reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

witam poniedziałkowo
pajka gratuluje sowjej decyzji odnośnie rodzeństwa no i podziwiam , ja przez dwa lata po ur Oliwii nie chciałam słyszeć nic na temat kolejnej ciąży i dziecka , zresztą do samego końca była to dal mnie trudna decyzja , na szczęście okazała sie słuszna :)

bombusia ślicznie , no mam nadzieję że i ja za niedługo coś poprzyklejam małemu koło łóżeczka

GSC gratuluje nocki i cichutko zazdroszcze :)

malika u mnie tzn u Gabrysia :) też jest problem z kupką od wczoraj i tez dzisiaj chciałam dac małemu herbatke z koprem ale łobuz nie chce mi pic z butelki , normalnie mi sie krztusi no więc ja ja wypiłam , zazwyczaj pomagało takie rozwiązanie , a mały może taki niespokojny przez to że z tą kupka się męczy u mnie tez tak właśnie jest ,a brak kupy może być spowodowany sztucznym mlekiem , moja oliwka miała zaparcia po sztucznym mleku , a ja najprawdopodobniej nie moge jeśc makaraonów bo sytuacja już kilka razy mi se powtórzyła po makaronie dokładnie spaghetti , na które sobie pozwoliłam w sb

No i zwróc uwagę, czy w tej herbatce laktacyjnej nie masz koperku bo mozliwe, ze Twoją niunie boli brzuś po tym, ze pijesz tą herbatkę laktacyjną. Jak byłam ostatnio u lekarki pediatry powiedziała nie pić herbatek na laktacje i nie podawać herbaty koperkowej dzieciom bo to działa gorzej.

nie rozumiem , że niby po koperku dzieci może boleć brzuch , a mnie się wydawało że po tym powinno im troche ulżyć na brzuszkowe dolegliwośći

a ja wczoraj na wieczór po przeczytaniu BB zrobiłam sobie 2 bawarki i w nocy moja prawa pierś ruszyła z produkcją ,:) kurcze jak ja mogłam o niej zapomnieć, pije tylko ciągle te herbatki i zioła mlekopędne i jakoś bez większego efektu , mam tez jeszcze piwko w lodówce więc chyba jeszcze to dołącze
,
u nas nocki różnie ale w zasadzie mały je co 3 h , dzisiaj miałam ciężką noc , praktycznie wogóle nie spałam ale to nawet nei przez Gabrysia tylko mam taki kocioł w głowie w związku ze zbliżającą się przeprowadzką aby to wszytsko dobrze logistycznie zgrać , że myśli nie dały mi spać a teraz chodze nieprzytomna , pogoda do bani , a gdzie tam do wiosny
na dodatek małemu katarek niestety wrócił , to pewnie przez te moje wypady do sklepów z nim, mam straszne wyrzuty sumienia , ale ja tego inaczej nie mam jak rozwiązać , także mam dzisiaj doła i tak mi szkoda Gabrysia
zmykam może mi się uda troszkę przespać
pozdrawiam was
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny powiem tak u mnie jak podałam herbatke z koperkiem to była masakra kolka jak nic odstawiłam herbatke odeszły kolki. Moja koleżanka przez 1,5 miesiaca podawała herbatke koperkową maluchowi i miał kolki poszła do pediatry powiedziała jej lekarka niech pani ładuje w siebie tą herbatke i zobaczy pani jak sie bedzie pani czuła. No i odstawiła herbatki no i skończyły sie koliki!
Copraz częściej się slyszy opinie, ze koperek może powodować u dzieci kolki. Dlatego jak maluch ma kolki i się mu podaje koperek bądź my mamusie pijemy herbatke na laktacje z koperkiem odstawmy i zobaczymy co sie bedzie działo:) a lepiej na bolący brzuś podawać herbatkę rumiankową:)

Dziewczyny mam pytanie czy jak będę na wychowawczym i zaszłabym w ciąże to moge przejść od razu na L4 ciążowe??

Niuunia nie wiem ile skok trwa mam nadzieje, ze krótko :)
Kasiu no wczoraj to byla jazda na kółkach ;)
 
Ja też słyszałam, że herbatka koperkowa może wzmagać dolegliwości brzuszkowe, ale z kolei innym dzieciom pomaga-trzeba obserwować:tak:
Pajkaa-można przejść na L4-zdaje się Polianna tak zrobiła:tak:
Natka-to ja miałam podobnie jak Ty-przez długi okres czasu nie chciałam w ogóle słyszeć o dziecku;-) Kiedy przeprowadzka?:confused:
Mallaika-u nas też wczoraj była apokalipsa-więc może taki dzień:confused:
 
ja ostatnio zaczelam podawac Nikoli herbatke zkopru i po niej lepiej baki ida i kupa i jest spokojniejsza takze dzieci widocznie roznie reaguja- mojej to pomaga. a na dodatek na noc ja wypijam ta herbatke i jakos zle sie po niej nie czuje.

a u nas dzis spokoj- mala spi- pewnie ta pogoda tak na nia dziala. w nocy tylko jedna pobutka o 4 takze luzik.
pogoda masakryczna takze nici ze spacerku i jestesmy zmuszone siedziec w domu.

