reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

o, to Twój M przewidział termin Bogusiu? moj twierdzi, że to na bank jutro, ciekawe :-p
Bombusiu, tak to jest jak Ci lekarze namieszają we łbie :-( mi ginek powiedzial prawie 2 tyg. temu ze porod w ciagu 3-4 dni i w dodatku na sotatnim usg wyszedl mi termin 30.07.

No właśnie Maruśka po co tak przepowiadają jakbyś u wróżbity była????
Ja mam 2 ginek. i żaden mi nie mówi takich historii, trzymają sie OM i już,a tak to nadzieję narobią, a te terminy z USG to też jakaś lipa z kosmosu jest buuuu:((((
 
reklama
a jak ciocia marulka mówiła, żeby trzymać się OM to żadna kwoka nie słuchała :D:D:D:D OM to OM - konkretna data i koniec... wszędzie ten termin jest najważniejszy. USG to tylko maszyna i jedno zawahanie ręki lekarza gdy mierzy kość czy obwód i dupka blada - już termin inny pokaże bo to jest przecież komputer... ja usłyszałam ostatnio że może skończyć się cięciem jeśli młody będzie dalej tak rósł, ale się nie przerażam bo wiem że Olek też miał być kolosem a urodził się całkiem normalny, wręcz piórkowy :D Franka wróżę sobie na 3500 max, bo po wnętrznościach i ucisku czuję że skunks jest większy.

także laleczki o przeterminowanej ciąży mówimy, kiedy jest tydzień po OM wtedy możemy miauczeć, a poza tym wszystkie jesteśmy sierpniówki więc co się w lipcu pchają? falstarty muszą być, ale reszta ferajny to prosze na sierpień się zaklepać jak bozia przykazała!!!! :D
 
nie to już by była trzecia dzisiaj????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kochane limit wyczerpany - hehehehhe

Marulko
u mnie byłaby Hania:p Ale już tyle par ogrodniczek mam, że nie chcę niespodzianki tego typu. Choć o dziewuszce, warkoczykach i sukienkach marzyłam:) Zresztą co ma być to będzie...

Ja również marzyłam o córeczce (u nas miała być Milenka) :-) No ale Szymuś raczej już pozostanie Szymusiem, zrywać ze ściany literek z imieniem nie mam zamiaru :-D Dziewczynka - następnym razem będzie ;-)

mieszkanie wysprzątane
okna umyte
podłogi umyte
sex gorący zaliczony
zakupy tylko w realu odhaczę:p
został pies sąsiadki którego nie ma hehehehhehehe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:p:p:p:p

Ciamajdka i jak słonce wyspana? Już w lepszym samopoczuciu????:)

Ehtele, :-D:-D:-D a z tym Realem to nie wydziwiaj, jak coś się zacznie dziać - wbijaj się w kolejkę do kasy :-)

Ale jestem wściekła-moja starsza córcia doprowadziła mnie do takiego stanu:no: Poszłyśmy na spacer na plac zabaw z wózkiem z lalkami i wiaderkiem do piaskownicy i było dobrze do momentu, jak inne dzieci nie ruszyły jej zabawek-darła się jak opętana:dry: Zabrałam ją więc do domu-a ta dalej się drze (nie płacze, bo nie widziałam ani jednej łzy, tylko się drze)... A w domu to darła się już o wszystko-o zdjęcie butów, umycie rączek, rozebranie się-HISTERYCZKA:no: Ciekawe jak ja sobie dam radę jak Małgosia się urodzi, a Basia będzie miała takie jazdy:baffled:Kara na dziś-brak dobranocki-zobaczymy czy podziała choć na kilka dni:sorry2:

Oj, współczuję... może Basia ma po prostu gorszy dzień??

Ja wreszcie się zmobilizowałam i mogę powiedzieć, że mam spakowaną torbę. Zostało dopakowanie telefonu, aparatu, czy szczotki do włosów, ale to jak już będzie godzina zero.

Starlet, gratuluje spakowanej torby :-) Ja moją przepakowuję średnio co trzeci dzień :-) A i tak pewnie o czymś zapomnę :-D

niedawno wrocilam do domu jestem normalnie padnieta z rana bylam u dentysty brrrr znow bolalo i zaczela inny zabek i kanalowe leczenie az mi sie smutno zrobilo kolejna wizyte mam 2 sierpnia mam nadzieje ze do tego czasu nieurodze bo chcialabym miec to wyleczone;) pozniej z ciocia pojechalam na moja uczelnie aby odebrac glowny dyplom bo wczesnie suplementy odebralam i mowilize bedzie gotowy za tydzien a podkreslam bylam w czerwcu odebrac a wyobrazcie sobie jeszcze niejest podpisany tak wiec nici z tego nieodebralam chyba odbiore we wrzesniu ??? bo niechce mi sie tam ciagle jezdzic tymbardziej ze ta uczelnia jest na samej plazy a wiecie jak w wakacje mnostwo ludzi jezdzi sie kapac hehe:)))) pozniej znow poszlam do tp bo chce zrezygnowac z telefonu stacjonarnego wszytko w sumie jednego dnia tak wiec mam dzis dosyc ...

