Joanna Zofia
Zaangażowana w BB
To i ja więcej o sobie
Z moim Niemcem poznaliśmy się na początku roku i od razu przylgnęliśmy do siebie jak drugie połówki w sierpniu niestety dopadł nas kryzys potężny..:-( ale przebrnęliśmy i planowaliśmy wszystko już razem. No i nagle Dzidzia nam się pojawiła, totalnie nieoczekiwanie (choć można było się tego spodziewać ) i teraz zastanawiamy się jak to ma być, czy do Niemiec się przenieść i jak i gdzie... Tak dużo pytań, tak dużo wątpliwości... Pobierać też się nie chcemy tylko ze względu na dziecko ale zastanawiamy się... Może tak byłoby wygodniej, a może czekać spokojnie na lepszy moment? Teraz Dzidzia najważniejsza przecież.
Oprócz tego dokańczam historię sztuki, wróciłam na studia po urlopie na inny kierunek, rozpaczliwie szukam stałej pracy - dorabiam jako tłumacz ale to zawsze mało. I przeżywam poemigracyjny kryzys
Z moim Niemcem poznaliśmy się na początku roku i od razu przylgnęliśmy do siebie jak drugie połówki w sierpniu niestety dopadł nas kryzys potężny..:-( ale przebrnęliśmy i planowaliśmy wszystko już razem. No i nagle Dzidzia nam się pojawiła, totalnie nieoczekiwanie (choć można było się tego spodziewać ) i teraz zastanawiamy się jak to ma być, czy do Niemiec się przenieść i jak i gdzie... Tak dużo pytań, tak dużo wątpliwości... Pobierać też się nie chcemy tylko ze względu na dziecko ale zastanawiamy się... Może tak byłoby wygodniej, a może czekać spokojnie na lepszy moment? Teraz Dzidzia najważniejsza przecież.
Oprócz tego dokańczam historię sztuki, wróciłam na studia po urlopie na inny kierunek, rozpaczliwie szukam stałej pracy - dorabiam jako tłumacz ale to zawsze mało. I przeżywam poemigracyjny kryzys