Słonka dziękuję za zainteresowanie - miałam po prostu koleżankę na śniadanku dlatego się nie odzywałam...Oczywiście noc u mnie spokojna grrrr,a le brzuch cały czas ciągnie jak na okres...więc może to to? Jeszcze 3 dni do terminu i chyba zwariuję tu...ale co tam, biorę się za mycie podłóg - może coś pomoże...
Poza tym jestem wstrząśnięta śmiercią wrześniówki...miała dwóch synów jeden 10 lat, a drugi 2 latka - więc maleństwa, które straciły mamusię...a chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że jej mąż tylko potłuczony...i przyjdzie mu żyć z taką stratą...i jeszcze dzidziuś w brzuszku...to jest tak straszne, że po prostu ciężko to sobie w głowie poukładać...
lecę sprzątać z nadzieją, że w końcu urodzę mojego Olka jestem już bardzo niespokojna...staram się nie myśleć o tym...
lahimka ja też miałam przeczucie, że będzie szybciej:-) Ale jak widać, 40 tydzień u mnie trwa a Olek wciąż w brzuszku Więc to chyba bardziej pragnienie niż przeczucie heheh
navijka jak po wizycie? coś nowego?
anecia dziś koniecznie spakuj torbę:-)
Bogusiu86 cudowny awatarek - normalnie aż nie zauważyłam, że to od Ciebie Napisz kochana jak po wizycie położnej, czy coś ciekawego Ci powiedziała...
milusiu83 słońce nic się nie martw..na pewno sobie poradzisz...niech Ci nie wciskają blokady, bo chcesz Wiktorka urodzić, tylko nie chcesz nic na siłę...choć kochana przyznam Ci się, że ja bym się już zgodziła na te kroplówkę...jak jest dzisiaj???
sarka gratuluję wizyty:-):-) no proszę jeszcze tylko 2 tygodnie;-)
cyra1984 informuj nas na bieżąco i uważaj na siebie...
andzia1987 - nadzieje jest zawsze ale ból jak na okres może trwać i trwać...u mnie od jakiegoś czasu się pojawia...
niunia czekam na wieści z wizyty...teraz to mnie te wizyty nakręcają hehhe co której lekarz powiedział
polianno to ja się łączę w sprzątaniu - odpiszę tylko na bb i lecę A córcia sobie bez mamusi poradzi - i musi się uczyć radzić, więc daj jej szansę...powoli trzeba ją oswajać...w końcu za chwilę szkołę zaczniesz..
ewelinko dużo miłości życzę na dalsze lata razem:-)
weroneczko pięknie to wszystko wygląda;-)
kasia2506 powodzenia na wizycie:-):-) Ciekawe co lekarz powie..może szyjka zmiękkła...tego Ci życzę
pajeczko dobrze, że jesteś z nami:-) Ja nie kupuję, jak będzie potrzeba to Szymon skoczy do apteki...
marulka SZOK - W KOŃCU jestem pełna podziwu...:-):-) hehhehe kapcioszki i pampersy i the end
ciamajdko i obyło się bez akcji? Jestem w szoku, zazwyczaj załatwianie czegokolwiek ze spółdzielnią wiąże się po prostu z otwartą wojną z nimi!!!! Cieszę się razem z Tobą...
Poza tym jestem wstrząśnięta śmiercią wrześniówki...miała dwóch synów jeden 10 lat, a drugi 2 latka - więc maleństwa, które straciły mamusię...a chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że jej mąż tylko potłuczony...i przyjdzie mu żyć z taką stratą...i jeszcze dzidziuś w brzuszku...to jest tak straszne, że po prostu ciężko to sobie w głowie poukładać...
lecę sprzątać z nadzieją, że w końcu urodzę mojego Olka jestem już bardzo niespokojna...staram się nie myśleć o tym...
lahimka ja też miałam przeczucie, że będzie szybciej:-) Ale jak widać, 40 tydzień u mnie trwa a Olek wciąż w brzuszku Więc to chyba bardziej pragnienie niż przeczucie heheh
navijka jak po wizycie? coś nowego?
anecia dziś koniecznie spakuj torbę:-)
Bogusiu86 cudowny awatarek - normalnie aż nie zauważyłam, że to od Ciebie Napisz kochana jak po wizycie położnej, czy coś ciekawego Ci powiedziała...
milusiu83 słońce nic się nie martw..na pewno sobie poradzisz...niech Ci nie wciskają blokady, bo chcesz Wiktorka urodzić, tylko nie chcesz nic na siłę...choć kochana przyznam Ci się, że ja bym się już zgodziła na te kroplówkę...jak jest dzisiaj???
sarka gratuluję wizyty:-):-) no proszę jeszcze tylko 2 tygodnie;-)
cyra1984 informuj nas na bieżąco i uważaj na siebie...
andzia1987 - nadzieje jest zawsze ale ból jak na okres może trwać i trwać...u mnie od jakiegoś czasu się pojawia...
niunia czekam na wieści z wizyty...teraz to mnie te wizyty nakręcają hehhe co której lekarz powiedział
polianno to ja się łączę w sprzątaniu - odpiszę tylko na bb i lecę A córcia sobie bez mamusi poradzi - i musi się uczyć radzić, więc daj jej szansę...powoli trzeba ją oswajać...w końcu za chwilę szkołę zaczniesz..
ewelinko dużo miłości życzę na dalsze lata razem:-)
weroneczko pięknie to wszystko wygląda;-)
kasia2506 powodzenia na wizycie:-):-) Ciekawe co lekarz powie..może szyjka zmiękkła...tego Ci życzę
pajeczko dobrze, że jesteś z nami:-) Ja nie kupuję, jak będzie potrzeba to Szymon skoczy do apteki...
marulka SZOK - W KOŃCU jestem pełna podziwu...:-):-) hehhehe kapcioszki i pampersy i the end
ciamajdko i obyło się bez akcji? Jestem w szoku, zazwyczaj załatwianie czegokolwiek ze spółdzielnią wiąże się po prostu z otwartą wojną z nimi!!!! Cieszę się razem z Tobą...