reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Agulek ehhh Ci faceci;), mam nadzieję że lekarz szybko postawi jakąś diagnozę i bóle dadzą Ci odpocząć:) Mój Jasio teraz za dużo też nie jest na dworze, tylko co droga z domu do żłobka. W weekendy jak mąż jest w domu to wybierzemy się na spacer, a taka sama to z Jasiem boje się chodzić:)
Przedszkole prywatne, boję się że do państwowego Jasio by się nie dostał, bo tylko mój mąż jest zameldowany w Gdańsku, a w pierwszej kolejności dostają się dzieci rodziców z Gdańska, no i nie wiadomo czy by były miejsca akurat w przedszkolu, które jest w miarę blisko naszego domu, akurat koło nas są dzielnice gdzie głównie mieszkają młodzi ludzie, więc przedszkola są oblegane, a do starszych dzielnic, gdzie po skończonej rekrutacji są wolne miejsca trochę daleko więc szkoda czasu i kasy na dojazdy:). I to prywatne jest otwarte cały rok. Państwowe w wakację są zamknięte, tzn są dyżury i łączą dzieci z różnych przedszkoli. Przedszkole zrobiło na mnie dobre wrażenie, pani dyrektor bardzo sympatyczna, wszystko mi pokazała:) akurat w jedej grupie dwoje dzieci miało dziś urodzinki, więc była mała imprezka:). Dzieci w salach uśmiechnięte, więc dobrze im z paniami, koleżankami i kolegami. Jutro jadę zawieść umowę, a do końca miesiąca musze wpłacić wpisowe i opłacić czesne za wrzesień, wtedy mam pewność że Jasio będzie miał miejsce. Potem drugi maluch mógł by chodzić do tego samego przedszkola, od września 2015 (bo do przedszkola przyjmują dzieci od 2,5 roku życia) i wtedy jeden rok obaj by tam chodzili:) przy drugim maluchu jest zniżka i nie ma już wpisowego:) a potem myślę że b.ym tam Jasia do szkoły zapisała.
Myślę że dla Marcina przedszkole było by fajnym rozwiązaniem, ale fakt jak tylko jeden rodzic pracuję to ciężko. Chyba że do państwowego i na kilka godzin które są refundowane z pieniędzy Uni, może akurat by się udało. Wtedy Was by to nie obciążało finansowo, a Ty może byś mogła popracować w tym czasie sobie tak dorywczo np przy jakis projektach (np tylko rysując, jak jest fajny projekt może dobrze na tym wyjść).
Badania zrobionę, jutro odbiorę wyniki zobaczymy jak tam moja tarczyca:) w czwartek wizyta u pani ginekolog, więc będę wiedziała na czym stoję:) musze się podpytać, który szpital wybrać w Gdańsku, bo nie mam zielonego pojęcia:)
Luizka co tam u Was?
Misssi super że Czarek się rozgadał:) Jasiowi też buzia się nie zamyka:)
 
reklama
Witajcie,
dziś wybieram się do dentysty na przegląd...ale znając moje słabe zęby, będę miała coś do leczenia. Jak dobrze pójdzie Marcin też pokaże ząbki, choć pytany mówi stanowcze "nie". Właśnie przed chwilą moje dziecię rozebrało się do golaska i stawało na jednej nodze. Jeśli chodzi o fizyczny rozwój, to czasami aż jestem zszokowana...skacze, fika, przeskakuje, staje na głowie (opierając się o oparcie łóżka). Aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat :szok: Jutro idę do neurologa z wynikami i zobaczymy co powie, może kolejne badania?!
Madziu wiem, że Marcin świetnie by się bawił w przedszkolu. Co jakiś czas powtarza, że niedługo pójdzie do szkoły i będzie śpiewał, rysował, czytał i się bawił:-D a jak będzie to się okaże. W marcu składa się podania do państwowych i może spróbujemy, choć pewnie marne szanse z racji braku pracy. Jak będzie dużo dzieci rodziców pracujących, to nie mamy szans. Cieszę się, że przedszkole dla Jasia zrobiło dobre wrażenie. A można wiedzieć, jaki jest miesięczne czesne? Co do mojego rysowania, to już dawno to robiłam i pewnie kiepsko by mi szło:zawstydzona/y:
 
