Dziewczynki dziękuję tym, które złożyły mi życzenia urodzinkowe:*:*:*:*
U mnie wszystko w porządeczku, mały rośnie, szykują się wymiany ciuszków, w tą niedzielę mamy chrzest i czeka mnie mnóstwo przygotowań, mimo wszystko wolę w domku niż w lokalu, nie wyobrażam sobie dłuższego siedzenia z małym poza domem...no i koszty tam gdzie mnie interesowało podliczyli nam 2500, a za 1000 zł to ja mam taką imprezę w domku, że hej
Sobotnie wesele rewelacja, zespół normalnie po raz pierwszy odkąd chodzę na wesela bardzo mi się podobał - po prostu zarąbiasty, było po drugiej w nocy, a ja nie miałam ochoty wracać do domu i tańczyłam w butach na dość wysokim obcasie...Darek nareszcie mógł się napić (bo wieczny kierowca był z niego), a w sobotę ja byłam kierowcą, oczywiście nie zabrakło laktatora w samochodzie, ale nie był potrzebny. Ogólnie to wyglądało tak:
- do kościoła z maluchem
- z kościoła biegiem do domu, nakarmiłam, odciągnęłam nadmiary laktatorem bo tak jechałam z nim dzień przed, że nawał był nieunikniony
- ok. 21 wróciliśmy z wesela, aby wykąpać małego, śmiałam sie, że Darkowi polewali śliwowicę i miał "dobry humor", a najlepsze było to, że samochód mieliśmy zastawiony innymi i kurcze nie potrafiłam tak po ciemnościach wykręcać bo nic nie widziałam, a nasz samochód jest ze względu na wielkość mało zwrotny, no i Darek po tych śliwowicach szybciutko mi wyjechał z parkingu
śmialiśmy się, że, z niego lepszy kierowca po kielonkach niż ze mnie na trzeźwo
- ok. 22:20 byliśmy już z powrotem
Bombusiu no już zostałyśmy przeniesione, a mnie nadal brakuje brzuszka....już mi w głowie kolejne dziecko, ale najwcześniej za dwa lata będę chciała...A co do kupki to ja się baaardzo cieszę kiedy Darek przewija małego, robi to tak sprawnie, że nigdy maluszek nie obsiusia śpioszków
Kochana gratuluję samochodu
Gratuluję dwóch miesięcy
Riba ja też uwielbiam takie gadżety
też będę musiała się zaopatrzyć w kilka nowych niezbędników
Co do ciuszków to mój Wiktor nosi 74, ale rękawki muszę podwinąć bo na tułów jest ok, ale rękawki są za długie...Dziękuję słoneczko za życzenia..Mojemu brzdącowi też paznokcie dziko rosną
Ciamajdko no to szykuj się szykuj kochana do imprezki
Ciamajdko dziękuję kochanie za życzonka
Ciamajdko ja też baardzo lubię czytać
być może skuszę się na tę książkę, chociaż ja jestem fanką trillerów medycznych
Cayruś no niestety te brzuszki to wykańczają te nasze szkraby
trzymaj się cieplutko
Marulcia za mną też ciągle chodzi piwko, a mimo wszystko jakoś nie mogę się skusić bo u mnie po wieczornym karmieniu są maksymalnie 3h spania - maksymalnie
Andziu powiem Ci, że mleko matki to bogactwo cennych składników, które rewelacyjnie wpływają na skórę, dlatego też po każdym karmieniu zaleca się, aby wycisnąć kropelkę mleka i rozsmarować po brodawce
Kassia181 teraz niestety jest wyż demograficzny i żłobki oraz przedszkola są totalnie zawalone, pozostaje jeszcze opiekunka, ale ja bym chyba nie potrafiła zostawić dziecka przy obcej osobie...JEżeli chodzi o choróbsko to ja piłam litrami sok z czarnego bzu (własnej roboty), sok malinowy, a uratował mnie amol (nacierałam się nim gdzie się da i piłam z cukrem) Co do ubranka do chrztu to ja zamawiam z netu bo jak byłam w sklepie przy kościele to myślałam, że padnę 350 zł!!
Natko współczuję CI choróbska...mam nadzieję, ze wydobrzałaś na dobre
Dziękuję za życzonka, a co do menu - pulpecików to je uwielbiam i często robie
NAtko , a próbowałaś stymulować laktację - bierzesz laktator i ściągasz często?
