reklama
R
RiSiA
Gość
Ja nie weszłam i nie wejde w tą stronkę bo bede świrowała jeszcze bardziej a po co mi to i denerwowanie fasolki trzeba mysle pozytywnie
marc- to przykre ale trzeba we wszystkim doszukiwać się pozytywów- może to nie był ten facet ani ten czas na dziecko- natura sama cię "uratowała"- jakkolwiek to brzmi.
ja natomiast mam inny "problem"- zwracam się tu w szczególności do tych, które jeszcze studiują. Bo muszę przyznać, że dopiero po wizycie w szpitalu zaczęłam się zastanawiać jak to jest ze mną i moim ubezpieczeniem i późniejszym dziecka- nie ma się co łudzić, że chorować nie będzie. No więc ja w czerwcu kończę studia (magisterka), w sierpniu urodzę, a we wrześniu mam egzaminy na doktorat- w związku z tym nie podlegam w tym okresie w żaden możliwy sposób pod ubezpieczenie z uczelni, po drugie nie mam komfortowej sytuacji z moim J. bo on też studiuje. Prosiłam moją mamę o zdobycie inf. na ten temat i okazuje się, że ja podlegam pod ubezpieczenie rodziców do 26 roku w trakcie studiowania- no ale co z tym czasem, kiedy rodzę i zmieniam stopień z II na III.... moc pytań, a odpowiedzi brak. Jest tu ktoś z administracji może?!?
ja natomiast mam inny "problem"- zwracam się tu w szczególności do tych, które jeszcze studiują. Bo muszę przyznać, że dopiero po wizycie w szpitalu zaczęłam się zastanawiać jak to jest ze mną i moim ubezpieczeniem i późniejszym dziecka- nie ma się co łudzić, że chorować nie będzie. No więc ja w czerwcu kończę studia (magisterka), w sierpniu urodzę, a we wrześniu mam egzaminy na doktorat- w związku z tym nie podlegam w tym okresie w żaden możliwy sposób pod ubezpieczenie z uczelni, po drugie nie mam komfortowej sytuacji z moim J. bo on też studiuje. Prosiłam moją mamę o zdobycie inf. na ten temat i okazuje się, że ja podlegam pod ubezpieczenie rodziców do 26 roku w trakcie studiowania- no ale co z tym czasem, kiedy rodzę i zmieniam stopień z II na III.... moc pytań, a odpowiedzi brak. Jest tu ktoś z administracji może?!?
martuśka85
http://psychozytywnie.pl
kurcze, nie wiem, bo mi drugich studiow zostaly jeszcze 2 lata oprocz tego, wiec luz. ale podpytam mame jak zadzwoni, ona w tym troche siedzi to moze bedzie wiedziala.
Witajcie kobiety:-):-):-)
Jestem po wizycie i jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem.
Okazało się, że mój lekarz jest specjalistą USG, więc miałam dziś badanie, które nazywam się USG genetyczne, minus to, że był w 2D, ale pociesza mnie fakt, że 3D jest bardziej dla rodziców, bo lepiej widać...
Moja fasola miała mierzony mózg, rączki, kość udową, kręgosłup, żołądek...
Wszystko dokładnie lekarz mi objaśniał...przezierność karkowa 1,1cm, więc w normie (od2,5 jest źle)
Poza tym uśmiałam się bo mały odwracał się dupą, więc lekarz "potrząsał", uciskał brzuch, żeby mały zmieniał pozycje...więc byłam świadkiem jak uciekał przed USG, jak przewracał się z boku na bok i bawił się pępowiną...:-):-):-):-)
Jestem w nim zakochana!!!!!!!!!!!!!!
Mały ma 6cm, 9mm więc olbrzym... Jak przeszliśmy na zobaczenie dupki zobaczyliśmy coś co przypomina mini siusiaka
Lekarz powiedział, że wszystko możliwe, ale przypuszcza, że to chłopak..czyżby kalendarz chiński mi to przepowiedział??:-):-)Na 100% będzie pewny na następnej wizycie czyli 15 lutego...
Już wam wysyłam na odpowiednim wątku zdjęcia...
Jestem po wizycie i jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem.
Okazało się, że mój lekarz jest specjalistą USG, więc miałam dziś badanie, które nazywam się USG genetyczne, minus to, że był w 2D, ale pociesza mnie fakt, że 3D jest bardziej dla rodziców, bo lepiej widać...
Moja fasola miała mierzony mózg, rączki, kość udową, kręgosłup, żołądek...
Wszystko dokładnie lekarz mi objaśniał...przezierność karkowa 1,1cm, więc w normie (od2,5 jest źle)
Poza tym uśmiałam się bo mały odwracał się dupą, więc lekarz "potrząsał", uciskał brzuch, żeby mały zmieniał pozycje...więc byłam świadkiem jak uciekał przed USG, jak przewracał się z boku na bok i bawił się pępowiną...:-):-):-):-)
Jestem w nim zakochana!!!!!!!!!!!!!!
