reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

No moja ginek.powiedziała, że mam siedzieć w domu, a w pracy zawsze są stresy, obowiązkowość, terminowość, interesanci, telef. :szok:statystyka itp (wiem co to biuro) także kochana czemu masz, aż taki dylemat????

Wziąwszy pod uwagę, iż w moim przypadku interesanci to członkowie zarządu :eek:... ano właśnie nie wiem, dlaczego mam taki dylemat .. może dlatego, że zawsze byłam bardzo aktywna zawodowo .. w poprzedniej ciąży do 8 miesiąca pracowałam na dwóch etatach...

a tak btw widzę Bombusia, że jesteśmy w zbliżonym wieku... :-)
 
reklama
hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok
 
hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok
Nic sie nie przejmój na pewno wszystko jest dobrze a dzidzia dorośnie :tak:
 
hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok

no wlasnie dlatego poszlam na usg do specjalisty w dziedzinie. eh..na pewno wszystko ok, a ci durni lekarze lubia straszyć bez sensu :/ kazdy dzidzius rosnie swoim tempem przeciez, a przeziernosc 1,3 to norma.
 
A zapomniałam zupełnie sie pochwalić wczoraj czułam w brzuszku jakby dzidzia jakieś bombelki sobie puszczała aż mi brzuch skakał:-)a mój Sławek pierwszy raz od córci w ucho oberwał:-)śmieszne uczucie:-D:-D
 
Oj ojjojojojoj...nie dobrze Malagonia, życzę dużo zdrówka!!!

jagodka witaj kobieto! napisz coś więcej co u ciebie i u małego, jak szczęśliwy tatuś......... wpadaj częściej

No patrzę patrzę, ale przez ilość obowiązków w ostatnim czasie zapominam o tym, że pod serduszkiem noszę dzidziulka, daje mi tylko znać o tym ogromny głód jak w przeciągu 3 godzinek nie przekąszę chociażby sucharka:)


Współczuję, ale to wiadomo, że my to "baby w ciąży" i samce nie mają nic do gadania. Ja ostatnio też marudzę, aż Darek mi powiedział "wynocha":D:D:D:D ja do niego "To ty wynocha":D z biura oczywiście:D:D:D, ale jak byłam w domku po prysznicu było mi bardzo przykro, że taka maruda jestem, bo chcę żeby mi poświęcał więcej czasu, a on ma po prostu duuużo pracy i muszę to zrozumieć.... Ale wiadomo wieczorkiem wyznania typu "Bardzo Cię kocham" To chyba takie oczyszczające atmosferę, delikatne spięcia raz na jakiś czas:)

mam to samo z jedzeniem, tyle że co 2 godziny - jak nie zjem to budzi się we mnie lew normalnie.... a marudzenie też mi się udziela.. nie ma co - może i nie czujemy ale jesteśmy 100% baby w ciąży :-):-)

Witam,
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi w sprawie L4. Ja się ciągle biję z myślami, co mam robić.. (chociaż tak naprawdę to nie wiem, co lekarz powie na moją propozycję powrotu do pracy) .. ja jak część z Was pracuję w banku, ale na bardzo stresującym stanowisku.. i stres jest tam na porządku dziennym... także ciśnienie będą mi podnosić.. i pytanie, czy powinnam stresować tak dziecko.. :eek:

duralex ja w poprzedniej ciąży też byłam aktywna. miałam odpowiedzialną pracę - stanowisko które mi powierzono musiałam stworzyć od podstaw - cały system pracy, druki, umowy i takie tam. Później, kiedy zaszłam w ciążę i w 6 miesiącu po raz drugi miałam bóle skurczowe i wylądowałam pod kroplówką szefowa powiedziała mi że ona nie chce żeby mi się coś stało przez pracę i mam iść na zwolnienie. Gdy byłam na macierzyńskim dostałam sporą nagrodę - co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, podobnie z resztą jak troska szefowej. Nawet nie wiesz jakie było moje zaskoczenie, gdy poszłam domówić szczegóły powrotu po macierzyńskim i usłyszałam, że "w ciąży byłam roztargniona i zrobiłam wiele błędów. księgowa musiała to prostować, niektórych się nie dało........." - omal nie spadłam z krzesła i poszłam na wychowawczy. Podejrzewam, że mój zastępca nie dał rady i to co spier***** zwalił na mnie - przecież nie miałam jak się obronić. Osobiście radzę każdej kobiecie iść na zwolnienie, ale ponieważ piszesz że masz dobre stanowisko - uważaj i 4 razy przemyśl decyzję. Oczywiście nie zastanawiaj się i nie myśl o pracy gdy coś (odpukać!!!) zagrozi maluszkowi... ale miej na względzie moje historyjkę.

