Agulek Jasio dla mnie też czasem jest nie miły, bo jak jest tata w domu to mi potrafi powiedzieć "idź sobie", albo "odejdź" ostatnio chciałam wyczyścić mu nos, a był mój mąż w domu i Jasio krzynął że tata ma mu nos wyczyścić a do mnie potem tekst "mamo nie przesadzaj"
. Ogólnie jak mój mąż jest w domu to Jasio mi przy sobie praktycznie nie pozwala nic zrobić, tylko tata i tata, nawet ubrać mi go ciężko bo mnie bije i kopie
. Jak jesteśmy sami to jest dużo grzeczniejszy
. Powiem Ci że ja już teraz też się czuję jak słoń, coraz częściej mam skurcze przepowiadające, w nocy kiepsko śpie, ciekawe jak to będzie w przyszłym tygodniu jak sama będę z Jasiem, ciekawe czy go do wanny wsadze wieczorem
.
Misssi fakt każda mama jest dumna ze swoich dzieci
mój to mały agencik, szybko łapie różne teksty i potem je wykorzystuje, czasem robie wielkie oczy że on takie rzeczy umie powiedzieć
Jutro rano pierw zawiozę Jasia do żłobka, potem jadę zrobić sobie badania, a potem umówiłam się na wizytę w przedszkolu do którego Jasio miał by chodzić od września. Mają fajne opinie i właśnie zaczyna się nabór a mają mało wolnych miejsc
przedszkole jest przy szkole, więc potem młodszego bym mogła wozić do tego przedszkola a Jasia tam do szkoły
A co do załatwiania się na nocnik to Jasio ma chyba jakąś blokadę podobnie jak z chodzeniem
bo on teoretycznie wszystko wie, tylko Jak mu się ściągnie pieluche to na nocnik usiądzie za nagrodę ale i tak się nie załatwi a w żłobku jak chodzi po spaniu bez pieluchy to potrafi tak długo wstrzymać że się nie z sika w majtki
dopiero jak przyjdziemy do domu to chce żeby mu pieluche założyć i odrazu sika. Będziemy dalej próbować może w końcu się przełamie jak z chodzeniem
jak spróbował to odrazu biegał