Marzenixx
aniołek 14.12.09 [*]...
oj kochana główka do góry, takie uroki naszej ukochanej ciąży bedzie dobrze, zobaczysz, teraz bedzie lepiej jak zacznie brzuszek rosnac to odrazu nam sie humorki poprawiaa ja chyba zaraz haftne :|
w ogole cos mam ciezkie ostatnie dni..dziwne obawy, dusznosci, mdłości..na nic nie mam ochoty, trudno mi sie zabrac do wszystkiego..dzisiaj tak po prostu sie rozbeczałam i to takim gówniarskim rykiem z gowniarskiego powodu (bo mi gotowane mięsko na obiad wpadło do zlewu..)
eh :/
jak tak bedzie do piatku, to nie wiem czy nie zwariuje
alleluja i do przodu!Kazdy ma swoje obawy jedne myslą, czy będę żygała, druga lata na l4, zeby nie chodzic do pracy a robi rzeczy o których czlowiekowi się nie śni. Mnie sie wydaje , ze kazda ma swoje prawa do tego, zeby się martwic. Ja mam zamiar się martwic czy usłyszę potem serduszko i czy dziecko będzie się dobre rozwijało bo dla mnie to jest normalny odruch macierzyński.
Tyle mam na ten temat do powiedzenia! - moze jestem zescizowana, ale to juz moja stpraw i dobrze mi z tym