reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
hej dziewczyny!

wpadam jak zwykle jak po ogień ;-)

u nas wciąż walka z garażem trwa... czekamy już 6 tydzień na blachodachówkę... czaicie? ostatecznie chyba zrobimy niezłą burdę w tym sklepie gdzie zamawialiśmy bo to już przegięcie i wciąż nas zwodzą

poza tym M ma urlop już od poniedziałku a ja zaczynam w piąterk i już tego samego dnia z rana wujeżdżamy do szwagra i jego synka, później wracamy na jeden dzień i jesli pogoda dopisze jak obecnie (bo u nas upały od poniedziałku prawie 30 stopni) to jedziemy z młodym nad morze na spontana tzn nic nie rezerwujemy i bierzemy namiot hehe

Adaś jak to Adaś... pieluchy jak juz kiedyś pisałam dawnoooo pożegnane, jeden wydatek mniej ;-) ostatnio odrzuca też powoli mleczko i chyba z miesiąc i całkiem odstawi-jego decyzja, ja nie naciskam
gada jak najęty... obecnie jest na etapie "tatuś robi garaż" i wszystkim opowiada jak to tatuś buduje, robi beton itp i oczywiście Adaś we wszystkim pomaga :-) wszyscy się dziwią że nie ma jeszcze 2 lat a taki rozgarnięty i wygadany... ale co sie dziwić jak moja mama się wciąż śmieje że mi to się paszcza nie zamyka hehe więc i on musi to mieć po mamie ;-)
no i co najwazniejsze to zdrowy jak rybka więc problemów zero... jedynie czasem ma akcje typu "jestem na nie" hehe ale zdarzają się rzadko i daje się wytrzymać

no ja oczywiście w pracy, miałam dziś w teren jechać ale sobie porzełożyłam te kontrole na po urlopie bo mi się ewidentnie nie chciało dzisiaj

co do prezentów na drugie urodzinki to my myślimy wciąż intensywnie.... pomysłów już było chyba ze sto tzn rowerek biegowy, auto na akumulator, rower normalny, tablica do pisania itp a ostatecznie z naszej strony stanie chyba na traktorku z przyczepą na pedały, a ze strony rodzinki proszę o drobne pieniążki bo będziemy młodemu na jesień robili plac zabaw i obecnie zbieramy na taką długą (3 m) zjeżdżalnię i domek z piaskownica- bedziemy robili sami ale materiał jednak kosztuje

no a co tam u Was? pomysły na imprezki są? ;-) my robimy jak zwykle dla najbliższych ... tylko że my tych najbliższych mamy ponad 20 osób...
 
Witajcie,
Marcin śpi, ja chwilę posiedzę i zabieram się za obiad. Małż kończy ocieplenie przy wejściu. Drzwi już są, więc można skończyć. Dom nabrał już wyglądu :-) Podwórko pozostawia wiele do życzenia ale cóż...Pogoda ładna i pewnie znowu będzie można się pluskać w basenie :-) Aba dziś przyniosła nam mały prezencik - myszkę ;-) była jeszcze żywa, więc M ją wyniósł za płot. Nie wiem czy przeżyje, bo to chyba była mała...
Co do urodzin, to u nas będą za miesiąc ale nie planuję nic nadzwyczajnego. Kupi się torta i może przyjdzie parę osób. Najlepiej dla mnie będzie, jak pogoda dopisze i zrobimy grilla na podwórku.
Lilijanna cieszę się, że padania wyszły pomyślnie. Trzymaj się dzielnie, to już niedługo i maluszek będzie z Wami :-) można wiedzieć dlaczego będziesz miała cc? A odległość do szpitala dosyć spora ale od czego są samochody ;-) skoro będziesz czuła się bezpieczniej blisko swojego lekarza, to dobrze :-)
 
