reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Czesc dziewczynki

byłam dzis w realu zobaczyc te spiszki, body.. wrrr jak nie niebieskie to rozowe, jak białe to w samochodzik lub z falbankami.. a bawełna.. hmmm te co ostatnio na allegro sobie kupiłam a te z reala no niebo a ziemia, i wyszlam z reala tylko z oliwką dla siebie bo mam strasznie suche ramie i wysypke.. mam nadzieje ze oliwka pomoze..

fajnie, że napisałaś bo miałam zamiar jechać do reala a mam dosyć kawałek:))
 
reklama
Pajeczko, Shyla, macie rację, że maluch się stresuje razem ze mną i nie raz próbowałam zacinać zęby i nawet śpiewać w myślach, żeby się uspokoić, ale dziś mi już nerwy puściły, aż czułam jak mi się ciśnienie podnosi. :-( Najgorsze jest dla mnie to, że ona w tym momencie naraża zdrowie mojego dziecka i tego jej nigdy w życiu nie wybaczę. :no:
Shyla, powiem Ci, że mnie od początku ciąży także brzuszek pobolewa, a ciąża rozwija się super i dzidziuś jest zdrowy. Taka Nasza uroda :tak::-) Ważne, że z maluchami wszystko super :-)
Ina21, Kolumnea, mnie tylko czasem plecy bolą, szczególnie jak długo siedzę np. przed kompem, wtedy zmieniam pozycje na półleżącą lub leżącą. Problem jest jak plecy bolą np. w pracy, bo z leżenia już są wtedy nici. Spróbujcie podpytać lekarza na wizycie, może podpowie, jak sobie radzić :tak: Nie bierzcie żadnych leków czy maści bez konsultacji z lekarzem prowadzącym.
Kolumnea, ja czuję czasem takie a'la smyrnięcie, puknięcie, jakby nerw zapulsował przez chwilę, takie "cóś" ;-)
Ola_, chyba tak z M. będziemy musieli zrobić. :tak: No i wypady w każdą niedzielę :tak:, wtedy będą tylko wchodzić w grę. ;-)
Ehtele, wszystkie rozmowy kończą się awanturą. :-( Ona jest trochę po 50-tce. Wszystko jest fajnie i mamy czuć się jak u siebie, a ona jest milusia w dzień dawania kasy na rachunki, albo jak trzeba coś do domu kupić, a wiadomo wszystkie koszty są na pół. Wtedy jest do rany przyłóż, ale tylko wtedy...:-( U mnie już prawie 5-ty m-c ciąży, a ona sama się o nic nie zapyta i zachowuje się jakby jej to Nasze dziecko na rękę nie było. :szok: Jedyne słowa, które od niej usłyszałam (powiedziała sama z siebie) to, żebym pamiętała, że ciąża to nie choroba. :-( Ani razu nie zapytała się jak się czuje, chociaż doskonale wie (od M.), że od początku jestem na luteinie i brzuszek mnie pobolewa. :-( Nie robię z siebie nie wiadomo kogo, sprzątam, gotuję, piorę, itp. Jedyne czego teraz nie zrobię to sprzątanie środkami typu domestos, czy mycie okien i wieszanie firanek. w tym mi pomaga M. Nie wiem o co jej chodzi. Zawsze starszy jej syn z synową i wnukiem byli na 1 miejscu, ale teraz to np. typi papierochami szkodzi mojemu dziecku. Skoro zwrócenie jej uwagi=wyprowadzka (wykorzystuje to, ze nie mamy dokąd iść), to ja wolę uciec do Naszego pokoju i nie wdychać. :no: Teść jest człowiekiem typu: "nic się nie odezwę, bo nie chcę się kłócić z żoną", więc żadnego oparcia w nim nie mam (sam także nie pali). Moja mama też jest palaczem i mieszka z moją siostra w ciąży i szwagrem. Nigdy nie wypomniała jej, że mieszkają u niej i jak im coś nie pasuje to mogą zrobić out. Chce zapalić, to wychodzi i dla niej jest to coś normalnego.
Jak tylko spłacimy Nasze długi, to na biegu będziemy coś kombinować. :tak: Niestety przez to, że M. miał przestój 3-czny w robocie, trochę zalegamy i musimy wszystko wyrównać, a jest tego troszkę... Unikam ile mogę, dlatego tak nie lubię kiedy przychodzi weekend...:baffled:

