reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

:)Lea- powodzenia!!!!! Pozazdroszczę tobie troszkę,dobrze? ;) Trzymam kciuki!!

Ehtele- pewnie,bede drążyć temat tak długo aż zrozumie. Może wczoraj już dotarło, poszliśmy spać jakby w "zrozumieniu" :) Poczekamy,zobaczymy.
A z tymi studiami... chociaż teściowa przeciwna i będzie mi M podburzać (na szczęście M jest bardzo ZA tym, żebym studiowała) i może robić problemy żeby zostać z małymi co sobotę na te kilka h, dopóki M z pracy nie wróci (konczy o 14.00) to poprostu muszę dać radę. Oczywiście,że bedzie strasznie ciężko szczególnie, ze muszę się postarać o takie wyniki,które zwolnią mnie z opłat na drugim roku. Tego się trzymam jak rzep psiego ogona :) Druga kwestia,że od stycznia nie bede miała macierzynskiego ani pensji,wiec muszę konkretnie się zastanowić nad własna dzialalnością. Szykuje się ambitny,ciężki ale mam nadzieję-satysfakcjonujący okres :-))

I też myślę,że jak wyrwę się z tego zamknięcia, wyjdę do ludzi, to odżyję i M będzie się bardziej starał.
No ale póki co żyję porodem,który nadejść nie chce . Grrrrr... 1 sierpnia jutro, 3 we wtorek. Coś się musi stać ;)
 
reklama
Witajcie z rana:)
nic, kompletnie nic dzisiaj.. jak ręka odjął...
noc przespana jak suseł..
że tak powiem !@#$% mać! nastawiłam się:crazy:

Olu_ a w którym szpitalu chcesz rodzić? gdzie mają wannę? widzisz-ta ma za duże dzieciątko, ta ma za małe, ale przecież w jednym terminie nie rodzą się dzieci identyczne-każde jest inne, nie martw się, na bank jest dobrze:-)
Polianno teściowa to niech się soba martwi a nie Tobą, Twoja przyszłościa, Twoimi dziećmi.. co-ją-to-interesuje? bardzo dobrze że idziesz na studia-i to jakie ambitne!!! dla chcącego nic trudnego-całe życie przed Tobą, trzeba brać co daje.. jak się chce-to pogodzi się wszystko:) i ehtele ma rację-M. zobaczy że nie siedzisz tylko w 4 ścianach ale wyjdziesz do ludzi, którzy na pewno Cię docenią... faceci na pewno za urodę:)))))))) co do taty-no chłop poszalał, niestety nad tym sie nie zapanuje, chciał to się napił i akurat teraz ma wszystko gdzieś....:blink: też doceniam kasjerki z myslą że będą "dobre" dla reszty ciężarnych...:tak:
Niuunia ale teksty... ja to bym wyszła na miejscu tej baby, nawet ze wstydu... aleee nieeee-ona ma kolejeczkę zaklepana i żeby sie paliło to stać będzie:-D
Pajka powodzenia na wizycie...:tak:
Fiuufiuu kurde i nie będzie darmówek:baffled: zaraz muszę przeczytać co to za film ta incepcja...
Luizka to sie trzymaj jeszcze póki nie wróci ze zmiany:-p
Bogusiu86 poradzicie sobie na pewno-ja miałam dwa lata gips na nóżkach, raz z bioderkami, a raz do pachwinek, a później buty ze stelażem takim rozporowym... powodzenia!!!! tylko wiadomo, gips umęcza i malucha i Was.. inne kąpiele, ciężar.. ale da się to przezyć!!! będę ciepło o Tobie myślała, bo miałam to samo, ale z biodrami, nie ze stópkami...i naprawdę świetnie że Marcin daje sobie radę, że się angażuje, że o Ciebie dba-z pewnościa tez dlatego wieje od Ciebie takie cieplo i optymizm:)
sierpień8 dziekujemy za opowieść!!! może sam poród nie był dla Ciebie "mistycznym" przeżyciem ale teraz na pewno będziesz mocno kochać swoją córcię :-)
Lea ja codziennie z rana mam bardzo kolorowy mocz... to nic takiego:))) ja się w ogóle tym nie sugeruje... uważam że tak jest po nocy, w ciągu dnia kolor się reguluje i jest "normalny"... ból na 200%? przy moich miesiączkach zeszłabym z tego świata... :baffled: doczytałam- licz skurcze!!!! dasz radę!!!
Monisia, wow.. jaki optymizm od Ciebie dzisiaj bije... jak tam remoncik-zapowiada się coś? :tak: obyś humor teraz miała calutki czas, żeby Cię nie opuszczał ani na momencik:rofl2:
Pati a mi kazali lezeć na lewym boku... ciekawe od czego to zależy, ale na pewno lezenie na plecach do wygodnych w naszym stanie nie należy... :sorry2: odbierzesz mieszkanko i pójdziesz spokojnie rodzić:-)
weroneczka miłej zabawy!!!;-)
ehtele zaczynam Cię rozumieć... tak naprawdę, bo wczęśniej to wiedziałam, że chciałabyś urodzić i że zbliża Ci się termin, i rozumiałam Cię pod względem fizycznym bardziej.. teraz ja cię rozumieć całkowicie!!!! wiem, że termin 25 sierpnia jest błędny co nawet ze zrozumieniem potraktowała lekarka na ginekologii jak jej to powiedziałam.. i co mi zostało? czeeekać... jak na zbawienie.. codziennie rano mysle czy wstałaś jak co dzień bez żadnych akcji.. otwieram BB i Cie widzę... idź rodzić!!! nabiore nadziei:-D
Bogusia007 niech zgadnę w którym banku masz konto-ING? bo wczoraj własnie wieczorem mieli problemy z systemem i nie moglismy kasy wypłacic ..."puściłam" ich wczoraj z dymem...:-D
 
Ostatnia edycja:
o dokladnie tak ciamajdko w ING myślalam ze oszaleje... juz myslalam ze cos z karta jest ale mam nadzieje ze dzis wszytko juz bedzie oki--- atak ciesze sie ze juz lepiej sie czujesz ;-)
 
Polianno- ja tam będę trzymać za Ciebie kciuki i mam nadzieje, że uda Ci się wszystko ułożyć. Ja w końcu też muszę zabrać sie za temat doktoratu... kurka ciekawe czy zdążę przed narodzinami?

Ehtele- nasza żelazna macico! Kurczę podziwiam Cię za wytrwałość i cierpliwość, że się nie dajesz i nadal masz humor i żartujesz:) teraz wszystkie czekamy ale jak napisała sierpień, że w trakcie porodu będziemy płakać, że ten ból nas zabije, a potem dziękować opatrzności, że to już koniec.

Co do filmu- bardzo ciekawy- potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby go przetrawić- muszę przyznać, że wysiedzenie w kinie prawie trzech godzin też robi swoje i nie pozwala w pełni cieszyć się fabułą-bo skakałam po tym fotelu jak smród po gaciach... było mi po prostu niewygodnie. No ale nie ma się co przejmować- film jest godny polecenia chociaż nie dla kobiet w 9 miesiącu ciąży :p

Lea- wpakowałaś się w kolejkę:p i bardzo dobrze! Powodzenia!!!!
 
dziewczyny skurcze mam tak od godzinki co 10 min boli jak sku....n narazie czekam co dalej ale ten bol nie do wytrzymania :(

Powodzenia,dasz radę,trzymam kciuki.


ethele dzień świstaka powiadasz,oj znam to....
Jestesmy z Toba,jeszcze troszke.


Wczoraj na IP przyszła kobietka i mówi "mam skurcze co 10 minut" i sie zwija.
Połozna"oj to jeszcze troszke..."
Kobieta"ale od ponad 24 godzin":szok:No i to było jej trzecie dziecko....
Rany.....ja sie boje porodu.....:no:


ale jestem dzis spuchnięta,masakra.Moja twarz jak bania,pod oczami wory.Gdyby nie wczorajsze super wyniki,to bym sie zmartwiła,a tak wiem,ze to przy koncu tak sie dzieje.
 
Ostatnia edycja:
rozalko - ja też zaczynam się bać... Pewnie dlatego ,że już to przechodziłysmy :)

Pewnie tak.
Wczoraj napatrzałam sie tez na te kobietki ze skurczami,niektóre sie zwijały strasznie...
Byłam cewnikowana,kłuta i wszystko staneło mi przed oczami z poprzedniego porodu.Chyba tym co rodza pierwszy raz jakoś łatwiej.
 
reklama
Do góry