Witajcie:-)
Bogusia007 ja ostatnio poszłam do Carrefoura, czynne 3 kasy na 12, w tym zamknięta dla uprzywilejowanych, kolejki po 10 osób... a mnie nikt nie widzi... więc poszłam do punktu obsługi klienta i powiedziałam, żeby mi pomogła... a babka wyszła z punktu, podeszła do pierwszej kasy i się drze "poproszę pania do tej kasy, prosze, proszę!!!! proszę sie odsunąć , ta pani jest w ciązy!!!" ... byłam w szoku... nawet facet, który był w pierwszy w kolejce zaniemówił bo musiał mnie przepuścić, wypadł mu z koszyka kechup a on sie mnie pyta z taka pogardą, czy to mój bo musiał podnieść.. a ja spojrzałam jak na gamonia i mówię : nie, to Pana kechup" hahaha
także mówię Ci, wal smiało do ludzi, że jesteś w ciązy i masz prawo.. a jak sie komuś nie podoba to spadówa...
Kasia2506 na mnie Aspargin na szczęscie działa.. widze wielka róznicę, jak nie biorę... ostatnio mi się skończył a w aptece czekałam na dostawę i dopiero na nastepny dzień wzięłam.. to mi ulżyło jak nie wiem...
sierpien8 ja na KTG nie chodzę... powiedział mi gin, że pierwsze zrobi w dzień przewidywanego porodu, o ile wczesniej nie pojade do szpitala rodzić..
kassia181 to już Ci nie dużo zostało.... :-)nie wiem jak Wam ale mi czas leci jak z bicza strzelił... normalnie słysze uciekające godziny!
polianno super że wizyta sie udała... a Lilianna ma długie włoski.... haha
chciałabym żeby moja tez miała.. jak się czujesz? jak żylaki w te upały? co teraz czytasz?
Monika8112 zazdroszczę nie przytycia
super że wszystko dobrze po wizycie.. a i fakt, nalatałas się to wcale sie nie dziwie że byłas padnięta
a co do taty, to mu zdrówka zyczę...aha, i czekamy na zdjęcia komody
w końcu
Fiuu od dzisiaj zaczyna wakaszyn które jej sie jak najbardziej należą.... Fiuu udanego wypadu i wracaj szybciutko do nas w dwupaczku:-)
Ehtele gratuluje spakowanej torby...
co do Szymona... na pewno dzis będzie dobrze, albo nawet i juz jest, nie?
a o planowaniu wydatków to nawet nie wspominaj, bo jak ja zrobiłam swój plan, to się najpierw zastanowiłam skąd ja tyle kasy na to wszystko mam w tym miesiącu
się chyba rozpłodziło... ahm, co do bioder, w ciazy ich nie odczuwam tak bardzo-wiadomo hormony tak działają... bałam się jak to będzie w ciazy, ale czuje się dobrze, no wiadomo bóle zwyczajne ciazowe dokuczają, ale mam identyczne jak Wy więc to nie "mój typowy ból bioder".. natomiast na codzień (bez ciazy) ból jest codzienny, nie spię z bólu, mało chodzę, czasami muszę brać zwolnienie w pracy, bo nie moge wstać z łóżka, i codziennie sie martwię, kiedy nie wstanę.. więc ciąża ciut mi pomogła:-)
Anecia1111 każdy zły dzień się kiedyś kończy... i oby dzisiejszy był juz lepszy.. co do dziekanatu to masz rację... siedzą takie na dupie kilka godzin pijąc kawę i pieprząc głupoty za biurkiem a studenta traktuja jak najgorsze zło... olać cienkim ****
Natka. dwa tygodnie... zegar bije
Pajeczko medycyna jest tak posunieta do przodu że szok... dadzą radę.. wczoraj babcia mi opowiadała, że ona rodziła w domu, bo o szpitalach to nikt nie słyszał.. i że nie była nacięta nawet i nie pamieta by ja potem cos bolało... a jak mówiłam o cesarce to powiedziała "dziecko, wtedy albo urodziłas normalnie albo Cie rozrywało i basta... jaka cesarka?" cieszmy się że czasy się zmieniają... będzie dobrze
Bogusia86 haha, cudem jestem, dzieki
ta Twoją siostre to ino w łepetynke raz a porządnie.. że też dzieci nie mają jakiś ambicji... kalasz własne gniazdo? kto kala ten kala...
daj mi te kociaki na jeden dzień, wyściskam, wycałuje, wypieszczę i oddam:-)
Wuzelek to naprawdę wiadomość dnia!!!
super, dobrze że nie rozmiar mniejsze
miłego spędzenia czasu z kumpelkami:-)
Cayra ciiiiii... nie wywołuj wilka z lasu...
toż to DOPIERO LIPIEC
hahahaha
zaraz pójdziemy w rozsypke, ale ten czas minął... jezuuuuuuuuuu
dobra, bez paniki
Niuunia możesz tez wykupic ubezpieczenie indywidualne, tylko to ciut droższe no i maja tam zawsze jakieś okresy karencji, np 180 dni na leczenie szpitalne... a UP się nie bój jak coś
oni tak szybko pracy nie znajdują
wierz mi...
Ola_ dostałas ochran za 11 kg??
jezu, przeciez ja waże więcej od Ciebie chyba ze 20 kg na bank, a nie dostaje ochranu, zresztą spróbowałby
od razu bym powiedziała, żeby się zajął własną waga...a jak Ty urodzisz przed 24? normalnie rodzisz tak? to trzeba będzie sprzątać duuuzo:-)
Malagonia jestem na takim samym etapie wariackich papierów jak Ty...
mój plan na dzis:
-jechac do banku
-jechac do babci z kwiatami-imieniny ma
-ugotowac obiad
-załatwic ubezpieczenie auta
-umyc futryny, ramy okien (od farby) i podłogę, bo dziś jest ściagana...
-a i umówic się z gościem od paneli, bo musi przyjść i obczaić co się kryje pod podłoga
i na nic nie mam siły, ale trza...