reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Hej Dziewczyny
Dzięki za pamięc:) Byłam u rodziców, a tam tylko ekranowa klawiatura, więc pisałam tylko tam gdzie było to konieczne:)
agulek, świetnie, że macie już pieska. Jeszcze raz napiszę, że wielcy jesteście, że daliście dom bidulkowi:) A pogoda fatalna:/ U nas śnieg dziś sypał, a ciśnienie takie, że mnie moja jedna, słaaaaba kawa nie poratowała:)
luizka, gratuluję zdanych egzaminów. Świetnie, że jeździcie rowerami. Ja bym ducha wyzionęła zanim bym pod te nasze górki podjechała:/ A raz jechaliśmy nad morzem i Majka była zachwycona:)
Madzia, Jaś mnie nie przestanie zaskakiwac:) Ale mądra bestia z Niego:)))
różyczka, Maja też sie czasami jeszcze budzi w nocy:/ Przychodzi do nas albo woła do siebie. Ale coraz częściej przesypia całą noc:) Oby u Was też tak było jak najszybciej.
Lili, ale akcja w sklepie:O Człowiek się uczy na błędach, ale przy dzieciach jeszcze wieeeeku błędów się nie uniknie, bo ich kreatywnośc jest czasami szokująca:)
Lea, Missi, oby udało Wam się tak skoordynowac poród, żeby starszaki nie stresowały się za bardzo. W dzień to jeszcze, ale w nocy...Może jakaś sąsiadka zaprzyjaźniona mogłaby przyjśc?Dbajcie o siebie!
Lili, Pajkaaa, Wy też!:)
koralowa, ale masz pomocnika w domu:) Fajnie:) Maja też pomaga, nie powiem, że nie. Ale nieproporcjonalnie do bałaganienia:)
różyczka, naprawdę pierwszy raz jadłaś hamburgera??? hi hi hi ,dobre:) I gratulacje dla pływaka! Majka od 6 miesiąca życia chodzi na basen, od roku na zajęcia specjalne, i chociaż macha prawidłowo rączkami i nóżkami, to sama jeszcze nie płynie:)

U nas ok. Pojawiło się parę nowych słówek, ale szału nie ma. Myślę, że to przez to, że Maja za pomocą gestów i tych paru słów potrafi sobie praktycznie wszystko z nami, czy dziadkami załatwic.
P. był 2 tygodnie na wyjeździe i jak wrócił, to był w szoku jak Maja urosła. A jej mina i pisk jak zobaczyła tatę: cudowne:)
Obserwuję też ,że z Mai straszny dowcipniś i urwis. potrafi schowac dziadkowi okulary i obserwowac z uśmieszkiem jak szuka. Droczy się z Babcią, udaje,że da jej gryzka np. banana, podchodzi, wyciąga rękę , po czym ucieka ze śmiechem. I mnóstwo takich sytuacji. Normalnie złośliwiec mi rośnie:)
Teraz już będę na bieżąco:)
Dobrej nocy!
 
reklama
Bry!
Wpadam na chwile przywitac sie i skrobnac co nie co:)
Padnieta jestem bo bylismy z Olo u mojej mamy a tam zawsze sie duze dzieje... dopiero co wrocilismy, Olo spi jak usnał w samochodzie. Dzis mielismy kolejna cała przespana noc w łozeczku. Zeby tylko ten dzisijeszy wyjazd nie popsól mi tego....
Kurcze martwie sie troche czy Olo nie bedzie chory bo robi takie infekcyjne stolce.... niby ok ale jednak luzniejsze i kwasne, zrace.... u niego zawsze to był objaw infekcji:-( Oby nie.

missi kuad super! Widziałam zdjecia:tak:
pajka zdrówka!
Zmykam kochane:-) jutro poodpisuje wiecej! Obiecuje!
Miłej nocki!
 
Ostatnia edycja:
roseann złośliwiec rośnie powiadasz?! A może tylko dowcipniś ;-) jeśli chodzi o słówka, to u nas też szału nie ma ale jeszcze trochę i będziemy błagały o chwilę ciszy ;-) zazdroszczę przespanych nocek, u nas jeszcze pewnie trochę czasu minie zanim to nastąpi. Mam nadzieję, że u Twojej fasolki wsio ok :-) Wcale nie jesteśmy wielcy. Aba jest kochanym psiakiem i aż dziwne, że znalazła się na ulicy. Może się zgubiła, a może ktoś specjalnie wypuścił. Znaleziono ją w Wielki Piątek. Trafiła do DT, na szczęście nie do schroniska. A teraz jest u nas i mam nadzieję, że będzie długo :-)
różyczk@ oby to nie była infekcja, może tylko coś z jedzenia lekko zaszkodziło. Fajnie, że nocki przespane :-)
Marcin dopiero zasnął, nie chciał wcale iść spać. Jak nie Aba, to mama albo si i tak w kółko. Udało się w końcu i śpi. Ja zaraz też idę do łóżka.
Słodkich snów!
 
Witam,
dziś świeci słoneczko, choć ponoć nie będzie zbyt ciepło ale mi to wystarczy, że nie pada :-) niedługo wybieram się rowerkiem po chleb i może kupię szczotkę Abie. Co prawda mam po Piku ale on miał krótką sierść i zbytnio nie nadaje się dla suni. Mam kiepski humor, bo lekko przytyłam :-( przez to siedzenie w domu :-( ale koniec laby...zabieram się za ćwiczenia: rower, ćwiczenie w domu i ograniczenie słodkości. W Post ich nie jadłam ale przez kilka dni nadrobiłam ;-)
Misssi trzymaj się Kochana, zawsze bywają gorsze dni. Dziś już lepiej?
Miłego dnia!
 
hej dziewczyny!

dopadła mnie zlośliwość rzeczy martwych... padł nam wczoraj na amen komp w domu i póki nie naprawimy to niestety tylko mogę dawać znaki że żyję z pracy, ale niestety dostęp też mam ograniczony bo mamy akurat kontrolę w zakładzie więc musimy uważać

pozdrawiam póki co i jak tylko naprawią nam kompa to będę więcej
 
Byliśmy ok 2h na dworze. Na razie darowałam sobie rower, bo jest słońce ale chłodno jest. Może później, jak się nieco ociepli, pojedziemy na przejażdżkę.
Anecia oj tak to czasami bywa z tymi rzeczami martwymi ;-) odzywaj się jak tylko dasz radę, nie narażaj się w pracy zbytnio ;-)
 
Witam sie i ja;-)
Olo spi, podłogi schna wiec zasiadam do Was:-D Może któras chetna na pierozki z miesem i kapusta albo ruskie? Ja własnie je szamie bo jeszcze nic dzis konkretnego nie jadłam.... złapałam gdzies w biegu sucha bułke i tyle. Cosik zabiegana jestem dzis! Energia mnie rozpiera! Hehe najpierw spacerek połaczony z zakupami.... a potem w domu czego sie nie czepiłam to sie okazywało ze wszedzie syf.... :confused2:
Nocka nalezy chyba do udanych... przespana od pólnocy.... bo od 23 do 24 Olo sie budził co chwile i płakał.... stwierdziłam ze chyba jest głodny bo kolacji nie zjadł wiec wypił mleczko z kaszka i spał do 8 rano:-)
Zaraz musze jeszcze obadek ugotowac ;-) a na obaiadek serwuje rybke z marchewka zasmarzana i ziemniaczkami!

agulek nom u nas tez dzis zimnica.... Ja tez przytyłam ostatnio.... bardzo.... tzn nie wiem ile kg ale widze ze mi brzuch urosł i boczki...:-( a to wszystko przez to ze jest zimno i na dwor sie chodzi sporadycznie! Ale zrobi sie ciepełko bedziemy sie wiecej ruszac i bedzie git! :tak:

missi jak tam dzis u Ciebie? Trzymaj sie! A moze małz chce cie zdrnerwowac zebys z nerwów dostała skurczy i urodziła juz... hehe...
anecia wspólczuje awarii... tez mnie to dopadło jakos dwa miesiece temu:confused2: Wpadaj do nas jak tylko dorwiesz kompa!

roseann e tam złosliwiec:) hehe zapewnia dziadkom atrakcje poprostu:) My tez chodzimy na zajecia specjalne dla takich maluszków:tak:

luizka gratuluje zaliczonych egzaminów! I trzymam kciuki za nastepne!:tak:

pajka jak tam sie dzis czujesz?

lili moze wreszcie zacznie sie ta wiosna jak nalezy i bedzie cieplutko to bedziemy spedzac w ogrodzie całe dnie:) A na weekend majowy zapowiadaja 27 stopni! Hura! Oby sie sprawdziło.

koralowa fajnie ze chodzicie tez na basnik:) to super zabawa dla naszych maluszkow! Olo jak tylko zobaczy basen to juz piszczy z radosci! Najchetnie by z wody nie wychodził. Musze go siłą wyjmowac.... a z Tym pływaniem to u nas jest tak ze Olo unosi sie na takim piankowym makaronie i wtedy sobie macha nuzkami i płynie:tak: raczkami nie macha bo jednak ten makaronik przeszkadza.

Fajnie kobietki ze nasz watek znowu odzył:-):-)

Na razie zmykam do obowaizków! Pa!
 
Ostatnia edycja:
lili moze wreszcie zacznie sie ta wiosna jak nalezy i bedzie cieplutko to bedziemy spedzac w ogrodzie całe dnie:) A na weekend majowy zapowiadaja 27 stopni! Hura! Oby sie sprawdziło.
No i tych 27 stopni będę się trzymać jak tonący brzytwy :laugh2:

Jejciu jak fajnie się czyta o poczynaniach naszych Szkrabów, uwielbiam to :laugh2:

No i zazdroszczę Wam tego basenu, my się wybieramy po raz trzeci w życiu i wybrać się nie możemy, no zobaczymy, może właśnie w weekend majowy się uda.

A ja w weekend majowy żegnam "2" z przodu i witam się z "3", ach, och, ech :-p Chcieliśmy to uczcić sami gdzieś na niedalekim wyjeździe, skorzystać z agroturystyki, Adriannie zwierzątka pokazać i zaczęły się telefony, gdzie i jak spędzamy weekend majowy. Kasy brak, żeby wyjechać na dłużej, a jakoś nie uśmiecha mi się stać w weekend majowy przy garach. Jakby była pogoda to załatwiłabym to w ogrodzie grillem, ale pewności brak i jestem w kropce. :confused2:
 
reklama
różyczk@ oj widzę, że należysz to tego samego typu kobiet, które muszą się pilnować z wagą ;-) niektóre nie mają takich problemów ale cóż każdy jest inny ;-) masz rację, będzie cieplej, więcej będziemy na dworze i kg spadną...oby :-) widzę, że jesteś z lubelszczyzny, a z jakiego rejonu? Ja pochodzę z tamtych stron, nawet mieszkałam kilka lat w Lublinie :-) chętnie się piszę na pierogi :-) najbardziej lubię ruskie...choć przy nadmiernych kg lepiej ich unikać ;-)
Marcin śpi, ja miałam pomyś podłogi ale nie zrobiłam tego...klikałam z koleżanką na gg echhh a co tam, podłogi pomyję wieczorem ;-) muszę kupić szczotkę dla Aby, ma nieco dłuższą sierść, więc jest co wyczesywać ;-) oby prognozy się sprawdziły i w następnym tygodniu było już ciepełko....mam już dość zimna :-(
Fajnie, że wątek się ożywił :-) oby tak dalej !
Lilijanna 3 nie jest straszna, mam ją już od pewnego czasu ;-) i w sumie nic się nie zmieniło ;-) a grill faktycznie jest dobry na spęd ludzi w domu...ja też nie lubię stać przy garach ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry