reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

koralowa zdrówka!!!!!

lea missi duzo duzo Cierpliwosci!!!!!!!!!!!!!

A mi udało sie zapisac Olka do kardiologa na srode! I to nawet na nfz! Grunt to miec znajomsci!:tak:

agulek jak tam wizyta u ortopedy?
 
reklama
Witajcie,
Mały śpi, ja coś skrobnę i zabieram się za obiad. Co do wizyty u ortopedy, to powiedział, że faktycznie mamy koślawość kolan ale na razie nic z tym nie będziemy robić. Niektóre dzieci po prostu przez pewien czas tak mają, tylko zazwyczaj nieco później. Ogólnie pochwalił Marcina, że jest grzeczny i rezolutny. Pozwolił się ładnie zbadać i zaglądał w każdy kąt gabinetu ;-) Następna wizyta za rok, chyba że koślawość strasznie się pogłębi lub coś nas zaniepokoi. Jedyne zalecenie to dużo ruchu: chodzenie, rower, skakanie na piłce lub skoczku (mamy zamiar kupić). Buty mogą być przed kostkę, czyli mamy nie wariować ;-) w X pójdziemy na wizytę na NFZ i zobaczymy co powie inny lekarz. Poza tym, jak coś to już będziemy chodzić na kasę chorych.
Marcin coraz bardziej się rozgaduje, dopytuje i powtarza. Co prawda nieco przekręca ale już można się dogadać o ile się z nim często przebywa ;-)
koralowa zdrówka życzę, będzie dobrze!
różyczk@ ot właśnie chodzi o te znajomości...tak jest wszędzie, z leczeniem, z pracą itd......a co dolega Olkowi? Pewnie kiedyś pisałaś ale zapomniałam:zawstydzona/y:dobrze, że udało się zapisać na wizytę bez czekania np pół roku (tak miałam z Marcinem na echo, więc poszłam prywatnie).
Misssi jeśli chodzi o kupowanie przez internet, to ja np płytek tak nie kupię, bo muszę zobaczyć, a tym bardziej mój M. Poza tym, jak wcześniej pisałam, nasze gusta nieco się różnią ;-) co do kolorów, to też mam katalogi i z nich będę dobierać kolorki. Mam nadzieję, że szybciej niż płytki ;-) wczoraj byliśmy w Brico i wybraliśmy płytki do łazienek (pozostaje kwestia policzenia, ustalenia dekorów itp) ale znowu płytki na podłogę na dół legły w gruzach ;-)
Lea, Misssi cierpliwości Kochane, niebawem wszystko się ułoży:tak:
 
Ostatnia edycja:
koralowa - trzymam kciuki cały czas. :tak: Zdrówka.
Agulek - niech biega na boso po ogrodzie i po piachu ile się da :tak: Chodzi na palcach, bierze woreczek z grochem między paluszkami, niech ćwiczy z mamą, wszystko w formie zabawy, będzie dobrze :tak:
Różyczka - no to trzymam kciuki za środową wizytę. :tak:

Życie dla życia. Jak siostra pomogła choremu bratu - Zdrowie - Onet Dziecko

Kiedyś oglądałam podobny film z Cameron Diaz, mam tak sprzeczne odczucia w tym temacie, że boziu uchroń mnie bym nigdy nie musiała takich decyzji podejmować. :-(
 
Hej Dziewczyny!
Przede wszystkim: Madzia- GRATULACJE!!! Dbaj o siebie!
Lea, Misssi- trzymajcie się:)! Ja na razie jestem optymistką, bo Maja kocha dzidziusie:)Może z dziewczynkami jest inaczej? A może też będzie hardcore:)
Nie mam mocy nadrabiać:( Ale już będę na bieżąco:)
 
Witajcie,
w końcu mamy lato :-) i to od razu na maxa, jest tak gorąco, że ciężko oddychać. Marcin śpi już od ponad godziny. Jutro odwiedzą nas znajomi u których byłam z Marcinem na tyg.
roseann widzę, że niedawno miałaś rocznicę ślubu: dużo zdrówka i wiele szczęścia we wspólnym życiu z Mężem :-) my na początku sierpnia będziemy mieć 10-tą rocznicę...jak ten czas szybko leci...jak się czujesz? Gdzie się podziewałaś przez tyle czasu?
 
No dobra, klepnęliśmy imię dla brzuszkowej Córci ;-) W końcu, bo już miała ksywkę "bezimienna" :-p

Miało być Antonina - trzymając się dalej litery A., no gdyby ode mnie tylko zależało to pewnie tak by zostało ;-)
potem wpadło Matylda - A. oglądał Edward Nożycoręki :-p
a będzie Weronika - ot tak po prostu, A. przeglądał kalendarz, mi również przypadło do gustu ;-)
 
Ufff jak goraco!:-D Super!

Witam sie ze sniadaniem w reku, wczesniej jakos czasu nie było!
Po spacerku, zakupach, Olo spi, pranie sie suszy, zupa gotuje... I miałam jeszcze posprzatac ale widze ze nie dam rady dzis... czasu za mało... jakies tyły mam dzis:eek:
Przez to nocnikowanie pewnie.... Dziewczyny moje dziecko ma chyba jakas traume z tym sikaniem! Wczoraj do drzemki pieknie sikał (od niedzielnej drzemki nie zmoczył ani jedego pampka czy majteczek wszystko do nocnika:tak:)- barwo bił i taki dumny! Potem juz był zmeczony wiec nie chciał siadac- nie zmuszałam, poszedł spac wstał z przelanym pampkiem. Na nocnik w zadnym wypadku do konca dnia nie chciał zrobic siku:-( Widziałam ze jak juz mu sie chciało siku to strasznie zaczynał płakac, usiadł na sekunde na nocnik dosłownie mowi nie ma i dalej sie bawi i tak co jakis czas.... Na podłoge troche oczywiscie poleciało... ale nikt na niego nie krzyczał. Na spacer poszlismy to za nic w swiecie na trawke nie zrobił. Zlał mi sie 5 razy w ciagu dwoch godzin i skonczyły nam sie suche rzeczy wiec mowie mu ze do domu. Ja zbieram zabawki a ten mi uciekł po schodach (sam!!!!) i do klatki, złapałam go przy naszej klatce i mu mówie ze brzydko zrobił a ten w ryk i wtym momencie tak sie zlał jak by ktos szkalne wylał wody na chodnik. I w domu od poczatku na podłoge robił:eek: Dzis rano wstalismy owszem na nocnik usiadł ale nic nie zrobił, poszlismy na spacer. Wyobrazacie sobie ze wytrzymał ponad dwie godziny bez siknia?!!!! Ja go oczywiscie co chwile na trawniczek a ten ze nie.... I za 10 razem zrobił!Ale z wielkim płaczem jak juz zaczynał robic- tak jak by go bolało albo sie bał:-( Potem wielka radosc!! Wroclismy do domu i pieknie na nocniczek zrobił:tak: Potem sie kapał i mu sie przytrafiło ze chciał kopke i ten z rykiem ze si to mu mowie rób do wody i płaczac zrobił kopke. Nie wiem co myslec o tym... Do drzemki juz na nocnik nie usiadł:no:
Jeszcze mamy akurat nasilony okres buntu i wszystko dosłownie wszystko jest na NIE!!!!! koszmar!!!
agulek Olek ma za szybkie tetno wykryte przy okazji kontroli przy chorobie...musimy to sprawdzis choc to pewnie nic....
lili piekne imie dla córy wybraliscie:tak:
 
Witajcie Dziewczyny:)
Melduje sie i ja:) Choc powiem Wam szczerze że jak wracam z pracy do domu to mam wstręt do komputera. W pracy nerwówka, narazie nic nie mówiłam że jestem w ciąży. Stwiedziłam że poczekam aż będzie wiadomo na 100% czyli tak w 8 tyg bo wtedy mam zamiar wybrać się do lekarza, którego jak narazie szukam. W ciąży z Jasiem jeździłam do Pucka do jedej pani doktor, a teraz chyba bym wolała chodzić do jakiegoś lekarza w Gdańsku tylko nie mogę się na żadego zdecydować:) Ogólnie to nie mam żadych objawów ciążowych, czuje się tylko zmęczona jak wstaje o 5 rano i bez porannej słabej kawy chyba bym nie dała rady funkcjonować no i wogle nie mam apetytu, jedynie owoce mi smakują. Jasio dobrze coraz większy z niego rozrabiaka:) ale i tak jest kochany, gada jak oszalały, buzia wogle mu się nie zamyka:) ostatnio nauczył się figur, tzn koło, kwadrat i trójkąt to nazywał już jakiś czas temu ale ostatnio nauczył się mówić sześciokąt:D. Wczoraj był u nas upał, więc rozstawiliśmy Jasiowi basen w ogródku:) mały na początku nie chciał do niego wejść ale potem nie dało się go z wody wyciągnąć:).
Lilijanno śliczne imie:)
Pajko termin wyszedł mi na 02.03.2013:)
Cieplutko pozdrawiamy Wszystkie sierpniowe Mamusie i Dzieciaczki:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobry wieczór!
agulek, miałam zepsutego kompa i dostęp do neta 10 min .dziennie:) Jak u Was po wizycie gości? Fajnie było?
Lilli, Weronika ślicznie! Wszystkie typy były świetne:) Tosia fajnie, a Matylda to była u nas opcja na wypadek drugiej dziewczynki :)
różyczka, może za często wysadzasz? Jak pisałaś ,że co chwilkę na trawnik próbowałaś. Maja jak na początku się bałam, że będzie sikać na podłogę i też co chwilę Ją męczyłam, to się denerwowała:) Na początku też nie chciała na dworze na trawkę robić. Może naucz najpierw w domu do nocniczka, a stopniowo na dworze, czy gdzieś poza domem? Jedno jest pewne: niedługo na pewno będzie siusiał jak należy:)
Madzia, dbaj o siebie!
 
Do góry