reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Dziekuje wszystkim za porady.. próbowałam jeszcze przystawiac ale konczy sie to krzykiem i niestety odpychaniem piersi.. nawet jak troszke nakapie mu do buzi tak lekko to sie strasznie krzywi i wydziera.. jakby mu to nie smakowało.. jak sciagne laktatorem to nawet tego nie łyknie tylko odrzuca, moze on po prostu nie trawi mojego pokarmu..

Pajka ja od porodu spadłam 7,3kg ale wazylam sie po sniadaniu dziś rano czyli w 5 dobe po cesarce

oczywiscie nierozpakowanym życzę szybkiego bezbolesnego porodu.. mnie troszke rana boli ale jakos daje rade..

Kacperek bardzo ładnie uśmiecha sie..
dzis zarejestrowaliśmy go w USC..
 
reklama
Pajko u nas też położna jak przyszła to chłopaki leżeli w poscieli na kanapie,:-D ale powiedziała, zeby sie tym ogóle nie przejmować dla niej to normalny widok:).......co do paznokci to rosną w zastraszającym tempie, własnie mnie czeka 3 obcinanie:baffled:!!

My już po spacerku, bylismy ze starszym synem, woził braciszka w wózeczku:-), M wrócił do pracy więc nikt mi sie nie wtrąca:tak: :angry:...choć nie powiem brakuje mi jego rąk do pomocy, przyzwyczaiłam sie przez te 2 tyg.:dry::-p

Dziewczynki noooo zacznijcie w końcu rodzić, od jutra idzie ochłodzenie więc pogoda sprzyja;-) czego Wam serdecznie zyczę:happy:!!!!!!!

Oby Twoje życzenia w naszym kierunku się spełniły :tak: A u mnie ochłodzenie już od wczoraj z czego się bardzoooooo cieszę. Ale takiej burzy jak była w nocy to nie pamiętam od dziecka :szok:

Wróciłam od tego lekarza zaryczana i jeszcze mnie trzyma, nie moge z nikim rozmawia bo zaraz rycze :-(
po pierwsze pielegniarka przed wejściem do niego zrobiła mi KTG tętno dzidzi waha się w granicahc 120-140 czyli jest Ok. natomiast skurcze "O" prosta kreska na poziomie 20 !! tydzień temu dochodziła to 40 teraz nic :-(
Jak weszłam do lekarza i zobaczył że byłam u niego tylko raz to powiedział że on mi nic nie moze powiedziec bo nie jestem jego pacjentką... Jakaś chora służba zdrowia, przecież ten palant przyjmuje na NFZ! Wogóle nie chcial ze mną rozmawiać, ale chyba przemyślal i powiedział z wielką łaską że mnie przebada :baffled:, łaskę robi...
po czym powiedzial ze za KTG muszę zapłacić (chociaż w ramach wizyty jest bezpłatne). Chyba coś mu się pomyrdalo bo jestem ubezpieczona i za tę pełną wizyte płaci ZUS...
zbadał, czyli tak rozwarcie nadal na 4 cm, główka się cofa i tyle mi powiedzial.
Dodał że jak przyjde jutro do niego, do tego samego gabinetu, w ramach wizyty prywatnej za 150 zł( w godzinach jego pracy :szok:) to mi wypisze skieropwanie do szpitala !!! Szok!

Mój gin chociaż o zwolnienie zadbał bo wystawił mi do tygodnia po terminie czyli do piątku.

Anecia1111 moja mama też urodzila się 28 sierpnia :-D

EDIT:
Moja teściowa interweniowala w mojej sprawie, lepiej zna mojego ginka niż ja bo jest dłużej jego pacjentką ;o).
Oddzwonił do niej i powiedział, że termin minął i żadnego skierowania nie potrzebuję do szpitala. Skoro skurczy nie ma to znaczy, że nic się nie dzieje, mam sobie jechać jutro do szpitala i znowu KTG tam zrobić. Jeśli chodzi o wody to takie rzeczy badają po upływie 41tc. Qrcze wcale mi nie pomógł, bo to wszysto wiedzialam... no może z tym KTG.

A do tego palanta za przeproszeniem u którego dzisiaj byłam juz niegdy nie pójde bo to naciągacz jak cholera...!

