reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

riba - ok, może rzeczywiście z tą podróżą to wyolbrzymiam, ale nosz qrde...czemu ja mam się z całym majdanem pakować (same wiecie ze z takim maluszkiem to prawdziwa wyprawa) skoro dziadkowie potrafią przyjechać do bdg na zakupy, spędzić kilka godzin chodząc po centrum handlowym a nie znajdą chwili, żeby odwiedzić wnuka...przykre
a co do zwierzaków, bardzo lubię psiaki i kociaki, jak mieszkałam z rodzicami nie raz moja kotka wbijała się na poduchę albo nawet pod kołdre ;) dzieciaczek wychowywany wśród zwierzaków spoko, lepiej rozwijają się emocjonalnie, łapie odporność itd, tylko, że tamte zwierzaki cały dzień biegają po podwórku, obwą****ą się przy płocie z innymi, bezdomnymi psami, a potem sru, prosto na łóżko (ble), mało tego wyobraźcie sobie, że leży sterta świeżo wysuszonego prania do prasowania...a na tym, albo tuż obok leży duży owczarek...już nie raz miałam tam taką sytuację, że wycierając się świeżym ręcznikiem prosto z szafy miałam na sobie sierść...bleeeeeeeeee i autentycznie, mówię wam, nie raz pod stołem w jadalni leżały kłęby sierści wielkości pięści. na dodatek to są dwie suki, no i jak mają cieczkę to naplamione jest po prostu wszędzie :/ kot to nawet potrafi przynieść z lasu zdechłą mysz albo jakiegoś ptaka...no i te ciągłe obsikiwanie bo do dzisiaj nie wykastrowany więc znaczy swój teren...szkoda gadać :/ Generalnie problem polega na tym, że po tych zwierzakach nie jest sprzątane. stąd moja niechęć i obawy.
ja wychodzę z założenia, że jeżeli chcemy mieć psiaka domowego, który będzie z nami spał, leżał na kanapie itd to trzeba po prostu o niego zadbać, regularnie kompać, czesać a przede wszystkim częściej sprzątać jego kłaczory.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam po dosc dlugiej nieobecnosci :)
Raczej nie dam rady nadrobic zaleglosci, ale przynajmniejpostaram sie byc na bierzaca :)

U nas duzo sie pozmienialo. Obesnie jestesmy w Szkocji, poniewaz K. dostal tu prace. Zadupie totalne, ale pieknie tu. Gory, jeziora, rzeki, lasy i mnostwo zamków :) do morza mamy jakies 35 km :) a zdrugiej stony ok 80 km do wielkiego Parku Narodowego z naprawde pieknymi gorami :)

Mala podroz zniosla pieknie i w samolocie i w aucie. Przespala prawie caly czas :) Zaaklimatyzowala sie wspaniale :) Choc ostatnio sa problemy z zaypianiem i spaniem w nocy, ale nie jest to codziennie wiec jest ok. W dzien ostatnio sie poprawilo i sa 1 krotka drzemka i 2 dluzsze po ok 1,5h, wiec mozna cos zrobic, ale jak nie spi to raczej trzeba sie nia zajmowac, bo inaczej kwilenie.
Mala probuje sie podnosic do siadu, nie ma mowy o lezeniu na brzuszku odkad odkryla, ze moze sie przewrocic z brzuszka na plecki. A i ostatnio z pleckow probuje przekrecac sie na brzuch, ale utyka na boku :)
Szczepienia tu w Szkocji zaliczamy ich trybem, czyli zmiast przyjac 2 dawke DtaP/IPV/Hib w 12 tygodniu, przyjela pierwsza dawke i pierwsza dawke przecviwko pneumokokom. Teraz 24.11 bedzie dryga dawka DtaP/IPV/Hib i pierwsza przeciko meningokokom :)

Nie mamy na razie kompa, wiec pozostaje mi niet w telefonie.

Pozdrawiam wszystkie mamuski i dzieciaczki :)
 