Agulek niezły agencik z Marcina:D, Jasio też ma coraz głupsze pomysły:) ale aż tak nie szaleje:) on raczej z tych co usiądą i coś będą dłubać:) Potrafi np godzinę układać na stole wszystkie swoje samochody i pociągi:) i wszystkie muszą stać równiutko:) albo siedzi i układa puzzle, albo bierze książki i mówi że czyta (opowiada co jest na obrazkach). Jasio w październiku z dziećmi ze żłobka był u dentysty:) usiadł na fotelu i dał sobie zęby obejrzeć:) dostał nawet książeczke o myciu ząbków i swoją książeczke w której jest opisany stan jego uzębienia:). Czesne w Jasia przedszkolu to 580zł (ale są już w tym wszystkie dodatkowe zajęcia) dodatkowo płaci się jeszcze za jedzenie 9zł za dzień. Za żłobek do któego Jasio chodzi teraz płacimy 650zł+wyżywienie też 9zł za dzień. Moja koleżanka za państwowe przedszkole w Gdańsku płaci ok 550zł (w tym już są dodatkowe zajęcia, które są dobrowolne można z nich zrezygnować i wtedy opłata jest niższa, ale są atrakcyjne dla dzieci i wyżywienie), więc jest taniej niż za prywatne ale ja już sobie odkładam na czesne Jasia już teraz:) bo jak wróce do pracy to będzie krucho z kasą:). A co do rysowania to myślę, że byś musiała poćwiczyć:) i by było dobrze.

A my dziś mieliśmy intensywny dzień:) wykorzystałam to że mój mąż miał dziś wolne. Rano przyjechał facet który naprawiał nam piekarnik bo zaczepy od wewnętrznej szyby nam się rozwaliły, całe szczęście kuchenka jeszcze na gwarancji:). Potem pojechaliśmy z Jasiem do dziecięcego fryzjera. Jasio zadowolony siedział sobie na motorze i oglądał bajkę a fryzjerka obcięła jego dłuuuugie włosy:). Wracając od fryzjera zajechaliśmy do przeszkola, zostawiłam podpisaną umowę a chłopaki sobie obejrzeli przedszkole:) Jasiowi się podobało, chciał już nawet tam zostać:). Potem szybko obiad i pojechaliśmy do lekarza na bilans, wszystko ok z małym, skierowania na badanie żelaza nie dostaliśmy, bo lekarka stwiedziła że mały ładnie przybiera na wadze, rośnie, jest pogodny więc badanie nie potrzebne. Ale sobie tak myślę że prywatnie pojedziemy zrobić takie badanie tak na wszelki wypadek. Co do przerośniętego migdału to lekarka stwiedziła że trzeba jechać do laryngologa bo ona nie jest w stanie tego ocenić. Popołudniu miała do nasz przyjechać moja bratowa, bo przyleciała do Polski na tydzień (jest w 17 tyg ciąży i przyjechała tu zrobić badania), ale po wizycie u ginekologa nie miała nastroju, bo lekarz ją nastraszył, znalazł na główce maluszka torbielkę i zamiast ją uspokoić to najgorsze scenariusze przedstawił... U mnie na USG w 12 tyg lekarka też znalazła 3 torbielki w mózgu Mariuszka ale powiedziała że trzeba to obserwować i zazwyczaj się wchłania. Więc troche uspokoiłam Natalie bo wyszła od lekarza zapłakana. Jasio po dniu wrażeń szybko poszedł spać, a jutro rano idzie do dzieci:) w czwartki mają rytmike i popołudniu będzie nam pewnie śpiewał:)

A tu nowa fryzura Jasia:) Zdjęcie0053.jpg
 
Madziu fryzura Jaśka super, zupełnie inny chłopczyk :) my byliśmy u fryzjera juz 2 razy, tylko u nas nie ma dzicięcych tylko zwykle. Za pierwszym razem był sajgon, za drugim już tylko lekki płacz na początku a potem przybijanie piątek ze wszystkimi panami fryzjerami :) a teraz sam mówi że trzeba iśc obciąc włoski niedługo żeby dzidzia go nie szarpał :) U nas troszku taniej przedszkole prywatne 150 zl + wyżywienie kilka zł ale tez dofinansowane z UE. Muszę właśnie się ogarnac w temacie rekrutacji :) coby nie przegapic.
Agulku mó tez ma fazy że się rozbiera do golasa i wymysla różne pozycje a że w domu mamy ok 18-19 stopni więc muszę go ganiac i ubierac szybciutko. Myśle żę te głupawki to czasem z nudów mu przcodzą do głowy.
Luizko trzymam kciuki za badania!!!!!
A my dzisiaj zaliczylismy w końcu basen. Pisze że w końcu bo juz ponad rok mieszkamy praktycznie po sąsiedzku z basenem i dopiero dzisiaj poszliśmy pierwszy raz :) Było super. Następnym razem ruszę z młodszym szkrabem tylko musze to logistycznie ułożyc samej troszkę ciężko.
 
Madziu fryzura fajna :-) ja sama obcinam (strzygę) chłopaków. Też już muszę się do tego przymierzyć ;-) u nas prywatne przedszkola są od ok 800 zł w górę :-( a państwowe to w sumie nie wiem, bo na stronie internetowej nic nie ma. Muszę się jakoś wybrać po feriach i popytać co i jak. Dobrze, że uspokoiłaś Bratową, ech ci lekarze....Jaś od zawsze był raczej z tych "siedzących", Marcin nawet jak siedzi, to musi się wiercić albo chociaż ruszać noga. Kiedyś liczyłam ile spokojnie posiedział na kolanach u Taty - 3 s:-D
Misssi byliście na basenie, fajnie. My byliśmy dawno:zawstydzona/y:ale mamy ok 20 km, więc jakoś tak nam schodzi...

