reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

ja niestety nie pomoge bo bóli pleców na razie nie mam dziwne



widzisz a ja trafilam chyba na te mieciutkie :)) bo cąłkiem miłe w dotyku kupiłam :)



oj Słonce trzymaj sie tam cieplutko i zaglądaj do nas czasami :)

mnie jedynie plecy bola jak siedzę przed kompem w robocie , bo niestety ja muszę siedzieć przez całe 8 godzin , a to jest najbardziej uciążliwe ale jak będę u lekarza 29 marca to zapytam się co z tym robić :(( może nawet będe już musiała iść na l4:)) a to by mi się przydało bo niestety ale jestem juz lekko przemęczona :((
 
reklama
Shyla, jak już tylko będziemy mieszkać osobno, to nie omieszkam zerwać z nią kontaktu na jakiś czas (oczywiście mówię tylko o sobie) :tak: Co do brzuszków, to twarde babki jesteśmy i damy radę, wszystko dla Naszych Skarbów :-) No i najważniejsze, że są zdrowe :-)
Kochana, jak zwykle musiałaś Nam smaka pizzą narobić, zaraz sie ubieram i pędzę do Ciebie wprosić sie na żarełko ;-):-p:cool2:
Bogusiu007, współczuję, że mdłości i wymioty wróciły, ale może tylko na chwilunie i zaraz sobie pójdą? Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę :tak:
Alaa, niestety wynajęcie mieszkania to są bardzo duże koszty i póki nie wyjdziemy na prostą to nici z tego, ale coś będę kombinowała, żebyśmy jak najszybciej będzie można, wyprowadzili sie na swoje :tak: Co do Twojej wizyty, to oczywiście trzymam kciuki :-)
Fiuu, współczuję...naprawdę współczuję....
Pajeczko, może rzeczywiście ta jakość jest od czegoś zależna...hmmm...chyba jednak się do reala jutro lub pojutrze przejdę i zobaczę jak u Nas :tak: Skoro są różne kroje, to może każdy jest robiony z innego materiału i jeden jest miękki, a inny sztywny.:tak:
Super, że Tobie się fajne w dotyku trafiły :tak::-)
 
Witam dziewczyny po DŁUUUUUGIM weekendzie...... Miałam mnóstwo planow i jak to z planami bywa - wszystkie legły w gruzach :-) Zacznijmy od początku...
Piątek: Małe rajzefiber przed sobotą - wyjazd, lekarz, fryzjer, ogarnięcie domu, zwierzyny (bo mamy psa i kota) to sporo roboty... mąż zaproponował kolację w naszej ulubionej knajpie - bosko :-D zdecydowaliśmy, że skoro ja sobie nie mogę poużywać, a mam prawko to on wypije sobie piwo a ja poprowadzę. Po kolacji zajechaliśmy jeszcze do netto po parę rzeczy i gdy wyjeżdżaliśmy troszkę się zagapiłam i przejechałam przez chodnik, na którym byla górka zmrożonego śniegu. Po chwili okazało się że górka rozwaliła nam chlodnicę i przepłakałam cały wieczór na okoliczność tego, że rozbiłam auto :-D
Sobota A. zorganizował mi transport do lekarza, więc pojechałam sama... pod oddziałem okazało się że drzwi są pozamykane i nikogo nie ma... co robi marulka? wyciąga telefon i dzwoni do doktorka... doktorek tylko syknął, po czym przyszedł i marulka dostała zjebkę :zawstydzona/y::-D bo drzwi wystarczyło mocniej pchnąć... Doktorek poszedł na cięcie cesarskie, a marulka czekała 45 minut robiąc w tym czasie badania.... Później marulka i doktorek wszystko sobie wyjaśnili i doktorek zrobił usg oraz badanko na samolotku... Gdy tylko włożył do marulki sondę na ekranie objawiły się małe jajka - co oznacza że się marulka nie pomyliła i nosi w sobie Franciszka :-):-):-):-).. po powrocie do domciu okazało się że A. zmontował nową chłodnicę i wyjeżdżamy, więc zostało 15 minut na spakowanie się.... nici z fryzjera i planów - tylko podróż w pośpiechu...
Ubawiliśmy się po pachy, rodzinne imprezy są niezłe - jest później o czym gadać ;-);-)
Niedziela Plan wygląda tak, że jedziemy do reala obejrzeć te cudne promocje.. promocje spoko, ale - dziewczyny - idźcie do TESCO - tamte ciuszki są o wiele lepszej jakości... Te realowe jakieś takie... niemiłe w dotyku... co nie zmienia faktu że olek zainkasował 2 bluzy, polar i koszulkę. później zrobił nam histeryjkę na środku sklepu i zdecydowaliśmy że wracamy :-)