Witam się Kochane :-)

Wczorajsza wizyta przebiegła bardzo miło :tak: Dzidziuś rośnie jak na drożdżach i nawet wczoraj USG pokazało, że jest spłodzony dwa dni wcześniej a to niemożliwe hihihi :-D No i przede wszystkim kruszynka jest zdrowiutka i te wszystkie parametry NT itd. są ok. Zdjęć nie będę wstawiać, bo są mało wyraźne, dzidziuś nie bardzo chciał pozować chociaż ;-) cały czas na nas patrzył i nie chciał karku pokazać, ale po namowach się udało uchwycić tą przezierność :laugh2:

no super - kolejne cuuudne wiadomości :D:D:D

hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok

kochana na pewno będzie wszytsko dobrze... lekarze czasem nie wiedzą co pitolą i tak rzucą dwa durnowate słowa, przez które kobieta nie może spać....... postaraj się załapać dystans i myśl tylko o bijącym serduszku i machających rączkach. 1,3 to piękna przezierność i jestem pewna że nie masz się czego obawiać.

Pajkaa ja się też ostatnio przewróciłam... wywinęłam orzełka idąc do samochodu pod gabinetem lekarza :eek::baffled:... nie dzwoniłam, ani nie pytałam się bo jestem pewna że jest ok, chociaż dupka mnie też boli :zawstydzona/y:;-) jestem na stówkę pewna że i u ciebie będzie wporzo. Nasze organizmy to super-hiper-najlepsze inkubatorki - choć oczywiście jeśli cię to uspokoi śmigaj na usg - każde widzenie z maluchem to super okazja do milusińskich przeżyć :-D:-)
 
Ostatnia edycja:
Witam się Kochane :-)

Wczorajsza wizyta przebiegła bardzo miło :tak: Dzidziuś rośnie jak na drożdżach i nawet wczoraj USG pokazało, że jest spłodzony dwa dni wcześniej a to niemożliwe hihihi :-D No i przede wszystkim kruszynka jest zdrowiutka i te wszystkie parametry NT itd. są ok. Zdjęć nie będę wstawiać, bo są mało wyraźne, dzidziuś nie bardzo chciał pozować chociaż ;-) cały czas na nas patrzył i nie chciał karku pokazać, ale po namowach się udało uchwycić tą przezierność :laugh2:

bardzo sie ciesze Kochana, ze wsio dobrze

Ja już po dentyście ale mnie buzia boli dobrze że dentystka to moja kolerzanka tio lepiej sie szło na wizyte:-)teraz smaże placki ziemniaczane z sosem bo mi chłopcy wrócili :-)więc zaraz obiad podaje.
Pajka mam nadzieje że wszystko dobrze trzymam kciuki daj znać jak wrócisz

hmmm ale mi ochoty narobilas :-p

hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok

Kasiu ja mialam przeziernosc 1,71, ale robilam w 13 tc badania wiec u mnie normy są inne nic u Ciebie, ale Twoja przeziernosc jest OK. A badaniami w 20 tc sie nie przejmuj bo ja tez mam isc tylko niezbyt rozumiem po co lekarka niepotrzebnie Cie martwi?? MYŚL POZYTYWNIE:tak:

Pajkaa ja się też ostatnio przewróciłam... wywinęłam orzełka idąc do samochodu pod gabinetem lekarza :eek::baffled:... nie dzwoniłam, ani nie pytałam się bo jestem pewna że jest ok, chociaż dupka mnie też boli :zawstydzona/y:;-) jestem na stówkę pewna że i u ciebie będzie wporzo. Nasze organizmy to super-hiper-najlepsze inkubatorki - choć oczywiście jeśli cię to uspokoi śmigaj na usg - każde widzenie z maluchem to super okazja do milusińskich przeżyć :-D:-)

czesc dziewczynki ja juz po wizycie lekarka nawet fajna. Sprawdziła wszystko i co sie okazalo: mam dużą nadżerkę (dzwine oglądało mnie 3 lekarzy i dopiero czwarty to zauważyl!!!! -MASAKRA JAKAŚ dąła mi globulki dopochwowe bo podobno jest duza.
Upadek nie spowodował niczego groźnego maluszek sobie fikał ruszął sie serduszko biło więc wsio dobrze.
Ta lekarka mi poiwiedziala, ze te moje plamienia na 99% są spowodowane wlasnie tą nadżerką! a nie z powodu tego, ze cos z ciążą nie tak wiec ja juz sama nie wiem co mam o tym myslec.
 
hej!!!
jestem juz po wizycie. nie powiem zebym sie uspokoila- jestem jeszcze bardziej niespokojna niz przed wizyta. dzidzia jest troche za mala, a na dodatek moja lekarka mnie zaskoczyla pytaniem- czy robilam jeszce raz przyziernosc bo wtedy wyszla 1,3. nie wiem o co jej chodzilo bo to przecierz dobry wynik. i jakos tak pokretnie odpowiadala ze sama juz nie wiem. Polecila mi dobrego gina u ktorego mam zrobic usg w 21/22 tyg i wtedy wszystko sie wyjasni- tyo spec od wad podobno- ze jesli jakas jest to on ja napewno wykryje. triche sie zdenerwowalam ale teraz sobie mysle ze i tak nie mam na to wplywu- co ma byc to bedzie a ja denerwujac sie nie pomoge dzidzi.
widzialam ja dzis na usg- ale moja gin ma slaby sprzet- ale serce bilo i ruszalo sie jak nigdy.oby bylo wszytsko ok

Nie denerwuj się na pewno wszyściutko jest dobrze, 1,3 to super wynik wiec sama tego nie rozumiem dlaczego zadała takie pytanie :/ a ze dzidzia mała... przecież każde maleństwo rośnie w swoim tępię a na świat jak przychodzą dzieci to również każde jest inne jedne mniejsze jedne większe...nie martw się myśl pozytywnie :tak:
Kasiu a zapytam z ciekawości ile miało maleństwo na USG ??
 
My już po odwiedzinach siostry i jej córeczki-dziewczynki się wybawiły-między nimi tylko 4 miesiące różnicy:tak: Teraz też namawiam siorkę na drugą ciążę-skoro w pierwszej chodziłyśmy razem;-)
Jeżeli chodzi o płeć dziecka to ja ok. 20 tyg. się dowiedziałam. Teraz też bym chciała dziewczynkę, ale oczywiście z chłopczyka też się będziemy bardzooooo cieszyć:-D. Oczywiście najważniejsze, żeby było zdrowe.Wkurza mnie tylko,że wszyscy mówią skoro masz pannę, to teraz do pary chłopak by się przydał :wściekła/y:. Skąd mogą wiedzieć co ja chcę!!! Aż czasami mnie nosi:angry:
Mi też tak każdy mówi-chłopak teraz powinien być:eek:

trzymam za Was kciuki dziewczyny!
oby wszystkie wątpliwości rozwiał specjalista i byście mogły spokojnie cieszyć się ciążą, bez nieprzyjemnych dolegliwości! :tak:

witam też nowe sierpniówki, a szczególnie ciężarówkę podwójną - sama byłam b. obciążona genetycznie dwójkowym szczęściem :happy:

ja od wczoraj jestem w świetnym nastroju - usg poszło świetnie - wszystkie pomiary świetnie, cudak zdrowy jak ryba i ma wszystko na miejscu :-) ładnie pokazał, że ma coś między nóżkami, ale co to było na 100% nie można jeszcze stwierdzić ;-) wyniki mam dobre, więc przed kolejną wizytą (09.03) odpuszczamy laboratorium. termin z USG pokrył się z OM i nadal mamy 22.08 - nasza pierwsza rocznica ślubu :-D

co do L4. jestem na zwolnieniu jestem od 8t i do pracy już nie wracam. mam umowę na czas nieokreślony, ale pracę ciężką (ponad 9 godz. dziennie na stojąco) i stresującą, więc leniu****ę w domu.

