reklama
nervita
Fanka BB :)
fiuufiuu możesz spróbować do mojego NFZ-owego się zarejestrować:
dr Sroczyński przyjmuje w Przychodni Stoczniowej
/ten duży czerwony budynek przy Stoczni/ na ul.Dubois
tel. do rejestracji 91 814 05 25 lub 91 814 02 02
próbuj z samego rana dzwonić do bólu-wiesz jak odbierają tel. na rejestracji!
on przyjmuje we wtorki i środy /jak nic się nie zmieniło
/powodzenia
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Aga Natalia no i brawo ,dzielna jesteś.
Pajkaa a co zapisała,Nystatynę?Bo jak tak to nie masz sie czego obawiać,jest naprawdę skuteczniejsza niz Afhtin( z resztą z kwasem borowym,wiec...)i zapobiega nawrotom..Pamiętaj,ze jak mały ma pleśniawki,to piersi trzeba tez potraktowac czyms przeciwgrzybicznym, mi kazano kilka dni clotriazolem w masci(raz dziennie,ale trzeba zmywać przed karmieniem).
Ciamajdka współczuje.Ale po ZZo,to ból raczej kilka dni po cesarce,ja miałam jak urodziłam synka(zespół popunkcyjny-wycieka płyn rdzeniowy i musi sie na nowo wyprodukowac)),jedyne co pomagało to APAP extra,ten z kofeiną.Po takim czasie szukałabym innej przyczyny bólu głowy.No ale lepiej poradz sie lekarza.
Pajkaa a co zapisała,Nystatynę?Bo jak tak to nie masz sie czego obawiać,jest naprawdę skuteczniejsza niz Afhtin( z resztą z kwasem borowym,wiec...)i zapobiega nawrotom..Pamiętaj,ze jak mały ma pleśniawki,to piersi trzeba tez potraktowac czyms przeciwgrzybicznym, mi kazano kilka dni clotriazolem w masci(raz dziennie,ale trzeba zmywać przed karmieniem).
Ciamajdka współczuje.Ale po ZZo,to ból raczej kilka dni po cesarce,ja miałam jak urodziłam synka(zespół popunkcyjny-wycieka płyn rdzeniowy i musi sie na nowo wyprodukowac)),jedyne co pomagało to APAP extra,ten z kofeiną.Po takim czasie szukałabym innej przyczyny bólu głowy.No ale lepiej poradz sie lekarza.
Ostatnia edycja:
Bombusia
Fanka BB :)
Hej!
Ale pogoda do dooopy, ciemno, zimno i pada czyli siedzimy w domu i dołujemy sie(((
U nas nocka standard co 2 h jedzenie,ale spał ładnie wiec nie ma co narzekać
Czekoladka ja USG robiłam u siebie w przychodni na osiedlu na Retkini, ale płaciłam 50 zł, bo u nas nie ma za darmo.
Ale pogoda do dooopy, ciemno, zimno i pada czyli siedzimy w domu i dołujemy sie
(((U nas nocka standard co 2 h jedzenie,ale spał ładnie wiec nie ma co narzekać
Czekoladka ja USG robiłam u siebie w przychodni na osiedlu na Retkini, ale płaciłam 50 zł, bo u nas nie ma za darmo.
