reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

luizka4don współczuję Ci tego co oboje z Piotrusiem przeszliście...:-( Czytając Twój opis miałam łzy w oczach:-( Dobrze że już jesteście w domu. Życzę zdrówka Piotrusiowi a Tobie dużo siły noi pokarmu. :tak:

Mój synuś śpi, więc ja zaraz też zmykam. Jutro idę do okulisty bo mnie tak oko boli, że szok :szok:.

Spokojnej nocy :tak::-)
 
reklama
hej dziewczynki :-)
u nas szystko w porzadku, malutki rosnie, usmiecha sie do wszystkich. jest baaaardzo ciekawy swiata, rozglada sie na boki - jejku jak mocno go kocham :-D:-D:-D
andziu - kurcze co zes sobie z tych paluszkiem narobila :-) wspolczuje :-:)-(
my nie mielismy 2 USG i nawet nikt mi nie mowil, ze trzeba:-(
marulko - heheheh zupka chinska - to byl kiedys przysmak :-) a wyobraz sobie, ze tu malolaty jedza ja na sucho - tzn ten makaron. ciagle widze jak laza grupkami i wcinaja to, ble.
a pamietacie soki w woreczkach? te sztucznie barwione?

luizko - KOCHANA TAK MI PRZYKRO Z POWODU WASZYCH PRZEZYC
aby wszytsko juz teraz bylo dobrze, bede sie o to modlic. tulam mocenko...
 
luziko jak dobrze że już jesteście w domku. z całego serducha przesyłam uściski i życzę szybkiego powrotu Piotrusia do pełni sił. Jak sobie pomyślę co mogłaś czuć i jak to jest być w takiej sytuacji...Boże chroń. Jesteś mega dzielną mamą!

Wiecie co, mnie jakoś ostatnio dopadają jakieś dziwnelęki...boję się o mojego m. jak gdzieś jedzie, martwię się gdy zostawiam maluszka z babciami np gdy idę na uczelnię czy na zakupy, generalnie mam wrażenie, że bardziej niż kiedyś odczuwam niepokój o moją rodzinkę :( ostatnio wkręcił mi się jakiś schiz, że gdyby nie daj Boże coś mi się stało to przecież mój synek nawet by mnie nie pamiętał :( jestem bardziej wyczulona i wrażliwa rownież na inne dzieciaczki i mamy. Ostatnio w tv emitowali film Tylko strzelaj. Taki tam badziew :p ale kiedyś już go oglądałam. Tam jest taka scena w której kobieta która ledwo co urodziła dziecko dostaję kulkę. Jak to zobaczyłam wyłączyłam tv i prawie się poryczałam :/ Niedawno były zapowiedzi odnośnie śledztwa w sprawie śmierci tego 2-letniego chłopca, którego tożsamości do dzisiaj nie ustalili...łzy same cisną się do oczu bo od razu myślę co ten niewinny dzieciaczek musiał czuć, jaki był przerażony. Dzisiaj nawet jakiś bzdurny artykuł o spekulacjach dot. III WŚ przeczytany w necie wywołał we mnie jakiś dziwny niepokój, wręcz strach o bezpieczeństwo moich bliskich. Mam jakiś wyostrzony instynkt stadny czy co ? Nie liczę się ja, tylko oni. Przez cały wieczór mam tryb siedzenia przy moim maleństwie...nawet teraz on kima na łóżku a ja siedzę obok niego...Chyba rośnie ze mnie przewrażliwiona matka...
 
LUIZKA I MNIE ŁZY POPŁYNEŁY CZYTAJĄC CO PRZESZLIŚCIE Z Piotrusiem , strasznie to przykre , dlatego mam nadzieję że jak najszybciej o tym zapomnisz , a na pokarm spróbuj GRANULKI HOMEOPATYCZNE RICINUS CH5 ja też już prawie nie miałam pokarmu miesiąc temu a teraz jest chyba nieźle karmie dalej małego
DUŻO ZDRÓWKA i uściskaj od nas maluszka mocnooooo
andzia i ja miałam takie schizy jak miałam tylko Oliwke teraz jakoś jest troszke inaczej też mnie takie coś momentami dopada aż mnie zaciska w klatce na chwile , to zmęczenie tak na nas wpływa że już troszke świrujemy i takie dziwne lęki i myśli nas nachodzą

a my po wizycie u neurologa , byłam w gabinecie ponad godzine , lekarka stwierdziła asymetrie u Gabrysia, mamy zlecone usg główki , musze jeszcze zrobić badania na cytomelagie zaniepokoiła ja troche ta nasza żółtaczka przedłużająca się ,i właściwie nie znamy jej przyczyny więc chciala jeszcze wykluczyć wirusowe zapalenie co do asymetri , opieka rehabilitacyjna tzn narazie pilęgnacyjna czyli poprawne noszenie małego , układanie go w odpowiednim kierunku zabawa z rączką która jest słabsza pracuje tylko w połowie tego co robi lewa , jak to nie przyniesie efektów to rehailitacje będziemy musieli włączyć , troche jestem zestresowana , ale musze być dobrej myśli
dobranoc
 
luizka brak słów, niesprawiedliwe że dzieciątko tak cierpialo.. łzy cisną się do oczu..
Trzymajcie się, teraz już wszystko będzie tylko dobrze. Malutki ma taką kochającą mamusię, na pewno szybciutko wróci do zdrówka.
Idę przytulic i ucałowac mojego szkraba..
 