Jednym słowem jestem umęczona potwornie - ale przeszczęśliwa :-D no i mam piękny prezent na dzień kobiet - nowiutką chłodnicę :-D:-D:-D


p.s. Czy mi się wydaje czy mamy ładniejsze forum?
 
Ostatnia edycja:
Black_Opal, kuruj sie kochana. Ja też to przechodziłam, kilka dni się przemęczyłam, ale na katarze się skończyło :tak: Syropek *spam*, syropek z cebuli, mleko z miodem i czosnkiem, herbatka z cytrynką, częste wietrzenie pokoju (gdy byłam w innym pomieszczeniu oczywiście) dało efekty :tak::-) Trzymam kciuki, żeby choróbsko Cię jak najszybciej opuściło :tak:
 
ty zawsze coś dobrego wymyślisz to jedzenia i tylko narobisz smaka:)))hehe
mąż przywiózł to trzeba było skorzystać :-D
i przyznam szczerze szklankę coli tez lyklam :sorry2:

Shyla, jak już tylko będziemy mieszkać osobno, to nie omieszkam zerwać z nią kontaktu na jakiś czas (oczywiście mówię tylko o sobie) :tak: Co do brzuszków, to twarde babki jesteśmy i damy radę, wszystko dla Naszych Skarbów :-) No i najważniejsze, że są zdrowe :-)
Kochana, jak zwykle musiałaś Nam smaka pizzą narobić, zaraz sie ubieram i pędzę do Ciebie wprosić sie na żarełko ;-):-p:cool2:
kochanie dawaj , dawaj ja zjadłam 2 kawałki i już mam dość :-D
co do teściowej to jak ja zerwałam kontakt to automatycznie mój mąż , bo stal za mną a nie za matka :sorry2:ale ja mu nie zabraniałam ;-)
 
Ostatnia edycja:
marulka, no rzeczywiście weekend pełen wrażeń :-D
Przede wszystkim gratuluję synusia :-) Kolejny sierpniowy chłopak :-)
Rozumiem, że od razu zaktualizuję Was na liście sierpniówek? :-)
Co do forum, to i dla mnie jest ładniejsze i czytelniejsze :-)
 
marulka, no rzeczywiście weekend pełen wrażeń :-D
Przede wszystkim gratuluję synusia :-) Kolejny sierpniowy chłopak :-)
Rozumiem, że od razu zaktualizuję Was na liście sierpniówek? :-)
Co do forum, to i dla mnie jest ładniejsze i czytelniejsze :-)

bardzo proszę o aktualizację, bo jajka były normalnie jak berety ;-):-D mówię Wam - cieszę się jak głupia... już sobie wcześniej po cichu zalożyłam, że moje dzieci to nie rybki i nie musi być "parka"... a do tego jak patrzę na synów moich znajomych... miodzio :-D

marulka cudna opowiesć :)

heheh teraz jest cudnie, ale w piątek wyglądałam jak muminek... pierwszy raz zdarzyło mi się przez nieuwagę w sumie coś w samochodzie rozwalić :-):sorry2:
 
reklama
bardzo proszę o aktualizację, bo jajka były normalnie jak berety ;-):-D mówię Wam - cieszę się jak głupia... już sobie wcześniej po cichu zalożyłam, że moje dzieci to nie rybki i nie musi być "parka"... a do tego jak patrzę na synów moich znajomych... miodzio :-D



heheh teraz jest cudnie, ale w piątek wyglądałam jak muminek... pierwszy raz zdarzyło mi się przez nieuwagę w sumie coś w samochodzie rozwalić :-):sorry2:
gratuluję drugiego synusia:-):-):-) A z samochodem, trudno zdarza się.... najważniejsze, że już naprawiony :-D
 
Do góry