Witam się wieczorkiem
My dzisiaj po szepieniu, było b.wesoło, czekaliśmy w kolejce ponad 2 godziny, na szczęście mały był cierpilwy i mnie oszczędzil w tej poczekalni. Tylko przez ten tlok jestem niezadowolona, bo lekarz się spieszył, pielęgniara poganiala i nie mogłam spokojnie o wszystko wypytac więc czuję niedosyt. Zważyła tylko, zmierzyla zajrzała do gardła i tyle, 5 min. i po wizycie. No nic najważniejsze, że już po.
riba trzymaj się z tym sprzątaniem, szybko się uporacie i będzie miodzio w domku
, a rzeczywiście wybór jedzonek jest ogromniasty, ja też chciałabym podac coś konkretniejszego ale wstrzymam się do 4 mca.
urszulka zazdroszcze że już masz z głowy chrzciny, my jeszcze nawet nie myślimy. Po pierwsze z powodu tego ,że nie możemy dojś z m do porozumienia w sprawie chrzestnych, a po drugie to mamy na głowie tyle że tak naprawdę o chrzcinach nawet nie ma kiedy pomyślec spokojnie. Ciekawe czy naprawdę coś się dzieciom odmienia po chrzcie?? Jeśli tak to mam nadzieję, że tylko na lepsze..
Ehtele dzieci tak szybko rosną.. juz mi było szkoda, jak patrzyłam dziś w przychodni na te miesięczne szkrabiki, juz nie pamiętam jak miś był taki mały, a to było tak niedawno.
Mam do zrzucenia jeszcze z 10 kg, minimum tyle żeby zmieścic się w ciuchy do pracy, bo ta już wielkimi krokami się zbliża
( no a czuję się jak bania.
Bombusia,
agulek80 Ja też nie moge w domu siedziec, codziennie na spacer obowiązkowo. Dla małego no i dla siebie bo mam z tego ogromną przyjemnośc, zwariowałabym w domu. Wychodze z moim misiem na 2-3 godzinki i wtedy czuje sie świetnie, gorzej jak nie możemy wyjśc - wtedy dól
całe szczęście do tej pory mało było dni kiedy nie wyszliśmy. Boję sie tylko troszkę jak to będzie niedługo, mam nadzieję, że nie będzie zimy stulecia i nasze dzeciaczki będą mogły dużo spacerowac.
andzia1987 mój dzidziuś dziś marudzil, wtedy wziełam go do góry i leciutko podrzucalam, a on wtedy właśnie bezpośrednio z ryku przeszedł w taki głośny śmiech
to było boskie, na początku nie wiedziałam co on wyprawia ale ten śmiech był cudny
)
No niestesty mały też ostatnio jakoś gorzej zasypia, nie wiem czy on juz cwaniakuje, czy coś mu jest, czy poprostu nie może zanąc, bo ząbki powiedziała dziś doktor, że jeszce nie wyłażą.
My już kontrolowaliśmy bioderka, nie musimy pieluchowac, chyba, że jak kładę na boczku na noc. Ciesze się bo wkurzala mie ta bambaryła między nogami u małego.
bogusia007 mnie też czeka przeprowadzka, właściwie to powinnam już się pakowac, ale odwlekam to jak mogę ehh.. z uporządkowanego jako tako życia z maluszkiem w nieznane... oby jakoś się ułożyło, pocieszam się, ale nie wiem jak to będzie. Mały dzisiaj też szczepiony, oby przetrwał nockę spokojnie, a waży 7300 - kloc kochany.
luizka4don trzymaj się nasza bohaterko
)
Lea28 ja też jestem często wykończona w dzień, szczególnie jak zostajemy sami. Natomiast najgorszą zwałkę mam codziennie w czasie ubierania małego w piżamki po kapieli. To jest jakiś obłed, bo on praktycznie codziennie drze się przy tym jakby go obdzierali ze skóry, caly blok wie, że u nas kąpanie szkaraba. Dramat
koralowa każdy dzień pełen niespodzianek, a mnie zakoczył dzisiaj mój mąż, który po raz pierwszy przebrał pieluchę swojemu synowi, dodam, że ta pielucha była z potrójną musztardą!
niesamowite wydarzenie do zapisania w pamiętniku..
Pajka witaj !! Widzę dzisiaj urodziny Sebusia
weroneczka trzymaj się, będzie dobrze, na pewno ogarniesz temat
Dziewczyny jestem ciekawa, czy jest jeszcze jakaś, która nie dostała okresu po porodzie. Ja do tej pory nie miałam i zastanawiam się ile jeszcze będę czekac, hmm.. w sumie to już chyba powinien byc.
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dobej nocki