reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Black Opal ja nie wiem dokładnie o co w tym wszystkim chodzi, ale czytałałam też że np. w pierwszym trymestrze nie powinno się jeść więcej niż zwykle, w drugim bodajże trzeba zjeść więcej o 1-2 owoce, a w trzecim dostarczyć dodatkowy posiłem o wartości chyba 300-400 kalorii ( czyli np. 2 kanapki).
WIem, jak to wszystko brzmi, tak rygorystycznie, ale przecież to są tylko książki, a w życiu każdy robi po swojemu, więc jak ktoś przytyje więcej to pewnie się nic nie stanie, a takie malutkie dziecko w brzuszku i tak weźmie od nas to co najlepsze. A skoro waży pod koniec około 3kg to ile ono tego pokarmu potrzebuje???
 
reklama
No właśnie najgorsze, że trafiłam na takiego na prawde milego, ale cóż, nie dało sie ukryć, że najechałam na linie...następny egzamin mam 11 lutego...:-D:-D, ale dziękuję za miłe słowa

ehtele mnie za pierwszym razem stres zżarł kompletnie..... egzaminator był bardzo miły, a ja popełniałam głupi błąd za głupim błędem - najechałam na krawężnik, nie zatrzymałam się na STOPie, zignorowałam znak o ul jednokierunkowej... porażka :-) wszystko przez stres i nerwy. Także na następny egzamin marsz z żelaznymi nerwami :tak:;-) trzymam kciuki :-D
 
Ehtele, glowa do gory, teraz juz wiesz jak taki egzamin wyglada i za drugim razem bedzie zaliczony;-)

Co do wagi w ciazy to lepiej sie nie nastawiac, ja mam kolezanki, ktore jadly chude miesko, warzywka itp i przybraly po 25 kg:shocked2:

KINIUSIA- Trzymam kciuki, na pewno wszytsko bedzie dobrze:tak:

(ja sie z nerwow poplakalam przed giniem:zawstydzona/y:)
 
Black Opal ja nie wiem dokładnie o co w tym wszystkim chodzi, ale czytałałam też że np. w pierwszym trymestrze nie powinno się jeść więcej niż zwykle, w drugim bodajże trzeba zjeść więcej o 1-2 owoce, a w trzecim dostarczyć dodatkowy posiłem o wartości chyba 300-400 kalorii ( czyli np. 2 kanapki).
WIem, jak to wszystko brzmi, tak rygorystycznie, ale przecież to są tylko książki, a w życiu każdy robi po swojemu, więc jak ktoś przytyje więcej to pewnie się nic nie stanie, a takie malutkie dziecko w brzuszku i tak weźmie od nas to co najlepsze. A skoro waży pod koniec około 3kg to ile ono tego pokarmu potrzebuje???

kochana dziecko pobiera sobie wszystko od nas - żeruje jak mały pasożytek... Witaminy, dieta, zalecenia nie są dla dziecka tak na prawdę tylko dla nas, żeby nasz organizm nie został z ogromnymi niedoborami po ciąży... do książek i artykułów trzeba podchodzić z dystansem - spokojnie na chłodno. Fakt jest taki, że ile byśmy nie przytyły, to wszystko wyssa z nas dzidziuś po porodzie :tak:
 
Witam się po przerwie!

Wczoraj byłam u nowego lekarza tym razem prywatnie i już u niego zostanę, nie jest za tani bo za wizytę płaci się 150zł ale jest to lekarz z doświadczeniem i najważniejsze że przedłuży mi zwolnienie . Dostałam stertę wyników do uzupełnienia.

Dzidziuś ma się dobrze mierzy 3,32cm , ma dwie rączki i 2 nóżki, serduszko ładnie bije. Lekarz wyliczył mi termin od OM na 21 sierpień, ale USG wyliczyło tak jak ja na 24 sierpień, bo owulacja trochę sie przesunęła. W takim razie nie zmieniam suwaczka. Podobno to wszystko się później wyrówna.

Umówił mnie na USG genetyczne na 16 lutego i chyba muszę zrezygnować z wizyty na NFZ, którą miałam zaplanowaną na 5 lutego.

Zdjęcie dzidziolka dodam wieczorem, ale się ciesze że wszystko jest ok i że trafiłam na normalnego lekarza.


Trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty!!!
 
