reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

a my też mamy jutro z buraczkiem :-)
Bombusia ale pisałaś kiedyś że potem Alanek jedzie do mamy .. nie zrozumiałam i dopytuję :-) ... tzn nie będziesz go widziała cały np. tydzień ? czy na nocki do domku ?
 
reklama
Ahh jakos weekend minal ja dzis nie poszlam do szkoly bo rano mnie wzial bol kregoslupa i glowy masakra Mek zajal sie malym(o dziwo) a ja lezalam do poludnia teraz juz w miare ok. I potem znowu o dziwo moj maz wzial sie za sprzatanie mycie naczyn podloge itp. pierwszy raz widzialm go jak robi cos hehe no ale pozytywnie pochwalilam go rodzince moze sie zmobilizuje i bedzie robil to czesciej :) Albo bede udawac ze mnie cos boli hahaha;p;p Dzis pzywiezlismy krzeselko do karmienia maly zadowolony w nim jak nic Krzesełko wielofunkcyjne do karmienia 2848, Baby Ono takie tylko zamiast zielonego to niebieskie. fajne bo ma kolka ,regulacje wysokosci no i oparcia

Dziewczyny co myslicie o podgrzewaniu obiadku w mikrofali?? Na sloiczkach Bobovity jest napisane o mikrofali ale jakos sie zastanawiam??
 
Witam,

Madziu ale mi smaka na sernik narobilas mniam,mniam moja klawiatura obsliniona:laugh2: takie pysznosci to musza tylko smakowac. moze faktyczie ma jakies gorsze dni moje dziecie no zobaczymy, Jas lubi na pleckach no a Lionel cholera ma alergie na lezenie na pleckach on nawet na brzuchu spi skubaniec jeden!:-D

Andzia no tez mysalam ze to przez skok zobaczymy a no i jak Lio ma focha to sie prezy, wygina i do tego krzyczy no charakterek pokazuje moje dziecie nie ma co:crazy:
taaa surowe jablko moje dziecie nie chce musze sobie wlasciwie konkretna tarke zakupic no i druga sprawa niemieckie "plazdingowe" jablka to nie to co te polskie pachnace z warzywniaka jeju ale sia najem tych pysznosci jak bede w domku och takiego paczka albo rogala albo zapiekanke albo rurke z kremem no i wroce 10 kilo ciezsza:-D

Cosya witam w klubie tych maluchow co to musza koniecznie o swojej porze pospac bo jak nie to terror.:no: wiem doskonale co czujesz!! super ten pajak a doczytalam ze jestescie na etapie krzykow no my juz jeden taki etap mielismy przed pierwszymi zabkami mialam dosc po calym dniu pozniej byl kilka dni spokoj z krzykiem i piskiem no ale teraz wrocilo i mi sie wydaje ze ze zdwojona sila:szok: i tak potrafi od rana od 7mej czasami nawet:evil:

Agulek no mamuska tylko zebys sie za bardzo nie rozchorowala zdrowka kochana. jeju M na spacer z Malym moje marzenie:sad:

Koralowa no ta pani lekarz to zeczywisice jakas nie halo:wściekła/y: no !!!!!!!

Bombusiu no kochana ty nasza trzymaj sie jutro mamuska bedzeimy z Toba ale ty musisz byc tez z nami:-D!!! zobaczysz raz dwa i wpadniesz w trans tylko zagladaj do nas :tak: no i pamietaj ze maz najlepsza nianie pod sloncem twoja mame;-)buziaki

a my dzisiaj mielismy cus plakanego moje dzieice i ja tez mialam jakis taki humor dzisiaj do doooppy :-(

pozdrawiam
 
luizka - co do mikrofali to my kilka razy używaliśmy, ale doczytałam, że wybija się wtedy większość subst. odżywczych, więc nie ma sensu robić praktycznie jałowego jedzonka...w mikrofali jak już to podgrzewam wodę dla małego ;) fajnie bo szybko i wygodnie,ale co do jedzonka to nie do końca zdrowo...
 