Bogusiu007, współczuję wizyty u dentysty, ale faktycznie lepiej zrobić i później mieć spokój :-)

Jakiś naturalny porodzik by sie przydał na zakonczenie dzisiejszego porodowego dnia :)

Polianko, no to pokaż nam, jak to się robi, Twój term,in jest jako pierwszy na liście :-D

Ja mam chwilowy zastój "współżycia społecznego":
1. Nie robię nic całe dnie, nie wychodze z domu..
2. Obiadu nie chce mi sie ugotować
3. Nie mam ochoty żeby ktokolwiek mnie odwiedzał i tym bardziej dzwonił do mnie
4. w kuchni mam troszkę roboty, naczynia mozna by zmyć.. na "można" się kończy.
5. Moja jedyna aktywność w ciągu dnia to:
-kilka minut na skype z rodzicami
-kapiel z książką
-zrobienie kanapek Tobiemu do pracy
-posiedzenie na BB
-sen-o ile to jest aktywność...
6. jeść nawet nie chce mi się zrobić, wmuszam w siebie.
7. w domu wprawdzie czysto, ale np pralki to już nie wstawię.. wiem, że powinnam i to tylko minuta roboty, ale nie chce mi się
8. jeden rozdział książki przeczytam i spie..

już nie chodzi o to, że chcę urodzić by mieć już malutka koło siebie, nieee... ja po prostu nie mogę znieść tego umęczenia, tych twardnień, bóli... tej bezsilności..

ale ja marudzę dzisiaj...
baby blues mam czy jak...?

nawet domofonu nie odbieram, a ktoś 2 razy dzwonił dzisiaj... mam to gdzieś.
nie ma mnie...

Ciamajdko... każdy ma czasem gorszy dzień... Powiem Ci, że mi się ostatnio tez nic nie chce, potrafiłabym pół dnia przespać albo przesiedzieć przy komputerze... Jak juz urodzimy, to lista priorytetów nam się zmieni zasadniczo :-) I będziemy tęskniły za tym "nicnierobieniem" ;-) Ale damy radę :-D

Witam się i Ja :-)

Strasznie ciężko mi jest Was nadrobić przeczytałam po łepkach co u Was słychać, ale wybaczcie ale nie odniosę się do Waszych postów :-(

Zdam szybki raport co u Nas:-) Wiktoria jest cudowna i bardzo grzeczna- oczywiście zdarzają się płaczliwe chwile, ale nie mam co narzekać :-) Niunia działa jak szwajcarski zegarek :-D Karmienie trwa od 30-60min, później 1,5godz przerwy, dwa razy w ciągu doby śpi po3 godziny :-) Noo super po prostu :-)

Karmie tylko i wyłącznie piersią na żądanie:-)

Wczoraj zarejestrowałam małą u lekarza pierwszego kontaktu, umówiłam się na czwartek z położną środowiskową. W czwartek idziemy też do ortopedy-najlepszy specjalista od stóp końsko szpotawych na dolnym śląsku :-) Jutro jadę na ściąganie szwów, a w piątek do urzędu stanu cywilnego zarejestrować Wiktorię:-)
Troszkę tego jest więc wybaczcie, ale nie będę tak aktywna jak wcześniej...

Buziam Was wszystkie i życzę szybkich w miarę bezbolesnych porodów i radości z macierzyństwa :-)

Gratuluje wszystkim rozpakowanym lipcowo-sierpniowym mamusiom i przesyłam buziaczki dla dzieciaczków:-)

Ehtele Kochana Ja czekałam wczoraj cały dzień na sms-a od Ciebie... Jednak Szymon nie przewidział tak jak mój Marcin terminu ;-) Przesyłam uściski i czekam na Olka :-)

Bogusiu86, super, że Wiktoria grzeczna i dużo je :-) Zdawaj nam relacje na bieżąco :-D O ile oczywiście czas Ci na to pozwoli :-)


