reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

ina mysle ze z l4 nie bedziesz miala zadnego problemu. moja gin sama mi to zaproponowala ostatnio a ja czuje sie ok, ciaza przebiega normalnie, chociaz od tygodnia i mnie strasznie plecki bola w piatek ryczlam i zwijalam sie z bolu. pozdrawiam cie trzymaj sie cieplutko popros partnera niech masuje mi to pomaga. a na l4 idz jak mozesz. zdrowie mamusi i maluszka najwazniejsze
 
reklama
ja mam cały zwierzyniec w domu :)) hihi
ponad 30 kanarków (mój tata zajmuje sie hodowla) , do tego żółw , jaszczurki , żaba, pies , dwa kotki tchurzofretka , królik , rybki i chyba juz o nikim nie zapominałam
Ina, jakbym siebie czytała. U mnie też zwierzyniec, szynszyle, świnki, fretka (oczywiście gryzonie z drapieżnikiem NIE żyją razem :sorry2:), kot i pies (co prawda w domu, ale własność teściów).
Od zawsze miałam dużo zwierząt w domu, jak byłam mała przynosiłam psy i koty z ulicy do domku.
Kocham zwierzęta, działam w Stowarzyszeniu Fretek (które są moim całym życiem) i w ogóle mam fioła na punkcie wszystkich żyjątek :tak::-D Choć pająków się boję... ;-)



Hej dziewczyny,
no trochę dzisiaj popisałyście :-), idę zmusić M. do pstryknięcia fotki w końcu :tak::-)
 
ja też mam dwa małe włochate potwory-tak jak kiniusia- moje szyle nie dają mi spac po nocach i są idealną wprawka jak będzie wyglądać mojeżycie za kilka miesięcy- uspokajają się jak ryknę w nocy, że je przez balkon z 4 piętra wyrzue- nie są takie głupie jak się po tym uspokajają ;p

Co do filmu- zdecydowanie nie jest to bajka dla dzieci- będą mieć nocne koszmary. Jak dla mnie to po prostu dobrze zrobiony film- poza końcówką, która jest iście Hollywoodzka :/. Nie moga filmu porónać do książki- bo wstyd się przyznać jeszcze nie czytałam- ale obiecuję nadrobić. Kostiumy, muzyka i gra aktorska mojej mistrzyni Heleny Bohnam Carter - miodzio. Myślę, że każdy w tym filmie znajdzie coś, co mu się spodoba(chce latającago kota!!!) i to, co absolutnie razi- mnie raziła nastoletnia Alicja. Film dobry jako rozrywka na popołudnie po męczącym dniu- nie zryje tylko odpręży.
Lecę spac, bo padam na pysk.
 
ja też mam dwa małe włochate potwory-tak jak kiniusia- moje szyle nie dają mi spac po nocach i są idealną wprawka jak będzie wyglądać mojeżycie za kilka miesięcy- uspokajają się jak ryknę w nocy, że je przez balkon z 4 piętra wyrzue- nie są takie głupie jak się po tym uspokajają ;p

Co do filmu- zdecydowanie nie jest to bajka dla dzieci- będą mieć nocne koszmary. Jak dla mnie to po prostu dobrze zrobiony film- poza końcówką, która jest iście Hollywoodzka :/. Nie moga filmu porónać do książki- bo wstyd się przyznać jeszcze nie czytałam- ale obiecuję nadrobić. Kostiumy, muzyka i gra aktorska mojej mistrzyni Heleny Bohnam Carter - miodzio. Myślę, że każdy w tym filmie znajdzie coś, co mu się spodoba(chce latającago kota!!!) i to, co absolutnie razi- mnie raziła nastoletnia Alicja. Film dobry jako rozrywka na popołudnie po męczącym dniu- nie zryje tylko odpręży.
Lecę spac, bo padam na pysk.

dobrze wiedziec :))

dziewczyny mam do Was pytanko czy Was nadal bolą piersi?? Mam takie dni, ze normalnie nie moge niczego włozyc bo az pieką :(