Witajcie Dziewczyny:)
Agulek przykro mi z powodu psiaka, ale jak biedak miał się męczyć to lepiej było go uśpić. Ja też miałam psa przez 14 lat, zdechł ze starości, ale pod koniec też bidulek już się męczył:(. Super że domek nabrał już wyglądu, a podwórkiem się nie przejmuj wszystko w swoim czasie:) My też nie planujemy wielkich urodzin:) głównie pewnie będzie kawa i ciasto:)
Lilijano ciesze się że wizyta udana i druga córa rośnie jak na drożdzach:) fajnie jeszcze troszkę i już będziecie w czwrórke:) ja jeszcze troszke i będę miała 1/4 ciąży za sobą. A co do Jasia to jakbym nie musiała to w życiu bym go nie zostawiła na tak długo, ale nie było innego wyjścia. Pierwszy tydzień cały czas ryczałam jak wracałam do domu z pracy, teraz już jest lepiej.
Anecia :) nasze chłopaki rówieśniki tak samo wygadane. Wszyscy znajomi albo obcy ludzie się dziwią że dziecko które jeszcze nie ma dwóch lat tak gada:D. Jasio jak wstanie o 6 to do wieczora mu się buzia nie zamyka:) z przerwą na spanie popołudniu:). Zazdroszcze urlopu, ja niestety w tym roku nie będe miała wakacji, w pracy ciężko, tzn każdy bierze choć tydzień wolnego, ale chce sobie zostawić urlop z tego roku i wykorzystać go dopiero po macierzyńskim:)
Martuśka ja mieszkam nad morzem więc w sumie ciężko mi coś polecać, bo nigdy tu nic nie wynjamowałam. Zależy jakie masz oczekiwania i co lubisz:). Ładna plaża jest np na Dębkach albo w Karwi no i jest się wtedy nad samym morzem, ale tam zawsze jest duuuużo ludzi, a np w Pucku z którego pochodzę jest spokojniejsza atmosfera, niższe ceny w sklepach, fakty tylko zatoka, ale zawsze jest w niej ciepła woda i maluch może się chlapać do woli bo jest płytko i nie jest tak niebezpiecznie jak nad samym morzem:)

Jasio u dziadków miewa się bardzo dobrze:) ale się zdziwił jak nas zobaczył w piątek. Grał w piłkę z dziadkiem w ogrodzie, poszedł do nich mój mąż a Jaś zrobił wielkie oczy i powiedział " o tata przyszedł". Fajnie spędzieliśmy cały weekend. Tzn w piątek i w sobote do południa się troche napracowałam bo pomagałam w przygotowaniach imprezy:) ale lubie robić takie rzeczy, potem zjechała się rodzinka i miło spędziliśmy czas. W niedziele odpoczywaliśmy, dwa raz pojechaliśmy sobie nad morze, a jak położyliśmy Jaśka spać to wróciliśmy do Gdańska. Dobrze że jutro znowu już czwartek, dwa dni do pracy i znów wyruszamy do Pucka i okolic:) U nas w końcu też jest lato, Jasiek pluska się u dziadków w ogrodzie w basenia. A jak mój tata wróci z pracy to jezdzą sobie nad morze na spacer:) Malutki jest grzeczny, więc dziadkowie nie maja z nim większego problemu:)tzn tak mówią.
 
Agulek przykro mi z powodu psiaka, wiem co czuejsz, bo też usypiałam pupila. Co do urodzin, to u nas była najbliższa rodzina i raczej na słodko :)

Lilijano ciesze się że wizyta udana :) Jeszcze troszkę i już będziecie w czwrórke :)


Madzia_83 super, że miło spędziliście czas :)


A my już 29.07 będziemy w PL. Znowu :) K. zmienia pracę ( dostał w zawodzie ) plus przeprowadzka, szukanie mieszkania, więc stwierdziliśmy, że ja przylecę do PL :) się wygrzeję troszkę. W tym czasie K. wszystko zoorganizuje i co najważniejsze będzie mógł wszystko na spokojnie ogarnąć w pracy, przypomnieć sobie. Bo jak jest tylko w domu to mała absorbuje mu każdą sekundę :)
Od kilku dni jesteśmy odpieluchowane :) Super sprawa :)
 
dziewczyny poleccie jakies miejsce przyjazne dwulatkom nad morzem, byleby niedrogo :-)
A jakie rejony? Trójmiasto i okolice?

mls - gratuluję odpieluchowania, a jednak Szkocja nie przeszkodziła w pozbyciu się pieluszek. No i szybkiego i lekkiego powrotu do PL.

Madzia83 - łatwiej chyba takie rozstanie znieść gdy Jasio tak chętnie zostaje, gorzej gdyby to była histeria, a tak chłopak szczęśliwy, szaleje, spaceruje, nic tylko żyć. Jak dziadki mają głowę na karku to dzieciaki są grzeczne, widzę to po Adriannie, moi rodzice nie pozwalają na tzw. wszystko i Ada grzeczna, usłuchana, za to mój dziadek, a Jej pradziadek pozwala Jej na wszystko to rogi takie dostaje, że szok. :dry:

Anecia - no niech ta firma nie przegina z zamówieniem, 6 tygodni to bardzo długo :sorry2: Miłego urlopowania się, korzystajcie ile się da i z czasu i z pogody. :tak: Super, że Adaś tak sobie ładnie radzi.