Hej Mamuśki
Misssi - ja jeszcze też nie miałam 1@ po porodzie i też się zastanawiam ile taki stan będzie jeszcze trwał ;-) (karmię piersią) Nasza wizyta u pediatry też wyglądała podobnie pomimo tego że nikt nie czekał w kolejce:no: szybkie sprawdzenie i do szczepienia...:dry:
luizka - gratuluję udanej wizyty u neurologa:tak:
koralowa - szwagierka :no: raczej się nie popisała, ale tak to niestety czasami bywa z rodziną... nie przejmuj się
lea - współczuję tego niespania malucha w dzień ale dla siebie musisz w końcu odłożyć sprzątanie itp i choć 1 wieczór w tyg mieć wszystko w .... :-) bo padniesz kobito
mls - witaj! Szkocja! ale cię wywiało ;-) zazdroszczę tych gór :-p
U nas odnośnie spania mały ma 3-4 krótkie drzemki 20-30 min i jedno dłuższe spanie zwykle na spacerze i czasem jeszcze po. A poza tym jak jest aktywny to trzeba cały czas być obok, zabawiać, a nawet jak leży na macie to mogę wyjść na chwilkę tylko do łazienki bo zaraz jest lament:sorry2: ale słodziak z niego.
Wczoraj byliśmy na 2 szczepieniu, troszkę gorzej zniósł niż poprzednie bo ostatnio nic się nie działo a od wczoraj mały jest marudny, bardzo płaczliwy, nieszczęśliwy i osowiały, ma też lekko podwyższoną temp. Szkoda mi go strasznie bo widać po nim że nieswój strasznie:-( Praktycznie nie schodzi z rączek, jestem już padnięta a tu jeszcze tyle dnia przed nami. Mam nadzieję że szybko przejdzie.
W dodatku mnie też coś bierze, mam katar i boli gardło. Boję się żeby mały ode mnie nie załapał zwłaszcza że teraz ma obniżoną odporność. Ech... jak nie urok to.... :-:)-:)-(
 
A i teraz mi sie przypomialo odnosnie 1@ po porodzie. Od 8 tygodnia nie karmie piersia, a wczesniej ciezko to szlo i mniej wiecej co 4-6h mala byla przy cycku ale i tak po tym musiala byc dokarmiona, wiec mozna powiedziec, ze naprawde to nie karmilam piersia. wiec tak czekalam i czzekalam i dostalam @ rowny rok po ostatniej jak mala miala 12,5 tygodnia :/ Trwala 4 dni z czego oh 30h lelo sie ze mnie jak z kranu :/ normalnie spalam z podkladem a w dzien co ok 1,5 zmiana tampona i podpaski i tak wszystko bylo ufajdane :? Masakra jakas. Mam nadzieje ze nastepny bedzie normalny.
 
Hejka!
Wrócilismy z rehablit. nawet nie padało, połaziłam jeszcze miedzy blokami , a teraz maluch spi przy uchylonym oknie.:tak:

Luizka miło słyszec, ze u Piotrusia wsio dobrze, aby tak zostało, rehabilitujcie sie dalej jak my:-)
Lea łoj to przykre,z e maluch nie chciał spacerowac po dworzu, mój czasami tez zapłacze , ale na początku trasy wózkowej, potem jak usnie to 2 h łazimy:-) bo w domu to mozna ocipiec w tą pogode:wściekła/y:........nie fajnie z tą rodzinką fochy stroją:cool: buuu
andziu co do jazdy samochodem z maluchem to zgadzam sie z dziewczynami, podróżujce z dzieciatkiem własnie teraz, juz, aby sie przyzwyczaił, w gdzinach jego snu na bank bedzie spał,:-) a co do tych zwierząt to nie dziwię Ci sie , ze nie chcesz tam jechać brrrr:wściekła/y: juz mam wizje tej siersci i tych kłaków:no:ochyda:eek:, no niestety jak sie ma zwierzęta to trzeba 3 x tak dbac o mieszkanie!!!!!!!
mls aleeee Cię wywiało Mamuska ho ho:szok:, zazdraszczam jezior:-) dobrze, ze malutka sie zaklimatyzowała:tak:...pisz czesciej!!!!!!!
Pati mój Alanek tez nie lubi byc sam w pokoju, do kuchni wędruje ze mną w leżaczku, lubi jak sie nim zajmujemy, tez potrzebuje aby mu poswięcac uwagę wiec cieszę sie,ze w dzień więcej pospi to wtedy moge cos zrobić ....np. poklikac na BB:-p:-D:sorry:!
 
Hello, my po długim spacerze a mały jeszcze dosypia :) a zazwyczaj nie zdarzają się mu takie długie drzemki :)

Lea może poprostu maluch miał kiepski dzionek, mój płacze tylko przy ubieraniu na spacer strasznie tego nie lubi a juz najbardziej jak mu zakładam czapke drze się w niebogłos, ale jak już idziemy to usypia :)

Andzia ja też zgadzam się z dziewczynami, ja do teściów też mam godzinę jazdy i jak mały miał 2 miesiące to pojechaliśy, całą drogę ładnie przespał i jest tak za każdym razem jak jedziemy samochodem bez różnicy gdzie, dzieci chyba poprostu to lubią :)

Pati mój maluch też nie lubi być sam, jak nie śpi to trzeba sie nim zajmować,a jak tylko gdzieś na chwilkę wyjdę to odrazu jest lament i to taki że nawet łzy mu nie lecą, a najlepiej to sie czuje w pozycji pionowej na rączkach...
 
