Ewelinko wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy-dużo miłości, radości , szacunku i czegokolwiek sobie zażyczysz:-)
weroneczka świetnie wykonane a do tego ekstra pomysł!!! podziwiam mam nadzieję, że ONA to doceni..
Bogusia007 ja już nie biorę witamin, ale masz przekichane z tymi wymiotami... dziekuję wszystkim świętym że mi się skończyły w 4 miesiącu... współczuje
Kasia2506 powodzenia na wizycie.. ciekawe co "tam" u Ciebie;-) i zrelaksuj sie u fryzjera.. ja juz odpuściłam sobie ten przywilej, bo zapuszczam kudły na wielka prośbę T.
fiuufiuu jeszcze masz siłę coś robić i sprzątać? kurde, naprawdę szacuneczek dla Ciebie.. ja się dzisiaj w spółdzielni uginałam jak z gościem gadalismy-tak mnie rypało wszystko.. nie biore się już za nic...:-(
Pajka czyli jednak to nie była zwykła wysypka... z tym lekiem to troszke przegieli, przecież to szpital-powinni mieć
cyrki w tej Polsce... i podejrzewam że Ty to na dniach juz polecisz na porodówkę... ja to czas odliczam Twoimi sobotnimi wizytami
sobota-ciach!, kilka dni, sobota-ciach!, kilka dni...
wyznaczasz mi rytm...
Pati
marulka Zobacz załącznik 269335 no brrawo!!!!!
byłam w spółdzielni, nie będzie mnie niestety w wiadomościach
Pan był zbyt miły...
w ciągu tyg mają zebrać dupska i zrobić uszczelnianie, zostawiłysmy pismo, powiedział że multum takich zgloszeń... oczywiście wysunęłam wszystkie argumenty w stylu
"że robią sobie chyba żarty"
"że zalało mi kolejny raz ten sam pokój WYREMONTOWANY"
"że ide z tym do ubezpieczalni i w końcu oni będą sie tłumaczyć"
"że mam to gdzieś że administrator mojego bloku jest na urlopie, zastepstwo ma być a nie ma"
"że niedługo rodzę i nie mam zamiaru remontowac tego drugi raz, a tym bardziej za każdym razem kiedy kapnie deszcz z nieba"
"że nie mam siły za tym wszystkim latać, a dane se moje może spisac z poprzedniego zgłoszenia, które zaginęło, bo nawet jak mu teraz dam to i tak zginie"
po tym wszystkim Pan grzecznie siedział juz prawie pod stołem.. z jego miny wyczytałam że modli sie do Boga żebyśmy już wyszły
a myszory to ześle na cały ten budynek spółdzielni...
sąsiadka moja wturowała, i tak na zmiane gościa męczyłyśmy...
nawet do PZU nie podjechałam bo nie mam sił! jak mozna nie mieć tak sił????
nawet że mi ulżyło i jakoś mi zwisa teraz to zalanie...