reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Mam ten sam problem. Wstawanie rano, to jakiś koszmarek. Szykuję małą z zamkniętymi oczami, sama nawet już nie patrzę, czy jestem uczesana czy nie. Pobudka o 6 rano - do niedawna standard (obudzić to ja się w zasadzie mogę, ale nie oznacza to, że mam siłę cokolwiek robić), a teraz wysiłek. Mieszkam na 5 piętrze bez windy, w pracy trochę ponad 3. Nie mam problemów z wchodzeniem, ale potem mój kręgosłup to trochę odczuwa (bóle kręgosłupa są u mnie normalne od urodzenia, więc ciąża tylko dokłada:)). 8h przed kompem - no niby luz, ale w pasie ucisk, czuję że brzuszkowi to nie odpowiada. Nie chce mi się pracować, nie mogę się zebrać w sobie. Nie chcę się angażować w nic nowego, bo po co? Wracam koło 17, mąż robi obiad (oj, ja to mam dobrze:)) a ja tylko czekam do 20.00. Jak się kładę koło małej, żeby jej bajkę poczytać, to literki mi się mylą. Czasem jak coś robię, zapominam o brzuchu i potem się dziwię, że mnie rwie i ciągnie i pobolewa:/ Z teściową przeboje, a ja marzę tylko o spokoju i ciszy.

A najgorsze w tym wszystkim jest to poczucie winy, które mam choćby w tej chwili - że powinnam przestać się użalać, wziąć dupkę w troki i zmusić się do działania. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.


Miłego dnia poza tym ;)
 
reklama
Witam

Podczytuję "Sierpień 2010" od dłuższego czasu. Po dwóch latach starań udało mi się zajść w upragnioną ciążę. Termin mam na 16 sierpnia. Dziś zaczynam 18 tydzień. W brzuszku rośnie moja druga córcia (tak na dzień dzisiejszy prognozuje lekarz). Pierwsza urodziła się 9 lat temu.

Bardzo proszę Was o opinię. Wczoraj podczas zabawy moja starsza mocno uderzyła mnie piłką w brzuszek. Czy to może być problem dla kruszynki? Dodatkowo od wczoraj nie czuję smyrania choć już w zasadzie czułam małą co dzień od jakiś dwóch tygodni. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na tym etapie ciąży ruchy nie muszą być wyczuwalne cały czas. ale strasznie się nakręciłam. Nie mam możliwości odwiedzić teraz lekarza. Najbliższa wizyta dopiero w sobotę:-(. Co myślicie?

witaj wśród nas :)
ja jak upadłam, a nie był to upadek jakis groźny lekarka kazała mi sprawdzic czy wszystko ok wiec przejedz sie do lekarza tak na wszelki wypadek.

witam was kobietki w poniedzialkowy ranek!!!!
wszystkiego najlepszego zycze nam wszytskim:*
u mnie dzis pochmurny dzien, M. jest w domu takze az tak bardzo mo sie nie nudzi. dzis znowu jedziemy kafelki wybierac- a tak mi sie nie chce.
dzis w nocy troche brzuch mnie bolal- lekkie skurcze chyba mialam ale puki co jest dobrze. 17 marca wizyta i juz nie moge sie doczekac.

Kasiu okaząło sie , ze niedaleko mnie jest sklep Tako wiec bede tam jechała w nastepnym tygodniu wiec dam znac co do Jumpera:)

a ja dziewczynki życzę Wam z okazji Dnia Kobiet

 
Właśnie to wstawanie, mnie też nie tak łatwo, noi co zauważyłam nie jestem już tak skupiona jak wcześniej a nawet bardziej rozkojarzona, więc czasem się śmieję do szefa że może lepiej jak odejdę na L4 bo się zaczynam mylić, dekoncentrować. Noi nie jestem już tak pracowita i szybciej się męczę, więc po pracy nawet w domu mi się już nic nie chce robić.....
Każda ciąża jest inna, więc nie ma co patrzeć na Szefową.