Agulek80 - muszę mieć CC ze względu na oczy, mam odgórnie od okulisty pisemko.
Super, że domek kształtów nabiera, niby drzwi, a jednak potrafią wiele zmienić i dom wygląda inaczej. U nas też basen uskuteczniony aczkolwiek chyba Adriannie się znudził troszkę. :-p


My codziennie wieczorową porą na placu zabaw siedzimy i fajnie jest jak są dzieci w Jej wieku, jak są młodsze to wiadomo odpadają, a starsze mają swój świat, więcej wariacji niż zabawy, takiej głupawki, że nawet mnie to drażni, ale każdy wiek rządzi się swoimi prawami. ;-)


Dzisiejszy wieczór/noc:

21 - spanie
22:45 - siku
2:30 - jakieś dziwne przebudzenie
2:56 - "be be be", byłyśmy siku
3:15 - nie chce mi się spać
3:30 - pogadajmy
4:00 - am am - mleko
4:40 - zasnęła, fiu

Ciekawe, o której wstanie teraz :-p Dobrze, że wczoraj padłam razem z Nią o tej 21, dzięki temu wieczorowe fanaberie w ogóle mnie nie drażniły :tak:
 
Popiszę troszkę sama z sobą, a co mi tam.
p.gif


A propo niespania w nocy Ady. Wraca wczoraj A. z pracy i coś mi nie gra, pytam się:
Ja: W pracy jak było, nie zasnąłeś za biurkiem?
A: Nie. - i patrzy na mnie taki jakiś.
Ja: No to nieźle, bo myślałam, że padniesz dzisiaj.
Cisza. Patrzy na mnie dalej taki jakiś, jakbyśmy gadali o dwóch innych sprawach.
oo9ei.gif
Jeszcze sekundy i już mój mózg wiedział co jest grane i z dziką satysfakcją pytam.
p.gif


Ja: Co pamiętasz z tej nocy?
evil5jv.gif

Mina A. wynagradza mi wszystko,
evil5jv.gif
nie zaniesione koszule do kosza na pranie, szklanki na stole zamiast w zlewie, nie pochowane żarcie do lodówki i wiele innych pierdół mnie na co dzień wkurzających
p.gif

A: A co się działo?
unsure8ly.gif


Ja: To nie pamiętasz, że Ada nie spała w nocy, że się z nią bawiłeś, że rozmawialiście i w ogóle?
p.gif

Pewnie wyglądałam jakby mi ktoś najsmaczniejsze ciastko pod nos podstawił, taką miałam radochę.
laugh2.gif
laugh2.gif
laugh2.gif

A: Totalny Matrix.
confused8gj.gif

Nic nie pamiętał, zresztą nie pierwszy raz, lunatyk normalnie.
wink2.gif
p.gif
 
Bry:)
Pora i tu cos naskrobac:zawstydzona/y:
U nas zmiany:-D tzn jestesmy wreszcie odpieluchowani:-D Jeszcze nocki z pampkiem.
Co wiecej... goraco... hehe Wreszcie lato i nic mi sie nie chce.
Jutro nad wode mykamy obowiazkowo!

Lea missi jak tam dajecie sobie rade?

Mam takiego lenia ze nie chce mi sie wiecej pisac... :-(
 
U nas z odpieluchowaniem na razie lipa. Gdy puszcze malego samopas z golym tylkiem, to ten za chwile wraca z pielucha w dloni i kaze ja sobie zalozyc.:dry:
 
reklama
Koralowa - schować pieluchy :-p U nas odwrotnie, jeszcze nie mam odwagi Ady na noc bez pieluchy położyć no i zakładam pieluchę jak już śpi, bo inaczej sobie nie da :-p Póki co wysadzanie w nocy działa, ale teraz przy tych upałach i zwiększonym ilości picia, muszę wysadzać dwa razy, na początku sama się budziła na wysadzanie, a teraz śpi w najlepsze. ;-)

Różyczka - miłego odpoczywania i lenienia się. ;-)

My jutro jedziemy do Bydgoszczy do znajomych na grilla, ot tak znienacka wypad. :tak:
 
Do góry