Bombusia
Fanka BB :)
O masażu szyjki to ja bym mogła opowiadanie napisać. Rodziłam 13 godzin i masaż szyjki miałam co pół godziny regularnie, do tego lekarz kładł sie nad moim brzuchem i wyciskał dziecko. Ale masaż to koszmar poprostu jakby mnie rozdzierali od środka, ja urodziłam późnym wieczorem,a już w południe wiedziałam, ze mały ma dużo włosów na głowie, bo lekarz mi wkładał połowę ręki do środka i powiedział, że to wszystko przez to, że miałam założony szewek ( w 6m-cu) szyjka się tak zacisnęła, że nie chciała się rozszeżyć, brrrrrrr okropieństwo!Marulka no zobaczymy hihih
Pajka świetna kurtka Ja to w ogóle uwielbiam płaszczyki dwurzędowe, całą zimę w dwóch podobnych przebiegałam
Marulka powiem CI szczerze, że ja w ogóle się nie obawiam porodu, nie boję się bólu, wiem, że ma być taki aż do zesrutania i tyle, czytałam wiele opowieści porodowych i naprawdę w ogóle się nie boję Boję się tylko o życie i zdrówko maleństwa, a ból to wiem, że będzie i minie i koniec trzeba przetrwać przeżyć. Z resztą ja to się nie mogę doczekać porodu A o tym masażu szyjki to też czytałam, że podobno masakra, ale pomaga to najważniejsze, ja postaram sobie kupić epi-no tak na miesiąc przed porodem.
U mnie szef nie wiedział o ciąży tylko wiedziały dziewczyny z mojego Referatu, ale że wylądowałam w szpitalu to kazałam kierowniczce już nie ukrywać tylko powiedzieć prawdę.No na pewno był troszkę zdziwiony tak myśle, bo są 2 kandydatki u mnie w Wydziale po slubie i na nie obstawiano, ze pójdą na L4, ale obie nie mogą zajść w ciążę.Kobietki część z Was jest na zwolnieniu L4. Jak to powiedziałyście w pracy? Jak zareagowali? Kurcze ja się lekko stresuję bo pasuje mi powiedzieć najlepiej do końca lutego, bo od kwietnia chciałabym właśnie iść na L4. Mam spoko pracę i szefów a mimo to się stresuję A przecież w ciąży nerwów i stresu trzeba unikać Głupiutka jestem i tyle.
Jak odwiedziłam niedawno dziewczyny to były gratulacje i było b. miło, nawet mi wróżyły, a szef no cóż, delikatnie się spytał czy już nie zajrzę na trochę do pracy do porodu??? A ja mu na to "tak będę przywozić zwolnienia" i koniec!!
A tak w ogóle to leżę wymęczona, bo syn mnie "wytargał" po tych młodzieżowych sklepach z ciuchami, ze ledwo zipię, ale pogoda piękna i aż miło się spacerowało po dworku również!!!