m-f22 to fajnie, że już atmosfera w pracy jest OK, ja też nie mogę narzekać :-) Ale chce wypocząć na L4 i się nastawić na zmianę dotychczasowego życia - przyjście dzidziusia na świat :-):-):-)


Ja tez zauważyłam,że jestem jakaś rozkojarzona, częściej się mylę,a forum zwinięte na paseczku- zamiast skupić się na pracy to myślę czy już coś nowego napisałyście. Ale to wciąga:-D
A ja muszę się oswoić z myślą,że będę miała noworodka i 18 miesięczne dziecko, ale damy radę:-D;-):tak:

Cześć dziewczyny!!
Gratuluję chłopczyka !!!!!!

Weekend miałam niezbyt radosny, bo i nastrój nie taki i kłótnia z M ...ogólnie chyba kiepski okres. W dodatku przez te 2 dni niewiele czułam małą i cały czas sie stresuję wsłu****ąc czy w końcu kopnie. :-( Martwię się...
Dzisiejszy dzień kobiet spędzam w domu i to bez męża po po pracy,którą konczy o 18 jedzie jeszcze do swojej mamy co oczywiście rozumiem a jednocześnie to kolejna kwestia , która nie wyprowadza z równowagi.
Grrr...

Walka clotrimazolowa z infekcją idzie opornie. Pwnie dlatego,że mąż powiedział położnej że chce recepte na "krem clotrimazol",który jest słaby i wcale nie trzeba recepty. Położna chyba nie zauważyła tej rozbieżności i tak też wpisała w druczek. Dobrze,że chociaż globulki są ok.

Życzę Wam mimo wszystkich dolegliwości radosnego dnia kobiet!!

Z facetami to tak jest. Mój poszedł do sklepu po sok-mówię tylko nie malinowy i zgadnijcie jaki kupił- oczywiście malinowy:-D
A ta maść na infekcje do smarowania dla mężusia?????:sorry2:

Mam ten sam problem. Wstawanie rano, to jakiś koszmarek. Szykuję małą z zamkniętymi oczami, sama nawet już nie patrzę, czy jestem uczesana czy nie. Pobudka o 6 rano - do niedawna standard (obudzić to ja się w zasadzie mogę, ale nie oznacza to, że mam siłę cokolwiek robić), a teraz wysiłek. Mieszkam na 5 piętrze bez windy, w pracy trochę ponad 3. Nie mam problemów z wchodzeniem, ale potem mój kręgosłup to trochę odczuwa (bóle kręgosłupa są u mnie normalne od urodzenia, więc ciąża tylko dokłada:)). 8h przed kompem - no niby luz, ale w pasie ucisk, czuję że brzuszkowi to nie odpowiada. Nie chce mi się pracować, nie mogę się zebrać w sobie. Nie chcę się angażować w nic nowego, bo po co? Wracam koło 17, mąż robi obiad (oj, ja to mam dobrze:)) a ja tylko czekam do 20.00. Jak się kładę koło małej, żeby jej bajkę poczytać, to literki mi się mylą. Czasem jak coś robię, zapominam o brzuchu i potem się dziwię, że mnie rwie i ciągnie i pobolewa:/ Z teściową przeboje, a ja marzę tylko o spokoju i ciszy.

A najgorsze w tym wszystkim jest to poczucie winy, które mam choćby w tej chwili - że powinnam przestać się użalać, wziąć dupkę w troki i zmusić się do działania. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.


Ja też mam problem z wstawaniem:szok: Mam trochę lepiej-mieszkam na 3 piętrze,rodzice na 2, a teściowie na 4,ale pod koniec ciąży ledwo po schodach łaziłam. I też robię sobie wyrzuty,że jeszcze to niezrobione i tamto do zrobienia itd:sorry2:
 
Hej dziewuszki :-)

Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji naszego babskiego święta ;-)

Słonko w Łodzi ładnie świeci tylko mróz szczypie w nosy :wściekła/y:A ja już się stresuje czwartkową wizytą u lekarza - mam nadzieję, że wszystko jest ok. Nie wiem jak Wy ale zauważyłam, że pierw czekałam aż pojawi się brzuszek a teraz z niecierpliwością czekam na pierwsze ruchy maleństwa. To moja pierwsza ciążą i 17 tydzień, więc trochę czasu jeszcze mam - ale tym, które czują zazdroszcze :tak:
Miłego dnia kochane kobietki :-)
 
