Witam się wieczorową porą
Agulek podnoszeniem główki się nie przejmuj
nasz maluch głowę jak leży na pleckach podnosi już z 2 miesiące, a od miesiąca podnosi główkę z pleckami, ale za to się nie chce przewracać
po przekręcał się 2 dni z brzucha na plecy i mu się znudziło
na brzuchu też za bardzo nie chce leżeć, no ale staram się go kłaść jak najczęściej
. A z zupkami to faktycznie może spróbuj sama ugotować coś Marcinkowi i ciekawe jak na takie jedzonko zareaguje
Ja Jasiowi lubie gotować, ale też mi się nie chce codziennie, ostatnio zrobiłam obiadki na 12 dni
Fusik super masz z mężem, choć u nas mój mąż w sumie też by mógł iść na wychowawczy, tylko wtedy byśmy mieli mniej w budrzecie domowym o jakies 900zl. Mam doła przez to że małego od kwietnia damy do żłobka, ale zobaczymy może spodoba mu się z innymi dziećmi, a jak nie to wtedy mąż weźmie wolne
A ja z wykształcenia jestem budowlańcem i pracuję w firmie która robi konstrukcję stalowe, ale jakiś czas temu mieliśmy przestój w pracy, bo czekaliśmy na dokumentację z Norwegi i wtedy mój kierownik wpadł na pomysł że zmienimy sobie wystrój w naszym biurze
i wszystkie nowe meble są wg moich rysunków
Lobelia ja też lubię pracować w domu, tzn nie mam problemu żeby się zmobilizować do pracy
no ale zostane na etacie dopóki nie urodzę drugiego dziecka, bo jak będę w ciąży to znów sobie pójdę na zwolnienie a w domu będe dorabiać
Marii Super że Miłoszek już sam siedzi
mój Jaś jak jest oparty o coś to siedzi, a bez oparcia to tak różnie, ale już wie że rączkami można się podeprzeć
My też nie mamy z kim Jasia zostawić, więc od kwietnia idzie do żłobka
. A co do pomysłowości to ja lubie takie twórcze zajęcia
od dziecka miałam swój świat
taka trochę artystyczna dusza, lubię rysować, robić zdjęcia i inne manualne rzeczy, niektórzy się dziwią że skończyłam budownictwo, ale to też trochę twórcze zajęcie, a ścisły umysł też miałam od zawsze, nigdy się nie uczyłam matematyki
dopiero na studiach bo trzeba było na kolokwia wkuwać na pamięć jakieś definicje słowo słowo podane na wykładzie, nie można było powiedzieć swoimi słowami:/
Luizka i jak minął dzień w szkole? dało się wysiedzieć te 10 godzin? I super że Piotruś napił się z niekapka
mój Jaś zrobi z dwa łyki a potem go gryzie
Koralowa dobrze że wróciliście do domku, ale szkoda że się nie wyjaśniło co i jak. Ale może faktycznie jak Karolek zacznie jeść warzywka, mięsko, owocki to będzie lepiej przybierał na wadzę, wiem że niby wg tych wszystkich tabelek jest że do pół roku dziecko może byc karmione tylko piersią, ale ja Jasiowi dałam pierwszą marchewkę jak miał 3,5 miesiąca, bo już tak się patrzył jak my jemy, więc stwiedziłam że jest gotowy na nowe jedzonko. Fajnie że z wózkiem się wyjaśniło.
Hopsasanka to faktycznie Wasz maluch pózno chodzi spać, nasz zasypia o 21 i można wtedy sobie odsapnąć, choć od kilku dni cwaniak budzi się tak ok 23 ale jak tylko go się weźmie na ręce do zamyka oczka
dostaję cyca i też wcina na śpiocha
ale po je może z 5 min i kłade go do łóżeczka i śpi potem prawie do 7
Agness no to niezła przygoda Wam się przytrafiła
dobrze że torbę udało się ściągnąć
Miłego pobytu u rodziców
zazdroszczę takiego wyjazdu
Andzia no proszę jaki zdolniacha z Gabrysia
Farrah super że Maluch już sam staje
i że niedługo będzie zwiedzał mieszkanie na czworaka
Nasz Jaś jak jest na rączkach to też się strasznie wierci, cały czas pracuję nóżkami
i obraca się na wszystkie strony machając rączkami właśnie jakby chciał dotknąć rzeczy które go otaczają
Lea nie martw się, Lionel może akurat ma gorsze dni, ja też ostatnio się cieszyłam że Jaś zaczął się przewracać z brzucha na plecy i zaczął pełzać a wczoraj i dziś już mu się nie chciało
Bombusiu nie martw się nie zapomnimy
a za 3 tygodnie dołącze do Ciebie, więc nie będziesz sama
A u nas dzień dziś minął pracowicie, posprzątaliśmy z mężem całe mieszkanie
aż sie błyszczy
potem zrobiłam dwa ciacha
sernik i tort brzoskwinowy
tort robiłam pierwszy raz może torszkę krzywy wyszedł ale jak na pierwszą próbę moim zdaniem wygląda całkiem nieźle
jutro sprawdzimy jak smakuje
bo na kawkę mają przyjechać moi rodzice, babcia i ciocia, no może mój brat też się zjawi
Jaś grzeczny tylko trochę leniwy, najchętniej to by sobie na plecach leżał i kopał nogami, pod tym względem to jest nizniszczalny
ale dziś jak go wzięłam na kolana i posadziłam przodem do siebie to zaczął prostować nóżki i tyłek podnosił do góry
Cały dzień spędziłam zdala od komputera ale teraz musze troszkę nadrobić swoją pracę
Miłej niedzieli