Witajcie!
U nas wczoraj był sądny dzień. Mały od rana właściwie nie spał - drzemał tylko jak już się zmęczył płaczem, może ze dwie godziny się tego snu uzbierało. Prężył się i prężył, ale brzusio nawet jak twardniał to na krótkie chwile, więc nie wiem o co mogło chodzić
faktem jest, że od piątku sporo się wokół niego działo, bo przyjechała teściowa w odwiedziny, więc i obiad trzeba było zorganizować, żeby ją ugościć i moi rodzice się zjawili tak, że ludu było sporo. Teściowa jak paparazzi latała za mną i małym z aparatem i zdjęcia robiła. Gdyby nie to, że obiecałam, że będę dla niej miła to rozwaliłabym ten aparat na kawałki. Kto widział, żeby celować ze zdjęciem na moment kiedy kupkę będzie walił
nie no spoko, widok czerwonego z wysiłku dziecka jest na miarę world press foto
Ciamajdko zgodzę się z Tobą: wyeliminować teściowe. Wtedy na świecie zapanuje spokój
Pajkaa naprawdę dziecku mogą szkodzić herbatki na laktację? Ja mam za mało pokarmu i prócz karmi i bawarki położna właśnie herbatki polecała
no to ja już nie wiem co myśleć..
a czemu koperek szkodzi maluchom? ja swojemu szkrabowi dałam dziś trochę herbatki hippa z koperku, bo kupki nie robi od wczoraj wieczorem a się pręży, więc chciałam mu ulżyć a mogłam jeszcze zaszkodzić
ja w ogóle mam problem bo w piątek zrobił mi się zator w lewym cycu - ból jak cholera, ani się schylić ani dotknąć, dostałam wysokiej gorączki + dreszcze, bóle stawów i głowy i zero pokarmu w obu piersiach. Czasem udało się ściągnąć ok 10 ml, no ale to za mało żeby Mały się najadł, więc przeszedł całkowicie na Enfamil. W sobotę było już lepiej (nie ma to jak kapusta i gorące prysznice), więc go karmiłam trochę własnym mlekiem a reszta mieszanką, wczoraj znów więcej własnego mleka a mniej sztucznego ale za to zrobił się bardziej niespokojny:-(
jak myślicie to może być przez te zmiany w żywieniu? temperatury nie ma, od wczoraj w domu cisza i spokój (teściowa na szczęście już się ewakuowała) więc nic innego nie przychodzi mi do głowy