Ja tez zauważyłam,że jestem jakaś rozkojarzona, częściej się mylę,a forum zwinięte na paseczku- zamiast skupić się na pracy to myślę czy już coś nowego napisałyście. Ale to wciąga:-D
A ja muszę się oswoić z myślą,że będę miała noworodka i 18 miesięczne dziecko, ale damy radę:-D;-):tak:
dasz radę zobaczysz, kobiety już tak mają :-) Jakaś taka dodatkowa siła :-D

hehe też w pracy na forum siedzę jak widać :-p

Niuunia ja mam podobnie, mały brzuszek już jest i też czekam na ruchy, i ja już tu kiedyś pisałam, pozytywnie zazdroszczę tym, które już te ruchy mają :-) Ale i na nas przyjdzie czas :-):-)
 
Polianna ja też juz moją Dzidzię tak ładnie czułam przez kilka dni, czesto i wyraźnie a teraz przez weekend i dziś spokój. Ale staram się tym nie denerwować wiem, że to nie czas na regularne ruchy i moze byc troszkę ciszy. Chociaż przyznam szczerze ze brakuje mi juz tych " zaczepek" ale myśle ze lada dzień Maluszek znowu będzie dawal o sobie znać.:-)
 
Witajcie Kobietki :happy2:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET :-D TYM, KTÓRE NOSZĄ W SOBIE CÓRECZKI TO OCZYWIŚCIE PODWÓJNIE :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Spałam długo, teraz mnie wszystkie kości bolą :baffled: No i czy mi kiedyś skończy się ten katar i ból głowy jaki ze sobą niesie:confused:
 
Witam dziewczyny :*
Przepraszam ze tak nagle zanikłam i nie bywam tutaj. Ale przez kilka dni byłam w szpitalu. I teraz mam nakaz lezenia :( wiećc nie mam jak posiedziec dłuzej :(
Wybaczcie. A co słychac u Was? Nie moge tu byc dlugo wiec nie zdąże przeczytac wszystkie posty zeby wiedziec co u Was. Więc napiszcie mi tak w skrócie co słychac jak sie czujecie? Jak dzidzie? i co jeszcze nowego. Brakuje mi tego pisania tutaj z wami :( no ale chyba rozumiecie :* Całuje mocno :*:* Bede jeszcze później na chwilke to sie odezwe :*:*
 
hejka, widze ze nie duzo pisałyście na szczescie ;)

ja dziś mialam niezłą jazde rano na uczelnie, bo w tramwaju stałam - jak zwykle zresztą - i nagle po 20 minutach zrobiło mi sie gorąco, we łbie zaczęło sie kręcić i myslałam ze puszcze pawia za chwile. koszmar !!! na szczescie jak zdjełam czapke, rozpiełam kurtke to sie po jakichs 2 minutach uspokoiło, ale to było jedno z najgorszych 5 minut w moim zyciu. mam nadzieje, ze to sie nie powtórzy..

przy okazji witam nową Sierpnioweczke i gratuluje wizyt, zwlaszcza tych wyjasniających płeć :tak:
ja sie dowiem za 16 dni (mam nadzieje, to juz bedzie 21tc ).

mój Dzidziuś też miał aktywny weekend, wczoraj wieczorem to ta walił, że nie mogłam zasnąć, zwłaszcza ze to takie fajne, że szkoda przegapiać :D
 
reklama
Martuśka super, że dzidzia taka ruchliwa :-D Ja czuję tylko czasem takie lekkie smyranie, a chciałabym więcej i więcej :-p Może niedługo się rozkręci :sorry2:
A wiecie co? na jednym z filmików, które dostałam po ostatnim usg wypatrzyłam dziś siusiaczka mojego Szkraba! Ale to fajowskie :laugh2:
 
Do góry