reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

reklama
Hmmm ja tam jakoś w pełnie wolałabym nie... Z resztą nastawiłam się jednak na sierpień więc niech sobie młody grzecznie siedzi :tak:
Milusiu - ryż z owocami (lub wersja studencka ;-) - z jogurtem) dla leniwych ;-) Najbardziej lubię z truskawkami i śmietaną, dziś miałam maliny więc zmiksowałam ze śmietaną, polałam ugotowany ryż i posypałam cukrem i :-p To takie dziecięce trochę danie ;-) Można też z jagodami. A osobiście lubię też zapiekany z jabłkami i cynamonem.
andzia1987 - gratuluję wizyty, dasz radę :tak: trzymam kciuki
Bombusia - zazdroszczę męża, mój ze sprzątaniem gorzej, po parę razy trzeba mówić a i tak czasami się zabiera przez baaardzo długi czas, w końcu ja szybciej zrobię niż on:baffled:, choć czasami ma zryw do roboty i wtedy mu się pali w rękach
Niuunia, Pajka - do mnie też nie do końca dociera że to może być zaraz, kurcze niby były te miesiące na przygotowanie się a jak przychodzi co do czego to się okazuje że człowiek psychicznie chyba jednak nie da rady się na coś takiego wcześniej przygotować... nie wiem czy nie zamieszałam, mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi:zawstydzona/y:
Hmmm a gdzie Polianna??? Czyżby coś???

U nas dalej pochmurno więc jak któraś chce to proszę, deszczem i chłodkiem się podzielę ;-)
 
andzia ja urodziłam 3850 g i 58 cm nie było lekko, ale zobaczysz, że to sie szybko zapomina i jak sie fajnie "obsługuje" takiego dużego dzidziolka:-D:-D...gratuluje !!!!!!!!
Pati ja poprosze o ten deszcz kochana:baffled:
Kasia2506 mój M wszystko posprzata, pomyje okna i normalnie wszystko tylko nie zmywanie naczyń, nienawidzi i robi to przecietnie raz w tygodniu.....także jak masz inne prace to już go pakuje i wysyłam:-D:-D
koralowa niezły artykuł z tych pt. "Nie do wiary"!!!!!!!!!:szok::szok:
madziujka słodkie z kwaśnym pyyycha:))))
 
jejku, ale ja się boję. co za ludek wielkoludek :p tata oczywiście dumny.

najbardziej mnie rozbroiło to, że poród na dniach...mała panika...wolałabym, żeby nie był aż taki duuuuży, bo jeszcze SN nie dam rady...

ale spoko, wszystko gotowe, ciuszki poprasowane i poskładane, wózek przygotowany, torba spakowana...noooo to może wychodzić...

dzięki dziewczyny

a tak poza tym to najdziwniejsze to, że ja wcale wielkiego brzucha nie mam a dzidziek spory!
 
Andzia będzie dobrze:) czasami usg się myli szczególnie jak maluch jest juz w kanale. Mojej koleżance lekarz wyliczył małego na 4500 a urodził się 3200 wiec nie ma reguły nie martw się:)


ide popluskać się w wannie:p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hejka :happy:

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale taki u nas skwar, że nie mam na nic siły :baffled: Idę do wanny, bom cała klejąca :baffled:

Andzia niezły ten Twój dzidziolek, ale tak jak Pajka napisała - nie ma co się sugerować, bo to okaże się po porodzie jaki duży dzidziol ;-)
 
Witam witam i o zdrowie pytam :-D

Teraz sen!!!!! W roli głównej CAYRA!!!
Leżałyśmy razem na porodówce, ale co tam miałyśmy łóżka obok siebie i obie miałyśmy cesarki i trzymałyśmy sie za ręce:szok::szok::baffled: i sobie gadałyśmy w trakcie cięcia:szok::-D i sie śmiałyśmy:szok:na bank urodziłyśmy chłopców:-D, Cayra nie denerwuj sie to tylko sen:-)!!!!!!!!!

Jejku, Bombusiu, normalnie miło mi się zrobiła :zawstydzona/y: - śniłaś o mnie :-D I to jeszcze jak!! Co do chłopców, to oczywiście sen się sprawdzi - Ty będziesz miała Alanka, a ja Szymonka :-D A co do cesarki - no zobaczymy :-)

Wiesz ja mi to zeszło?? zakupiłam w aptece żel chłodzący na stopy nazywa się Fastulg (kosztowął 10 zł ale jest bardzo wydajny i on jest na całe nogi) super chłodzi. W noy jak tylko czułam, ze mi puchną od razu kierowałam nogi znowu do zimnej wody w misce trzymałam z 5 minut wyciągałam i znowu żelem smarowałam. Mam 3 poduszki podłozone pod nogi i wiatrak skierowany na nogi i jak posmarowałam tym żelem chłodziło mi stopki.
Tylko ja mam te cholerne pęcherzyki i czytałam, ze jak pękną trzeba je dezynfekować wiec jak mnie swędzi rozdrapuje biore spirytus przemywam spirytusem, zeby mi sie to nie przenosiło i potem wszystko robie od nowa.

Pajko, a czy z tym żelem, nie ma przeciwskazań, aby używać w ciąży?? Ja tez mam opuchnięcie, i to dość spore na stopach, posmarowałam takim kremem chłodzącym z Oriflame, to mój M. zaczął panikować, że to się wchłania i może zaszkodzić dziecku :baffled:

Witam się po długiej nieobecności:) Ten stan jeszcze troszkę potrwa, bo uczymy się siebie, ale chyba skutecznie:) U nas wszystko w porządku, pokonaliśmy nawał mleczny (masaż, ciepły prysznic, a potem okłady z kapusty), zwalczyliśmy uczulenie (Jasiek), zrzuciliśmy pępek (wiadomo:)), jutro idziemy na spacer, rośniemy:) Jaś jest kochany:))) Myślę o Was ciepło, trzymam kciuki za wszystkie:)))

Wuzelku, super, że u was wszystko w porządku i pomału uczycie się SIEBIE :-) Oby pogoda Wam dopisała na spacerku :-)

Dziewczyny ale wiecie co? jaki ja jestem cymbołek, no jasny gwint... wczoraj tak się zarzekałam "łeeee mnie to nie rusza"... a jak siedziałam na tej kiblencji i doszło do mnie że to może byc tooooooo, to od razu szok!!! TORBA NIE SPAKOWANA, JESTEM SAMA, PRALKA SIĘ PIERZE, NACZYŃ NIE POZMYWAŁAM...CIUSZKI NIE UPRASOWANE... TO JESZCZE ZA WCZESNIE.. JA NIE CHCE!!!!
hahahaha....:p serce waliło mi chyba ze 180/min.

a więc dziewczyny moja intuicja mnie nie zawodzi... odszedł mi w wannie czop, chyba nie cały, bo był to spory kawałek mazi z kuleczką pomarańczową...

Ciamajdko, spokojnie... Pakuj tą torbę (nie pierz jej już) i obserwuj siebie.. a w razie czego dzwoń po T.!! I oczywiście informuj nas na bieżąco :-D Będzie dobrze :-)

Wczoraj pytalam Mka co czuje w zwiazku z narodzinami dziecka. Jeszcze rok temu do glowy by nam nie przyszlo ze bedziemy rodzicami...a teraz za pare tygodni wszystko wywroci sie do gory nogami. Odpowiedzial mi zimno i realistycznie - ODPOWIEDZIALNOSC:szok: Wiem ze sie cieszy i ze nie moze sie tez doczekac zeby sobie mala na swoja wlasna klate polozyc:-Dale przyznam ze mnie zaskoczyl...

Navijko, w takim razie masz bardzo odpowiedzialnego męża :-) A to bardzo ważne - na pewno będziecie wspaniałymi rodzicami :-)

Własnie na Discovery travel living leca niespodziewane ciaze i taraz laska urodzila do ubikacji znowu i zaczyna rodzic drugie czyli blizniaczki i ona niby o tym nie wiedziala...watpie bzdury

Też czasem oglądam ten program i mi się coś nie chce wierzyć, że to prawda... A wszystkie odcinki kończą się tak samo - rodzą w kiblu lub w szpitalu dowiadują się, że są w ciąży i za chwilę będą rodzić... i żadna nie miała objawów... jaaaaaaasneeeee...

dzieki dziewczyny za trzymanie kciuków, ale na wizycie niewiele sie dowiedzialam, bo ktg sie zepsuło, a na tym etapie glownie o to badanie chodzi. mam dzwonic w poniedzialek czy juz naprawili i przyjsc jak najszybciej. cisnienie mialam za wysokie (145/104), choc czuje sie b. dobrze, glowa mnie tez nie boli absolutnie. mam nadzieje, ze jak pojde po weekendzie, to bedzie normalne, bo nie chce miec wskazania do cesarki przez takie coś (zwlaszcza, ze mi samo mierzenie podnosi cisnienie, jakos tak mam, chyba pozostalosc po 'nerwicy') :no:
eh :/ sie zdołowałam z deka i chce mi sie ryczec.mam nadzieje, ze innym lepiej pojdzie na wizytach :tak:

O kurcze, ale pech z tym KTG... Też nie miało się kiedy zepsuć... :baffled: Oby do poniedziałku naprawili... a ciśnienie faktycznie wysokie...:no2:

Zobacz załącznik 267569Zobacz załącznik 267568

Ochhh dziewczynki jaka jestem szczęsliwa...siedze sobie w domku, a tu domofon. Kto tam??? a to mój teściu, kupił Alankowi matę edukacyjną i juz mu przywiózł, bo sie nie mógł doczekać, juuuuupi, jak sie cieszę, bo tak mi sie to marzyło!!!!
Teraz zjem loda z tej okazji:)))))

Bombusiu, prześliczna ta mata... Ja tez chcę taką.... :-)

a dziewczyny niunia juz zadala to pytanie a ja je moze powtorze bo tez sie zastanawiam nad tym: czy macie juz wysterylizowany laktator, smoczek, kapturki? jesli nie to kiedy bedzie to robily bo ja sie wlasnie nad tym zastanawiam.

