reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Witajcie, ostatnio nie zaglądałam i widzę ze trochę tu cichutko

moja malutka dalej mało śpi i ostatnio miałyśmy troszkę problemów z kolkami.. oj straszne patrzeć na to jak maluszek cierpki i nie móc mu pomóc

mam nadzieję, ze u was wszystkich wszystko w porządku

Luizko 3mam za was kciuki!
 
dzień dobry

Mały dalej smarka :/ wieczorem był strasznie marudny. Przystawiałam go do cyca, lulałam i nic. W końcu cycki mi wyssał do cna :/ Dorobiłam 50 ml modyfikowanego, ściągnął wszystko i dostał czopka Viburcolu w pupę. Spał prawie 7h! od 20 prawie do 3:00 nad ranem. Potem obudził się na cyca i kimał dalej do 5:00. Potem znowu na chwilę cyc i kima do 8:00. Czuję się wyspana :)
a i pochwalimy się, Gabryś naumiał się chwytać. Jak coś tylko znajdzie się w pobliżu rączki od razu łapie i z reguły ciągnie do buzi :p
Szczególnie upodobał sobie moje włosy. Muszę pamiętać o spinaniu jak coś przy nim robię ;) Ciężko mu teraz odciągać smarki aspiratorem, bo chwyta za rurkę i szarpie na wszystkie strony.

witam nowe sierpnióweczki :)

Luizko trzymamy kciuki za Piotrusia. Jesteś mega dzielną mamą, większość z nas pewnie nawet nie potrafi sobie wyobrazić jak to jest patrzeć na cierpienie swojego maluszka. Podziwiam Ciebie i Twojego męża. Nie ma innej opcji, wszystko dobrze się skończy. Pozdrawiamy serdecznie.
Bombusiu - wspieraj dzielnie Luzikę SMSowo od nas wszystkich.

Zazdroszczę wypadu na spacerek do lasu. Gabryś niestety ma katarzysko i boję się żeby bidula bardziej się nie zaziębił. Jest marudny i strasznie płacze podczas odciągania smarków aspiratorem :/

Co do ciuszków z drugiej ręki, my również zdecydowaną większość ciuszków mamy po kimś. Jeszcze zanim mały się urodził dostałam cały karton śpioszków, pajacyków i innych pierdółek dla maluszka. Koleżanki, które mają starsze dzieciaczki co jakiś czas podrzucają te, z których ich maluchy wyrosły. Moja mama uwielbia rajdy po lumpkach. Upolowała sporo ciuszków dla małego, w tym kilka zupełnie nowych bluzeczek za nie więcej niż 3-4 zł. Z nowych ciuszków to ma to co dostanie i dosłownie kilka par bodziaków i śpiochów które kupiłam za grosze w pepco ;) Nawet zabawki dostaliśmy po kuzynostwie ;) Ostatnio sąsiadka podrzuciła mi kilka kompletów pościeli :p Fajnie, bo sporo kasiorki zaoszczędziliśmy i mamy ciuchów na prawdę sporo, dzięki czemu nie muszę robić prania co drugi dzień, tylko co 4-5 dni. Ggdyby trafiły się jakieś fajne, używane ciuszki na chrzest też nie miałabym nic przeciwko.

zmykam do pisania póki mały śpi. A no właśnie, bo robię kolejne zlecenie ;) Za poprzednie pieniążki już na koncie :p ale nie zaszaleję, bo odkładamy na chrzciny...
 
wpadłam na chwile sie przywitać świetnie sie wczoraj bawiłam oj było mi potrzebne takie wyrwanie sie :tak:oczywiscie nie nagadałysmy sie wystarczajaco i juz planujemy nastepny wieczór ale sie rozbestwiłam :-pjutro imieniny M prezent kupiony :tak:za tyczień urodziny a za 2 rocznica ślubu oj bedzie sie działo :tak::-)
Missi witaj :tak::-D
 
Missi witaj...

Ja tylko na sekundziuchnę tutaj napisać, że trzymam za synusia Luizki bardzo mocno kciuki, życzę wam cieplutkiego dzionka buziole
 
Dziewczynki operacja u Luizki synka sie udała, jak wszystko będzie dobrze to na początku przyszłego tyg. wyjdą do domu.
Napisałam jej, ze wszystkie b. mocno trzymamy nadal kciuki i ona bardzo podziękowała i napisała, ze jestesmy kochane....to tak w skrócie:)))

Missi witaj:)))
 
Bombusia super wiadomość nam przekazałaś :-) a z Luizki dzielna mama Piotrusia:-)

U mnie mały marudny, płacze od 15 i na chwilę robi przerwy. Ehh ten brzuszek :-( Dobrze, że mama przyjechała i mi pomaga, bo już mam dość:-:)-:)-(
 
Panienko - u mnie dziś też dzień marudzenia, już mam dość :-( dobrze że niedługo mąż wróci z pracy, tyle że u nas nie brzuszek a mały chyba nie potrafił się wyciszyć i zasnąć, aż w końcu pomimo paskudnej pogody wpakowałam małego wyjca do wózka i wyszłam na jakieś 30 min, zasnął od razu a teraz śpi jak aniołek w wózku... mogę choć chwilę odetchnąć
Luizko - Super że operacja Piotrusia się udała - czekamy na wasz powrót do domku :-)
 
Pati ja jem nabiał i maluchowi nic sie nie dzieje:)....a co Twojemu cos dolega???
Panienko, a moze to nie brzuszek tylko poprostu jest rozdrażniony, taka pogoda dzisiaj ochydna:(((
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam.
Dziś egoistycznie bo chyba zaraz zejdę, ledwo żywa.
Dzisiaj noc w samotności bo M pracy więc idę szybko spać, ponieważ mam dość. Mojemu dziecku nic nie dolega poza tym że nie potrafi zasypiać. Jezu ja już nie mogę, czy u Was też tak? Normalnie gość na oczy nie widzi a nie może zasnąć, próbuje juz i kłaść do łóżeczka i nosić i lulać. Dzisiaj już lał się przez ręce, prawie spał, tuliłam go mocno i nagle co... zaburczało mi w brzuchu więc gość oczy jak 5 zeta i dawaj od nowa cały cyrk. Normalnie można się wykończyć. Poradźcie coś.

A teraz zmykam, bo po wielkich bojach mały śpi więc może coś skorzystam, dobrej nocki.

P.S. Luizka i Piotruś są mega dzielni. Dalej trzymam kciukasy
 
Do góry