Dziendoberek!
Neftis - gratuluje!!! No i oczywiscie zazdroszcze ze juz po wszystkim....
Bombusiu - nie zdazylam sie wczoraj pozegnac. Trzymam kciuki i....cos mi mowi ze wrocisz z Alankiem
AgaS - trzymam kciuki zeby sie rozkrecilo a jak nie to trzymam w poniedzialek!Fajnie ze was tak szpital "wyposazy", a tak narzekaja na ten amerykanski system ubezpieczen....My to idziemy z pelna walizka a wracamy z pusta (tudziez pelna brudow..)
Milusia - jejku kobitko....A jak dzidzia???Rusza sie tak jak trzeba???Ponoc takie skurcze strasznie mecza dzieciaczka....Moze faktycznie lepiej jechac na IP i nawet cos nasciemniac, ale niech Ci pomoga
Tuuuulammmmm!!!
Ehtele - ooo widze malymi kroczkami do przodu - dobrze ze humorek lepsiejszy. W koncu dzisiaj pierwsze ktg - nie nakrecaj sie tylko prosze zebys potem nie plakusiala bo i nam i przedewszystkim Olowi bedzie smutno
Trzymam kciuki!!!
Pati - zazdraszczam wyboru mebelkow - u nas buduja buduja i konca nie widac, a meble kuchenne i lazienkowe wybieralismy z katalogow firmy....jeszcze duzo wody uplynie do naszej przeprowadzki...
Andzia - ja przez 4 dni bardzo puchlam a teraz wszystko wrocilo do normy
Moze zjadlas cos czego nie powinnas (z duza iloscia sodu i soli) Generalnie to opadl mi brzuch i puchniecia sie skonczyly....dziwne ciekawe czy ma to cos wspolnego?? Ooo i widze ze czopik sie pokazal
Nimue - usg czasem klamie w jedna albo w druga strone - co do wymiaru glowki czy kosci udowej to raczej nie (tylko lekarz musi dokladnie pomierzyc), ale np. dzidzius opity wodami ma juz inny obwod brzuszka.
Ciamajdko - widze ze tez juz w lepszym humorku;-)gryz dokladnie kobitko - zaoszczedzisz sprzatania
Moj M to zawsze mowi "oddychaj, oddychaj", bo ja jak cos dorwe i wcinam to na bezdechu jade prawie
U mnie nocka ok. Spalam jak ta lala - nie obudzilam sie na siku i rano ledwo czlapalam. Chyba se nocnik kupie i pod lozko postawie - bedzie blizej
A wogole zycie z opdanietym brzuchem jest super - zero zgagi, lzej jakos, tyle ze do kibelka co 15 minut na siku
(no i oczywiscie lookanie na papier czy tam co nie odchodzi
)
Dzieki za pochwaly przybornika - uszyty jest z przescieradelka z lozeczka mojego M hehehe jeszcze mi kawal materialu zostal - bedzie jak znalazl na falbanke maskujaca. Lubie robic takie rzeczy ale na dluzsza mete idzie sie pochlastac....
A dzis dzien kulinarny - na lancz salatka z tunczyka i fasolki z oczkiem;-)a na kolacje nadziewane papryki. Ide wiec do garow juz co nie co poszykowac - bedzie potem czas zeby do Was zajrzec jeszcze
Powodzenia na wizytach!!!
Buzka!!! :*
ps.
Martuska to sie rzeczywiscie obrazila na BB.......no chyba ze sie cichaczem rozpakowala
Ma ktos kontakt??