reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

ina mysle ze z l4 nie bedziesz miala zadnego problemu. moja gin sama mi to zaproponowala ostatnio a ja czuje sie ok, ciaza przebiega normalnie, chociaz od tygodnia i mnie strasznie plecki bola w piatek ryczlam i zwijalam sie z bolu. pozdrawiam cie trzymaj sie cieplutko popros partnera niech masuje mi to pomaga. a na l4 idz jak mozesz. zdrowie mamusi i maluszka najwazniejsze
 
reklama
ja mam cały zwierzyniec w domu :)) hihi
ponad 30 kanarków (mój tata zajmuje sie hodowla) , do tego żółw , jaszczurki , żaba, pies , dwa kotki tchurzofretka , królik , rybki i chyba juz o nikim nie zapominałam
Ina, jakbym siebie czytała. U mnie też zwierzyniec, szynszyle, świnki, fretka (oczywiście gryzonie z drapieżnikiem NIE żyją razem :sorry2:), kot i pies (co prawda w domu, ale własność teściów).
Od zawsze miałam dużo zwierząt w domu, jak byłam mała przynosiłam psy i koty z ulicy do domku.
Kocham zwierzęta, działam w Stowarzyszeniu Fretek (które są moim całym życiem) i w ogóle mam fioła na punkcie wszystkich żyjątek :tak::-D Choć pająków się boję... ;-)



Hej dziewczyny,
no trochę dzisiaj popisałyście :-), idę zmusić M. do pstryknięcia fotki w końcu :tak::-)
 
ja też mam dwa małe włochate potwory-tak jak kiniusia- moje szyle nie dają mi spac po nocach i są idealną wprawka jak będzie wyglądać mojeżycie za kilka miesięcy- uspokajają się jak ryknę w nocy, że je przez balkon z 4 piętra wyrzue- nie są takie głupie jak się po tym uspokajają ;p

Co do filmu- zdecydowanie nie jest to bajka dla dzieci- będą mieć nocne koszmary. Jak dla mnie to po prostu dobrze zrobiony film- poza końcówką, która jest iście Hollywoodzka :/. Nie moga filmu porónać do książki- bo wstyd się przyznać jeszcze nie czytałam- ale obiecuję nadrobić. Kostiumy, muzyka i gra aktorska mojej mistrzyni Heleny Bohnam Carter - miodzio. Myślę, że każdy w tym filmie znajdzie coś, co mu się spodoba(chce latającago kota!!!) i to, co absolutnie razi- mnie raziła nastoletnia Alicja. Film dobry jako rozrywka na popołudnie po męczącym dniu- nie zryje tylko odpręży.
Lecę spac, bo padam na pysk.
 
ja też mam dwa małe włochate potwory-tak jak kiniusia- moje szyle nie dają mi spac po nocach i są idealną wprawka jak będzie wyglądać mojeżycie za kilka miesięcy- uspokajają się jak ryknę w nocy, że je przez balkon z 4 piętra wyrzue- nie są takie głupie jak się po tym uspokajają ;p

Co do filmu- zdecydowanie nie jest to bajka dla dzieci- będą mieć nocne koszmary. Jak dla mnie to po prostu dobrze zrobiony film- poza końcówką, która jest iście Hollywoodzka :/. Nie moga filmu porónać do książki- bo wstyd się przyznać jeszcze nie czytałam- ale obiecuję nadrobić. Kostiumy, muzyka i gra aktorska mojej mistrzyni Heleny Bohnam Carter - miodzio. Myślę, że każdy w tym filmie znajdzie coś, co mu się spodoba(chce latającago kota!!!) i to, co absolutnie razi- mnie raziła nastoletnia Alicja. Film dobry jako rozrywka na popołudnie po męczącym dniu- nie zryje tylko odpręży.
Lecę spac, bo padam na pysk.

dobrze wiedziec :))

dziewczyny mam do Was pytanko czy Was nadal bolą piersi?? Mam takie dni, ze normalnie nie moge niczego włozyc bo az pieką :(