AGA NATALIA fajnie że u was wszytsko dobrze , gratulacje dla tak dobrze radzącej sobie mamusi i oby wyjazd wam sie udał spokojnie
ciamajdka ja mam od dwóch dni takie bóle głowy, one bardzo przypominaja takie migrenowe światłowstręt , ból na okiem no i ogólnie chce ci łeb rozsadzić, mnie dzisiaj w nocy pomogły dwa apapy bo ból nie pozwalał mi spać , sama nie wiem czy wiązać je ze znieczuleniem czy z tym że od dwóch dni bardzo źle śpie i jestem zmęczona no i na dodatek aura za oknem jest jaka jest ,wiatry nieskie ciśnienie za oknem jak i u mnie bo mam 90/60 , choc po pierwszej cc też miałam takie bóle głowy i to niestety przez kilka miesięcy ,czasami pomagał tylko ketonal , byłam zmuszona go brać pomimo że karmiłam piersią , zauważyłam też ostatnio, że jak chwile potrzymam głowę w jednej pozycji to potem nie moge nią ruszyć jest taka zablokowana , teraz się zaczyna wychodzą skutki uboczne , u niektórych z nas będą one sie ujawniać a u i nnych nie , trzymaj sie
a ja wczoraj wieczorem wezwałam lekarza bo Gabryś zaczoł mi strasznie kaszleć z takim świstem , co prawda w sb bylismy u lakarza osłuchowo czysto ale u takiego maluszka to wszytsko może się zmienić w ciągu kilku godzin , na szczęście dalej oskrzela i płucka czyste gardło też ale dołozyła nam leków żeby to przeziębienie szybciej przegonić, gdyby była lepsza pogoda to pobyt na dworze napewno by pomógł a teraz niestety sie nie da , podaje małemu clemastinum , pulneo, wit c i wapno , krople moge nawet tydzień stosować, mały po clemastinum bardzo śpiący także nocka była spokojna , tylko nad ranem znowu katarek go bardzo męczył i frida musiała iśc w ruch , a on już normalnie rozumie że mama mu chce pomóc i nawet nie płacze
i oby wyjazd wam sie udał spokojnie ciamajdka ja mam od dwóch dni takie bóle głowy, one bardzo przypominaja takie migrenowe światłowstręt , ból na okiem no i ogólnie chce ci łeb rozsadzić, mnie dzisiaj w nocy pomogły dwa apapy bo ból nie pozwalał mi spać , sama nie wiem czy wiązać je ze znieczuleniem czy z tym że od dwóch dni bardzo źle śpie i jestem zmęczona no i na dodatek aura za oknem jest jaka jest ,wiatry nieskie ciśnienie za oknem jak i u mnie bo mam 90/60 , choc po pierwszej cc też miałam takie bóle głowy i to niestety przez kilka miesięcy ,czasami pomagał tylko ketonal , byłam zmuszona go brać pomimo że karmiłam piersią , zauważyłam też ostatnio, że jak chwile potrzymam głowę w jednej pozycji to potem nie moge nią ruszyć jest taka zablokowana , teraz się zaczyna wychodzą skutki uboczne , u niektórych z nas będą one sie ujawniać a u i nnych nie , trzymaj sie
a ja wczoraj wieczorem wezwałam lekarza bo Gabryś zaczoł mi strasznie kaszleć z takim świstem , co prawda w sb bylismy u lakarza osłuchowo czysto ale u takiego maluszka to wszytsko może się zmienić w ciągu kilku godzin , na szczęście dalej oskrzela i płucka czyste gardło też ale dołozyła nam leków żeby to przeziębienie szybciej przegonić, gdyby była lepsza pogoda to pobyt na dworze napewno by pomógł a teraz niestety sie nie da , podaje małemu clemastinum , pulneo, wit c i wapno , krople moge nawet tydzień stosować, mały po clemastinum bardzo śpiący także nocka była spokojna , tylko nad ranem znowu katarek go bardzo męczył i frida musiała iśc w ruch , a on już normalnie rozumie że mama mu chce pomóc i nawet nie płacze
Ostatnia edycja:
Hej Mamusie
Pogoda nie rozpieszcza - leje non stop od wczoraj
, szaro, buro i ponuro
Dziś mam wizytę kontrolną u gina - ciekawe co mi powie. Idę do innego lekarza - też jestem ciekawa jaki będzie.
Mały marudził wczoraj do 22 - myślałam że oszaleję. W końcu padł o 22 i spał - uwaga - do 3!!!!!!!
Zjadł, potem jeszcze dojadł o 4 i obudził się na następne papu przed 7
szok po prostu. Ciekawe czy to tak przez to że był zmęczony czy może może... nie chcę się łudzić. Coś mi się wydaje że wchodzimy w następny skok rozwojowy...
Oby dziś był troszkę grzeczniejszy bo chciałam choć z jeden, dwa kartony spakować.
Aga_Natalia - super że u was wszystko dobrze, no i podziwiam cię że dajesz ze wszystkim radę
Niuunia, magda.wu - mam nadzieję że chociaż nocka u was tez była lepsza - w ramach rekompensaty po "dniu marudy" ;-). No i że dziś nasze pociechy mniej nam dadzą popalić.
Pogoda nie rozpieszcza - leje non stop od wczoraj
, szaro, buro i ponuro Dziś mam wizytę kontrolną u gina - ciekawe co mi powie. Idę do innego lekarza - też jestem ciekawa jaki będzie.
Mały marudził wczoraj do 22 - myślałam że oszaleję. W końcu padł o 22 i spał - uwaga - do 3!!!!!!!