witam sie

Bombusiu trzymam kciuki za Ciebie jutro :) zdaj koniecznie relacje ja sobie nie wyobrazam powrotu do pracy a to bedzie dopiero za 1,5 roku :D

Luizka tak jak pisze Andzia zabija sie wtedy wszystkie witaminy, ja robie tak, ze wyciągam zupkę z lodówki, zeby doszła do temp pokojowej potem dodaje masełka i gorącej wdoy i mieszam to i mam takie w sam raz :) albo leje gorącą wodę do garnka i wsadzam tam pojemnik z zupką :)
 
Cosya nasz Jaś też jakiś czas temu tak strasznie piszczał i krzyczał, ale mu już przeszło teraz za to dość często wydaje taki dźwięk jakby charczał, ciężko to określić:) no i jak mówię Jasiowi żeby tak nie robił to on wtedy uchachany na całego, bo cwaniak wie że mnie to wkurza:-)
Bombusiu powodzenia jutro w pracy, zobaczysz będzie dobrze:) mi moja mama dziś też przywiozła buraczki, więc jak będę robić zupki Jasiowi to też mu dorzucę:)
Luizka fajnie że mąż się tak dziś sprawił:) i szybkiego powrotu do formy:)
Lea to zapraszam na ciacho jeszcze sporo zostało:) bo moja mama jeszcze przywiozła szarlotkę z jabłkami i brzoskwiniami:) A tym charakterkiem to sie nie przejmuj nasz też potrafi pokazać na co go stać jak mu się coś nie podoba, też się preży, robi takie minki że widać w nich złość i ogólnie strasznie się wtedy wkurza, mój mąz mówi że nasz syn ma charakterek po mamusi, no i może ma racje:) tylko jak ja byłam taka mała jak Jasiu to byłam jeszcze grzeczna, ale jak już byłam starsza to straszny ze mnie był uparciuch, no i jak coś mi się nie podobało to potrafiłam drzeć się, krzyczeć, tarzać się po podłodzę, moi rodzice zamykali mnie wtedy w drugim pokoju i wogle nie zwracali na mnie uwagi:-D. Teraz już wyrosłam z takich akacji, ale uprata jestem nadal i lubię stawiać na swoim, ale myślę ze dzięki temu osiągnęłam to co chciałam:)

A my dziś mieliśmy miły dzień, skończyłam dziś 28 lat:) dostałam rano od męża kwiatka:) potem przyjechali rodzice, babcia i ciocia i miło spędziliśmy czas w rodzinnym gronie:) tylko najadłam się tyle słodkiego że teraz mi ciężko:) Jaś pochwalił się babci i dziadkowi jak ładnie sam piję z butli:) i pokazał jak pięknie kruszy biszkopta, tak się patrzył jak wszyscy jedliśmy ciasto, więc dostał do łapki kawałeczek biszkopta którego upiekłam, troszeńke sobie pociumkał a reszta wylądowała pod stołem:) Jutro popołudniu ma przyjechać mój brat z narzeczoną na kawkę:) więc też będzie miło:) a wieczór jak zwyklę spędzam przed kompem i rysuję swoje kreski i kropki jak to mówi mój mąż:)
 
