reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

a ja niby poszłam spać ale wróciłam bo wiercę się jak cholera a sen jak nie przychodził tak nie przychodzi!

milusia to pij tą herbatę i relaksuj się kąpielą, ja cię kobieto podziwiam że ty jeszcze psychicznie dajesz radę , ja już bym wysiadła.

m-f22 serdeczne gratulacje!
 
reklama
i słusznie Moniko, najgorsze na bezsennosci jest katowanie sie łóżkiem i próbą zasniecia.
Luizka, cos czuje, że ten 29. lipiec to Wasz WIELKI DZIEŃ :-) powodzonka !!!
 
Witam nocne marki- ja wlasnie wrocilam do domku od kolezanki - mam nadzieje ze Was nadrobie moim wieczorkieM- w kazdym razie slodkich snow nawet dla tych co nie moga zasnac:)))
A I TAK BEZNADRABIANIA- KOLEJNE GRATULACJE DLA KOLEJNEJ MAMUSKI:))) A KTO JUTRO?
 
dziewczyny, jade do rodziców, stamtad blizej do szpitala, pobolewa mnie brzuch i krew mi poleciala jak na @ jak cos napisze sms, buziaczki :*:*:*
 
obudziłam się przed 5:00 na siku, kładę się i jakby coś się zaczęło dziać...brzuchol się kurczył w dziwny sposób, bardziej dotkliwie niż dotychczas ale nie boleśnie. do tego nieco mocniejsze bóle jak na @ i krzyż...
małżon wstał po 6:00 i poszedł do pracy. w razie czego w 10 minut będzie w domu. ja wstałam chwilkę po nim. miałam wrażenie, że coś jakby się w ruszyło, więc poszłam na kibelek...no i nic. wróciłam do łóżka, po skurczach ani śladu, tylko brzuch dalej boli jak na @. czy jest dla mnie na dzisiaj jakaś nadzieja ?

cayra - powodzenia. życzę porodu ;)

luizka - może to twój dzień ?
ja chcę już urodzić :/ mam głupie wrażenie, że czeka mnie kolejny dzień w 4 ścianach z leniwą macicą...

przeczytałam wczoraj o tej wrześniówce...po prostu tragedia...dziewczyna ode mnie, z bydgoszczy :( Najbardziej współczuję temu facetowi...
[*] kojarzę ją z wątku bydgoskiego, dziewczyna brała ślub w tym samym kościele co ja, zostawiła dwóch synków...brak słów...
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry brzuchatki :-) przed wyjściem na wizytę wpadłam jeszcze luknąć która się rozpakowała.

m-f22 super, że masz maleństwo ze sobą :-)

polianna, Milusia, ehtele, fiuufiuu jak nocka?

S_A_R_K_A
ooo to super wieści z wizyty :-) a z tymi terminami to różnie bywa. Lekarz mówi tyle a życie swoje. Maluch faktycznie już duży ;-)

cayra1984 o kurcze krew? :eek: czekamy na info i trzymamy kciuki :tak:

andzia1987
hmm trudno to określić czy już - być może zaczyna się coś rozkręcać... :-)

Miłego dzionka kochane i udanych wizyt życzę :-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie! U mnie tak jakby bez szalenstwa,ale cały czas twardnieje brzuch. Dziś mam zaplanowany dzień sprzątania, siostra zabiera małą do siebie i pierwszy raz od roku będę sama. Aż nie wiem co robić. :) Z jednej strony denerwuję się,że młoda będzie w innym miejscu (choć absolutnie fantastycznym i bezpiecznym) a z drugiej nie wiem od czego zacząć. Chcialabym tak gruntownie tu ogarnąć,przebrać ubrania, wszystko przygotować... ale mowiąc szczerze nie wiem czy wystarczy mi dziś sił. hehe. Zobaczymy.
M znów mnie zbił z dobrego nastroju i mam ochotę wyć. Ech... Ale już Wam nie przynudzam z tym.

Cayra- ojjć, dobry pomysł z tym wyjazdem do rodziców. Myśle,że jeśli to była taka żywa krew to powinnaś to sprawdzić u lekarza. Może czop, a może coś innego..przecież Cie ne odeślą z kwitkiem.
 
reklama
dziewczyny, jade do rodziców, stamtad blizej do szpitala, pobolewa mnie brzuch i krew mi poleciala jak na @ jak cos napisze sms, buziaczki :*:*:*
zycze powodzenia:) ale moze zmykaj od razu do szpitala - tutaj mi mowia ze jak bedzie krew jak na okres to zmykac w szpital, nie musze sie spieszyc jesli to bedzie tylko troszke, tak jakby z czopem.