aaaaaaaaa pochwale wam sie kreacja mojej ksiezniczki do chtu- tak mi sie podobala ze nie moglam sie oprzec
http://allegro.pl/ubranko-do-chrztu-firmy-krasnal-68-b007-chrzest-i1233723808.html
 
Hej Mamusie!
Nie wiem, co przechodzi mój synek i jaki to skok, ale mam już dość. Mały ma tylko 2 opcje - sen lub płacz. Przy czym snu jak na lekarstwo w dzień, chwała Bogu, że śpi w nocy (oczywiście z pobudkami na jedzenie, ale potem ładnie zasypia). W dzień natomiast wygląda jak króliczek Duracella, łapki i nóżki chodzą cały czas, do tego efekty dźwiękowe. Jak był ładnie to pomagał spacer - uspokajał i usypiał. Dziś zimnica i leje i mam 0 pomysłów co tu z nim robić. A. wpadł na chwilę, ponosił go i uspił. Ja nie mam siły kloca tyle nosić (5450g). A kwilenia i płaczu nie moge słuchać. Wariactwo!!!
Ufff się wyżaliłam. Jak Was podczytałam to widzę, że nie jestem sama w takiej sytuacji.
Już się obudził... "Pospał" całe 20 min... Hura...
W akcie desperacji częściej daje mu cycka, żeby się uspokoił... A on ssie jak szalony co godzinę. Nie wiem, może to rzeczywiście jakiś skok i ma takie potrzeby?
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!!!
Nie ma wyjścia, musimy wytrzymać...
 
hej mamuśki

u nas nocka spokojna. Mały obudził się po kąpaniu ok 23:00, potem przed 4:00 i o 6:00 jak M szykował się do pracy. Z laktacją wszystko ok. Cycki ładnie produkują mleko, chociaż mały czasami jest taki głodomorek, że po cycu wyssanym do cna musimy mu dorobić (albo podgrzać odciągnięte zapasy) ok 60 mleka bo strasznie marudzi. Jak jest głodny płacze robiąc "eja, eja", także wiemy co i jak ;)

W sobotę byliśmy na weselu :D :D :D W końcu miałam okazję, żeby się wypindrować dla mojego M. Gabuś został z babcią. Jest mega kochany i grzeczniutki. Wytrzymaliśmy do 1:00. Co dwie i pół godziny biegałam z laktatorem na odciąganie :p Jednak permanentne niedosypianie dało się we znaki. Poza tym strasznie tęskniłam za maluszkiem.

Nie wiem jak jest z tą herbatką, ale ja mojemu czasami podaje. Aczkolwiek ostatnio zauważyłam, że chyba coś mu nie podchodzi, bo nie chce ssać butli z koperkową i wypluwa smoka.

A jak u was z planami na kolejną dzidzię ? Widzę, że jak na razie Pajkaa zadeklarowała się na kolejnego brzdąca :D Na początku zakłądaliśmy z mężem, ze następne tak za 3-4 lata albo nawet później. Ale wczoraj tak doszliśmy do wniosku, że o kolejnego malucha postaramy się już za rok :). Zostały mi 2 lata studiów i w sumie warto to wykorzystać, urodzić i odchować maluchy a potem poszukać pracy. Poza tym wszystko już mamy, więc nie będzie takiego masakrycznego wydatku jak z pierwszym dzidziem :)
 
no to kolejny raz bardzo indywidualna sprawa z tymi herbatkami i koperkami bo ja je pije praktycznie od samego początku a mały kolek nie ma , przy córci też piłam i również obyło sie bez kolek
 
Czesc dziewczyny

Co do herbatki koperkowej to moja np. po niej chlustała przy następnej porcji karmienia. Kolezanka z kolei mi mowila, ze jej pediatra i polozna powiedzieli by nie podawala maluchowi, bo nowe badania wykazaly, ze wiekszosc maluchow ma po niej wieksze dolegliwosci jeszcze. Lepiej jest podawac herbatke rumiankowa. Ja taka podaje, bo moja ma problemy z gesta kupka. Ale wiadomo - wiekszosc to nie wszystkie dzieci, wiec niektorym zapewne sluzy.


Pajkaa informujesz pracodawce, ze wracasz z wychowawczego do pracy (tzn. skracasz go) i pierwszego dnia pracy wreczasz L4.
 
reklama
wobraźcie sobie dzwonie, zeby umowic Sebka do pediatry. I prosze, zeby mnie umowili na 17 bo na 16:10 mam kardiologa. Babka mi oddzwania(bo pediatra pracuje na zlecwenie i przychodzi kiedy chce i jest w przychodni ile chce). ze nie ma takiej mozliwosci wiec jeszcze nie zdążyłam sie odezwać, ze chcioałabym na czwartek i słysze, ze pani doktor w czwartek nie ma moze bedzie w poniedziałek. A mały ledwo oddycha w nocy taki ma katar:( Dałam tel mężowi a ten jaki porządek zrobił z kierownikiem placówki gadał :p
 
Do góry