Ja czytałam, że w pierwszym trymestrze to nie trzeba przytyć, owszem. Niektóre kobiety nawet chudną (wymioty, mdłości). A w drugim i trzecim trymestrze powinno się przybierać na wadze 0,5 kg tygodniowo i pilnować żeby nie było to więcej. No i kalorie powinny pochodzić z wartościowych pokarmów a nie powinny być one "puste" czyli np. ze słodyczy.
Ja jak pisałam do szczupłych nie należę, ale moja waga jest spowodowana chorobą tarczycy. Ja wiem, że dzidziuś wyciągnie z nas to co najlepsze, ale trzeba mu tego najpierw dostarczyć :tak:

A co do basenu to też się zastanawiałam, ale wiecie czego się boję?? Nie tyle infekcji (są takie globulki dopochwowe z kwasem mlekowym które się wkłada idąc na basen żeby infekcji nie było), ale boje się jakiegoś wypadku. Wiadomo ślisko, biegające dzieci. Nie jestem jakąś ofermą co się stale przewraca, ale boję się, że przydarzy mi się to mimo ostrożności :zawstydzona/y:
 
kochana dziecko pobiera sobie wszystko od nas - żeruje jak mały pasożytek... Witaminy, dieta, zalecenia nie są dla dziecka tak na prawdę tylko dla nas, żeby nasz organizm nie został z ogromnymi niedoborami po ciąży... do książek i artykułów trzeba podchodzić z dystansem - spokojnie na chłodno. Fakt jest taki, że ile byśmy nie przytyły, to wszystko wyssa z nas dzidziuś po porodzie :tak:

Hehe no właśnie! Trzymajmy kciuki żeby mieć mnóstwo mleka po porodzie i żeby dzidziusie z nas wyciągały tą nadrobioną wagę :-D
 
Ja czytałam, że w pierwszym trymestrze to nie trzeba przytyć, owszem. Niektóre kobiety nawet chudną (wymioty, mdłości). A w drugim i trzecim trymestrze powinno się przybierać na wadze 0,5 kg tygodniowo i pilnować żeby nie było to więcej. No i kalorie powinny pochodzić z wartościowych pokarmów a nie powinny być one "puste" czyli np. ze słodyczy.
Ja jak pisałam do szczupłych nie należę, ale moja waga jest spowodowana chorobą tarczycy. Ja wiem, że dzidziuś wyciągnie z nas to co najlepsze, ale trzeba mu tego najpierw dostarczyć :tak:

A co do basenu to też się zastanawiałam, ale wiecie czego się boję?? Nie tyle infekcji (są takie globulki dopochwowe z kwasem mlekowym które się wkłada idąc na basen żeby infekcji nie było), ale boje się jakiegoś wypadku. Wiadomo ślisko, biegające dzieci. Nie jestem jakąś ofermą co się stale przewraca, ale boję się, że przydarzy mi się to mimo ostrożności :zawstydzona/y:

pływanie to chyba najmniej kontuzyjny sport... fakt, że na samym basenie nie jest do końca bezpiecznie, ale można ograniczyć ryzyko paradując np w klapeczkach ;-);-) w sumie wywalić się można wszędzie... u mnie jest tak ślisko na ogrodzie, że już jednego orzełka zaliczyłam :sorry2:
 
Słuchaj łapiecie mnie za słówko "trzeba", może źle się wyraziłam. Moja książka (i inne) tak "sugerują". Oczywiście zgadzam sie z wami kobietki, że to sprawa bardzo indywidualna, ale jednak nawet lekarz potwierdza, że przy nadwadze nie można dużo przytyć. Pewnie jest to związane też z potencjalnym zagrożeniem dla matki. A przecież żeby przytyć te 10 kilo to też trzeba się trochę postarać:)) Pogadamy po naszych porodach, bo teraz to możemy sobie tylko gdybać ile przytyjemy itp. :)
 
reklama
Słuchaj łapiecie mnie za słówko "trzeba", może źle się wyraziłam. Moja książka (i inne) tak "sugerują". Oczywiście zgadzam sie z wami kobietki, że to sprawa bardzo indywidualna, ale jednak nawet lekarz potwierdza, że przy nadwadze nie można dużo przytyć. Pewnie jest to związane też z potencjalnym zagrożeniem dla matki. A przecież żeby przytyć te 10 kilo to też trzeba się trochę postarać:)) Pogadamy po naszych porodach, bo teraz to możemy sobie tylko gdybać ile przytyjemy itp. :)

spoko - wszystkie przecież wiemy o co kaman ;-);-) oczywiście że im więcej się przytyje tym gorzej dla naszego ciała - ryzyko rozstępów, obciążenie stawów, kręgosłupa itd itp.... dlatego "chciałybyśmy" przytyć w miarę malo - w granicach zdrowego rozsądku - no ale wiadomo że natury nie oszukamy i ona zrobi i tak swoje a my sobie możemy pofilozofować :-D:-D
 
Do góry