***

Mąż wrócił z pracy, zjadł obiad i poszedł grzebać przy samochodzie... potem oczywiście siłownia no i taki mam dzisiaj towarzyski dzień z nim... eh.. niech korzysta póki może, damy mu z Szymonem do wiwatu po porodzie, zapomni biedaczek, co to siłownia :-D:-D:-D

Martwi mnie jedno... w sobotę jadę do Rodziców, bo w poniedziałek mam wizytę u gina, a w razie czego od ich miejscowości do szpitala, w którym rodzę, jest 15 km (a ode mnie 40), więc zostanę już u nich do porodu. Ale u nich nie ma neta, więc nie będę z Wami na bieżąco... :-( Tak więc w razie czego będę z Wami w kontakcie sms-owym, jak coś :-) Aaaaaale to dopiero od soboty, do tego czasu jeszcze mogę urodzić :-D
 
Ehtele... yyyyy...... to już nie wiem co jeszcze można zrobić...pozostaje chyba tylko cierpliwie czekać; a żeby było milej lody jak najbardziej wskazane:)

starlet gratuluję spakowania torby, mój m. po opadnięciu brzuchola tak się zestresował, że od razu wsadził walizkę do samochodu:))

bogusia007 oj niestety z tymi dziekanatami, uczelniami tak jest, przypomnialo mi sie jak sama musialam chodzic o wszystko i sie prosic. ggrrrrrr

andzia1987 masz rację... jak dzidziuś nie chce sam wyjść to chyba nic mu nie pomoże:/

ciamajdko.... oj bidna ty, poproś tobiego o lody z netto....i dużą czekoladę z okienkiem....

bogusia86 super ze u was wszystko w porzadku:)

AgaS widze, ze ciebie tez dopadly jakies podle humorki..... lody, lody i jeszcze raz lody:)
 
Cześć kobicinki,
nadrobię was chyba wieczorem bo na razie przeczytałam, ale normalnie sił brak.....
ja już nie mam sił:( i nadziei na szybką końcówkę, nie martwcie się o mnie jakby coś słoneczka, gdybym jechała gdzieś czy coś to dam znać smskami...
całuski
 
a jak ciocia marulka mówiła, żeby trzymać się OM to żadna kwoka nie słuchała :D:D:D:D OM to OM - konkretna data i koniec... wszędzie ten termin jest najważniejszy. USG to tylko maszyna i jedno zawahanie ręki lekarza gdy mierzy kość czy obwód i dupka blada - już termin inny pokaże bo to jest przecież komputer... ja usłyszałam ostatnio że może skończyć się cięciem jeśli młody będzie dalej tak rósł, ale się nie przerażam bo wiem że Olek też miał być kolosem a urodził się całkiem normalny, wręcz piórkowy :D Franka wróżę sobie na 3500 max, bo po wnętrznościach i ucisku czuję że skunks jest większy.

także laleczki o przeterminowanej ciąży mówimy, kiedy jest tydzień po OM wtedy możemy miauczeć, a poza tym wszystkie jesteśmy sierpniówki więc co się w lipcu pchają? falstarty muszą być, ale reszta ferajny to prosze na sierpień się zaklepać jak bozia przykazała!!!! :D

tak jest ciociu Marulko :-D postaramy sie poprawic ;-)

no! poćwiczylam sobie i od razu mam lepszy humorek :-D no i niedługo wraca ten Mój :happy:
 
Ostatnia edycja:
Witam;-)

DURALEX & RIBA GRATULACEE:-) ale fajnie Wam:-)


Bogusia86 - jak dobrze,ze u Was wszystko dobrze i ze mala taka grzeczna;-)
widze,ze nie tylko u mnie jakies dolki,zle humorki jakos tak od rana tylko bym lezala (podobnie jak luizka4don) i nic wiecej nie robila,jakos plakac mi sie ciagle chce i w ogole:-( nawet ciacho z bita smietana ktore chodzilo za mna kilka dni nie poprawilo humoru na dlugo
 
reklama
Martuśka Tak mój Marcin przewidział termin porodu :-) Ponad tydzień przed porodem powiedział Ja i tak wiem, że Ty urodzisz za tydzień w środę... I urodziłam :-)

A chciała bym się pochwalić, że Octenisept świetnie działa, kikut już opadł:-) Psikam też nim na szwy i czuje, że się super goją :-)
Dziewczyny pamiętajcie po porodzie o higienie krocza będzie Wam dużo łatwiej chodzić:-)

Ja się myję szarym mydłem, polewam Tamtum Rosa, psikam Octeniseptem i często wietrzę :-)
Już dzisiaj siadam normalnie, od 6 rano zaczełam porządki całego mieszkanka i czuje się super :-)


A teraz uciekam zrobić obiadek :-)
 
Do góry