reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

dobra, juz po ptokach...

wyładowuje sie na mnie za nic pokazując przy okazji jaki to z niego chojrak przy remoncie (np. odkręcając kable od prądu nie wyłączając bezpieczników)... a ja siedze w stresie...

mam dość...

do jutra...!
 
reklama
Niuunia mam co 3 tyg wizyty bo na tyle wypisuje mi zwolnienie, tak to jest jak się chodzi na NFZ ale z drugiej strony nie płacę. No nic, cierpliwie poczekam do nastepnej wizyty, może się babeczka ogarnie.
Wszystkim brzuszkom zyczę spokojnego weekendu bez skurczy i puchnięc, przy grillach i innych smakołykach oraz w miłej i radosnej atmosferze wśród swoich bliskich, bez kłotni i płaczów przez facetów. ;-)
Ja jutro zmykam w moje rodzinne strony do pon.:-)
 
wróciłam dopiero ze szkoły rodzenia :)
szybko nadrobiłam i....


kasia2506 ale masz akcję z tymi firankami, ja tez bym wystawiał im negatywa!

kasia- zadzwon do męża przeproś powiedz że to hormony:) na pewno zrozumie, i poproś żeby następnym razem od razu po sobie posprzątał

ehtele-skąd ty bierzesz tyle sił na to wszystko? okna, podłogi ciasto-kobieto ty jak jakis robot:)

ciamajdko-luzik on ma prawo też mieć zły dzień , może coś w pracy nie poszło.

dziś na szkole rodzenia miałam pielęgnacje maluszka,dostałam pełno próbek kremów, pampersów, husteczek i cała siatke folderów do czytania. co do komody jak rozłożyłam kartony to tak samo rozłożyłam ręce:) kołeczki, śróbeczki, zawiasiki, szynki do szuflad ogólna masakra:( zadzwoniłam do taty zaprosiłam ich na jutro z mama na śniadanko i oznajmiłam że musi przyjść skręcic wnuczkowi komode bo ja nie umiem a M.nie ma i chyba na weekend z delegacji nie wróci:(
 
Hejka

Jak już energia mnie rozpiera to na maxa...:-D:-D
a więc
1. wyprałam jeszcze firanę z sypialni - wyschła - poprasowałam ją i wywiesiłam:tak:
2. Zmieniłam pościel
3. Posprzątałam na błysk sypialnię
4. Wysprzątałam pokój Olka
5. Poodkurzałam w obu pokojach:tak:
i....
dalej bym sprzątała:-p:-p i czuję się świetnie:sorry2::sorry2:
Na jutro zostawiłam sobie salon i trochę kuchni (bo wczoraj nawet meble wyszorowałam:shocked2::-p:-p) żeby mieć co robić hiihihiih:-D:-D

Milusiu no te nasze facety mają z nami sajgon;-) Hormony szaleją ... w dodatku czekają ich kolejne wachania w związku z szaleństwem hormonów po urodzeniu hehhe:-D Więc jeszcze trochę cierpliwości musi im zostać;-);-)
 
ehtele boze kobieto ja cie podziwiam! skad ty bierzesz te sily na to wszystko! Daj mi troszke
Bo ja nie mam kompletnie na nic ochoty ani checi ani sily.... Zmywanko czeka w zlewie a mnie sie nie chce nawet pozmywac... moze jutro wszzystko porobie... moze jakis power we mnie wstapi ehehe








 
Hejka

Jak już energia mnie rozpiera to na maxa...:-D:-D
a więc
1. wyprałam jeszcze firanę z sypialni - wyschła - poprasowałam ją i wywiesiłam:tak:
2. Zmieniłam pościel
3. Posprzątałam na błysk sypialnię
4. Wysprzątałam pokój Olka
5. Poodkurzałam w obu pokojach:tak:
i....
dalej bym sprzątała:-p:-p i czuję się świetnie:sorry2::sorry2:
Na jutro zostawiłam sobie salon i trochę kuchni (bo wczoraj nawet meble wyszorowałam:shocked2::-p:-p) żeby mieć co robić hiihihiih:-D:-D

