kiniusia
Mamusia Bartusia :)))
To może coś o mnie :-)
W związku z moim M. jestem 7 lat (14 grudnia mamy rocznicę) :-)
Na dzień dzisiejszy nie pracuję, ale od stycznia się to zmieni.
O fasolkę staraliśmy się 34 długie miesiące, ale w końcu się udało :-)
Mieszkam niestety z teściami, ale jak nie ma wyjścia to trzeba. Jestem z Łodzi.
Mój M. także pracuje na wyjazdach, także widzimy się co 2-3 weekend, a ja siedzę w domku z Naszym zoo ;-) (posiadamy gryzoniową rodzinkę: jeszcze 3 szynszyle, choć po Nowym roku zostaną 2 i świnkę morską oraz drapieżcę fretkę, która żyje całkiem oddzielnie od gryzoni ze względów oczywistych). Na szczęście badania na toksoplazmozę miałam robione; kiedyś ją przechodziłam, ale się uodporniłam, więc bez obaw mogę dalej żyć z moimi małymi przyjaciółmi :-)
Chyba to na razie tyle :-)
W związku z moim M. jestem 7 lat (14 grudnia mamy rocznicę) :-)
Na dzień dzisiejszy nie pracuję, ale od stycznia się to zmieni.
O fasolkę staraliśmy się 34 długie miesiące, ale w końcu się udało :-)
Mieszkam niestety z teściami, ale jak nie ma wyjścia to trzeba. Jestem z Łodzi.
Mój M. także pracuje na wyjazdach, także widzimy się co 2-3 weekend, a ja siedzę w domku z Naszym zoo ;-) (posiadamy gryzoniową rodzinkę: jeszcze 3 szynszyle, choć po Nowym roku zostaną 2 i świnkę morską oraz drapieżcę fretkę, która żyje całkiem oddzielnie od gryzoni ze względów oczywistych). Na szczęście badania na toksoplazmozę miałam robione; kiedyś ją przechodziłam, ale się uodporniłam, więc bez obaw mogę dalej żyć z moimi małymi przyjaciółmi :-)
Chyba to na razie tyle :-)