Zjadł, potem jeszcze dojadł o 4 i obudził się na następne papu przed 7szok po prostu. Ciekawe czy to tak przez to że był zmęczony czy może może... nie chcę się łudzić. Coś mi się wydaje że wchodzimy w następny skok rozwojowy...Oby dziś był troszkę grzeczniejszy bo chciałam choć z jeden, dwa kartony spakować.
Aga_Natalia - super że u was wszystko dobrze, no i podziwiam cię że dajesz ze wszystkim radę
Niuunia, magda.wu - mam nadzieję że chociaż nocka u was tez była lepsza - w ramach rekompensaty po "dniu marudy" ;-). No i że dziś nasze pociechy mniej nam dadzą popalić.
Ciamajdka
Edusia'2010
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2009
- Postów
- 1 674
Moja Eduńcia po wczorajszym szale bez spania i ciagłym płaczu przespała 10 godzin, z jedną półgodzinna przerwą na karmienie, bo padła od razu po cycu... a jaki był na to mój sposób? więłam wieczorem ja ze soba do wanny i dobre 15 minut sobie lewitowała na mnie i w wodzie było ekstra... później zjadła i był błogi spokój.. sposób polecam, wyczytałam o nim w necie.. woda była odpowiednia dla niej, dla mnie nie bardzo bo ja lubię kąpiele gorące... cały czas polewałam jej brzuszek woda z gabki... nawet dałam cycusia na momencik żeby czuła sie bezpiecznie, ale w zasadzie to ona uwielbia wodę-po mnie, całą ciąże jak wiecie gniłam w wannie a trzymałam tylko za karczek, główka była na wierzchu, a nóżki wypływały... dolałyśmy sobie emolium, żeby nie było to i ja sie w nim ukąpałam, przydał się na moja suchą skórę...
co do koperku-ja piję koperek parę lat, po prostu go lubię, ten smak i zapach, mmm... no i pije raz na 2-3 dni-dla relaksu. dla mnie to jak karmi, piję dla smaku;P i u mnie na szczeście mała dobrze reaguje to znaczy ida porządne bąki i kupki, więc ja nie boję się dawać. oczywiście jej podaje taki z hippa, a nie z zaparzanej torebki.gorzej z tym esputiconem, po co? no ale jak ją boli czasami brzuś to co robić...
Dzis mnie już tak głowa nie naiwania jak wczoraj, ufff... bo już słyszałam głosy świętych pańskich, taki łomot.
przeszło po 4 apapie... oby nie wróciło, bo normalnie w stresie żyłam te ponad 24 godzin w bólu. może i mała była przez to taka niespokojna, nie wiem.
Pajko no to poszalała ta lekarka, dziecku miesięcznemu antybiotyk , i to na byle pleśniawki!!!:/
Fiuu myslałam dziś o Tobie i mam takie pytania.. jak z położną środowiskową, chodziła do Was? bo teraz mieszkacie gdzie indziej... co z lekarzem rodzinnym, wybrałas go w miejscowości w której mieszkałaś z mamą ? co ze szczepieniami- miałas tam jakaś ustaloną datę? jejku... no i jeszcze gin.. i juz okres miałaś? nie daj mi boże jeszcze tego paskudztwa.
Aga_Natalia podziwiam, tylko tyle Ci powiem, bo przy dwójce bym chyba wysiadła, no ale nie jestem w tej sytuacji, więc gdybym była to bym sie na pewno zmobilizowała gratuluję Ci tego że tak sobie radzisz, i że córcie tak ślicznie rosną... w końcu są prawie dwa razy dłuższe niż po urodzeniu, to sukces
luizka no maja wymagania... to tak jak weterynasz chyba poliannie powiedział żeby pobrała mocz od psa, no nierealne prawie... ale musisz po prostu sprawdzac pieluchę i tyle, no bo innej rady nie ma...
pati no właśnie tak to jest, jak maleństwo absorbuje to nawet nie ma jak pomysleć o czymś innym, a jak spi to byś się wzięła za robotę i popakowała ale najpierw trzeba sobie zorganizowac co i jak.. pocieszę Cię że moi rodzice z dwójką dzieci zupełnie bez pomocy zmieniali mieszkanie 4 razy
kassia181 przepiekne wdzianko do chrztu
magda.wu witaj w klubie, mam to samo. cyc, cyc, cyc.........