miłego dnia :-)
Super, że wszystko poszło dobrze na badaniach-no i ładna data porodu;-)

Wiem kochana, co to za uczucie. Ja czasami nawet zapominam, że jestem w ciąży, to po prostu nie dociera jeszcze do mnie. Być może gdy będę czuła mocne ruchy dzidzi uwierzę, że noszę w sobie mały skarb. Ja jeszcze nie rozmawiam (bo chyba mnie jeszcze nie słyszy), ale pukam w brzuszek:) Darek też:) Zazdroszczę Ci, że jesteś tyle do przodu ode mnie, dla mnie każdy tydzień to taka wieczność. Życie się toczy od tygodnia do tygodnia....

Duralex uwierz mi, że ja też mam bardzo stresującą pracę i niestety nie mogę iść na L4, mam ciągły kontakt z ludźmi, a umieram ze strachu gdy ktoś dzwoni i muszę z nim rozmawiać po angielsku (poty mnie oblewają:D - muszę szybko się przestawić i niczego nie przekręcić). Jeżeli L4 ma CI pomóc to idź i nie zwlekaj:) To dobry czas na odpoczynek......
Ja też jak pracuję to zapominam, że jestem w ciąży-do tego jeszcze prawie trzyletnia pociecha-jest co robić:tak:

Witam się Kochane :-)

Wczorajsza wizyta przebiegła bardzo miło :tak: Dzidziuś rośnie jak na drożdżach i nawet wczoraj USG pokazało, że jest spłodzony dwa dni wcześniej a to niemożliwe hihihi :-D No i przede wszystkim kruszynka jest zdrowiutka i te wszystkie parametry NT itd. są ok. Zdjęć nie będę wstawiać, bo są mało wyraźne, dzidziuś nie bardzo chciał pozować chociaż ;-) cały czas na nas patrzył i nie chciał karku pokazać, ale po namowach się udało uchwycić tą przezierność :laugh2:
I następna dobra wiadomość-świetnie:-)

wow.. widac, ze nie w wawie mieszkacie. tak Wam wczesnie faceci wracaja i tak wczesnie obiady..Moj bedzie dopiero za godzine :|
No niestety nie tylko w Warszawie-mojego też jeszcze nie ma i zazwyczaj wraca przed 19, a wychodzi po 7:szok::no:

Kassia-Ci lekarze to nie mają za grosz wyczucia-znam ja też takich:no::wściekła/y::angry: Nie przejmowałabym się za bardzo tym co mówią, bo to tylko stres dla Ciebie i maluszka... Trzeba najpierw wszystko dobrze sprawdzić:sorry:

Pajkaa-dobrze, że z dzidzią w porządku:tak: Zobacz, że tyle lekarzy musiało Cię zobaczyć, żeby stwierdzić nadżerkę:szok::sorry: Tym samym plamienia się wyjaśniły:happy:



 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczynki, uff nadrobiłam Wasze pościki :tak: , ale nie wiem czy zdołam się do wszystkich odnieść.:zawstydzona/y:
Pajkaa, mam nadzieję, że po tym upadku wszystko jak najbardziej w porządku :tak:. Ja niedawno też się poślizgnęłam na oblodzonym przystanku, ale na szczęście Marcin mnie asekurował swoją ręką i powoli zatrzymałam się na kolanie, więc dzidziuś upadku pewnie nawet nie poczuł, bo to w sumie nie był upadek :eek: . U ciebie na pewno jest wszystko dobrze :tak:. Trzymam mocno kciuki. Daj znać szybciutko kobietko :tak: Mam nadzieję, że te mdłości to tylko na chwilę wróciły. :tak:

Kassia181, nie mam pojęcia dlaczego Cię tak zaniepokoiła ta lekarka :baffled:. Przezierność Twojego dzidziusia jest jak najbardziej w normie, więc nie rozumiem…:baffled: Nie stresuj się, na pewno wszystko z dzidziusiem jest/będzie w porządku. :tak:

Milusiu, święta racja z tym stomatologiem.:tak: Dopiero teraz mocno pożałowałam, że wcześniej tak zaniedbałam zęby i nigdy czasu na dentystę nie było. :zawstydzona/y:

Carilka, cieszę się, że na USG wszystko dobrze.:tak: No i gratuluję dobrych wyników badań.:tak: Oby tak do sierpnia. :tak:

:tak::tak::tak:Oczywiście życze tak wszystkim Sierpniówkom. :tak::tak::tak:

Bombusia, u mnie czasem się pojawiają jakieś dziwne sny, albo wręcz koszmary.:eek: Na szczęście nie co noc. :tak: Co do Naszego łódzkiego pogotowia, to nie byłam tam kilka lat i (jestem w szoku, że to mówię :sorry:) jestem miło zaskoczona . Sprzęt naprawdę dobry, lekarz mówił co i jak i cierpliwie odpowiadała na moje pytania. :tak: Miejmy nadzieję, że ta lekarka to nie wyjątek…:sorry: Co do luteiny, to i ja tak mam, że czasem lecę do wc sprawdzić czy wszystko w porządku, a tu tylko „luteinowy wodospadzik”. :zawstydzona/y::sorry:;-)

Ehtel, i ja mówię do brzuszka, choć mam młodszą ciążę niż Ty, ale to tak samo z siebie przychodzi.:tak: Ale fajnie patrzeć na Twój suwaczek, lada chwila a 17 tydzień już wejdzie. :tak: Ale ten czas leci...

Avenitta, no muszę Ci powiedzieć, że mieszankę to sobie zrobiłaś; jogurt i sok z kapusty. :-) Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz.:tak:
Duralex, i ja myślę, że L4 to dobry pomysł. :tak: Zgadzam się z Milusią, to bardzo dobry czas na odpoczynek. :tak: Zero stresu i dla Ciebie i dla dzidzi.:tak:
Black_Opal, bardzo się cieszę, że na usg wszystko w porządku. :tak: Gratki. :-)

Mama Aneta, no to super, że już powolutku zaczynasz czuć ruchy. :tak:Ja to zawsze nie do końca wiem czy to co się w brzuszku ruszyło, to dzidzia czy jelita… :eek::-D

Marulka, hej hej.:-)

Przepraszam dziewczyny, że nie odniosę się do każdej z Was.

Wszystkie Was gorąco pozdrawiam i ściskam. :tak::tak::tak:

Witam serdecznie wszystkie nowe sierpniówki. :tak::-)

A ja już bez bólu zęba, ale znów zakatarzona.:baffled: Na szczęście wydzielina z noska nie zmienia barwy na niepokojącą :tak: , kaszel nie dochodzi (tfu tfu tfu –żeby nie zapeszyć ;-) ), więc nie jest źle. :tak:

Oczywiście w grę wchodzą domowe sposoby na przeziębienie (herbatka z cytrynką, sok z cebuli, wcześniej mleko z miodem i czosnkiem, ale nie mogłam przełknąć) i do tego mam ten syrop *spam* dla kobiet w ciąży. :tak: Mam nadzieję, że katarek jak najszybciej odpuści. :tak:

Co do humorków, to ja najbardziej marudna dla Marcina jestem jak… jestem głodna :zawstydzona/y: , a jeszcze gorzej jest jak w domu nie ma tego co właśnie w danej chwili chce…. Ojjj…. to wtedy już jest ciężko. :-D

No, to teraz już będę w Wami na bieżąco.:-D:tak:
 
Do góry