reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

witam sie
Ehtele taka energia to wiesz wróży poród :p to uważaj :p:-)
dziewczyny załamałam się lekarz przepisął mi globulki na tego paciorkowca i udało mi sie jedno opakowanie znależć, ALE lek nie moze byc brany w czasie ciąży bo jest silnie bakteriobójczy:szok: i ogólnie lekarze się wypowiadają, ze wolą go nie przepisywać w czasie ciąży. No i co ja mam teraz zrobic?? dał mi jeszcze jeden lek, na paciorka, który wykupie, ale nie wiem co z tymi globulkami - chyba nie chce ryzykować.
 
reklama
witam dziewczynki!!!

dziękuję za troskę :*

moja przerwa wynikała z ogromnego nawału obowiązków - pomalowaliśmy pokój chłopaków i wciąż mam mega bałagan, bo nie mam czasu ogarnąć niczego... w sobotę wesele koleżanki i obiecałam jej udekorowanie sali i z tym też jest masa roboty i stresu..... już mam dość i chciałabym wziąć głęboki oddech i poczuć wreszcie spokój...

pokłóciliśmy się z mężulkiem o wózek - konflikt zażegnany ale mi się odechciało wybierać, szukać przeprowadzać "castingi" i chyba to oleję.. ostatecznie mam w czym wozić Franka... sama nie wiem.

kupiłam komodę, którą kurier mi uszkodził.. kutafon jeden obdrapał jedną ścianę - nie dużo, bo 5 cm, ale wyobraźcie sobie wszedł do ogrodu i zostawił komodę pod drzwiami i spierdzielił! mimo że mam przecież bernardyna i to wcale nie jakiegoś przyjaciela obcych! poza tym to była firma GLS i kurier mnie świetnie zna, bo baaaardzo często przywozi mi różne przesyłki... jestem załamana.. mój mąż oczywiście chce robić aferę na cały świat - począwszy od negatywa dla baby na obiciu mordy kuriera skończywszy. Ja na zdrowy rozsądek wiem, że nie ma co szaleć bo nic się nikomu nie udowodni - babka bogu ducha winna bo ma same pozytywne opinie i nie wierzę żeby mi właśnie wysłała celowo uszkodzoną komodę.. kurier wcale nie musi kwitować odbioru moim podpisem i podejrzewam że też wyprze się wszystkiego... Jedyne na co moge liczyć to to, że babka zechce mi z dobrego serca tą komodę wymienić... z resztą jestem tak zdesperowana, że przeżyję te 3cm zadrapanego drewna bo już chcę te ubranka wyprać, wyprasować i mieć choć jedno załatwione od początku do końca...

ech mówię Wam - czasem ręce opadają. Z tych wszystkich stresów o dekorację, remonty, komody dziś w nocy dostałam bardzo mocnych skurczy.. nic nie brałam ale wystraszyłam się nie na żarty. Teraz jest dobrze, co jakiś czas mnie cośtam łapie, ale widzę że macica się buntuje przeciwko stresom. Byle przeżyć to dekorowanie bo strasznie się stresuję żeby było wszystko ok - wiecie jak jest.. wiem że dziewczyna wychodzi za mąż i przeżywa więc chcę dla niej jak najlepiej.. Zastanawiałam się kiedyś nad własnym biznesem w tej branży ale nie wiem czy przeżyłabym stres co tydzień w sezonie ślubnym ;)

Ogólnie podczytałam sobie pobieżnie co u Was, ale nie jestem w stanie odnieść się do każdej... Gratuluję wizyt, posypało się dużo fajnych wiadomości i niektóre już na horyzoncie mają widoczek rozwiązania - super!

bombusia nie martw się szkołą syna.. ostatecznie nie liceum zapewni mu przyszłość tylko jego własna praca, a z tym nie ma problemu więc nawet w tym 3 co do "najlepszości" na pewno będzie miał świetny start. Otrzyj łezki i powiedz, że wyścig szczurów dobry jest dla szczurów - on niech realizuje spokojnie swoje cele, a osiągnie wszystko!

pajka słonko nie zamartwiaj się tak bardzo... wiem, że Sebuś to Wasz wyśniony i wyczekany skarbek i każde najdrobniejsze ryzyko chciałoby się wypeliminować, no ale ostatecznie sporo jednak zależy od ślepego losu.. wierzę z całego serducha że wszystko będzie dobrze i jeszcze kiedyś będziesz się śmiać z tych strachów, które teraz straszą..

wuzelek GRATULUJĘ ZDOBYCIA ŻÓŁTYCH KAPCI!!!

martuśka gratuluję wakacyjnego spokoju! zasłużony w pełni :) a dokąd się wybieracie na wakacje jeśli wolno spytać? daleko? bo ja zamierzam nad morze bujnąć się 450 km i zastanawiam się jaki rozmiar ma moje szaleństwo i czy ktoś wariuje podobnie ;)

ehtele ciesz się ostatnimi tygodniami ciąży - brzuszek szybko zniknie... jak Twoja ciążowa dokumentacja albumowa? pamiętam że robiłaś coś takiego i ciekawa jestem efektu końcowego - pokażesz co nieco?
 