andzia no własnie, ja teraz w nocy będę odciągać, jak mała mi tak przesypia i będę miała zapasy jak w dzień chce jeszcze i jeszcze albo na wieczór jak chce dodoić ciut a w tej sytuacji zwykle dorabiam modyfikowane. pobawiłas się widzę, zazdroszcze co do nastepnego dziecka to nawet nabieram ochoty, już mi taki stres straszny po ciaży minął... nawet i bym sobie z brzuszkiem polatała... poza tym żal mi że Edytka rośnie z dnia na dzień (wiem, głupie), i chetnie bym znowu popatrzyła i poopiekowała sie jeszcze takim maleństwem... oczywiście jeszcze "chwilke" na to sobie dam
udało mi się troszkę u Was pobyc na ogólnym... dziś chyba będzie lepiej... mała lezy i patrzy, juz nie płacze cud... oby nie zapeszyć...
było ekstra... później zjadła i był błogi spokój.. sposób polecam, wyczytałam o nim w necie.. woda była odpowiednia dla niej, dla mnie nie bardzo bo ja lubię kąpiele gorące... cały czas polewałam jej brzuszek woda z gabki... nawet dałam cycusia na momencik żeby czuła sie bezpiecznie, ale w zasadzie to ona uwielbia wodę-po mnie, całą ciąże jak wiecie gniłam w wannie a trzymałam tylko za karczek, główka była na wierzchu, a nóżki wypływały... dolałyśmy sobie emolium, żeby nie było to i ja sie w nim ukąpałam, przydał się na moja suchą skórę...co do koperku-ja piję koperek parę lat, po prostu go lubię, ten smak i zapach, mmm... no i pije raz na 2-3 dni-dla relaksu. dla mnie to jak karmi, piję dla smaku;P i u mnie na szczeście mała dobrze reaguje to znaczy ida porządne bąki i kupki, więc ja nie boję się dawać. oczywiście jej podaje taki z hippa, a nie z zaparzanej torebki.gorzej z tym esputiconem, po co? no ale jak ją boli czasami brzuś to co robić...
Dzis mnie już tak głowa nie naiwania jak wczoraj, ufff... bo już słyszałam głosy świętych pańskich, taki łomot.
przeszło po 4 apapie... oby nie wróciło, bo normalnie w stresie żyłam te ponad 24 godzin w bólu. może i mała była przez to taka niespokojna, nie wiem.
Pajko no to poszalała ta lekarka, dziecku miesięcznemu antybiotyk , i to na byle pleśniawki!!!:/
Fiuu myslałam dziś o Tobie i mam takie pytania.. jak z położną środowiskową, chodziła do Was? bo teraz mieszkacie gdzie indziej... co z lekarzem rodzinnym, wybrałas go w miejscowości w której mieszkałaś z mamą ? co ze szczepieniami- miałas tam jakaś ustaloną datę? jejku... no i jeszcze gin.. i juz okres miałaś? nie daj mi boże jeszcze tego paskudztwa.
Aga_Natalia podziwiam, tylko tyle Ci powiem, bo przy dwójce bym chyba wysiadła, no ale nie jestem w tej sytuacji, więc gdybym była to bym sie na pewno zmobilizowała
gratuluję Ci tego że tak sobie radzisz, i że córcie tak ślicznie rosną... w końcu są prawie dwa razy dłuższe niż po urodzeniu, to sukcesluizka no maja wymagania... to tak jak weterynasz chyba poliannie powiedział żeby pobrała mocz od psa, no nierealne prawie...
ale musisz po prostu sprawdzac pieluchę i tyle, no bo innej rady nie ma...pati no właśnie tak to jest, jak maleństwo absorbuje to nawet nie ma jak pomysleć o czymś innym, a jak spi to byś się wzięła za robotę i popakowała ale najpierw trzeba sobie zorganizowac co i jak.. pocieszę Cię że moi rodzice z dwójką dzieci zupełnie bez pomocy zmieniali mieszkanie 4 razy
kassia181 przepiekne wdzianko do chrztu
magda.wu witaj w klubie, mam to samo. cyc, cyc, cyc.........
andzia no własnie, ja teraz w nocy będę odciągać, jak mała mi tak przesypia i będę miała zapasy jak w dzień chce jeszcze i jeszcze albo na wieczór jak chce dodoić ciut
a w tej sytuacji zwykle dorabiam modyfikowane. pobawiłas się widzę, zazdroszcze co do nastepnego dziecka to nawet nabieram ochoty, już mi taki stres straszny po ciaży minął... nawet i bym sobie z brzuszkiem polatała... poza tym żal mi że Edytka rośnie z dnia na dzień (wiem, głupie), i chetnie bym znowu popatrzyła i poopiekowała sie jeszcze takim maleństwem... oczywiście jeszcze "chwilke" na to sobie damudało mi się troszkę u Was pobyc na ogólnym... dziś chyba będzie lepiej... mała lezy i patrzy, juz nie płacze
cud... oby nie zapeszyć...