Ja już mam wszystkiego dość, boshe niech już to się skończy bo psychicznie nie wytrzymam

O masakra, co za debil z tego lekarza. Chyba się minął z powołaniem... baran tylko o kasie myśli, a i tak mu NFZ za Twoją wizytę zapłaci więc nie rozumiem jego tekstu że on nie może Ci nic powiedzieć bo nie jesteś jego pacjentką :wściekła/y:

A skoro nasze mamy urodziły się 28.08 to może i nam się uda i małe pokolenie zrobi prezent babciom :-D

panienko ja mam l4 do 1 września, a jak do tej pory nie urodzę to mam sie zgłosić 1 września w szpitalu z torbą...
Anecia nie odmówiłaś nigdy facetowi?:szok: no to znaczy-mężowi... jasny gwint... ja mam w tym chyba fach, szczególnie w ciaży... nie i już. Niedawno miałaś jeszcze nastrój-powiem Ci do kiedy.. do czwartku:) ale widzę że zaczynasz wkraczać w okres zniecierpliwienia...:tak:

a tata przyjechał, ja z nieregularnymi bólami(cały dzień) mówię do niego: jedziemy do babci... nie na ktg, walę to!
więc najpierw kwiaciarnia (babci urodzinki 79-te), później rynek-po słonecznik.. i heja do babci... a u babci zaczęła się jazda... siedziałam na balkonie w cieniu, wchodzi tata-mówi do mnie "coś Ty taka blada?", a ja czuję jak mi pot po tyłku cieknie tak mi słabo, ale myslałam że jest parno.. dotykam brzucha a tam jeden ból... kazał mi sie połozyć... leżałam sobie do teraz, przywiózł mnie do domu, wpadną wieczorem jeszcze... czuję sie nieźle, jest mi troche niewyraźnie, tak jakoś inaczej niż zwykle... ale nie robię sobie wielkiej nadziei.. płakałam dzisiaj mamie, że pojadą, zostanę sama, T. nie będzie miał urlopu, nie mam tu nikogo z rodziny oprócz babci, rodzice T. nie przyjadą bo pracują... mój bart we Wrocławiu, no masakra.. mam załamanie straszne... błagałam dzisiaj mamę żeby została a żeby tata sam wracał, ale wiem że nie może... na dodatek dowiedziałam się że u mnie w szpitalu robią cesarki odgórnie jak dziecko ma powyżej 3500 g... więc kaplica!!! a mogłam wziąć skierowanie od ortopedy i mieć to już z głowy, a tak to czekałam czekałam, gów!@#no z tego jest a dodatkowo zostanę sama..

ciekawe czy T. zadzwoni jak zawsze o 18 czy nie...
pisałam z nim smsy... nawet nie będę pisać co mi powiedział, bo się załamałam.. ogólnie wygląda na to że nie czuję się szczęśliwy...

No nigdy nie odmówiłam ale to tylko dlatego że zawsze miałam ochotę :-D:tak:;-):szok::-p Ale gdybym nie miała to na pewno bym się nie zmuszała bo ja do tego gatunku nie należę :-D:rofl2: Jak czegoś nie chcę to mówię stanowcze nie i nie dyskutuję :tak::-D

Hmmm a z tym okresem zniecierpliwienia to chyba masz rację... ale to nie dlatego że źle mi z brzuchem czy coś, no i poza tym jeszcze do ostatecznego terminu wg OM mam 6 dni, tylko dlatego że ta porąbana wątroba tak mnie męczy.... nie mogę przybrać żadnej wygodnej pozycji w ktorej by mnie nie bolało... no i żeby było zabawniej to najbardziej męczy mnie w nocy :wściekła/y::no::baffled::-(

No a co do Ciebie i Twojego samopoczucia (nie tylko z powodu T.) to nie chcę Ciebie wkurzać, ale ja tak myslę że u Ciebie poród to chyba niedaleko... no chyba że ten ból brzucha to od płaczu... ja tak niestety mam jak sobie poryczę. Ale mam nadzieję kochana że u Ciebie to jednak porod i że malutka zechce wreszcie wyjść zanim jeszcze rodzice pojadą.

A co do T. to zobaczysz.. przejdzie mu, on tez ma pewnie gorsze di, też czeka na malutką i na pewno też już go to męczy. Bedzie dobrze, bo musi być... ja nie widze innego wyjścia :tak:
 
Tylko sie ciesz Pajkaa ze spadku wagi,na poczatku leci szybko,bo woda schodzi,potem troszke wolniej.

no ja i tak mam w planie schudnać do 55 kg na razie jestem na 69 kg :) zobaczymy jak dalej pojdzie:) na razie schudłam od porodu ponad 8 kg :)

Ciamajdko widzisz ja tu mowiłam o wywoływaniu oxy a jak mnie złapało jednego dnia to tak porządnie:)

byliśmy u pediatry maly nadal żółty mamy zrobić badania moczu. Pediatra bardzo fajna wiec bedziemy do niej chodzic:)
Mały nie lubi spacerować przy drodze normalnie krzyczy jakby go obdzierali ze skóry jak tylko wejdziemy w bloki dziecko śpi:)
 