Ja mam już wysterylizowany laktator, kapturki i smoczek też, i to wszystko spakowane do torby :-)

I pragnę poinformować Was że moja niunia jest już na świecie.
Przyszła na świat 20 lipca o godz. 7.25 sn.
Ważyła 2710g i ma 53 cm.

Sierpien8 - GRATULACJE :-):-):-)

U nas wszysko wporzadku, maly jest taki kochany:tak: Zaczyna sie juz usmiechac, uwielbia jak gilgocze jego stopki i malusi brzusio. Ze wzgledu na jego niska wage 2800kg musze go karmic co 3h, wiec przyznam szczerze, ze jestem troche zmeczona:zawstydzona/y: Dzisiaj rano weszlam na wage i az sie 3 razy wazylam, zgubilam juz 11kg:szok:

Martitko, super, że znajdujesz dla nas czas :-) Świetnie, że u Was wszystko ok :-) Ucałuj Victorka :-)
A co do tych 11 kg, to mnie pocieszyłaś ;-) Na pewno fajnie się chudnie po ciąży :-)

Gabryś waży ok 3800 +/- 200 g !!!!!!
Lekarz powiedział, że poród na dniach, raczej do sierpnia nie donoszę. Na początku komputer nie chciał złapać wymiaru główki bo mały już tak nisko i powinien już się urodzić - pokazywało na 39 tydzień.

Andzia1987, to faktycznie duży ten Wasz Dzidziuś... Ale dasz radę :-)


***

U mnie dość leniwy dzień, mąż ma dziś wolne, to pół dnia spędziliśmy na mieście (zakupki), potem obiadek (ziemniaczki, rybka i suróweczka), teraz on odkurza samochód, a ja siadłam do Was :-)

Pogoda dziś u mnie wymarzona ;-) tzn. pochmurno, chłodno i od czasu do czasu deszczowo :-) W nocy tez było chłodniej, więc spało się wyśmienicie :-) I dzisiaj pewnie też tak będzie :-)

Co do ewentualnego porodu, to objawów nadal ŻADNYCH, więc chyba jednak zostanę Mamą Sierpniową, chyba że ogarnie mnie szał pełni księżyca ;-)

Zaraz oddam się mojemu ulubionemu zajęciu - kanapa + gazetka + coś słodkiego :-D:-D:-D

Życzę Wam udanego wieczorku, zajrzę do Was później :*
 
ethele - nic sie nie stalo kochana :-):-):-) tyle tu dat i terminow - kto to pamieta??:-)
Ciamajdko - ja hurtem, prasowalam wszystko - jak lecialo:tak::tak:
martitko - oj kochana jak fajnie juz masz:-D:-D malenstwo przy Tobie :-):-) ze zmeczeniem napewno sobie poradzisz :-) a co 3 h - to chyba normalne karmienie?? :szok::szok::szok: wow juz 11 kg, ale szybko idzie :tak:

Niuuniu - pochwal sie czteremy kolkami :-):-)
andziu - ale masz klopsika :szok: najwazniejsze, ze wszystko w porzadku:-):-)

Pajkoo - dobrze, ze kremik dziala, napewno niesamowita ulga co??:-):-):-)
a ja mojego M wyslalam po kebaba - jakos ochote na baraninke mam. :tak:musze wykorzystac te ostatnie dni, bo potem koniec z takim jedzeniem. i jeszcze ma kupic chlebek i kielbaske turecka - pizze na tym chlebku sobie jutro zrobimy :-):-):-) a czy ktos wie co z Lea?? odzywala sie dzisiaj?? smska nie dostalam takze w szpitalu nie jest - mam nadzieje. hmmm czyzbym przeoczyla jej posta dzisiejszego?? byl taki w ogole?? hmmm
 
reklama
dziewczynki ja zmykam moze uda mi sie jeszcze wieczorkiem wpasc ide poleniuchowac na kanapie:pzjem sobie moze płatki z mlekiem a co :p
jutro mam zwizyte na 10:40 wiec pewnie odezwe sie poznym popołudniem jak meza pojdzie do pracy.;-)
 
Do góry