Hej, hej mamuski
i kolejny dzien za nami:blink: dzisiaj pospalismy w ciagu dnia godzine czyli norma a tak po za tym to " mamo jak znikniesz mi z pola mojego widzenia to bede ryczal" :sorry2: wiec kolejny aktywny dzien ,na spacerze melodia pt "Ryczando-Wrzeszczando" w roli glownej Lionel terrorysta :baffled::no:

Riba ja doszlam dzis do wniosku ze mlody taki dziwny jest od ostatniego szczepienia albo sobie cos wmawiam ale do tego czasu bylo ok a po szczepieniu jakis taki bardziej marudzacy. no chyba ze to skok rozwojowy albo faktycznie zeby ida:eek:. Wiesz jesli chodzi o chrzciny no to takich znajomych co by mogli byc chrzestnymi to tez e..e:no: mialam przyjaciolke w Polsce ale kontakt sie urwal zaszlysmy w ciaze w tym samym roku ale ona stracila dziecko i urwala kontakt ze mna tutaj nikogo nie mam a znajomi od M to towarzystwo raczej anty-rodzinne single nie bardzo mi sie usmiecha ktos taki jako chrzestny dla mojego dziecka, wiec pozostaja babcie no zobaczymy jak to bedzie.
A co do mieszkanka z psiakiem to my juz mielismy przeboje ale na innym mieszkaniu mieszkalismy w 3 rodzinnym domu w tym jedni sasiedzi to byli znajomi polacy i oni mieli pieska my po jakims czasie taz sobie kupilsmy siersciucha nie pytajac o zgode wlasciela domu sugerujac sie tym ze skoro sasiedzi maja psa to przeciez logiczne ze mozna no i jak sie zdziwilismy jak ci wlasnie sasiedzi nas podkablowali przeszkadzalo im ze nasz szczeniak szczeka, ze trzeba bylo sie zapytac wlasciciela i szybko szukalismy innego mieszkania bo dziecko tez by im przeszkadzalo po tamtej akcji zawsze sie pytamy czy mozna psiaka czy nie . A ja wlasnie od dzisiaj zaczynam porzadki zeby dekoracje swiateczne porobic i przyznam sie do lenistwa ze ja wieniec kupuje co roku gotowy w Aldiku nie jest drogo a calkiem ladny i trwaly zawsze cos tam swojego dodam i gotowe. ja to najlepiej juz bym te lampeczki i cudenka swiateczne powyciagala jestem pewna ze nasze maluchy nie beda mogly sie napatrzec hihihih

Andzia no nasz maly jak tylko odpalamy auto od razu zasypia to jest jedyne miejsce gdzie ja jestem pewna ze bedzie spal dluuuugo i mamy juz tez kilkugodzinne wycieczki za soba i bylo ok takze zgadzam sie z dziewczynami :tak:
Mls o kurcze Szkocja ! no ale jak takie jeziorka i gory i rzeczki i lasy to super czego chciec wiecej fajnie ze malutka sie zaklimatyzowala.

Pati jak tam reszta dnia po szczepieniu?

Agusia no niestety moje dziecie nie cierpi lezec w wozku na plecach :no: ma Alergie na gondole:sorry: jak go wsadze do maxi cosi to jest ok bo wtedy moze podziwiac a jak lezy w gondoli to ryk. ja zazwyczaj i tak pedze z nim na spacer jak widze ze jest spiacy ale on pospi max 30 minut a pozniej lament...caly czas walcze z nim zeby w tej gondoli chcial jezdzic bo jak inaczej , zima nie chce go do spacerowki przesadzac no chyba ze nie bedzie innego wyjscia.
 
Hejka!
Moje dziecie sie obudziło o 6.30 :cool:wrrrrr, ale za to od 45 min. lezy w łózeczku i gada do rysunków z projektorka, który wczoraj dotarł z all, ogląda miski i inne ludziki:-D są piski, prychania i inne dźwieki trudne do okreslenia:szok::-D.
Wczoraj po kąpieli łapaliśmy z M siuski malucha, kurcze czego my nie wymyslalismy, wode przelewalismy, smyralismy i nic :wściekła/y: i w końcu po godzinie męczarni pokropiłam go ciepłą wodą na siusiaka i tatus złapał:-D zaraz ubieram malucha w kombinezon zimowy i wio do przychodni zaniesc do badania, bo nie ma mi kto tego zrobic:-( Adi do szkoły na 7.00 juz pojechał:wściekła/y:!