:-Dwitam sie slonecznie ....

widze , ze znow ukrop sie szykuje no coz dzieci maja wkoncu swoje wakacje a my mosimy niestety troszke sie jeszcze pomeczyc/ zaraz jade do eergi bo wczoraj przyslali rachunek jak zwykle przewidywania kosmiczne mam niby pierwsza rate do zaplaty ponad 600 zl a do 16 czerwca obliczyli mi ze zuzylam na kwote 163 z gr wole pojechac i to wyjasnic niz im placic z gory wole ja obracac swoja gotowka a mam po co ;-)

oki kochane jak wroce to sie zamelduje tak wiec zycze udanego dnia i trzymam kciuki za wszytkie dzisiejsze wizyty... buziolki
 
Marulka ale podpisaliście odbiór towaru u kuriera czy nie?? bo ja nawet jak mam dostarczaną przesyłkę przez tą firmę podpisuje;-) bo tak to mozesz reklamować bez robienia awantury przez meża :-) moj tez taki jest, ze od razu awantura i wszystkim by sie oberwało:-p
 
Hello!!!!!

navijka mam nadzieję, ze dziś czujesz sie już lepiej???? A co do całowania nóżek to łoj ja też już sie nie moge doczekać:-D:-D... a teściowa buuuu okropna:baffled:
Olu no to 24.08 to mi u ciebie pasuje, bo my przecież z końca sierpnia to czekamy razem:-)
Kasia2506 oj straszliwie Cię potraktowali z tymi zasłonami, właśnie minusem zakupów na all jest to, ze jak cosik sie dzieje to trudno to z niektórymi sprzedawcami dogadać, no cóż takie życie. Ciesze sie, ze kręgosłup już Cię nie boli i zazdroszczu Ci basenu:tak:
Ciamajdko strasznie dużo planów zrealizowałaś, jak już położą panele to będzie tak miło i czysciutko w pokoju, czyli bliżej końca....a T. przejdą nerwy, czasem tak jest i lepiej usunąć sie poprostu z drogi;-)arbuz u mnie też króluje codziennie, w biedronie jest za grosze i dobry:tak:
Kassia mama nadzieje, ze z M już lepiej???? Te nasze hormony nas wykończą ja też rycze ciągle, to jest nie do opanoawania:baffled:Jak sie dziś czujesz z brzuniem????
Niuunia ja też chce poziomki mmmniamcium, a tekst, zę leżą z fiu... do góry powalający:-D:-D:-)
ewelinka świetnie, ze już leppiej sie czujesz,aby tak do końca, pozdrawiam:cool2:
Milusiu hmmm złośliwość rzeczy martwych, jak sie coś sypie to już za grubą kase, współczuje:no:
Czekoladka no to pierwsze prania już zrobione, moze kup na nogi to co poleciła Ewelinka??? posty wyzej;-)
natka rozumiem już obawy lekarzy o Twoje zdrowie, jak mus to mus, najważniejsze, abyś po cc doszłą do siebie i mogła spokojnie zajmować sie maluszkiem:tak:
urszulko jesteś niesamowita z tym rannym jedzeniem, a potem z ponownym spaniem, he he....przykro mi, ze lekarz tak Cię potraktował kiedy my tak bardzo teraz czekamy na każdą wizyte...miłego wypoczynku z rodzinką;-)
Monisiu czytam, ze z komodą to nie takie proste???? Dobrze, ze tata pomoże:happy2:
ehtele!!!!!!!!!! ale zasuwasz jak malutki samochodzik, jejku, gratuluje kondycji, ja też mam dużo chęci do życia i pracy,ale nie mam co robić, może dziś pomyje szafki w kuchni oooo tak mi podpowiedziałaś:-)
Anecia to spędziłaś aktywny dzień na łonie natury!!!!! świetnie:tak:
Cayra oooo następna co ma wielkiego powera do porzadków i pichcenia, najważniejsze,ze są siły:happy2:
Pajeczko, ale skoro lekarz przepisał i sie pod tym podpisał to moze akurat w takich przypadkach trzeba wziąść ten lek???? hmmm no nie znam sie oczywiście, ale szkoda by było abyś nie brała jak jest taka konieczność:shocked2:
Marulko współczuje z tą komodą co za cham noooo uciekł, ale ciesze sie, ze już z nami klikasz:).....ale oszczędzaj sie Mamuśka!!!!
Bogusiu007 straszliwie dużo za ten prąd, lepiej to wyjaśnić, pewnie!!!!!

