reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Widze, że jak na razie jestem najmłodsza ;))

Marzenixx
ja zamierzam umówić się do gina na 18 grudnia - wtedy będzie 7 tydzień i 2 dni. Nie chce iść zbyt wcześnie, chciałabym już zobaczyć fasolke i usłyszeć bijące serduszko ;)
Ale kurde do 18 grudnia zostały 2 tygodnie :szok: Chyba jajko zniose do tego czasu .. :-(
No ja tez tak myslę ze za oklo 2 tyg pojde tez chce koło 20-tego isc :))
I mam to samo!! Jajko zniose!!! Juz bym chciala wszystko wiedziec!!!!!!:-D:rofl2:
 
reklama
Mnie też tak właśnie podbrzusze pobolewa :( I strasznie się boje wtedy :( Mam wrażenie, że zaraz przyjdzie @, a 3 testy pozytywne po prostu mnie oszukały !! Nie wiem dlaczego mam takie schizy... Dziewczyny tez tak macie ... ?
Nie mam żadnych szczególnych objawów. Bolą mnie tylko piersi, czasem mam zgagę, brzuch boli jak na @ ale rzadko - i to wszystko. Nie czuje się zbyt zmęczona, a mam problemy ze spaniem. Może po prostu przez te emocje, przez to szczęście i obawy no sama nie wiem...

Kiedy idziecie do lekarza? Czekacie na 7 tydzień? :))
No i jak się czuja przyszłe mamy? :)

Shira ja też mam takie schizy, umieram ze strachu przed pierwszym USG, przed chwilą zrobiłam 7 test, i może ktoś by pomyślał, że zwariowałam, ale to działa na mnie jak uszczypnięcie, że to pewne:) Ja będę u lekarza 22 grudnia., wówczas będzie 7 tydz i 3 dni (oby, nie chcę zapeszać).

Co do pobolewania brzuszka, też mnie ciągnie, poza tym to tylko wrażliwość piersi (nawet nie są takie duże), i odbijanie (zwłaszcza w nocy) oprócz tego to senność i słaboty i duchoty.

Puchatko najszczersze gratulacje....
 
Mnie też tak właśnie podbrzusze pobolewa :( I strasznie się boje wtedy :( Mam wrażenie, że zaraz przyjdzie @, a 3 testy pozytywne po prostu mnie oszukały !! Nie wiem dlaczego mam takie schizy... Dziewczyny tez tak macie ... ?
Nie mam żadnych szczególnych objawów. Bolą mnie tylko piersi, czasem mam zgagę, brzuch boli jak na @ ale rzadko - i to wszystko. Nie czuje się zbyt zmęczona, a mam problemy ze spaniem. Może po prostu przez te emocje, przez to szczęście i obawy no sama nie wiem...

Kiedy idziecie do lekarza? Czekacie na 7 tydzień? :))
No i jak się czuja przyszłe mamy? :)

dziewczyny, w naszych brzuchach jest niezła rewolucja, wiec to normalne ze odczuwamy lekkie bóle podobne do miesiaczkowych, przynajmniej wiadomo, że cos sie tam dzieje :)
 
Ja tez miałam takie bóle na początku ciąży. Czasem były silne, ale zwykle trwały krótko. A teraz już pół ciąży z maną i mam nadzieję, wszystko oki.
 
Witam wieczorkiem :-)

Ja w sumie też nie mam jakiś szczególnych objawów, czasami brzuch mnie pobolewa ale to znak że coś tam się dzieje :tak: w poniedziałek i wtorek miałam wieczorem straszne mdłosci ale potem ustały, wczoraj minimalnie....
spac narazie mi się aż tak bardzo nie chce, tylko szybciej się męcze...na siku też narazie nie wstaje w nocy...
no i jak siedze to czuje coś dziwnego pod piersiami (u góry brzucha) jakby coś tam było :tak: w poprzedniej ciąży też tak miałam.

ja zamierzam umówić się do gina na 18 grudnia - wtedy będzie 7 tydzień i 2 dni. Nie chce iść zbyt wcześnie, chciałabym już zobaczyć fasolke i usłyszeć bijące serduszko ;)
Ale kurde do 18 grudnia zostały 2 tygodnie :szok: Chyba jajko zniose do tego czasu .. :-(
Shiraa ja też zamierzam iść do gina 18 grudnia :tak: a tu jeszcze tyyyle czasu!!!
na USG ide 22 grudnia tak jak Milusia :tak:

jedno jest pewne dziewczynki przed świętami będziemy mogły się już pochwalić pierwszymi zdjęciami naszych fasolek :tak::-) no i będziemy już pewniejsze i może chociaż część obaw odejdzie ;-)
 
tatuś myje córcię to jeszcze zaglądam i widzę że lista znacząco się wydłużyła :tak:im nas więcej tym weselej :tak: a jakby tak coś więcej o mnie no cóż jestem mężatką piąty rok mam córcię uroczego diablaczka i obecnie opieka nad nią to praca na calutki etat sierpniowy cuduś jest niespodzianką w którą jeszcze trudno mi uwierzyć no i jak to dziecię będzie uparte jak córcia to wytrzymam w dwupaku gdzieś do połowy lipca :sorry:
 
Puchatko jak narazie jesteśmy tu najstarsze :-p;-)

coś o mnie....jestem mężatką od ponad 5 lat (w sierpniu mieliśmy 5 rocznice ślubu), mamy kochanego synka Kacperka który w piątek (11 grudnia) skończy 4 latka :tak: to taki aniołek z różkami ;-) Kacperek chodzi 2 rok do przedszkola :tak:ja pracuje w urzędzie w W-wie ale niedługo mam zamiar iść na L4 :tak: to narazie tyle...;-)

ide wykąpać tego mojego aniołka ;-) a potem M go położy spać :tak: podział obowiązków musi być ;-) :tak:
 
Ostatnia edycja:
To jak wszystkie o sobie to teraz ja:-) Mężatką jestem od 3 lat (po cywilnym) ale teraz w październiku Kościelny taki był mój warunek przed zajściem w kolejną ciążę. Z mężem znamy się 9 lat i mamy córeczkę 5,5 latka. Poza tym pracuję w dziekanacie, choć wcale wredną babą nie jestem :-D. Mój mąż pływa więc niestety jestem często sama w domku ale jakoś daję radę.
 
reklama
Do góry