reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Dzisiaj caly dzien cycanie meczenie sie z kupka przewijanie i tak w kolko masakra jego najdluzszy sen 25min i to u mnie na brzuchu nawet nie mam kiedy isc do ubikacji.......masakra jednym slowem.....
 
reklama
Bombusia - a tak na przyszłość żeby wiedziała to ile takiego czopka się podaje? Ja mam i te 2g (bo czasem sama muszę skorzystać) i takie 1g, ale one mi się też duże wydają :dry:
A imię to tatuś wybierał, a mi podpasowało bardzo, tym bardziej, że zawiera w sobie moje imię ;-)
 
ehtele rozumiem to co piszesz o braniu dziecka przez innych - z Olkiem miałam to samo, nawet czasem jak Andrzej brał i lekko główka małemu się nie tak ułożyła we mnie sie budziła lwica i miałam dosłownie agresję w sobie... dużo o tym rozmawialiśmy, to po prostu silny instynkt macierzyński się w nas budzi, który czasem jak adrenalina sprawia że nie możemy się opanować... spokojnie - z czasem nauczysz się panować nad tymi emocjami :) teraz mam inne odczucia... już nie taki agresor, ale wciąż jednak drga mi serce gdy Franka bierze ktoś na ręce. Rozumiem doskonale. Takie chyba są kobiece odczucia przy noworodku.. później gdy dziecko jest starsze i bardzie "poradne" to się zaciera, co nie zmienia faktu że skoczyłabym za nim w ogień.

ciamajdko świetnie że napisałaś tak szczerze o swoich uczuciach... wiesz, ja uważam że nie jest wykładnikiem dobrego bądź złego macierzyństwa to czy się rodziło naturalnie i wykarmiło dziecko piersią... Nikt nigdize nie napisał przepisu na idealne macierzyństwo, myslę że najlepsza mama nie jest idealna, potrafi przyznać się do błędów i wyciąga z nich konsekwencje. Piszesz o niesamowitych trudnościach i powstających z nimi wątpliwościach i smutkach.. Kochana musisz wiedzieć że tak już będzie każdego dnia... pamiętasz jak ja uczyłam Olka sikania? Przeżywałam to strasznie - miałam kryzysy, płakałam, czułam się beznadziejnie, a inne mamy wydawały mi się jakimiś nadludźmi... Ale fakt jest taki że wystarczyło że ja sama zdjęłam mojego wewnętrznego pampersa, uspokoiłam się i Olek zaskoczył raz dwa. Z karmieniem u Ciebie jest podobnie - opanuj swój wewnętrzy cyc i podejmij decyzję - spróbuję jeszcze karmić piersią, będę odciągać i walczyć, lub dla własnego spokoju - a co za tym idzie spokoju Edytki - przejdź na mleko modyfikowane - bez żadnych skrupułów. Spokojna mama to spokojny dzidziuś, jeśli cierpisz to się kochana nie zastanawiaj, albo walcz. My tu Ci pomożemy jak tylko umiemy i uszanujemy każdą Twoją decyzję. Niech moc będzie z Tobą maleńka, dasz radę!

wybaczcie kochane że tak wybiórczo, ale te posty mnie poruszyły wyjątkowo a mam mało czasu - wpadłam tylko zobaczyć co u Was :) odezwę się jutro. miłej niedzieli laseczki!
 
jutro jezeli malego nie zostawia w szpitalu to podjade do pediatru bo i tak musze isc do przychodni pobrac sobie krew i zobaczyc jak moja hemoglobina bo mialam zalecenie 7 dni po wypisie ale czasu nie bylo;p i poprosze lekarza malego o recepte na debridat moze on cos pomoze....
 
Lilianno no ja dałam 1/3 porcji czopka takiej "uniwersalnej"wielkości, płakusiał baaardzo,ale wierz mi, ze pomogło mu w 15 min. no nie było innej rady musiałam podać, zastanawiam sie czemu nie zrobił koopy , bo ja nie zjałam nic "innego" co mogłoby na to wpłynąc:baffled::baffled:......ale dzis zrobił wiec juz ciut nam lżej na sercu:tak:.
 
Hellou!!
Lacze sie w niewyspaniu....tym razem od 1 do 3:30 zeby smieszniej bylo....wczoraj to juz peklam psychicznie i ryczalam jak dziecko. Ja juz nie dam rady dluzej ciagnac tych nocek....W weekend jeszcze ok bo jest M....ale w tygodniu on spi a ja daje czadu sama. Az sie boje co to dzisiaj bedzie.

Bombusiu - chyba taki okres z ta kupa.Moja meczy sie caly dzien a kupsko idzie dopiero w nocy. Porzadne i kilka razy, ale caly dzionek masakra.Probujemy z termometrem, ale chetnie tez bym taki czopwk zapodala zeby dziecku ulzyc.
Ciamajdko - ciesze sie ze samopoczucie sie poprawilo. Hehe zazdroszcze bo ja to moja tesciowa to moge w myslach tylko do diabla poslac, a Twoja przynajmniej pojedzie w cholere :p
Luizka - u mnie to samo....wyobraz sobie ze mozna w nocy wejsc do sypialni bez pukania i biadolic ze dziecko placze...i "o moj Boze, o moj Boze..." a mi to sie noz w kieszeni otwiera...
Liljanna, AgaNatalia - nie straszcie z ta @....bo mnie od wczoraj boli brzuch i wydzielina z brazowej zrobila sei krwista...a nic nie bolalo i myslalam ze koniec pologu...ale biore od tygodnia Cerazette - wg zalecen lekarza hmmm...

A u nas jak przystalo na jubileusz 4 tygodni nie obywa sie od niespodzianek....mloda jest niespokojna co zje to ulewa makabrycznie bo sie cala napina w zwiazku z brzuszkiem...no i za godzinke jest glodna i znowu cyc...wykonczy mnei to moje dziecie. Nie dosc ze nocka do chrzanu to jeszcze dzionek....M tez powoli wysiada...Jedyna pozycja ze nie leje sie z niej mleko to na brzuszku - usypia wtedy i tyle, ale nie chce zeby caly czas tak spala.Pozatym po dluzszej chwili jej tez juz nie wygodnie...Jak nie urok to...
 
witajcie

z tym braniem na rece przez innych..oj miałam to samo aż bym wzrokiem zabiła jak ktoś chciał moja pierwsza córcie dotknąc..
rozumiem Was doskonale..teraz juz tak nie szaleje..choc zalezy kto ;-)

co do zmeczenie również jestem..jeszcze starsza ma katar i młodsza tez ale nie mocny i oby mocniejszy nie był..

wit Kplus d zamienialam na vigantol i na wit K osobno co drugi dzien

a Bombusiu poczytaj o colinoxie bo ja tez sie nim interesowalam..no i czytam ze dzieciaki gorzej kolkuja ulewaja mocno..sa niespokojne... ja podaje biogaie..

Ciamajdko cycuchy mnie tez bolały ze po ściany żarłam...ale to maks 1.5 tygodnia...teraz luzik..może se nacoagac i mnie nie wzrusza;-)

AgaNatalia wykarmić bliźniaki własna piersią..podziwiam kochana :-) wspaniale

co do @ naweyt mi nie mowcie mam nadzieje ze jak za pierwszym razem dostane po 14 miesiacach od porodu

nic mi sie nei chce

która nauczyla dziecie zasypiac samo?????????????????? bez cyca smpka noszenia??

gadac boja druga juz musze na bank;-)
 
Ostatnia edycja:
navijka- Nasze dzieciaczki dzis razem skończyły 4 tyg;) Jeny jak to zleciało..Moj maluch tez dzis ciagle niespokojny placze prezy sie robi kleksiki ale meczy sie strasznie przy nich...10min temu przysnal na brzuchu u mnie i wlozylam go do lozeczka i tez polozylam na brzuszek i o dziwo narazie spokoj przynajmniej zdazylam pranie rozwiesic i przygotowac lump na jutro do lekarzy...


Podaje ktoras z was dzieciaczkowi debridat??Działa??
 
reklama
Hej Kobietki! Powoli do Was wracam :-) Nadrobić raczej nie dam rady, ale obiecuję że od dzisiaj bedę na bieżąco.

W sumie u nas wszystko OK, mały jak anioł...całe dni przesypia, noce w zasadzie też, wiec chodzimy wyspani jak zwykle :-)

Jedynie ja miałam problem... w nocy z czwartku na piątek dostałam gorączki 39,3 i drgawek. W piatek w dzień gorączka spadła do 37,5 a pod wieczór znowu skoczyła tak do 38,5. No i pojechałam do szpitala bo przypuszczałam że to moze być od piersi bo mam taki nawał pokarmu że szok, ale nie są twarde, tzn przed karmieniem już sa ale to wiadomo że wtedy przepełnione. Ginekolog, który przyjmował porod zbadał mnie konkretnie, stwierdził że wszystko OK, zdjął zewnętrzne szwy z krocza, nie znalazł przyczyny, ale na wszelki wypadek zapisał antybiotyk i kazał brać dodatkowo paracetamol. I gdyby do dzisiaj nie przeszło to miałam się stawić na oddział dzisiaj, ale na szczęście już wczoraj wieczorem było OK wiec mam nadzieję że uchronię się od szpitala bo rozłąki z synkiem bym nie zniosła. Wiec trzymajcie kciuki żeby wszystko było już w porządku.

A tak w ogóle to hmmm czy jeszcze któraś z nas się nie rozpakowała??? Bo nawet nie jestem w temacie, tzn śledze na bieżąco listę rozpakowanych i gorącą linię ale z tego nie wywnioskuję czy jeszcze któraś z nas została w dwupaku :-) Ale mam nadzieję że nie i że wszystkie już tulimy swoje maluszki.

OK, na teraz kończę bo mały chyba zaczyna się wybudzać wiec czas szykować kąpiel.
 
Do góry