Dziękuje słońce za życznia...a co do ssania to mój maluch całą piąstkę do buźki wpycha nie potrafi ssać smoczka..NAvijko ja chętna ja chętna do spotkania, pewnie zmówimy się z Pajeczką i Ehtele
i bardzo dobrze, że będziesz rozmawiała z córeczką po polsku, mój brat jakoś to przeoczył i ma dwie śliczne córusie, które niestety nie potrafią mówić po polsku - dlatego ja musiałam się zapisać na hiszpański, który jak dla mnie jest bardzo fajny i prosty
Martatt no pewnie, że Ciebie pamiętam,,,jakoś tak nagle zniknęłaś po krótkiej wymianie zdań, a wiadomo, że każdy ma swoje
witaj z powrotem
No i gratuluję dużego i ślicznego dzidziulka
Niuunia ja też wiecznie nie mam się w co ubrać
Dziękuję słoneczko za życzonka
Kochanie u mnie też czkawka to standard
Olusiu dziękuje Ci kochanie za życzonka
przydadzą się
, a na kolkę to bardzo dobry jest masaż naprawdę polecam, zawsze w kierunku zegara, gdyż tak skierowana jest okrężnica, nieraz gazy umiejscowią się na jej zagięciach i dzidziulek cierpi...Co do samotnych nocek to już niebawem będziecie razem
wiem co to oznacza bo ja z moim też praktycznie zawsze 24h na dobę. Co do życia towarzyskiego to u mnie też jakoś tak zamarło, ale kochana musimy być dzielne
jeżeli CI brakuje wyjścia to bierzesz zostawiasz dzieciaczka u mamy lub z tatusiem jak wróci dajesz odciągnięte mleczko, a Ty śmigasz na miasto
Kasiu2506 dziękuję słoneczko za życzenia, już się wykurowałam (chyba
)
Luizka4Don dziękuję za życzonka...ja też wybieram się na aerobik, ale powiedz mi kochana czy nie przeszkadzają CI piersi to znaczy gdy skaczesz nie wydziela Ci się mleko, bo ja normalnie mam taki wylew, że masakra
Na opryszczkę warto spróbować olejku z drzewa herbacianego (w aptece ok. 10 zł) i smarować miejscowo działa silnie przeciwwirusowo..Super, że maluszek nie musi być cewnikowany!!!
Liljanna dziękuję kochana za życzonka
a swoją drogą ciocia dożyła niezłego wieku
Weroneczko gdy chodziłam na spacerki i mały był w gondolce to tak się kończyły spacery - płaczem, ale odkąd chodzi na spacery w nosidełku w stelażu to śpi naprawdę baaardzo dłuogo, wiem, że może nosidełko nie jest zdrowe dla dziecka, ale w gondoli w ogóle nie usypia, on jest taki ciekawy świata...Co do USG to faktycznie super lekarz
no i fajnie, że z bioderkami wszystko ok
PAti powodzenia we wszystkim
dziękuję słońce za życzonka
Pajeczko współczuję zespołu - a dobry zespół to 3/4 udanego wesela...co do spania to mój śpi tak do 10 godziny od 22 z przerwami na jedzonko i zmianę pieluch w nocy, a później od 12-15, a potem to już czuwa do wieczora...
Moniczko8112 dziękuję za życzonka....ja też na weselu balowałam do 2 i mimo, iż chciałam dłużej to fizycznie nie dawałam rady
Polianko bidulko wracaj do zdrówka.....my też byliśmy dopiero na żółtaczce, a później będziemy szczepić tą piątką - oczyszczoną chyba 140 zł kosztuje
Navijko, a może to znowu skok rozwojowy...u nas są problemy z kupcianiem, kiedyś była kupka codziennie taka solidna, a teraz co dwa dni
Mama Aneta witaj! Gratuluję udanych wizytek
MArtuśka witaj kochana...co do karmienia to ja w ogóle o tym nie myślę, czy jest dobrze, czy źle, wszyscy się mnie pytają jakie mam mleko, a mnie leci jak nie wiem i wydaje mi się, ze to jest powód bo się nie stresuje....stres bardzo negatywnie wpływa na laktacje,adrenalina kurczy kanały wyprowadzające i koniec leci bardzo mało, ale trzymam się wersji Martusiu, że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecię, te, które nie dały rady po prostu baaardzo się stresowały (i to nie ich wina, po prostu się martwiły czy wykarmiają, do tego nieraz sytuacja rodzinna). trzymaj się cieplutko i powodzenia na zajęciach
Marulcia no to zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Olusia....ja próbowałam kiedyś łapeczką odciągać i tak się namęczyłam, połowa lała mi się po ręce
i powiedziałam dziękuję...
Ehtele ja mam to samo, jak wyszłam do fryzjera to z płaczem wróciłam do domu bo nie było mnie 2h, a mały bardzo zgłodniał, myślałam, że będę krócej......a mleko było zamrożone
Urszulko u mnie jest ciaśniej po porodzie niż przed
Andziu ja dzisiaj robię generalne porządki bo w niedzielę chrzciny
buziaki