andzia1987 ciekawe ile jeszcze takich akcji bedzie kazda z nas musiala przejsc zanim przyjda te wlasciwe skurcze, ja ich wogole niemam - i obawiam sie ze jestem w tej kwestii calkowicie z tylu-0 czy wogole pojawia sie jakies porzdne skurcze???

och dziewczyny- doczytala historie z ta wrzesowka i jestem w szoku- nie moge w to uwierzyc- zycie jest takie niesprawiedliwe- i jeszcze ta 2 dzieci w domku.:no:

milusia83 wspolczuje ci tych skurczy- podzielilabys sie z reszta sierpniowek- to ty bys sobie odpoczela a i kazda z nas mialaby jakas nadzieje na porod.
Ale na powazne - moze faktycznie nie obejdzie sie bez pomocy- czasem tak bywa. poczekaj do terminu i pomysl o rozwiazaniu jake daje Ci szpital.
Anecia mi brzuszek opadl na 6 tyg. przed porodem i to wywolywanym:") wiec to o niczym nie wrozy- i nie jest zasada.
rozalko- to fajnie ze tak Ci pwiedziano ze w przyszlym tyg. sie dowiesz kiedy-??? to jest jujuz jakis konkret i widac ze porod blizej niz dalej- tez tak chce:)))
Ciamajdko Twoj sposob na mezczyzne jest supe- u mnie tez to sie sprawdzalo do x czasu , ale teraz jest juz troche trudniej kiedy, ja nie pracuje - dziecko w domu a maz ciagle chec utrzymac dom na powierzchni- daje mu wiecej luzu- bo w koncu jednego go mam i nie jest zlym facetem.
Ale tuz po slubie i cale te lata kiedy nie bylo dziecka- to on nosil mnie na rekach - pral , prasowal, pomagal w pracy, to dalo mi do zrozumienia, ze kiedys beda takie chwile ze ja mu sie odpalce- tym samym. Teraz zrobi tez wszystko- ale wiem ze nie moge od niego wiele wymagac- a tylko tyle zebym czula sie kochana- ja jesli daje rade potrafie zrobic wiele - wiem jednak ze jesli mi sily na to nie pozwola to on mnie zastapi.

ewelinka2106- wyglada na to ze cos faktycznie siezaczelo dziac???

Kasikz hmmm- nastepna w kolejce - teraz widze ze to chyba zacznie isc mocna para- powodzenia.

fiufiu i Ty- o moj Boze- trzymam kciuki zeby te przytulanki do podusi przyspieszyly cala akcje:)))

navijka to i zmykam na klinike jutro na ktg. trzymam kciuki za Ciebie. Ale 100km. jest troche- wspolczuje tych odleglosci. ja pol godz. po swiatlach.

Lahminka i ja witam wsrod nas:))) a i Gabrysia - to tak jak u mnie - jesli okaze sie byc dziewczynka - bo u mnie to niespodzianka- a mialam okazje sie w poniedzialek dowiedziec- ale Pani kazala mi odwrocic glowe:( moze bym sama cos zauwazyla gdyby nic nie mowila.

Bombusia a kiedy on maja zamiar Ci siagnac ten szew???- bo cos mi sie widzi ze czas na to? no i pisalas ze po zdjeciu trzymaja w szpitalu? czy to prawda - mnie zaraz wypuscili i samochodem wracalam sama do domku.

mallaika trzymam kciuki za wizyte-

Bogusia86- czytajac Ciebie widze swoje odczucia z przed 2 lat, chociaz ja bylam pozbawiona jednej rzeczy - nie balam sie ze sobie nie poradze- wierzylam ze tak musi byc- w koncu tak jak i Ty napisalas- po cos mamy ten instynkt macierzynski.
Ale po urodzeniu coreczki- jakos dziwnie wszystko mnie zaskoczylo - tzn, jeszcze ardziej pozytywnie- bo wiedzialam w sumie z nikad - co i jak mam robic z Ta mala istotka- niesamowite- ale to juz jest wnas. Mnie tez niczego nikt nie uczyl, rodzina w polsce - aja sama samutenka tylko z mezem tutaj jestem - no i dobrze, bo w sumie nikt nigdy nie zamieszal mi w glowie.
dzieczyny wiecej juz nie nadrobie:((( padam na pyszczek - 1.15 w nocy- oczy mi sie same zamykaja arano wstaje o szostej bo po siodmej jade z mala do niani no i pozniej na to ktg. do szpitala.
Wiec czekam na mnostwo nowych wiadomosci dotyczacych porodow na sierpnoiwkach- tylko pozytywnych.
Trzymam kciki za wszystkie wizyty, i inne pilne sprawy do zalatwienia( Ciamajdko- tutaj tez za Ciebie)
zmykam lulu. A Wam zycze milego dnia- uffff ciagle mam mysli o tej dzieczynie z wrzesniowek{*}{*}{*}
 
Do góry