Lea mój juz nie jeździ w gondoli, bo jest za mała, poprostu sie kiedys zaklinował:szok::-D, ale jeszcze go nie sadzam w spacerówce, bo za mały:sorry2:

Dzis piątek wiec weekend jupii:)))))))) Miłego dnia Mamuski:)))))))
 
Cześć Dziewczyny!
Co do jazdy samochodem, to mój Marcin o ile już zaśnie, to max na ok pół godziny. Patrzy się, rozgląda ale czasami marudzi...to zależy od dziecka:-)
Dziś znowu smętna pogoda ale na szczęście nie pada. Koło południa znowu na spacerek...szkoda, że nie mam z kim spacerować, bo mi się trochę nudzi:-( ale cóż, trzeba Małego dotleniać:-)
Mój bobas wstaje rano różnie, czasami o 6, czasami o 7. Dłuższy sen trafił się chyba 2 razy;-) teraz leży sobie w leżaczku, zaraz będzie jedzonko, a potem krótkie spanko :-)
Miłego dnia i weekendu Mamuśki!
 
reklama
Helooo :-)
u nas pochmurno i deszczowov:wściekła/y::angry:
Olivierek od wczoraj jest spokojniejszy, takze mysle ze kolejny skok mamy za soba :-) wczoraj zauwazylam nowe rzeczy u niego. zaczal wydawac wiecej dzwiekow taka serie - uu,uu,uu,uu,uu,uu,uu :-) no i lezac na pol siedzaca probuje sie podniesc :-D
mieszkanko posprzatane po oknach. schowalam wszystkie ozdoby jesienne i zrobilo sie tak pusto:-(, wiec co zrobilam? :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: wyjelam ozdoby swiateczne :-):-) wlaczylam sobie wczoraj plytke z piodenkami swiatecznymi i stroilam hehe. oczywiscie bez choinki.... :-)
andziu - ooo, a to juz inna sprawa. jak mozna przyjechac sobie na zakupy i nie wpasc do wnuka :no::no::szok::szok: nie rozumiem. no i z tymi zwierzakami :no::no: tez inna sprawa. nasz jest maly, bialy :szok: wiec za kazdym razem jak przychodzimy z dworu jest myty. ma swoje reczniki, kocyk itp. siersci nie ma, tylko wlosy, ale i tak systematycznie chodzimy do fryzjera. nie lubie klakow :no::no: a z tym praniem chce mi sie smiac, bo to normalne. kazdy pies kladzie sie na wyprasowane ubrania :-D:-D pewnie cieplo im.
mls - ale Cie kochana wywialo :szok::szok: zazdroszcze tej natury...
Bombusiu - fajnie, ze udalo sie Wam siuski zlapac - powodzenia kochana, trzymym kcuki, aby wszystko bylo w porzadku. jak tam waga? :-) u mnie 5,5 kg :-D:-D juz brzuszek tak nie odstaje. jeszcze 2,5 i bedzie waga z przed ciazy :-D:-D:-D
Lea - szkoda, ze nie mieszakmy blizej siebie :-( a moze on juz chce ogladac swiat z wozka? Olivek tez ostatnio nie spal, wiec opuscilam mu daszek i ogladal sobie - a jakie zaciekawienie? kurcze, naprawde mnie to ciekawi, czemu Twoj dzieciaczek nie lubi jezdzic wozkiem? przykre z tymi chrzcinami, ale powiem Ci ze tez mielismy taka mysl aby wziasc dwie babcie (moze byc ta sama plec). one bylyby najepsze jako mamusie chrzestne :-) masz racje - wlasciwie to lepiej pytac, czy mozna miec zwierzatko, bo potem moga byc problemy.
a ja sama w tym roku zrobilam wieniec :-) tzn nie wieniec, tylko kupilam taka deseczke z 4 szklanymi kieliszkami na swieczki (Thevs&co) do tego kupilam sztuczne igliwie, poobcinalam i ulozylam naokolo plus bombeczki, szyszki i jabluszka :-)
a wstawie zdjecie:
IMG_1666.jpg troszku swieczki za duze, musze mniejsze znalesc :baffled:

za to w Aldim kupilam sliczny kalendarz adwentowy - taki z materialu, 24 wiszace woreczki w roznych kolorach, do ktorych mozna cos powkladac :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry