reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Żyję, ale tak naprawdę żyć zacznę od 1 lipca dopiero, niech mi się pokończą egzaminy i obrona, to odetchnę.

U nas Ada z minuty na minutę rozwojowo pięknie idzie, nie mogę się nadziwić, nacieszyć, duma mnie rozpiera, często jest tak zabawna w tej swojej próbie bycia dorosłą, naśladowaniem, piękne i cudowne chwile.

Zdrówka życzę potrzebującym i chwili oddechu dla podwójnych już mam.

Lea28 - wiem co mówisz z tym wywaleniem chłopa do pracy, z Adzikiem to poprosiłam A. by wziął tacierzyński + 2 tygodnie urlopu, 3 tygodnie w chacie razem, no way, nigdy więcej :-p Gdyby szło podzielić tacierzyński, to wybrałabym pewnie opcję, tydzień i kiedyś tydzień, a tak to chcę by wziął od razu, ja mam CC więc 5 dni w szpitalu pewnie, on niech będzie wtedy z Adą w domu, jak wrócę, to te 9 dni spokojnie (mam nadzieję :-p) wystarczy mi na dojście do siebie i zorganizowanie tego wszystkiego.
Pamiętam, że jak on wtedy wrócił do pracy, to ja odetchnęłam, lepiej się zorganizowałam, nawet czas na leniuchowanie miałam. ;-) Teraz przy dwójce pewnie będzie inaczej, ale przynajmniej jedno dziecko w domu mniej, jak tatuś w pracy będzie :evil:
 
reklama
Witajcie,
dziś albo jutro przyjedzie mojego M brat z rodzinką. Chcą pojechać do strefy kibica do W-wy. Mają 3-kę dzieci, więc będzie wesoło (10,7, 0.5 lat). Przynajmniej jakieś urozmaicenie :-)
Ja dla poprawy humoru eksperymentuję z kolorami paznokci. Dziś zmyłam coś między różem a czerwienią i strzeliłam sobie niebieskie :-)
Marcin śpi, dziś pojechał dosyć daleko na swoim rowerku, ja oczywiście szłam (czasami biegłam) obok. Znajomi mają o 10 m-cy starszego chłopaka i wcale nie wie jak pedałować na rowerze. Oni chcą mu kupić samochód na akumulator, co oczywiście moim zdaniem jest błędem ale to każdego sprawa :-)
Życzę udanego weekendu!
 
Hop, hop Dziewczyny, co się z Wami dzieje??
U nas wsio ok, ja jestem bezrobotna :-( Marcin łobuzuje i niestety zaczyna koślawić kolanka, co mnie martwi :-(
Wizyta rodzinki była bardzo udana. Byliśmy pod stadionem i w strefie kibica. Wieczorem mój M z bratem i jego synembyli tam ponownie na meczu Polska:Czechy. Z tego co wiem, rodzinka była zadowolona, więc i my również :-) Marcin bardzo ładnie się zachowywał wobec maluszka (prawie 6 m-cy), nawet chciał żebym trzymała go na rękach :-) jak zobaczył, że Mały zrobił kupę, to powiedział "feee" i teraz co jakiś czas to powtarza ;-)
Spokojnej nocki i odezwijcie się co u Was :-)
 
Hej
ja mam zepsutego kompa i dostęp do neta z doskoku, więc jestem usprawiedliwiona:)
agulek, kciuki trzymam za jakaś fajna pracę&&&
Lili, gratki dla Ady za wszystkie nowe umiejętnosci!
Podwójne mamusie, szacun:)))
 
Witajcie,
Marcin drzemie, ja zaraz zabieram się za obiad ale skrobnę parę słów.
Mały pomyka na rowerze jak szalony, ja za nim biegam ;-) poza tym nic ciekawego się nie dzieje...czas szybko leci....
Idę do pracy obiadowej ;-)
 
Hej :)

Jak zwykle dawno mnie nie było, ale co jakiś czas odczytuje co się Was i Waszych dzieciaczów dzieje :) K. przyleciał na urlop, ale już w niedzele wracay do Szkocji. Właściwie nie mieliśmy za dużo wolnego, ciągle coś i ciągle w biegu. Tydzień spędziliśmy na Rodos-mobilne dziecko i bunt dwulatka, mieszanka wybuchowa, ale i tak urlop się udał. Tera byliśmy u rodzinki K. nad morzem, w sumie 6 dni, pogoda dopisała, tylko raz wieczorem była wielka burza. Było troszkę ludzi, więc i my odpoczęliśmy od opieki :)
Gaja rozwija się co raz lepiej, ale bunt jest najważniejszym punktem każdego dnia. Śmiga na rowerku biegowym i uczy się obsługi hulajnogi :) Największym hiciorem jeśli chodzi o zabawki jest tablica ( takie jak kiedyś były, co się coś pisało/rysowało i po przeciągnięciu znikało wszystko ). A w sobotę robimy jej wcześniejsze urodzinki :)
agulek życzę, abyś szybko znalazła nową pracę :)
pozdrawiamy :)
 

hej,
ja jestem ale slabo z czasem:blink:
u nas ........bunt dwulatka polaczony z zalem ze bejbik sie pojawil nie bede wam pisac szczegulow ale jestem ZALAMANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiedzialam ze bedzie kiepsko ale to co wyprawia mlody to :no::no::no::no::no::no:
trzymajcie sie kochane!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Do góry