życzę Wam

 
czesc dziewczyny, oczywiscie tak na poczatek dnia przesylam Wam pozdrowienia. No niestety dzisiaj mialam malo czasu i wogole do Was nie zagladnelam po powrocie ze szpitala, tam nic ciekawgo- szbki zastrzyk i po bolu, ale najwazniejsze ze juz drugi i pozostalo tylko 18 hahahaaa.
Jutro tzn,dzisiaj tez bede miec malo czasu ale nie gniewajcie sie dziewczyny- musze ponadrabiac zaleglosci;)))
Dla zainteresowanych na zamowienie moge sprzedac bielizne Victori Secret. mam tam cos na moich aukcjach- po raz pierwszy dziasiaj wystawilam.
A wiec trzymam kciuki dziwczyny za dobre samopoczucia, wizyty, i w miare mozliwosci bede zagladac.:tak::tak::tak:
 
witam
ja tez zaliczam te słabsze dni
dzidzia cicho siedzi
boli podbrzusze i po bokach
i jakos takos w ogole do bani troszku
 
ja tez jak byłam młodsza to przynosiłam do domu każde zwierze którago ktoś nie chciał :)) )
He,he ja tak samo.
Teraz mamy króliczka.
A marzy mi sie kot,ale jak dzieci troszkę odrosną od ziemi:tak:



Witam o poranku,oby dzień był lepszy niz wczoraj.:tak:
Dzidzia szaleje od rana,a wczoraj taka spokojna,że dosłuchać sie jej nie mogłam.
Mnie bolą piersi i nad spojeniem łonowym:no:Ale podobno normalne ,więzadła sie rozciągają.
 
Ja mam psa (zabrany ze schroniska. ; ) jest tak dziwny,że mu ludzie na ulicy zdjęcia robią. Wyobraźcie sobie połączenie nowofunlanda z jamnikiem) i króliczka.
Piersi nie bolą.Przestały jakiś tydzień temu.
 
reklama
Witajcie dziewczynki;-)


Dziewuszki dziękuję za życzonka:):):) Pamiętaj ten dzień, najlepsze jest to, że zaręczyłam się o północy z 7 na 8 marca i jak wracaliśmy 8 do domku, to szłam z takim potężnym bukietem czerwonych róż i każdy myślał, że to z okazji dnia kobiet:D:D:D:D Pierwszy raz wtedy dostałam aż taki duży bukiet, pierwszy raz piłam starego, prawdziwego szampana (zawsze wino musujące):D:D i pierwszy raz spędziłam noc w super apartamencie na samym szczycie, zamiast cieszyć się z zaręczyn, to wzięłam fotel, usiadłam w oknie (jak jakaś głupia) i tak siedziałam chyba z godzinę:D:D:D

Echh miło powspominać, chciałabym aby Ci nasi Panowie zawsze nas tak traktowali jak księżniczki, mój M mi powtarza, że jakby tak było codziennie to nie cieszyłabym się tak z tego:D

Ale romantycznie, pięknie:-);-):tak:

opwoiem o filmie chociaż z góry uprzedzam, że należę do klasy wyznawczyn Tima Burtona i podchodzę do niego mniej krytycznie niż inni :p
zaręczyny pierwsza klasa. Moje tez były zacne. Nie mogę odmówić JAsiowi pomysłowości:
Zobacz załącznik 222587
Przepraszam, że się chwalę ale lubię się tym chwalić, taka moja uroda

Trzeba przyznać,że chłopak miał pomysł :-D

Chyba każda pogoda jest zła w zaawansowanej ciąży :sorry2: Latem za gorąco a zimą ciężko na śniegu w kurtkach i swetrach.. Musimy podejść do tego w ten sposób, że fajnie będzie eksponować piękny brzuszek na wiosenno-letnich spacerkach :-D Na pewno trzeba się zaopatrzyć w odpowiednią, przewiewną odzież i odpuścić sobie wszelkie prace :tak:

Ja w pierwszej ciąży rodziłam zimą i tak jak napisałaś te kurtki, kozaki (problem z założeniem :wściekła/y:), swetry -było ciężko:tak:,ale myślę,że końcówka ciąży czy to latem czy zimą jest ciężka:sorry2:

Witam wszystkie mamusie i życze wszystkiego najlepszego w nasze święto :) przeczytałam fajną wiadomość, super jest ten portal, że w koncu zmienili zasady becikowego, bo już myślałam, że nic nie dostanę ale już sie cieszę przynajmniej wzroca mi sie wyzyty u ginekologa hehe.
Zazdroszczę zareczyn ja nadal czekam hehe może i mój sie jakoś wykarze :) zobaczymy. Ja w końcu w skowronkach bo dzis rano maluszek komnąl mnie w ręke i to dosyc mocno :) ( w końcu ruchy) pozdrawiam wszytkie mamusie :)

Gratuluje kopniaka:-);-):tak:


kiniusia,shyla,ina- normalnie miłośniczki zwierzaków jesteście:tak:;-), ja uwielbiam psiaki - u rodziców zawsze jakiś był (zazwyczaj kundelek,który się przybłąkał)



Pozdrawiam wszystkie mamusie;-)
 
Do góry