Dziewczynki jeszcze raz b. Wam dziękuję za miłe słowa co do szkoły mojego Adianka, jesteście niezastąpione, wyżaliłam się Wam i jest sssuper, bo M to nie rozumie tego, on sie nim tylko chwali w towarzystwie same ochy i achy, a takto to mówi,że wszystko dobrze, nie byłoby z kim podyskutować, a Wy to jak basam na mą duszę DZIEKUJE!!!!!!!!

Tak sie zastanawiam ....hmmm to do dziewczynek, które mają złe wyniki krwi.
Dlaczego nie pijecie codziennie soku z buraków, dużej pół litrowej szklanki od piwa???? Ja tak piłam z Adim w ciąży i rewelacyjnie "naprawiłam" krew w ciągu paru dni, naprawde miałam jak młody byczek. Polecam, wiem, ze moze nie każa lubi, ale wypic duszkiem na 2 x lepsze to niż szpital!!!!!!!!:tak:
To tak sobie małą poradą sypnęłam z rana.
Ja dziś do wieczorka sam, bo M jest dłuuuugo w pracy, więc będe klikać.
Ide zrobić śniadanko, twarożek z pomidorem, rzodkiewką , szczypiorkiem i koperkiem:happy2:bo mały kopie jak ta lala chyba głodny:szok::tak:
 
Ostatnia edycja:
pajka nie mamy podpisanego nic bo on zostawił rozdartą paczkę pod drzwiami i spier***... A. malował pokój, ale pojechał na chwilkę do hurtowni - zostawił w ogrodzie narzędzia i wszystko rozwalone.... wraca a tu paczka pod drzwiami... widział, że karton jest rozdarty lekko no ale nikomu nie przyszło do glowy że komoda jest obdrapana. Wczoraj ja pojechałam robić serca do dekoracji, a on mi dzwoni że rozkłada komodę i jest odrapana w miejscu uszkodzonego pudła.. Pudła już nie ma, komoda stoi bo rozłożył ją żeby zobaczyć czy to się da jakoś zasłonić. i co ty na to? jak tu reklamować?
 
Bombusiu jeden lekarz sie wypowiedział, ze lekarz przepisujący te leki musi brac pełną odpowiedzialność za dziecko i trzeba zrobic dodatkowe badania na tarczycę bo jeżeli ma sie problemy z tarczycą to te leki są bardzo niebezpieczne dla matki i dziecka a ja takich badan nie miałam robionych no i juz sama jestem głupia. Znalazłam jeden preparat, który mozna stosowac bez recepty własnie na takie stany zapalne tylko mozna stosować wbezpiecznie w ciąży i bede to brała a odczekam do 10 lipca na moją lekarke i wtedy moze zaproponuje cos innego.
 
witam dziewczynki!!!

dziękuję za troskę :*

moja przerwa wynikała z ogromnego nawału obowiązków - pomalowaliśmy pokój chłopaków i wciąż mam mega bałagan, bo nie mam czasu ogarnąć niczego... w sobotę wesele koleżanki i obiecałam jej udekorowanie sali i z tym też jest masa roboty i stresu..... już mam dość i chciałabym wziąć głęboki oddech i poczuć wreszcie spokój...

pokłóciliśmy się z mężulkiem o wózek - konflikt zażegnany ale mi się odechciało wybierać, szukać przeprowadzać "castingi" i chyba to oleję.. ostatecznie mam w czym wozić Franka... sama nie wiem.