Dziewczyny, ja w środę miałam wizytę i usg, a już się martwię czy wszystko z maluszkiem jest ok ;-) Na pewno jest, ale jak się dzidzi jeszcze tak fajnie regularnie i mocno nie czuje, to dziwne myśli przychodzą do głowy. Może kiedyś wymyślą takie a'la przenośne usg dla ciężarnych ;-):-D
To przy następnych ciążach już nie będzie takich myśli ;-)
Idę sobie herbatki ciepłej zrobić :-)
Miłego niedzielnego wieczorku życzę :-)
 
co by było gdyby forum nie było...dobrze jest sobie czasem troche żółci upuścić dla spokojności :)

czekam na 22:00 kiedy to w drzwiach pojawi się J. Po raz pierwszy od kiedy jestem w ciąży mam ochotę na seks... I to jaka- nie ma co rozłąka na mnie dobrze wpływa
 
mnie tylko denerwuje jdna rzecz, że musimy sie zabezpieczać, bo ja dostaje skurczy bez :/
mam nadzieję,że wkraczam w ten czas, kiedy chcieć znaczy móc :)
 
co by było gdyby forum nie było...dobrze jest sobie czasem troche żółci upuścić dla spokojności :)

czekam na 22:00 kiedy to w drzwiach pojawi się J. Po raz pierwszy od kiedy jestem w ciąży mam ochotę na seks... I to jaka- nie ma co rozłąka na mnie dobrze wpływa
Fiuu, no to do dzieła. :-D Jeszcze trochę czasu zostało, ale jak już będzie 22, to ho ho ;-)
 
fajnie, że napisałaś bo miałam zamiar jechać do reala a mam dosyć kawałek:))

Wiesz może akurt Tobie sią spodobają ale mi nawet te droższe wydawały sie bardzo twarde i nieprzyjemne w dotyku.. poszlam potem do 5-10-15 i tak za 20-25 zł znalazłam fajne pajace mieciutkie i w ogole.. tylko ze jutro jade na giełde wiec moze cos tanszego znajde i dlatego nic dziś nie kupiłam..
 
kobietki czytam Was ale brak mi weny do pisania poza tym jakoś sie po Dopegycie który biorę na moje fatalne ciśnienie ale po nim też nie czuję się najlepiej postaram się coś napisać jak tylko odrobinkę dojdę do siebie :sorry2:czytam Was i jestem więc nie zapominam
 
Nekatrynko, i ja się cieszę, że napisałaś o ciuszkach z reala. :tak:
Miałam się wybrać, a tak to dam sobie spokój.
Może jak będę przy okazji na zakupach to rzucę okiem, ale tak, to nie ma ciśnienia :tak::-)
Puchatko, hej hej :-) Może jak nie najlepiej się czujesz, to połóż się i odpoczywaj :tak:
 
reklama
Pajeczko, Shyla, macie rację, że maluch się stresuje razem ze mną i nie raz próbowałam zacinać zęby i nawet śpiewać w myślach, żeby się uspokoić, ale dziś mi już nerwy puściły, aż czułam jak mi się ciśnienie podnosi. :-( Najgorsze jest dla mnie to, że ona w tym momencie naraża zdrowie mojego dziecka i tego jej nigdy w życiu nie wybaczę. :no:
Shyla, powiem Ci, że mnie od początku ciąży także brzuszek pobolewa, a ciąża rozwija się super i dzidziuś jest zdrowy. Taka Nasza uroda :tak::-) Ważne, że z maluchami wszystko super :-)
rozumiem słoneczko, ja nie raz mialam jazdy z teściowa bo do najlepszych nie należy i nie chodziłam do niej pół roku , sama zadzwonila :-D
ja jak powiem sobie koniec to KONIEC na całego !
a co do brzuszka to wiedzę ze my mamy taki sam urok :-) najważniejsze ze dzidziulki zdrowe :tak:;-):-):-p
 
Do góry