Wczoraj u dentysty Marcin nawet nie chciał usiąść na fotelu u mnie na kolanach....nie mówiąc o pokazaniu zabków:-( dostał od dr balona/ludzika z rękawiczki i był bardzo zadowolony. Ja się umówiłam na 14 II, na wymianę plomby, więc może wtedy uda się zobaczyć ząbki Małego. Na razie mówi, że pokaże...zobaczymy. Dzisiaj idę do neurologa, już się trochę denerwuję:eek:głowa oczywiście pobolewa:-(zobaczymy, co powie dr.
Smacznych pączków i faworków!!!:-)
 
A my badan nie bedziemy mieli bo mały sie rozchorował to jego trzecie przeziebienie w zyciu ...dzis jedziemy do pana doktora zobaczymy co tam sie przypałetało ale pewnie bedzie antybiotyk :( A urodynamika przelozona dopiero na kwiecien masakra !!! No ale co zrobic ...
 
Luizka pogoda ostatnio bez nadziejna więc łatwo coś złapać, oby to tylko przeziębienie i szybko przeszło Piotrusiowi:)
Agulek masakra z tymi cenami za przedszkole, powinno być to tańsze i uważam że każdy 3 latek powinien miec zagwarantowane miejsce bo przyzwoitej cenie. Ja Jasia bym się bała sama obciąć:) a tak miał przynajmniej frajde:) Jasio usiądzie na dłużej jak się czymś zajmie, ale też musi ruszać nogą np:) Ostatnio nawet bajkę ogląda biegając po całym pokoju:D Trzymam kciuki za wizytę:)
Misssi Jasio też teraz był drugi raz u fryzjera. Pierwszy raz w wakację u takiego normalnego, pierw tata się obcinał, a potem miał Jasiek i skończyło się na płaczu, tata musiał trzymać go na rękach a fryzjer biegał do okoła nich i obcinał Jasia:D. Super że przedszkole u Was takie tanie:). Ja sobie odłożyłam na roczne czesne dla Jasia, dzięki temu że przez grudzień i styczeń byłam na zwolnieniu a i tak jeździłam do pracy, więc dostałam dodatkową kasę:). Zazdroszczę basenu nie pamiętam kiedy ja ostatnio byłam sobie popływać:)

Godzinę temu wróciłam z wizyty. Ogólnie to wsztystko dobrze, tylko malutkiego nie dało się zabardzo pomierzyć bo główkę już ma bardzo nisko, moja lekarka próbowała kilka razy zmierzyć jej obwód ale średnio się to udało. Zresztą pomiarów też było średnio bo mój synek dziś nie chciał współpracować:) lekarka się śmiała że akrobata z niego bo dziwacznie się układał:), ale serduszko wporządku, wszystkie przepływy też. Z tego co udało się pomierzyć waga wyszła ok 2800-2900g. No i dziś na wizycie się dowiedziałam że raczej z rozwiązaniem nie dotrwam do terminu czyli 02.03, bo szyjka się bardzo skróciła przez 2 tyg, niby ma jeszcze prawie 2 cm ale już jest bardzo miękka, ujście zewnętrzne jeszcze zamknięte, choć jest rozwarcie na 1 palec, otwiera się natomiast ujście wewnętrzne. Dobrze jakbym wytrzymała w swoim stanie jeszcze do przyszłej soboty:)
 
Madzia _83- To oszczedzaj sie żeby jeszcze dzidzia troszeczke tam posiedziała:) Chociaz mi tez mowili w 36 tyg ze nie dotrzymam do terminu bo szyjka skrocona i wogole a i tak urodzilam w 41 tyg;p
 
Luizka w sumie to się jakoś nie nastawiam, że zaraz urodzę:) Jasia urodziłam w 42tygodniu:). Choć teraz chyba faktycznie szybciej mam skórcze niż wtedy:) będzie co ma być:) Teraz już jest bezpiecznie i można rodzić:)
 
reklama
Madziu mnie też straszyli, większośc 2 ciąży chodziłam w stresie, a dotrwałam do terminu. Będzie co ma byc, najważniejsze żeby dzidziuś donoszony był, więc dbaj o Was i radzę Ci kochana - odpoczywaj jak najwięcej póki możesz, a poza tym ciesz się Jasiem ile się da :) No i pytanie zasadnicze - torba spakowana?

Agulku no i jak po wizycie?

Luizko zdrówka dla Piotrka, może nie będzie tak źle. A co do badania to może do kwietnia coś już się wyklaruje i będziesz w stanie sama zaobserwowac. Trzymaj się.

Ja Wam powiem, że dzieciaki dają mi popalic, dzisiaj myślałam że nie wytrzymam z nimi już ani minuty dłużej, ale na szczęście jakoś mi przeszło i dotrwałam do wieczora. Uff, jutro znowu od rana sajgon.
 
Do góry