kupiłam komodę, którą kurier mi uszkodził.. kutafon jeden obdrapał jedną ścianę - nie dużo, bo 5 cm, ale wyobraźcie sobie wszedł do ogrodu i zostawił komodę pod drzwiami i spierdzielił! mimo że mam przecież bernardyna i to wcale nie jakiegoś przyjaciela obcych! poza tym to była firma GLS i kurier mnie świetnie zna, bo baaaardzo często przywozi mi różne przesyłki... jestem załamana.. mój mąż oczywiście chce robić aferę na cały świat - począwszy od negatywa dla baby na obiciu mordy kuriera skończywszy. Ja na zdrowy rozsądek wiem, że nie ma co szaleć bo nic się nikomu nie udowodni - babka bogu ducha winna bo ma same pozytywne opinie i nie wierzę żeby mi właśnie wysłała celowo uszkodzoną komodę.. kurier wcale nie musi kwitować odbioru moim podpisem i podejrzewam że też wyprze się wszystkiego... Jedyne na co moge liczyć to to, że babka zechce mi z dobrego serca tą komodę wymienić... z resztą jestem tak zdesperowana, że przeżyję te 3cm zadrapanego drewna bo już chcę te ubranka wyprać, wyprasować i mieć choć jedno załatwione od początku do końca...

ech mówię Wam - czasem ręce opadają. Z tych wszystkich stresów o dekorację, remonty, komody dziś w nocy dostałam bardzo mocnych skurczy.. nic nie brałam ale wystraszyłam się nie na żarty. Teraz jest dobrze, co jakiś czas mnie cośtam łapie, ale widzę że macica się buntuje przeciwko stresom. Byle przeżyć to dekorowanie bo strasznie się stresuję żeby było wszystko ok - wiecie jak jest.. wiem że dziewczyna wychodzi za mąż i przeżywa więc chcę dla niej jak najlepiej.. Zastanawiałam się kiedyś nad własnym biznesem w tej branży ale nie wiem czy przeżyłabym stres co tydzień w sezonie ślubnym ;)

Ogólnie podczytałam sobie pobieżnie co u Was, ale nie jestem w stanie odnieść się do każdej... Gratuluję wizyt, posypało się dużo fajnych wiadomości i niektóre już na horyzoncie mają widoczek rozwiązania - super!

bombusia nie martw się szkołą syna.. ostatecznie nie liceum zapewni mu przyszłość tylko jego własna praca, a z tym nie ma problemu więc nawet w tym 3 co do "najlepszości" na pewno będzie miał świetny start. Otrzyj łezki i powiedz, że wyścig szczurów dobry jest dla szczurów - on niech realizuje spokojnie swoje cele, a osiągnie wszystko!

pajka słonko nie zamartwiaj się tak bardzo... wiem, że Sebuś to Wasz wyśniony i wyczekany skarbek i każde najdrobniejsze ryzyko chciałoby się wypeliminować, no ale ostatecznie sporo jednak zależy od ślepego losu.. wierzę z całego serducha że wszystko będzie dobrze i jeszcze kiedyś będziesz się śmiać z tych strachów, które teraz straszą..

wuzelek GRATULUJĘ ZDOBYCIA ŻÓŁTYCH KAPCI!!!

martuśka gratuluję wakacyjnego spokoju! zasłużony w pełni :) a dokąd się wybieracie na wakacje jeśli wolno spytać? daleko? bo ja zamierzam nad morze bujnąć się 450 km i zastanawiam się jaki rozmiar ma moje szaleństwo i czy ktoś wariuje podobnie ;) ?

tzn. ja jade sama do domu po prostu pociągiem :p ok. 420 km koleją, autem 370. Łukasz bierze urlop dopiero jak urodze, tak sie w pracy umowil, zeby nie bylo, ze urodze 2 tyg. po terminie, a On juz nie bedzie mial urlopu :p
 
Marulka dziwne jest to, ze nie wziął ten kurier podpisu ja bym do nich zadzwoniła do firmy i zapytała co masz w takiej sytuacji zrobic, ze nie pokwitowałaś odbioru paczki, paczka stała pod drzwiami rozerwana a towar jest uszkodzony. Zobaczysz co Ci powiedzą.
 
reklama
Bombusiu jeden lekarz sie wypowiedział, ze lekarz przepisujący te leki musi brac pełną odpowiedzialność za dziecko i trzeba zrobic dodatkowe badania na tarczycę bo jeżeli ma sie problemy z tarczycą to te leki są bardzo niebezpieczne dla matki i dziecka a ja takich badan nie miałam robionych no i juz sama jestem głupia. Znalazłam jeden preparat, który mozna stosowac bez recepty własnie na takie stany zapalne tylko mozna stosować wbezpiecznie w ciąży i bede to brała a odczekam do 10 lipca na moją lekarke i wtedy moze zaproponuje cos innego.

No tak to najlepiej wstrzymać sie tydzień i uzgodnić ze swoją dr.

Martuśka, zyczę Ci cudownego i miłego wypoczynku:))))
Marulka zrobiłabym dokładnie tak jak pisze Pajka!!!
 
Do góry