Mały ma 6cm, 9mm więc olbrzym... Jak przeszliśmy na zobaczenie dupki zobaczyliśmy coś co przypomina mini siusiaka
Lekarz powiedział, że wszystko możliwe, ale przypuszcza, że to chłopak..czyżby kalendarz chiński mi to przepowiedział??:-):-)Na 100% będzie pewny na następnej wizycie czyli 15 lutego...
Już wam wysyłam na odpowiednim wątku zdjęcia...
Nektarynka
Fanka BB :)
poszlam dzis na wizyte.. lekarka konkretna.. az w szoku bylam i zapomniałam zapytac o co mialam zapytac.. ale to szczegol..
zrobila konkretniejsze badanie bo i palpitacyjne i na czystosc pochwy i usg tym razem bez zdjecia.. zapytalam czy M moze wejsc ale powiedziala ze za miesiac bedzie konkretniejsze badanie bo bedzie wszytko mierzyla, przeziornosc karkową, dlugosc ciemieniowo-posladkową itd..
pokazala mi jak ładnie bije serduszko, ze juz jest pepowina wyksztalcona i tez jak sie rusza, wytlumaczyla super.. jestem pod wrazeniem.. i bardzo zadowolona z niej..
na nastepna wizyte zrobic mam badania krwi i moczu i na zoltaczke..
zrobila konkretniejsze badanie bo i palpitacyjne i na czystosc pochwy i usg tym razem bez zdjecia.. zapytalam czy M moze wejsc ale powiedziala ze za miesiac bedzie konkretniejsze badanie bo bedzie wszytko mierzyla, przeziornosc karkową, dlugosc ciemieniowo-posladkową itd..
pokazala mi jak ładnie bije serduszko, ze juz jest pepowina wyksztalcona i tez jak sie rusza, wytlumaczyla super.. jestem pod wrazeniem.. i bardzo zadowolona z niej..
na nastepna wizyte zrobic mam badania krwi i moczu i na zoltaczke..
martuśka85
http://psychozytywnie.pl
Witajcie kobiety:-):-):-)
Jestem po wizycie i jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem.
Okazało się, że mój lekarz jest specjalistą USG, więc miałam dziś badanie, które nazywam się USG genetyczne, minus to, że był w 2D, ale pociesza mnie fakt, że 3D jest bardziej dla rodziców, bo lepiej widać...
Moja fasola miała mierzony mózg, rączki, kość udową, kręgosłup, żołądek...
Wszystko dokładnie lekarz mi objaśniał...przezierność karkowa 1,1cm, więc w normie (od2,5 jest źle)
Poza tym uśmiałam się bo mały odwracał się dupą, więc lekarz "potrząsał", uciskał brzuch, żeby mały zmieniał pozycje...więc byłam świadkiem jak uciekał przed USG, jak przewracał się z boku na bok i bawił się pępowiną...:-):-):-):-)
Jestem w nim zakochana!!!!!!!!!!!!!!
Mały ma 6cm, 9mm więc olbrzym... Jak przeszliśmy na zobaczenie dupki zobaczyliśmy coś co przypomina mini siusiaka
Lekarz powiedział, że wszystko możliwe, ale przypuszcza, że to chłopak..czyżby kalendarz chiński mi to przepowiedział??:-):-)Na 100% będzie pewny na następnej wizycie czyli 15 lutego...
Już wam wysyłam na odpowiednim wątku zdjęcia...
jej, ale sie rozczuliłam.. superaśnie :-)
nie moge sie doczekac swojej.
poszlam dzis na wizyte.. lekarka konkretna.. az w szoku bylam i zapomniałam zapytac o co mialam zapytac.. ale to szczegol..
zrobila konkretniejsze badanie bo i palpitacyjne i na czystosc pochwy i usg tym razem bez zdjecia.. zapytalam czy M moze wejsc ale powiedziala ze za miesiac bedzie konkretniejsze badanie bo bedzie wszytko mierzyla, przeziornosc karkową, dlugosc ciemieniowo-posladkową itd..
pokazala mi jak ładnie bije serduszko, ze juz jest pepowina wyksztalcona i tez jak sie rusza, wytlumaczyla super.. jestem pod wrazeniem.. i bardzo zadowolona z niej..
na nastepna wizyte zrobic mam badania krwi i moczu i na zoltaczke..
no nareszcie dobre wiesci
nervita
Fanka BB :)
Witam się poniedziałkowo
Marc bardzo mi przykro...
Witajcie nowe sierpnióweczki....!
Jeśli chodzi o mnie to po ostaniej wizycie u ginki w piątek poryczałam się, jak pisałam miała to być wizyta z USG ponieważ jest to 9 tc, ale nie potwierdzony.
