Witajcie Dziewczyny
Dawno mnie nie było, ale ostatnio mam jakoś więcej pracy wieczorami. Skończyłam zlecenie, to odezwali się z pracy na etacie
więc nie mam czasu na nudę, a dodatkowa kasa się przyda
. Od poniedziałku do czwartku byliśmy u moich rodziców. W wakacje moi rodzice mieszkają 5km za Puckiem, tam mają duży dom i bez problemu się wszyscy mieścimy, ale nie ma tam neta. Niby wzięłam swój bezprzewodowy, ale nie mogłam złapać zasięgu. Ja zajmowałam się dzieciakami, a mój mąż w tym czasie odnawiał nasz pokój, pierw cekolował, a potem malował. Jeszcze musimy kupić dwie kanapy, trochę drobiazgów i będziemy mieli swój kąt u moich rodziców
.
Dziewczyny Mariuszek tak trzyma głowę od 7 tygodnia życia, wcześniej wcale nie chciał jej podnosić, a jak zaczął to tak wysoko
i teraz może długo leżeć w takiej pozycji
. Ponad tydzień temu zaczął się przewracać z plecków na brzuch, więc teraz już nie można go zostawić samego na kanapie. Dziś byliśmy na 5 urodzinach mojej chrześniaczki, mój kuzyn też ma drugą młodszą córę, która jest 3 miesiące starsza od Mariuszka i jak leżeli obok siebie to nie było między nimi dużej różnicy
na długość byli praktycznie tacy sami, Kasia tylko troszkę pulchniejsza
bo waży już 8kg, a nasz coś ok 7
.
Lilijanno podziwiam Cię za te wszystkie przetwory, które robisz
. Ja teraz korzystam z tego co zrobi moja mama
, teraz to nie mam gdzie trzymać większej ilości weków, ale na przyszły rok zrobimy porządek w piwnicy i też wezmę się za przetwory i mrożenie, przynajmniej będę wiedziała co moje dzieci jedzą.
Agulek zgadzam się z Lilijanną niech w końcu się na 100% określą że jest to np. migrena, bo co to za diagnoza może migrena:/
Anecie zgadza się nasze chłopaki z jednego dnia
a o której urodził się Adaś, bo Jaś o 13:05. Gratuluję obrony
piękna ocena. Fajnie że Adasiowi podoba się w przedszkolu. Myślę że Jasio też szybko przywyknie do przedszkola, niby jest już zaprawiony
chodził do dwóch żłobków, teraz ma przerwę, ale tęskni za dziećmi. Widzi się z nimi prawie codziennie, na placu zabaw i dwa razy był tak gościnnie w żłobku, to nie chciał wracać do domu. My pod koniec sierpnia mamy tydzień adaptacyjny
Chłopaki podczas zabawy u dziadków, średnia pogoda była, więc większość czasu siedzieliśmy w domu
a tu jeszcze gimnastyka Mariuszka
a w tle słychać Jaśka
http://youtu.be/S1k3zdwlKtY