reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
hej. Jakos nie mialam ochoty wczoraj wchodzic na neta .....dzis juz troche lepiej. Jednak decyzja zapadla 2 listopada do szpitala a 3 operacja....miala byc dzis ale ze maly ma jeszcze katarek to nie moze.....wolalabym miec to za soba a teraz 3 tygodnie odliczania i coraz wiekszy strach...wiem ze to dla jego dobra i ze z tej calej choroby to malo ma zarazem prawie nic..ale jak pomysle znowu narkoza znowu ciecie..rany...szpital..to serce peka mi na pol....ale takie zycie po*****:(

kochana przeżywasz ciężki chwile i chyba nic i nikt nie jest w stanie Cię pocieszyć i mimo, że sama miałam dziecko w szpitalu to nie jestem w stanie wyobrazić sobie bólu jakie czuje matka dziecka przed operacją...wierzę, że sobie z tym poradzisz i że będziesz dzięki temu jeszcze silniejsza...słów mi brak, sama nie wiem jak Cię pocieszyć... Piotruś zasługuje już na sam tylko spokój i szczęście i wierzę, że to będzie ostatnie spotkanie z szpitalem w jego życiu...
dla mnie to jest na prawdę takie niesprawiedliwe - dlaczego takie maleństwa muszą cierpieć???:no::no: życzę Ci słońce odwagi i sił
 
Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy ale tak jak pisze ehtele to i tak nic nie daje strach jest ten sam nistety..

Ehtele no niestety napewno nie ostatni raz bo beda pozniej jak edzie rosl przedluzac dren ktory jest z glowki do otrzewnej czyli operacje srednio co 6,8 lat tak jakos zalezy jak dziecko rosnie...Dziekuje kochana ty jedna chya najbardziej mnie rozumiesz o Olus tez byl w szpitalu..
 
kasia 181 mój mały tez dzis strasznie marudny, spał tylko na moich rączkach,a jak go położyłam do łóżeczka to wył jak syrena, w końcu zasnął na moim brzuchu i tak sobie pospalismy 2 h.
mały śpi od 19 z minutami wykąpany najedzony, myślę że mam wolne do jakiejś 1 bo później karmienie:)

bombusia ja też muszę złapać siki mojego małego do kubeczka, polowaliśmy z M przez cały tydzień to kończyło sie na tym że my byliśmy osikani albo mały a moczu nie złapaliśmy, a posiew muszę zrobić.

idę oglądać M jak miłość.

dobranoc.
 
Luizka trzymam mocno kciuki za Twojego Piotrusia.
Musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Wiara czyni cuda. Staraj się nie dopuszczać złych myśli.
Wiem, że się boisz, ale tylko głupcy się nie boją.
Masz do tego prawo.
Jednak musisz być dobrej myśli.
Doskonale Cię rozumiem, bo u nas się wyjaśni 16tego listopada.
Jednak wiem, że wszystko będzie dobrze, inaczej być nie może.
Przytulam Cię!!!!
 
kaia181 ja stawiam na skok rozwojowy u mnie oliwka tez tak sie zachowywała

luizka kurcze no przykro mi , ja jak lezalam z Gabrysiem tylko na ta zoltaczke w szpitalu myslalam ze tego psychicznie nie zniose wiec współczuje , ale musicie to przetrwać

a co u nas ,, jest kupka , dopiero dzisiaj i to przy pomocy termometra kupiłam w aptece podobny do rtęciowego ale bez rtęci , musiałam mu tak pomóc bo nie działalo na niego nic ani czopki ani syrop ,zadne masowanie czy robienie zabek , dzisiaj dostal pribiotyk a potem delikatnie tremometr do pupy na oliwce ale nam tegooo wyleciało
zmykam spac jestem strasznie zmeczona jak ta budowa sie wkrotce nie skonczy to osaleje , wszystko nabiera takiego tempa ze mi sie juz w glowie kreci
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki! U nas oki. Mała w ogole spi prawie ciagle:p
Niestety jestem zabiegana bo ciagle cos wiec pozniej was poczytam :*:)
Buziaki dla wszystkich mamusi :)
Aha i juz jem tak bardziej normalnie nawet jadlam spagethi ze smazonym mielonym itp i małej nic a nic nie było :) wiec super moge jesc ale w małych ilosciach :) OLIWCIA JEST ANIOŁKIEM
 
Poczytałam Was trochę.

Na brak kupki ja polecam troszkę mydełka na termometrze i nas działa rewelacja.
Moje dziewczyny od początku na odciągniętym mleku często mrożonym i właściwie nie mamy problemów.
Czasami Nadia nie robi kupki kilka dni, ale ogólnie nie mają problemów.
I dodam, że ja od początku jem dosłownie wszystko.

Jak Was czytam to chyba mam anioły w domu.
Raczej znajduję czas na wszystko.
Mam posprzątane, ugotowane, poprane, poprasowane.
Codziennie spacerek, zabawy z Natusią.
No i wciąż zaliczamy różne wizyty.
W wielu sprawach pomaga mi mąż, ale większość czasu jestem sama z dziewczynkami.
 
GSC A nie mówiłam że Oliwki to grzeczne dziewczynki :)

AGA Natalia gratuluje dobrej organizacji :) u mnie niestety troche jest to wszytsko takie chaotyczne , ale to przez budowe domu , w każdym razie ciężko mi z tym że nie mamy tak wszytskiego poukładanego bo dodatkowo stresuje się tą sytuacją , ale jeszcze troszke do przeprowadzki i mam nadzieję że wkrótce się to wszystko poukłada
a mydło też słyszałam że pomaga , mam nadzieje że już nie bedzie trzeba , ale w razie czego musze sobie kupić , bo nawet nie mam takiego w kostce w domu , wszytskie w płynie :)
miłego dnia
 
reklama
witam sie


Kasia a moze Twoje dziecie ma skok rozwojowy nie pomyslałaś o tym??
Moj Sebek jakby go cos opętało. To chyba skok nr 2. Zasypia tylko przy cycu albo ze swoją pięścią w buzi, smoka nie chce jest mega marudny. Wczoraj walczylismy z nim od 18-22 masakra jakaś w koncu usnął ze mną w łóżku po 22.Wczesniej nie bylo problemu spał po kąpieli sam. Teraz jak go chce włozyc do łóżeczka od razu sie budzi i płacz.
Ciekawe ile taki skok rozwojowy trwa
 
Do góry