Na wizycie ginka powiedziała mi, że nie bardzo ma czas na USG bo pacjentki czekają na korytarzu ... ale żebym poszła założyć kartę ciąży do położnej i z tą kartą wróciła do niej to zrobimy to badanie. Jednak jak powiedziałam jej że źle się czuję i chciałabym pójść na zwolnienie to nagle zmieniła zdanie i powiedziała że usg nie zrobi bo czasu nie wystarczy !!!! po prostu szok "ręce mi opadły"
Jak przyjechałam do domu to ryczałam jak bóbr, chyba mnie rozumniecie nie? Ile mogłam żyć w niewiedzy czy wszystko jest ok! Czy płód się rozwija, czy serduszko bije...
z tego wszystkiego umówiłam się prywatnie w piątek popołudniu, od razu gin zrobił mi USG i naszczęście wszystko jest dobrze, widzaiałam swojego dzidziolka i bijące serduszko. Zrobił mi zdjęcie (raczej wydruk z komputera) za które zapłaciłam 20zł ;o) ale na nim praktycznie nic nie widać, rozmazany dzidziolek strasznie. Najwżniejsze że serduszko bije !!!
kolejną wizytę u mojej gin mam 5 lutego z badaniem na przezierność karkową. Zwolnienia raczej mi nie przedłuży, więc teraz szukam prywatnego lekarza, najwyżej będę chodzila i na NFZ i prywatnie i:-)
no to jestem w totalnym SZOKU !!!
nadal pracuję - ale jak to w każdej pracy - coś zaczyna denerwować ........
a że ciąża jest "tak twierdzę" jedyną legalną możliwością 100 % płatnego dłuższego odpoczynku, chciałam swojego lekarza o zwolnienie poprosić od połowy lutego............... a tu widzę, że jakieś problemy są z lekarzami "państwowymi" ???
No to muszę się przyszykować.........................
R
RiSiA
Gość
Witajcie kobiety:-):-):-)
Jestem po wizycie i jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem.
Okazało się, że mój lekarz jest specjalistą USG, więc miałam dziś badanie, które nazywam się USG genetyczne, minus to, że był w 2D, ale pociesza mnie fakt, że 3D jest bardziej dla rodziców, bo lepiej widać...
Moja fasola miała mierzony mózg, rączki, kość udową, kręgosłup, żołądek...
Wszystko dokładnie lekarz mi objaśniał...przezierność karkowa 1,1cm, więc w normie (od2,5 jest źle)
Poza tym uśmiałam się bo mały odwracał się dupą, więc lekarz "potrząsał", uciskał brzuch, żeby mały zmieniał pozycje...więc byłam świadkiem jak uciekał przed USG, jak przewracał się z boku na bok i bawił się pępowiną...:-):-):-):-)
Jestem w nim zakochana!!!!!!!!!!!!!!
Mały ma 6cm, 9mm więc olbrzym... Jak przeszliśmy na zobaczenie dupki zobaczyliśmy coś co przypomina mini siusiaka
Lekarz powiedział, że wszystko możliwe, ale przypuszcza, że to chłopak..czyżby kalendarz chiński mi to przepowiedział??:-):-)Na 100% będzie pewny na następnej wizycie czyli 15 lutego...
Już wam wysyłam na odpowiednim wątku zdjęcia...
poszlam dzis na wizyte.. lekarka konkretna.. az w szoku bylam i zapomniałam zapytac o co mialam zapytac.. ale to szczegol..
zrobila konkretniejsze badanie bo i palpitacyjne i na czystosc pochwy i usg tym razem bez zdjecia.. zapytalam czy M moze wejsc ale powiedziala ze za miesiac bedzie konkretniejsze badanie bo bedzie wszytko mierzyla, przeziornosc karkową, dlugosc ciemieniowo-posladkową itd..
pokazala mi jak ładnie bije serduszko, ze juz jest pepowina wyksztalcona i tez jak sie rusza, wytlumaczyla super.. jestem pod wrazeniem.. i bardzo zadowolona z niej..
na nastepna wizyte zrobic mam badania krwi i moczu i na zoltaczke..
No nareszcie dobre wiesci ciesze sie bardzo ze u Was dziewczynki wsio dobrze
reklama
nervita
Fanka BB :)
ja teraz mam pietra bo mam to usg genetyczne za 8 dni i zaczynam panikowac;-)
zaczeły mi sie zowu mdłosci:-(
Wszystko będzie ok!
Nie ma innej możliwości!
Ja tylko tak staram się myśleć /jak na razie przynosi efekty/
- a też mnie to czeka za 2 tygodnie!
Nie wiesz czy można wziąźć męża na takie badanie?
Tak sobie pomyślałam, że ma ono trwać podobno ok. 30 minut USG - więc można dobrze się przyglądnąć-bo u gin. to chwilkę /max. do 10 min./?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: