R
RiSiA
Gość
Milusiu nie płakusiaj, mi czop odszedł we wtorek a skurcze mam drugi dzien, ale nie są regularne.
W szpitalu była dziewczyna, która miała skurcze tylko po jednej stronie (tzn czuła je po jednej stronie)i połozne to zbagatelizowały twierdząc, ze to nie są skurcze porodowe. Poszła przebadała ją położna a tak 5 cm rozwarcia i wio na porodówke. Także rózne są sytuacje i nie ma co swojego przypadku porównywać do innych. U nas takie skurczyki mogą być tymi konkretnymi a wcale nie muszą;-)bądź dobrej myśli Słoneczko
Ehtele ja własnie spotkałam dziewczynę w szpitalu którą lekarz nastawił, ze za niedługo urodzi i biedaczka była juz po terminie 8 dni. Skurcze miała, ale niestety brak rozwarcia i sama stwierdzila, ze jest wściekła na swojego lekarza bo cały czas mówił, ze szybko urodzi, ze to juz ona czekała a maluich ni rusz - także mysle, ze nie ma się co nastawiać co ma być to będzie. Ja mam tylko nadzieje,z e nie przeterminuje sie mocno bo wiem , ze oxy moze działać równie - jedna dziewczyna przy xy cierpiała całą noc a urodziła dopiero w południe następnego dnia czyli w sumie cały proces porodu ze skurczami u niej trwał prawie 36 h
W szpitalu była dziewczyna, która miała skurcze tylko po jednej stronie (tzn czuła je po jednej stronie)i połozne to zbagatelizowały twierdząc, ze to nie są skurcze porodowe. Poszła przebadała ją położna a tak 5 cm rozwarcia i wio na porodówke. Także rózne są sytuacje i nie ma co swojego przypadku porównywać do innych. U nas takie skurczyki mogą być tymi konkretnymi a wcale nie muszą;-)bądź dobrej myśli Słoneczko
Ehtele ja własnie spotkałam dziewczynę w szpitalu którą lekarz nastawił, ze za niedługo urodzi i biedaczka była juz po terminie 8 dni. Skurcze miała, ale niestety brak rozwarcia i sama stwierdzila, ze jest wściekła na swojego lekarza bo cały czas mówił, ze szybko urodzi, ze to juz ona czekała a maluich ni rusz - także mysle, ze nie ma się co nastawiać co ma być to będzie. Ja mam tylko nadzieje,z e nie przeterminuje sie mocno bo wiem , ze oxy moze działać równie - jedna dziewczyna przy xy cierpiała całą noc a urodziła dopiero w południe następnego dnia czyli w sumie cały proces porodu ze skurczami u niej trwał prawie 36 h