Różyczk@ przykro mi z powodu Dziadka. U nas z mówieniem też przez jakiś czas był zastuj, Jaśko wcześnie zaczął już tak normalnie mówić, a potem jak bardziej spodobało mu się przemieszczanie to mniej mówił, teraz się znowu jakoś wyrównało, bo dużo chodzi przy meblach, praktycznie to większość czasu spędza stojąc
ale mówi też osatnio dużo, pyta się o różne rzeczy i zapamiętuje nowe słówka.
Karolina super że Wiki spodobał się konik, ciekawe jakby Jasio zareagował, ale myśle że też by mu się podobało, bo na dworzu lubi się bujać na huśtawkach
właśnie takich podobnych do konia na biegunach
Lilijanno trzymam kciuki za staranka
u nas telefon to też hit, Jasio sam sobie wyciąga telefon z pokrowca który tata ma przy pasku, mój mąż ma taki telefon dotykowy i Jasio bez problemu go odblokowuje i potem włącza różne rzeczy, a potem daje tacie żeby mu muzyczki włączył
i filmiki z sobą w roli głównej też lubi oglądać
a ostatnio siedze sobie w pracy i patrze że mój mąż do mnie dzowni, już się przestraszyłam że coś się stało, a to Jasio do mnie dzownił
Lea gratulacje dla małego Lewka za pierwsze korczki
my jeszcze czekamy, ale dziś Jasio po ogródku chodził ze mną troszkę za jedna roczkę, więc już też pewniej się czuje
Współczuję Ci tych wymiotów, oby szybko minęły.
Agulek to mieliście przygodę z kibelkiem
ale dobrze że jest sprawny. Gratuluje samozaparacia
też musze wziąść się za siebie i choć pół godziny wieczorem poświecić na ćwiczenia
no i jakoś ograniczyć słodkie rzeczy do jedzenia, ale ciężko mi sobie odmówić słodkości
. U Jasia wszystko dobrze, troszkę pokasłuje, też musimy umówić się na wizyte do pani doktor żeby sprawdzić wagę Jasia i potrzebne nam skierowanie na mofologię żeby sprawdzić poziom żelaza, może teraz już będzie odpowiedni
na oko to Jasio zrobił się taki okrąglutki i już przy innych dzieciach nie wygląda na takiego drobnego
A co do mówienia, to wczoraj w żłobku zajmowała się Jasia grupą szefowa żłobka
i powiedziała że Jaś to mała encyklopedia
i panie w żłobku się śmiały że Jasio ma dziewczynę, bo nauczył się imienia swojej koleżanki, i teraz jak panie się pytają go gdzie jest Ewa to Jasio mówi Ewa i ją pokazuje
a ostatnio w domu ze sterty książeczek które ma wyciągnął jedną i mówi "w butach", a książeczka miała tytuł "Kot w butach" mały cwaniak
Nie myślałam że takie maluchy mają taka dobrą pamięć
No i ostatnio się wkurza jak go karmię, dopiero jak ma łyżkę w ręce i sam może sobie jeść troche przy pomocy mamy to jest dobrze
A ja chyba w przyszłym tygodniu lece na 3 dni do Norwegi służbowo z pracy
a wcale nie chce, jeszcze nigdy Jasia nie zostawiłam i jakoś mu smutno jak pomyśle o tym wyjeździe
a na dodatek nie umiem mówić po angielsku ehh, nigdy nie musiałam się uczyć np matematyki czy fizyki, a angielskiego próbuje się nauczyć i nie mogę. Tak przed samym wyjściem w piątek z pracy powiedzieli mi o tym wyjezdzie, tzn że tylko jest, bez żadych szczegółów, co kiedy jak, gdzie i z kim
i odrazu powiedziałam że nie chce i czy nie może ktos inny lecieć, ale mój kierownik powiedział że ja mam leciec
ehh. A dziś zrobiłam porządek w ogródku przez zimą, potem mąż umył okna a my z Jasiem spacerowaliśmy po ogródku
teraz maluch padł więc mam troszkę wolnego
Edit: Agulek z ubezpieczeniem niskiego wkladu własnego nie udało mi się nic zrobić, wyszło tak że mielismy do zapłaty ok 5tys ale bank rozłożył nam to na 36 rat z oprocentowaniem 3,5% ogólnie więc wyszło więcej do zapłaty o ok 700zł bo miesięcznie teraz płace nie całe 160zł, ale wole to na raty płacić i mieć 5 tyś u siebie na koncie wrazie jakby coś się stało