Aneciu a skąd wiesz że to wątroba? mnie nigdy nie bolała, nawet nie wiem jaki to ból.. ale na pewno nie jest przyjemny skoro tak bardzo Ci doskwiera... współczuje Ci.

ja się czuje coraz gorzej... mam ciągły ból (niewielkie przerwy) w prawym boku tak koło nerki sobie promieniuje... nawet nie chce mi się tego liczyć... czuję się jakbym miała dostać gorączki, mam dreszcze.. ogólnie brzuch mam napięty i tak bolący jakby mnie jelita bolały... promieniuje mi do pachwin na uda... czuje sie bardzo źle... czuję suchość w ustach... jakbym miała dostać mega grype się czuję, łamie mnie..

w ogóle nie czuję bólu okresowego, to nie to... nie wiem co mi jest... może tak zaczyna sie poród? nie wiem.. zmierzę temperaturę.

edit: temp normalna 36,8

aha: T. nie zadzwonił.
 
Ostatnia edycja:
Ciamajdko współczuje bólu, ale qrcze mnie inaczej zaczynal sie poród, własnie ból taki @powy, nie czułam się źle i energię miałam. Może u każdej inaczej to się zaczyna, nie wiem... Wiadomo życze Ci żeby to było to ;o) Bo przecież słonicami nie jesteśmy wkońcu musimy urodzić.....

Tak sobie pomyślałam o Shyli pewnie już ma córunię, bo miała mieć cesarkę nie?

A marulka nasza gdzie się podziewa, sprzatańsko poweekendowe ją tak wciągnęło czy porodowka zawołala ;o)

Już mi trochę lepiej, przynajmniej nie ryczę, jutro pojadę na KTG do szpitala... Może mi dzisiaj ta pielęgniarka tę elektrodę źle podpieła i nie wyczuwało skurczy ;o(
 
sarka jestem jestem... właśnie dumam przed kompem nad tym co ile właściwie mam te skurcze, jak mocno mnie boli i czy odwieźć Olka na wszelki wypadek do dziadków...
 
marulka to mamy to samo "dumanie"...

tylko że ja chyba się jednak wybiorę dzisiaj na IP... tata z mamą zaraz będą to jak nic sie nie zmieni to ok 22 mnie zawiozą... nastawiam się że zostanę...
ta krew rano, słabości, bóle... coś inaczej mi niż normalnie...
 
sarka współczuję takiej wizyty, a ten lekarz, to jakiś głupek. Noi propozycja wizyty płatnej na wizycie z NFZ, porażka. :crazy: Najważniejsze że KTG dobre :-)

U mnie ok, tylko brzuch co jakiś czas twardnieje.

Udało mi się "wcisnąć" na wizytę 30, jakbym nie rodziła wcześniej. Tylko ciekawa jestem czy ta lek.gin. da mi jak coś l-4 ? No ale o to będę się martwić 30-tego.

Ciekawe co u Polianny, noi u Ehtele i OLKA?Miłego wieczorku :-)
 
Ciamajdko 3maj sie jakoś.... jak się źle czujesz to lepiej jedz na to IP, niech sprawdza co i jak, bedziesz wiedziała na czym stoisz..

Marulka oj ty... nie wpychaj mi się w kolejkę;ppppppp porządek musi być;pppp

monika8112 z tym wywoływaniem to różnie bywa, podobno w wielu przypadkach całkiem szybko i w miarę znośnie jest...

nektarynka hmm może nie poddawaj się jeszcze... spróbuj jeszcze parę razy i może w końcu się uda przystawić małego...


pajkaa ze schudnięciem na pewno pójdzie dobrze, trochę wytrwałości a będzie dobrze:)


u mnie dalej cisza i spokój, mieliśmy iść z Mężem na spacerek ale się tak rozpadało, że hej....
 
reklama
Witam
Wpadam tylko na chwilke że nadal jesteśmy 2 w 1.
Mały dziś okropnie szaleje, moze dlatego że zamówiliśmy mu furkę na allegro, no i tak jakoś się stalo że sobie też dziś kupiliśmy samochód. także początek tyg mamy ciekawy. A myślę że skoro tak ladnie dziś nam poszło to maluszek pojawi się do końca tyg i będziemy już szczęśliwą rodzinką.
Jutro wpadnę na dluzej nadrobić zaleglości.
Trzymam kciuki za Ciamajdkę.
Nowym mamusiom ogromnie gratuluję:-)
 
Do góry