życzę Wam

 
czesc dziewczyny, oczywiscie tak na poczatek dnia przesylam Wam pozdrowienia. No niestety dzisiaj mialam malo czasu i wogole do Was nie zagladnelam po powrocie ze szpitala, tam nic ciekawgo- szbki zastrzyk i po bolu, ale najwazniejsze ze juz drugi i pozostalo tylko 18 hahahaaa.
Jutro tzn,dzisiaj tez bede miec malo czasu ale nie gniewajcie sie dziewczyny- musze ponadrabiac zaleglosci;)))
Dla zainteresowanych na zamowienie moge sprzedac bielizne Victori Secret. mam tam cos na moich aukcjach- po raz pierwszy dziasiaj wystawilam.
A wiec trzymam kciuki dziwczyny za dobre samopoczucia, wizyty, i w miare mozliwosci bede zagladac.:tak::tak::tak:
 
witam
ja tez zaliczam te słabsze dni
dzidzia cicho siedzi
boli podbrzusze i po bokach
i jakos takos w ogole do bani troszku
 
ja tez jak byłam młodsza to przynosiłam do domu każde zwierze którago ktoś nie chciał :)) )
He,he ja tak samo.
Teraz mamy króliczka.
A marzy mi sie kot,ale jak dzieci troszkę odrosną od ziemi:tak:



Witam o poranku,oby dzień był lepszy niz wczoraj.:tak:
Dzidzia szaleje od rana,a wczoraj taka spokojna,że dosłuchać sie jej nie mogłam.
Mnie bolą piersi i nad spojeniem łonowym:no:Ale podobno normalne ,więzadła sie rozciągają.
 
Ja mam psa (zabrany ze schroniska. ; ) jest tak dziwny,że mu ludzie na ulicy zdjęcia robią. Wyobraźcie sobie połączenie nowofunlanda z jamnikiem) i króliczka.
Piersi nie bolą.Przestały jakiś tydzień temu.
 
reklama
Witajcie dziewczynki;-)


Dziewuszki dziękuję za życzonka:):):) Pamiętaj ten dzień, najlepsze jest to, że zaręczyłam się o północy z 7 na 8 marca i jak wracaliśmy 8 do domku, to szłam z takim potężnym bukietem czerwonych róż i każdy myślał, że to z okazji dnia kobiet:D:D:D:D Pierwszy raz wtedy dostałam aż taki duży bukiet, pierwszy raz piłam starego, prawdziwego szampana (zawsze wino musujące):D:D i pierwszy raz spędziłam noc w super apartamencie na samym szczycie, zamiast cieszyć się z zaręczyn, to wzięłam fotel, usiadłam w oknie (jak jakaś głupia) i tak siedziałam chyba z godzinę:D:D:D

Echh miło powspominać, chciałabym aby Ci nasi Panowie zawsze nas tak traktowali jak księżniczki, mój M mi powtarza, że jakby tak było codziennie to nie cieszyłabym się tak z tego:D

Ale romantycznie, pięknie:-);-):tak:

opwoiem o filmie chociaż z góry uprzedzam, że należę do klasy wyznawczyn Tima Burtona i podchodzę do niego mniej krytycznie niż inni :p
zaręczyny pierwsza klasa. Moje tez były zacne. Nie mogę odmówić JAsiowi pomysłowości:
Zobacz załącznik 222587
Przepraszam, że się chwalę ale lubię się tym chwalić, taka moja uroda

Trzeba przyznać,że chłopak miał pomysł :-D

Chyba każda pogoda jest zła w zaawansowanej ciąży :sorry2: Latem za gorąco a zimą ciężko na śniegu w kurtkach i swetrach.. Musimy podejść do tego w ten sposób, że fajnie będzie eksponować piękny brzuszek na wiosenno-letnich spacerkach :-D Na pewno trzeba się zaopatrzyć w odpowiednią, przewiewną odzież i odpuścić sobie wszelkie prace :tak:

Ja w pierwszej ciąży rodziłam zimą i tak jak napisałaś te kurtki, kozaki (problem z założeniem :wściekła/y:), swetry -było ciężko:tak:,ale myślę,że końcówka ciąży czy to latem czy zimą jest ciężka:sorry2:

Witam wszystkie mamusie i życze wszystkiego najlepszego w nasze święto :) przeczytałam fajną wiadomość, super jest ten portal, że w koncu zmienili zasady becikowego, bo już myślałam, że nic nie dostanę ale już sie cieszę przynajmniej wzroca mi sie wyzyty u ginekologa hehe.
Zazdroszczę zareczyn ja nadal czekam hehe może i mój sie jakoś wykarze :) zobaczymy. Ja w końcu w skowronkach bo dzis rano maluszek komnąl mnie w ręke i to dosyc mocno :) ( w końcu ruchy) pozdrawiam wszytkie mamusie :)

Gratuluje kopniaka:-);-):tak:


kiniusia,shyla,ina- normalnie miłośniczki zwierzaków jesteście:tak:;-), ja uwielbiam psiaki - u rodziców zawsze jakiś był (zazwyczaj kundelek,który się przybłąkał)



Pozdrawiam wszystkie mamusie;-)
 
Do góry