Milusiu no te nasze facety mają z nami sajgon;-) Hormony szaleją ... w dodatku czekają ich kolejne wachania w związku z szaleństwem hormonów po urodzeniu hehhe:-D Więc jeszcze trochę cierpliwości musi im zostać;-);-)

Ehtele mnie tez energia rozpiera:szok: tylko, ze ja ciast piec nie umiem;-)
 
dziewczyny noszące soczewki, pytałam dzis położną czy są jakieś przeciw wskazania do soczewek na porodówce, że niby nie można mieć! ona powiedziała że można i że nic się nie dzieje więc nie będe musiała mieć okularów na nosie tylko na luzaku soczewki:)
 
reklama
Witam Brzuchatki i małych Lokatorów płci żeńskiej i męskiej :-D

Ja normalnie miałam dzisiaj znowu szalony dzień... a myslałam że odpocznę ;-) No ale dzisiaj dzień zaliczam do udanych. I musze się pochwalić że nawet nad jeziorko pojechaliśmy z M, zjadłam sobie świderka, później jeszcze w McDonalds zjadłam cheeseburgera i wypiłam dużego "szejka" :-D Obżarłam sie też truskawek i aż boję się cukier dzisiaj mierzyć bo na pewno nie bedzie za ciekawy :no:

No a Wam Brzuchatki gratuluję udanych wizyt i życzę kolejnych samych dobrych wieści dla tych co jutro "wizytują"!!!

Nie mam siły już za dużo pisać więc tylko tak "po łebkach" się odniosę za co z góry przepraszam :zawstydzona/y:

Ehtele ... skąd Ty masz tyle siły na sprzątanie? :szok:

Bombusia nie płacz... syn jest zdolny i zobaczysz ze w tym liceum do którego się dostał bedzie mu lepiej niż w tym "prestiżowym". Sama kiedyś startowalam do najlepszego liceum w moim mieście i się nie dostałam. Rozpacz była ogromna ale później zauważyłam same plusy tej sytuacji. M.in. chodzi mi o to że jak poszłam na studia to w mojej grupie było kilka osob z tego "lepszego" liceum i jak się okazało mieli mniej w głowach niż my z tego "teoretycznie gorszego". Więc uwierz mi ... stan wiedzy zależy od czlowieka a nie od tego gdzie się uczy.

Ciamajdka nie stresuj się ;-) wrzuć na pelen luz i miej wszystkjo w tyle ;-)

Pajkaa widzisz, mówiłam że nie bedzie tak źle :-) My sierpnióweczki nie jesteśmy aż tak pechowe kobitki jak się nam wydaje :-D

Monika więc jak widać co szpital to obyczaj :-D u nas niby nie mozna, ale jak to faktycznie wygląda to sama ie wiem.

No i któraś z Was pytała czy z powodu niskiej hemoglobiny kłada do szpitala.. więc u nas klada. Ja np leżalam z taką dziewczyną u której stwierdzono za niską hemoglobinę a tym samym niby anemię... ale żeby było zabawniej to tylko leżała i nawet żadnych leków nie dostawala i jadła też to co wszyscy. Więc w sumie jej pobyt w szpitalu to byla totalna bzdura, ale przeleżała swoje bo nie chciala ryzykować i wypisywać się na własne życzenie bo później mogą być problemy gdyby się faktycznie coś działo.

Ale tak na prawde szpital nie taki straszny jak wiele osob twierdzi. Lepiej idź, tam zawsze jakaś opieka jest gdyby coś się działo.

OK, a teraz uciekam powoli spać bo padam na mordkę ;-)

Jutro nadrobię Was od deski do deski, obiecuję :tak: :-D
 
Do góry