Cosya nasz Jaś też jakiś czas temu tak strasznie piszczał i krzyczał, ale mu już przeszło teraz za to dość często wydaje taki dźwięk jakby charczał, ciężko to określić:) no i jak mówię Jasiowi żeby tak nie robił to on wtedy uchachany na całego, bo cwaniak wie że mnie to wkurza:-)
Bombusiu powodzenia jutro w pracy, zobaczysz będzie dobrze:) mi moja mama dziś też przywiozła buraczki, więc jak będę robić zupki Jasiowi to też mu dorzucę:)
Luizka fajnie że mąż się tak dziś sprawił:) i szybkiego powrotu do formy:)
Lea to zapraszam na ciacho jeszcze sporo zostało:) bo moja mama jeszcze przywiozła szarlotkę z jabłkami i brzoskwiniami:) A tym charakterkiem to sie nie przejmuj nasz też potrafi pokazać na co go stać jak mu się coś nie podoba, też się preży, robi takie minki że widać w nich złość i ogólnie strasznie się wtedy wkurza, mój mąz mówi że nasz syn ma charakterek po mamusi, no i może ma racje:) tylko jak ja byłam taka mała jak Jasiu to byłam jeszcze grzeczna, ale jak już byłam starsza to straszny ze mnie był uparciuch, no i jak coś mi się nie podobało to potrafiłam drzeć się, krzyczeć, tarzać się po podłodzę, moi rodzice zamykali mnie wtedy w drugim pokoju i wogle nie zwracali na mnie uwagi:-D. Teraz już wyrosłam z takich akacji, ale uprata jestem nadal i lubię stawiać na swoim, ale myślę ze dzięki temu osiągnęłam to co chciałam:)

A my dziś mieliśmy miły dzień, skończyłam dziś 28 lat:) dostałam rano od męża kwiatka:) potem przyjechali rodzice, babcia i ciocia i miło spędziliśmy czas w rodzinnym gronie:) tylko najadłam się tyle słodkiego że teraz mi ciężko:) Jaś pochwalił się babci i dziadkowi jak ładnie sam piję z butli:) i pokazał jak pięknie kruszy biszkopta, tak się patrzył jak wszyscy jedliśmy ciasto, więc dostał do łapki kawałeczek biszkopta którego upiekłam, troszeńke sobie pociumkał a reszta wylądowała pod stołem:) Jutro popołudniu ma przyjechać mój brat z narzeczoną na kawkę:) więc też będzie miło:) a wieczór jak zwyklę spędzam przed kompem i rysuję swoje kreski i kropki jak to mówi mój mąż:)







669159mp1s3xap4d.gif
 
MADZIA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO
BOMBUSIU POWODZENIA w pracy !!! jesli chodzi o spanie twój Alanek spi przynajmniej fajnie w dzien ,i dluzej rano a mój znowu niebardzo wiec pada mi juz ok 18/19 i pobudki o 6-6/30
koralowa bo nie doczytałm czy jestescie juz po szpitalu ,
pajka a moze zamiast masełka oliwa z oliwek ja tak robiłam przy oliwi i z kupkami było zdecydowanie lepiej

cosya Gabrys tez tak piszczy najczesciej w nocy do księżyca , w sypialni mamy okno dachowe wiec czesto go widac :-)

a ja padnieta jestem , u GABRYŚIOWI biegunka juz sie skonczyła ale dostał mega kataru od pt , chyba mu ida zeby bo maruda straszna w sb jak odprawialismy meza ur to mi dal taki popis ze szok darl mi sie wniebogłosy 2 h wiec na zmiane siedzielismy z M w sypialni zeby go uspokoic, do LIPCA nie robimy juz zadnych wiekszych imprez dopiero na ich urodziny , moje w tym roku omine
jade zaraz do szpitala do mojej babci , narobila mi wczoraj stracha bo dostala sie do szpitala ,, no ale ma juz swoje lata 88, wiec wszystko niestety moze sie zdarzyc , choc narazie sytuacja jest opanowana

miłego dnia

o a my mamy dzisiaj 7 mcy ! :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Natka, Sara tez okropnie marudna od ostatnich 3 dni. sama nie wie, czy ma leżeć, siedzieć (jeszcze nie siedzi sama bez podparcia, buja sie na boki, wiec trzeba Ją trzymac albo podeprzec co jest bez sensu) czy chce byc na rekach. masaka! dzis jest dopiero przed 10, a ja mam juz dosc :-D ;-p
 
Do góry