Ostatnia edycja:
Ola_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2010
- Postów
- 820
hej piękne
Ciamajdko a jesteś pewna że ten ból głowy to po zzo... może to od przemęczenia.. bo w końcu mała dała ci popalić ciutkę... nie wiem.. najlepiej wybierz się do lekarza, albo poczekaj parę dni i może samo przejdzie..
Aga_Natalia super, że tak wspaniale sobie radzisz ze swoją trójeczką no i wspaniale że dziewczynki tak ładnie rosną
kobietki, moja mała co wieczór nie śpi mniej więcej od 19 do 23,24... czy jest jakiś sposób aby małego gada jednak uśpić ....??? co wieczór mamy ten sam scenariusz tysiąc prób jej uśpienia, płacz, ból no i w końcu mała ląduje w naszym łózku... no bo ile można dziecko męczyć...
życzę wszystkim miłego dnia
Ciamajdko a jesteś pewna że ten ból głowy to po zzo... może to od przemęczenia.. bo w końcu mała dała ci popalić ciutkę... nie wiem.. najlepiej wybierz się do lekarza, albo poczekaj parę dni i może samo przejdzie..
Aga_Natalia super, że tak wspaniale sobie radzisz ze swoją trójeczką no i wspaniale że dziewczynki tak ładnie rosną
kobietki, moja mała co wieczór nie śpi mniej więcej od 19 do 23,24... czy jest jakiś sposób aby małego gada jednak uśpić ....??? co wieczór mamy ten sam scenariusz tysiąc prób jej uśpienia, płacz, ból no i w końcu mała ląduje w naszym łózku... no bo ile można dziecko męczyć...
życzę wszystkim miłego dnia
Ciamajdka
Edusia'2010
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2009
- Postów
- 1 674
Ola_ napisałam Ci sposób wiesz gdzie nie wiem czy po ZZO, ale przeszło myslałam że ból po ZZo może być nawet po jakims czasie, a poza tym naiwaniało mnie nieźle, więc się zastanawiałam. jak wróci to pójde do lekarza bo aż mnie oczy szczypały od tego.
nie wiem czy po ZZO, ale przeszło myslałam że ból po ZZo może być nawet po jakims czasie, a poza tym naiwaniało mnie nieźle, więc się zastanawiałam. jak wróci to pójde do lekarza bo aż mnie oczy szczypały od tego.reklama
R
RiSiA
Gość
witam sie
Rozalko tak to ten lek, ale ona stwierdziła, ze ona nie wie czy to są na 100 % pleśniawki, bo jak nie są to ten lek nie zaszkodzi. Masakra jakaś. Szczególnie, ze on ma byały język i lekarka pediatra inna mi mowiła, ze to normalne przy karmieniu piersią. Więc jak jej to powiedziałam to mi powiedziała jak to nie bedą pleśniawki lek nie zaszkodzi - koszmar jakis to albo jest pewna, albo nie.
Ja wczoraj przy usypianiu małego sama usnęłam. Mąz mnie obudził poszłam się wykąpać i dalej w kimonko ledwo żyje dzisiaj.
Rozalko tak to ten lek, ale ona stwierdziła, ze ona nie wie czy to są na 100 % pleśniawki, bo jak nie są to ten lek nie zaszkodzi. Masakra jakaś. Szczególnie, ze on ma byały język i lekarka pediatra inna mi mowiła, ze to normalne przy karmieniu piersią. Więc jak jej to powiedziałam to mi powiedziała jak to nie bedą pleśniawki lek nie zaszkodzi - koszmar jakis to albo jest pewna, albo nie.
Ja wczoraj przy usypianiu małego sama usnęłam. Mąz mnie obudził poszłam się wykąpać i dalej w kimonko ledwo żyje dzisiaj.
