Dobranoc dziewuszki , życzę słodkich snów :-)
Zobacz załącznik 222295
do jutraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;-)
Zobacz załącznik 222295
do jutraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Shyla, jak już tylko będziemy mieszkać osobno, to nie omieszkam zerwać z nią kontaktu na jakiś czas (oczywiście mówię tylko o sobie) Co do brzuszków, to twarde babki jesteśmy i damy radę, wszystko dla Naszych Skarbów :-) No i najważniejsze, że są zdrowe :-)
Kochana, jak zwykle musiałaś Nam smaka pizzą narobić, zaraz sie ubieram i pędzę do Ciebie wprosić sie na żarełko ;-)
Bogusiu007, współczuję, że mdłości i wymioty wróciły, ale może tylko na chwilunie i zaraz sobie pójdą? Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
Alaa, niestety wynajęcie mieszkania to są bardzo duże koszty i póki nie wyjdziemy na prostą to nici z tego, ale coś będę kombinowała, żebyśmy jak najszybciej będzie można, wyprowadzili sie na swoje Co do Twojej wizyty, to oczywiście trzymam kciuki :-)
Fiuu, współczuję...naprawdę współczuję....
Pajeczko, może rzeczywiście ta jakość jest od czegoś zależna...hmmm...chyba jednak się do reala jutro lub pojutrze przejdę i zobaczę jak u Nas Skoro są różne kroje, to może każdy jest robiony z innego materiału i jeden jest miękki, a inny sztywny.
Super, że Tobie się fajne w dotyku trafiły :-)
Cześć!
Rano nie pisałam, bo dziś cały dzień miałam fatalny nastrój... Hormony dają w kość i to pierwszy raz tak poważnie... Byłam dziś w tak okropnym humorze, że siedziałam i płakałam z tej bezsilności, a kto tylko się do mnie zbliżał i coś mówił to miał przerąbane Zaczęło się od tego, że M i Basia nie dali mi dzisiaj pospać rano, a byłam zmęczona... Później to już poleciało: krzyki dziecka, jej marudzenie, M nie sprząta, wszytko na mojej głowie i w ogóle życie do d... Dopiero wieczorem trochę mi przeszło-M poszedł do pracy, Basia śpi, mam trochę spokoju, pomyślałam trochę i stwierdziłam, że przegięłam, aż mi głupio:-( Ale kobiety w ciąży dają czasem popalić, więc mam nadzieję, że mi wybaczą...
Głowa znowu dała dzisiaj znać o sobie-a raczej ból głowy-dobrze, że po Apapie przeszło
Ale widzę, że nie tylko ja miałam dziś gorszy dzień-Kiniusia, Pajkaa, Fiuu-mam nadzieję, ze u Was już lepiej
Marulka-gratuluję drugiego synusia Super nam opowieść dzisiaj napisałaś;-) Zapomniałbym-fajne zdjęcie w avatarku
Bogusia-współczuję tych mdłości:-(
Black_Opal-dużo zdrówka życzę:-)
Puchatka-a może zmienić tabletki, jak te nie za bardzo Ci odpowiadają?
Życzę wszystkim miłej nocy i zmykam się kąpać i spać, bo jutro do pracy