Witam, nie mam siły dzisiaj już nic napisać, ale poczytuje Was regularnie. Ale musze napisać tylko jedno LUIZKA brak mi słów by cokolwiek powiedzieć, poryczałam się. Współczuję Ci bardzo i tulam Was najmocniej na świecie.

Dobrej nocki dla wszystkich.
 
witam sie:)

Witam ale sie wk............ w autobusie musiałam rano odwiezdz Kube do przedszkola bo mąż z rana wyjechał do pracy i nie mógł go zaprowadzić był tłok wiec kuba trzymał sie wózka kołonas stał facet z wielka torbą na ramieniu zaraz przy plecach Kuby ,szturchnoł go raz ja nic szturchnoł go 2 raz ja nic ale za trzecim razem to już ni wytrzymałam i grzecznie zwróciłam mu uwage żeby uważał bo dziecko stoi a on do mnie abym sie zajeła dziecmi a nie mu uwage zrwracała :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:o żesz ty ale mu dałam popalić a on do mnie że niby gdzie on ma ja sobie wsadzić nie wytrzymałam i kazałam mu ja sobie w dupe wsadzic:wściekła/y::wściekła/y: byle by mi dziecka nie szturchał.

Luizko kciuki mocno zacisniete
Bombusiu to środowiskowa wogule przychodzi:szok: u mnie nie było ani jak Kuba sie urodził ani teraz
Kiniusia witaj słońce :tak:

i bardzo dobrze powiedziałaś burakowi dupek jeden

Witam mamusie! Chciałabym sie do Was dołączyc...można jeszcze? :)

witaj :)

Hejka mamuski:) długo tu nie zagladałam:( pewnie juz mnie mało kto pameta ale moze wreszcie znajde chwilke czasu na regularne pisanie z Wami. U nas ogólnie ok, Aleksander jest cudowny:) pieknie sie rozwija z dnia na dzien cos nowego sie nauczy:) choc w dzien mi bardzo marudzi mało spi a jak juz nie spi to albo na rekach albo musze cały czas cos do niego mówić (to jak ma dobry humor:)) Teraz słodki spi od godz 11.30 co jest wielkim sukcesem bo zazwyczaj to max 45min spi:) No to juz z wami popisałam............ Własnie sie obudził.... wiec dokoncze później jak go nakarmie:)

pamiętamy, pamiętamy ;)

My również mamy skontrolowac bioderka ponownie tj 8 tyg po pierwszym USG, mamy już wyznaczona wizytę na 24 listopada, 25 jest szczepienie a 26 mamusia idzie do dentysty, przez całą ciążę nie byłam, aż się boję.
Co do tej rehabilitacji to ja chciałabym to jak najszybciej zacząć ale najpierw USG główki, później wizyta u neurologa, dowiedziałam się że taka prywatana rehabilitacja to koszt 30 zł za 1 zabieg czyli może wyjść niezła sumka ale lepsze to niż dojazdy do innego miasta.
A zupki chińskie lubię ale jakoś nie jadam, na studiach to często się nimi zajadałam. We wszystkim dziś jest chemia, trzeba trochę się ograniczać.

my również to chyba taki standard z bioderkami :)
 
reklama
Luizko - najważniejsze że już jesteście w domku, teraz musi być już dobrze!!!, z pokarmem też!!!, nie ma innej opcji, przecież my tu wszystkie cały czas kciuki ściskamy. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeszliście oboje z Piotrusiem, aż się serce ściska. Całuję mocno

riba
- no woda w woreczkach była super :-) tą słomką trzeba było dobrze dziabnąć żeby się nie oblać ;-)

andzia - ja też mam takie myśli i staram się je odganiać, żeby nie kusić losu. Zwłaszcza jak docierają do mnie tego typu informacje. Z końcem września mojej przyjaciółki mąż zginął w wypadku a dziewczyna została sama z roczną córeczką :-( Mała nawet nie będzie pamiętała tatusia.

Natka - super że już jesteście w nowym domu, a z ćwiczeniami małego na pewno dasz radę, będzie dobrze

Pomimo zimnego i pochmurnego dnia byliśmy na spacerku i mały jeszcze dosypia w wózku. Zdążyłam akurat zjeść rosołek i poczytać co u was popijają owocową herbatkę. Postanowiłam spróbować poważnie diety eliminacyjnej bez nabiału bo małego co chwilę coś wysypuje a ja od porodu i tak nic takiego nie jem jak serki, jogurty itp. No ale mleko może być też w wędlinach więc tez odstawię (upiekę dziś schab - będzie do chleba) , w piekarni kupiłam też chleb bez mleka, ze słodyczy wybieram ciasteczka z olejem np wiatraczki SAN, mięsko zrobiłam gotowane na obiad, zamiast masła delma bez mleka no i zobaczymy. Wiecie może jak długo oczyszcza się mój organizm i małego żebym wiedziała kiedy mogę spróbować wprowadzić coś innego np. twarożek żeby zobaczyć co będzie? Generalnie nie jest bardzo wysypany ale jednak coś musi mu przeszkadzać. Czasami kupki też ma takie gorsze. Jeśli jest tu jakaś mama której maluch też nie toleruje krówki to proszę niech napisze jak to u niej jest...
 
Do góry