Witajcie Dziewczyny
ja tylko na chwilkę
Misssi; Lea gratuluje
dbajcie teraz o siebie dziewczyny
Misssi Jasio też szczypie; gryzie bije i najbardziej po twarzy i faktycznie jest tak że jak się nie reaguję to szybciej przestaję, a jak się mówi że nie wolno albo że boli to się smieje i dalej nas męczy
Luizka super że z Piotrusiem wszystko ok, a sytuacji w szpitalu nie zazdroszczę dobrze że na strachu się tylko skończyło
Roseann zaraz sobie też obejrzę zdjęcia
Agulek powodzenia w pracy, dasz radę, na początku jest ciężko, ale potem można się przyzwyczaić ja już prawie 7 miesięcy pracuje, szok kiedy to zleciało, ale w sumie to pracowałam przez całą ciąże i potem na macierzyńskim w domu, więc może łatwiej było mi wrócić do pracy. Jasio już miał kilka razy krew pobieraną i też mu żył nie widać dlatego pobierają mu krew z głowki, dobrze że mój mąż z nim jeździł bo bym nie mogła na to patrzeć.
Różyczk@ Jasiek też strasznie się ślini chyba ida mu kolejne ząbki bo znów wpycha wszystko do buzi
. Jasiowi pierwszy ząb wyszedł dopiero jak miał 10 miesięcy
potem długo miał jeden, przed roczkiem wyszła mu druga jedynka na dole
i potem znów była cisza i nie wiem czy to zbieg okoliczności ale jak przestałam go karmić i zaczeliśmy mu dawać mleko mm to hurtem wyszło 5 kolejnych ząbków, więc ma już 7 a brakująca górna dwójka też już prawie wyszła
więc teraz chyba kolej na 3 i 4
Jasiowi mycie ząbków się spodobalo jak widzi szczotkę to sam otwiera buźke
Anussia jak się czujesz?
Agin witaj
Bombusi super że jesteś
wiem co to brak czasu u mnie też doba za krótka
dużo zdrówka dla Alanka
A u nas wszystko w porządku, ruszyło się z ząbkami, za tydzień idziemy na szczepienie, Jasio nadal nie chodzi ale jak chce to wstaje
tzn nie podnosi się przy meblach bez celu, sama idea stania go nie iteresuje, ale jak chce coś ściągnąć to potrafi stanąć na nóżki
a tak to sobie raczkuje i sprawia mu to wiele radości
mówi coraz więcej, rozumi wszystko co się do nie go mówi
rozpoznaje już kilka zwierzątek i naśladuję ich dzwięki
uwielbia tańczyć i robi to jak się bawi, je, siedzi w samochodzie, jak tylko usłyszy muzykę to dryga i śpiewa
A ja zapracowana myślalam że dziś skończe taki jeden duży projekt, ale wyszły niezgodności w innym projekcie który robiłam zimą i dziś cały dzień wisiałam na telefonie i wyjaśniałam z budową różne rzeczy, no ale myśle że jeszcze z 2 tyg i dokończe moje 3 projekty które mam pozaczynane i popołudnia będe miała wolniejsze
bo raczej już nie wezme takiej większej roboty, bo od połowy października ruszy się z pracą na etacie
A 2 tyg temu byliśmy na weselu w Szczecinie i Jasio spisał się na medal, bawił się do 21, tanczył, śpiewał klaskał, do każdego szedł chętnie na ręce, potem rozłożyliśmy mu kojec w takim jedym biurze i ani razu się nie obudził, dopiero o 3 nad ranem jak już jechaliśmy do mojego wujka bo tam spaliśmy
Ogólnie wyjazd bardzo udany, myślałam że będzie gorzej z Jasiem ale praktycznie ani razu nie płakał