reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Olu gratuluje udanej wizyty.
nie martw sie wagą, poprostu taki lekarz przewrażliwiony na tym punkcie, ja też tyle przytyłam i nikt mi nic nie mówi na wizytach.
A nasza Kassia przytyła 24 kg i lekarz na nią nie krzyczy, także nie denerwuj sie,już jesteśmy przy końcówce,a potem pokażemy wszystkim jak sie dochodzi do formy po porodzie:-D:-D.
Szkoda, ze my wszystkie nie mieszkamy koło siebie, otworzyłybyśmy klub fitness :-)
A zakup dla dzidzi zaraz poprawił humorek no nie????

Pajka idziesz na wizyte????? Masz wieści od lekarza???

Ooooo teraz doczytałam, ze juz piszesz. Idź na tą wizytę, od przybytku głowa nie boli, bo sie będziesz zamęczać do 10.07.
 
reklama
Kochane po pierwsze witam Was w ten piękny słoneczny poranek...
Mam siły i zabieram się za chwilę za okna:-)

Mam taką uwagę - jak Was czytam to mam wrażenie, że w lipcu już duża część sierpniówek będzie rozpakowana:-p:-p Więc dziś 1.07 czyli chwila prawdy zbliża się wielkimi krokami...

Bogusia86 i tego Ci życzę - w poniedziałek usłyszysz, że szyjka krótka, miękka i się rozwiera hihih:-)
A co do siostry to masz w 100% rację - kurczę mam wrażenie, że w domu to TY jesteś mamą trzymającą dom w rydzach, która czuje się odpowiedzialna za porządek, wszelkie prowadzenie domu i oczywiście siostrę - jeśli mama jej nie mówi, że jej oceny są straszne to kto ma jej to powiedzieć? Kto ma rozbudzić w niej jakiekolwiek ambicje? Na prawdę współczuję Ci:-(

Wuzelek no to warto było czekać - miss porodówki się nam szykuje hehehe:-):-) Zółte laćki do żółtego szlafroczka - cytrynka:-p:-p:-p
Zaczynam zaciskanie kciuków:-D

cayra1984 a dziękuje ładnie się wczoraj przeprosiliśmy;-);-)

Niuunia no tak musimy się prezentować:-p:-p Zrobię dziś placuszki to zaprezentuję jak wyglądają...:-D
A co do ubezpieczenie to nie znam się na tym - nie wiem jak pomóc:sorry2:

Bombusia oczywiście już jest zgoda hihiih:-D:-D A po co chcesz iść na ryneczek? Już żadnego noszenia Bombusiu -nie pozwalam:-p:-p Już lipiec jeszcze nam tu sie zaczniesz rozpakowywać:-D

Olu kobitko i tak malutko przytyłaś - w porównaniu z moimi 18 kg. Jejciu czyli TY również lipcówką będziesz:szok::-) Super, że wizyta udana i dziecina Twoja tak ładnie nam tu rośnie;-)

Malagonia powodzenia na wizycie!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze troszkę się pomęczymy i mamy z głowy...damy radę:-D:-D

Pajeczko nie smuć się - idź na tę wizytę bo będziesz się ciągle zamartwiać i cały czas będziesz o tym myśleć...
 
witam im ja! sukces pospałam do 8.30:)

olu-gratuluję wizyty! co sie ten lekarz tak czepia tej wagi, ja też miałam nadwage przed i przytyłam 11 kg.ale nic nie mówi, wczoraj wręcz chwalił:)

pajka idź na ta wizyte na pewno ci cos lekarz zaradzi, trzymam kciuki!

wuzelek-żółte kapcie, no wreszcie gratuluję:)

mallagonia widzę że coś humor nie dopisuje, tulam mocno, oby ci sie poprawiło:)

ehtele-mam nadzieję że z szymonem juz ok, po co sobie pierdołami głowe zaprzątać.

miłego dnia, zmykam na targ może kupię koszulę do karmienia.
 
Witajcie:-)

Bogusia007 ja ostatnio poszłam do Carrefoura, czynne 3 kasy na 12, w tym zamknięta dla uprzywilejowanych, kolejki po 10 osób... a mnie nikt nie widzi... więc poszłam do punktu obsługi klienta i powiedziałam, żeby mi pomogła... a babka wyszła z punktu, podeszła do pierwszej kasy i się drze "poproszę pania do tej kasy, prosze, proszę!!!! proszę sie odsunąć , ta pani jest w ciązy!!!" ... byłam w szoku... nawet facet, który był w pierwszy w kolejce zaniemówił bo musiał mnie przepuścić, wypadł mu z koszyka kechup a on sie mnie pyta z taka pogardą, czy to mój bo musiał podnieść.. a ja spojrzałam jak na gamonia i mówię : nie, to Pana kechup" hahaha:-D także mówię Ci, wal smiało do ludzi, że jesteś w ciązy i masz prawo.. a jak sie komuś nie podoba to spadówa...
Kasia2506 na mnie Aspargin na szczęscie działa.. widze wielka róznicę, jak nie biorę... ostatnio mi się skończył a w aptece czekałam na dostawę i dopiero na nastepny dzień wzięłam.. to mi ulżyło jak nie wiem...
sierpien8 ja na KTG nie chodzę... powiedział mi gin, że pierwsze zrobi w dzień przewidywanego porodu, o ile wczesniej nie pojade do szpitala rodzić..
kassia181 to już Ci nie dużo zostało.... :-)nie wiem jak Wam ale mi czas leci jak z bicza strzelił... normalnie słysze uciekające godziny!:szok:
polianno super że wizyta sie udała... a Lilianna ma długie włoski.... haha:) chciałabym żeby moja tez miała.. jak się czujesz? jak żylaki w te upały? co teraz czytasz?
Monika8112 zazdroszczę nie przytycia:-D super że wszystko dobrze po wizycie.. a i fakt, nalatałas się to wcale sie nie dziwie że byłas padnięta:sorry2: a co do taty, to mu zdrówka zyczę...aha, i czekamy na zdjęcia komody :sorry2: w końcu:)
Fiuu od dzisiaj zaczyna wakaszyn które jej sie jak najbardziej należą.... Fiuu udanego wypadu i wracaj szybciutko do nas w dwupaczku:-)
Ehtele gratuluje spakowanej torby... :-D co do Szymona... na pewno dzis będzie dobrze, albo nawet i juz jest, nie?:sorry2: a o planowaniu wydatków to nawet nie wspominaj, bo jak ja zrobiłam swój plan, to się najpierw zastanowiłam skąd ja tyle kasy na to wszystko mam w tym miesiącu:-D się chyba rozpłodziło... ahm, co do bioder, w ciazy ich nie odczuwam tak bardzo-wiadomo hormony tak działają... bałam się jak to będzie w ciazy, ale czuje się dobrze, no wiadomo bóle zwyczajne ciazowe dokuczają, ale mam identyczne jak Wy więc to nie "mój typowy ból bioder".. natomiast na codzień (bez ciazy) ból jest codzienny, nie spię z bólu, mało chodzę, czasami muszę brać zwolnienie w pracy, bo nie moge wstać z łóżka, i codziennie sie martwię, kiedy nie wstanę.. więc ciąża ciut mi pomogła:-)
Anecia1111 każdy zły dzień się kiedyś kończy... i oby dzisiejszy był juz lepszy.. co do dziekanatu to masz rację... siedzą takie na dupie kilka godzin pijąc kawę i pieprząc głupoty za biurkiem a studenta traktuja jak najgorsze zło... olać cienkim ****:wściekła/y:
Natka. dwa tygodnie... zegar bije:tak:
Pajeczko medycyna jest tak posunieta do przodu że szok... dadzą radę.. wczoraj babcia mi opowiadała, że ona rodziła w domu, bo o szpitalach to nikt nie słyszał.. i że nie była nacięta nawet i nie pamieta by ja potem cos bolało... a jak mówiłam o cesarce to powiedziała "dziecko, wtedy albo urodziłas normalnie albo Cie rozrywało i basta... jaka cesarka?" cieszmy się że czasy się zmieniają... będzie dobrze:tak:
Bogusia86 haha, cudem jestem, dzieki:-D ta Twoją siostre to ino w łepetynke raz a porządnie.. że też dzieci nie mają jakiś ambicji... kalasz własne gniazdo? kto kala ten kala... :dry: daj mi te kociaki na jeden dzień, wyściskam, wycałuje, wypieszczę i oddam:-)
Wuzelek to naprawdę wiadomość dnia!!!:tak::-D super, dobrze że nie rozmiar mniejsze:sorry2: miłego spędzenia czasu z kumpelkami:-)
Cayra ciiiiii... nie wywołuj wilka z lasu...:-D toż to DOPIERO LIPIEC:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: hahahaha:) zaraz pójdziemy w rozsypke, ale ten czas minął... jezuuuuuuuuuu:szok: dobra, bez paniki:dry:
Niuunia możesz tez wykupic ubezpieczenie indywidualne, tylko to ciut droższe no i maja tam zawsze jakieś okresy karencji, np 180 dni na leczenie szpitalne... a UP się nie bój jak coś:-D oni tak szybko pracy nie znajdują:-D:-D:-D:-D wierz mi...
Ola_ dostałas ochran za 11 kg??:szok: jezu, przeciez ja waże więcej od Ciebie chyba ze 20 kg na bank, a nie dostaje ochranu, zresztą spróbowałby:-D:-D:-D:-D od razu bym powiedziała, żeby się zajął własną waga...a jak Ty urodzisz przed 24? normalnie rodzisz tak? to trzeba będzie sprzątać duuuzo:-)
Malagonia jestem na takim samym etapie wariackich papierów jak Ty... :sorry2:


mój plan na dzis:
-jechac do banku
-jechac do babci z kwiatami-imieniny ma:tak:
-ugotowac obiad
-załatwic ubezpieczenie auta
-umyc futryny, ramy okien (od farby) i podłogę, bo dziś jest ściagana...
-a i umówic się z gościem od paneli, bo musi przyjść i obczaić co się kryje pod podłoga:-p

i na nic nie mam siły, ale trza...
 
Ostatnia edycja:
Witam:)

Cayra nie martw się, lekarz wie co robi, lepiej jedz te leki - bedziesz czula sie o wiele lepiej...

Ja również jestem po wizycie. Ogólnie wszystko ok. Mała ułożyła sie już do porodu główką w dól. Będę rodzić chyba w wodzie, tak jak chciałam na początku... jest tylko mały problem, bo przyplątała się do mnie jakaś bakteria i muszę brać teraz leki przez dwa tygodnie... mam nadzieje, ze przejdzie... nie będę się tym stresować na zapas...
nie wiem ile dokładnie wazy teraz maleństwo, ale przewidywana waga porodu wg lekarza to 35oo-36oo. no i musimy urodzic przed 24 bo potem lekarz idzie na urlop:/ ale powiedział, że to załatwimy - jakkolwiek mam to rozumiec...
przytylam 11 kg - ale dostalam za to straszny ochrzan od lekarza - prawie sie u niego poplakałam... z powodu mojej nadwagi mam juz nie tyc - tylko problem jest taki ze ja prawie nic juz nie jem a i tak powoli tyje - a lekarz jakby mi nie wierzyl....no nic...
lekarz pochwali mnie jedynie za to ze nie puchne... choc jak sam powiedzial dziwi sie temu...
maz pocieszyl mnie malymi zakupami w galerii - kupilismy dla malutkiej buciki i dwie koszulki i skarpetki w H&m taniutko bo sa teraz wyprzedaze
a i dla siebie kupiłam śliczny staniczek i majteczki w kąplecie, w przecenie z 120 na niecałe 30zł:D

Olu_ okulista, zanim przepisał mi te krople, zadzwonil do jakiejś znajomej ginekolożki, mówił, że ma pacjentke na początku 9. miesiąca i zapytał, czy może mi to przepisać... Ponoć nie można stosować na początku ciąży... Ale po poście Wuzelka zwątpiłam... ale wiem też, że to swędzenie oczy samo mi nie przejdzie i juz wścieklizny dostaje.. oczy mam już czerwone jak nie wiem... A Tyt co stosujesz na alergię (bo chyba też masz, z tego, co pamiętam....)

A wagą się absolutnie NIE PRZEJMUJ.. jak od początku ciąży przytyłam juz jakieś 20 kg, więc u Ciebie to naprawdę niedużo... Mój lekarz też marudzi, nie przejmuj się... Spalimy wszystko po ciąży :-D

Dziewczynki, ja Wam tylko napiszę, że Was podziwiam, że pomimo wszystkich zmartwień i problemów jesteście tak świetnie zorganizowane i gotowe na wszystko.
Udanych wizyt gratuluję, za oczekujące trzymam kciuki.
Ja dzisiaj na wizytę, ale szczerze? Mam dość, chce juz urodzić. Stopy jak dwa małe wieloryby i do tego bolą. Brzuch wadzi i sił brak, mimo chęci szczerych:), jeszcze trochę.

Torba niespakowana, pokój niegotowy...wariackie papiery:D

Pozdrawiam ciepło i idę wegetować w upałach.

Malagonia, Dzidziuś spokojnie poczeka, aż wszystko urządzicie i spakujesz torbę :-) Musi słuchać Mamusi :-)

Olu gratuluje udanej wizyty.
nie martw sie wagą, poprostu taki lekarz przewrażliwiony na tym punkcie, ja też tyle przytyłam i nikt mi nic nie mówi na wizytach.
A nasza Kassia przytyła 24 kg i lekarz na nią nie krzyczy, także nie denerwuj sie,już jesteśmy przy końcówce,a potem pokażemy wszystkim jak sie dochodzi do formy po porodzie:-D:-D.
Szkoda, ze my wszystkie nie mieszkamy koło siebie, otworzyłybyśmy klub fitness :-)
A zakup dla dzidzi zaraz poprawił humorek no nie????

Pajka idziesz na wizyte????? Masz wieści od lekarza???

Ooooo teraz doczytałam, ze juz piszesz. Idź na tą wizytę, od przybytku głowa nie boli, bo sie będziesz zamęczać do 10.07.

Bombusia, hahhaa, klub fitness - to jest to!!

Kochane po pierwsze witam Was w ten piękny słoneczny poranek...
Mam siły i zabieram się za chwilę za okna:-)

Mam taką uwagę - jak Was czytam to mam wrażenie, że w lipcu już duża część sierpniówek będzie rozpakowana:-p:-p Więc dziś 1.07 czyli chwila prawdy zbliża się wielkimi krokami...

Bogusia86 i tego Ci życzę - w poniedziałek usłyszysz, że szyjka krótka, miękka i się rozwiera hihih:-)
A co do siostry to masz w 100% rację - kurczę mam wrażenie, że w domu to TY jesteś mamą trzymającą dom w rydzach, która czuje się odpowiedzialna za porządek, wszelkie prowadzenie domu i oczywiście siostrę - jeśli mama jej nie mówi, że jej oceny są straszne to kto ma jej to powiedzieć? Kto ma rozbudzić w niej jakiekolwiek ambicje? Na prawdę współczuję Ci:-(

Wuzelek no to warto było czekać - miss porodówki się nam szykuje hehehe:-):-) Zółte laćki do żółtego szlafroczka - cytrynka:-p:-p:-p
Zaczynam zaciskanie kciuków:-D

cayra1984 a dziękuje ładnie się wczoraj przeprosiliśmy;-);-)

Niuunia no tak musimy się prezentować:-p:-p Zrobię dziś placuszki to zaprezentuję jak wyglądają...:-D
A co do ubezpieczenie to nie znam się na tym - nie wiem jak pomóc:sorry2:

Bombusia oczywiście już jest zgoda hihiih:-D:-D A po co chcesz iść na ryneczek? Już żadnego noszenia Bombusiu -nie pozwalam:-p:-p Już lipiec jeszcze nam tu sie zaczniesz rozpakowywać:-D

Olu kobitko i tak malutko przytyłaś - w porównaniu z moimi 18 kg. Jejciu czyli TY również lipcówką będziesz:szok::-) Super, że wizyta udana i dziecina Twoja tak ładnie nam tu rośnie;-)

Malagonia powodzenia na wizycie!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze troszkę się pomęczymy i mamy z głowy...damy radę:-D:-D

Pajeczko nie smuć się - idź na tę wizytę bo będziesz się ciągle zamartwiać i cały czas będziesz o tym myśleć...

Ehtele, o szczegóły nie pytam, ale najważniejsze, że zgoda jest ;-)
 
Witajcie słoneczka,
wczoraj zaczęłam was nadrabiać i zostałam wyeksportowana z kompa przez Darka:D:D już nie chciało mi się włączać tego mniejszego, bo wczoraj miałam wizytę więc teraz napiszę jak u mnie po wizytce i zabieram się za odpisywanko:) Dzisiaj jeszcze czeka mnie wstawianie drzwi antywłamaniowych - doszliśmy do wniosku, że już kilka rzeczy, które można ukraść:D

Na wizycie wczoraj siedziałam 2 h - nawet nie wiedziałam kiedy to zleciało - uwielbiam mojego lekarza jest naprawdę super. Najpierw powiedział mi dokładnie z lekarskiego punktu widzenia o co chodzi w porodzie, włączył 3 filmiki i wszystko omawiał, mówił mi też o nacięciu, vacuum i kleszczach - wyjaśnił dlaczego i w jaki sposób się wszystko robi - naprawdę jestem o niebo spokojniejsza. Zwrócił uwagę na kilka punktów:

- nie zostanę nacięta jeżeli będę w pełni świadoma porodu, nie będę parła kiedy zabronią itp., jeżeli odpłynę, a będzie ryzyko nacięcia to lepiej to krocze delikatnie wspomóc
- nie mogę się stresować kiedy dzieciątko nie płacze tuż po porodzie, ma na to 60 sek. na aklimatyzacje
- mogę wziąć ze sobą nawet kawę w termosie, wodę z miodem, czekoladę jeszcze zjeść zanim się zaczną naprawdę silne skurcze

Co do samego badania:

- szyjka przepuszcza już palec
- skróciła się do 1,8 z 3,8
- dzidziuś waży 2500 +- 30%, będzie tył 300 g tygodniowo
- główka jest już bardzo nisko, ułożona "pięknie" w kanale, nawet mi ją narysował, jak ponaciskał na brzuch i wcale się nie dziwię, że jest tam bo mam stałe parcie na pęcherz, dupcia przesunęła się z lewej strony na prawą:D
- po raz pierwszy nie poczułam wziernika po ćwiczeniach z epi-no, naprawdę mi pomaga, zobaczymy jakie będą efekty

Według USG szykuje się na 24 lipca - ale ja tam wiem, że na pewno dziadulek jeszcze nie wyskoczy:D:D:D

Wyniki:
- mam brać potrójną dawkę żelaza, jeżeli za tydzień wyniki się nie polepszą czeka mnie żelazo w zastrzykach i wizyta w szpitalu
- lekarz stwierdził, że jestem za chuda i o to się z nim prawie pokłóciłam - taka moja uroda - wcinam ile wlezie


Od teraz wizyty mam co tydzień, ale o połowę tańsze - to dla mnie bardzo ważne

No to teraz zabieram się za odpisywanie i was nadrabianie - buziole:D
 
Ostatnia edycja:
starlet, ja podobnie jak ty, ostatnia @ była 27.10... I te terminy tak się różnią bo usg w 11 tygodniu wykazało 9 sierpnia, ruchy dały termin 2 sierpnia, obcnie ostatnie 2 usg pokazują 1 sierpnia... Ale lekarz i tak upiera się,że absolutnie nie bierze pod uwagę 9 czy też 12 sierpnia (jak wykazało jedno z usg). Tak też się nastawiam na koncówkę lipca, pierwsze dni sierpnia. Mam tyle dolegliwości, brzuch na kolanach prawie, wielki jak piłka plażowa ;-) Ja zawsze jestem tak zaaferowana wizytą,że zapominam wiele i teraz nie mogę skojarzyć czy powiedział Szyjka miękka,KRÓTKA ale zamknięta czy też szyjka miękka, długa ale zamknięta ;P Hmm...A to przecież istotna rożnica ;) I pierwszy raz mnie badanie zabolało.

Dzisiaj będę mniej egoistyczna, wczoraj nie miałam sił Wam odpisywać i nadrabiać.Upał wykańcza a wróciłam do domu dopiero o 17.00 (a wyszlam o 8.00). Sporo chodzenia, zakupy, DOZ, poszukiwanie tanich butelek... W jednym sklpiku wyczaiłam dużą 260ml butelke Aventu z małą 125ml za 33zł a za taki komplet w aptece musiałabym zapłacić 50zł.

Milusiu - dobrze,że masz tak cierpliwego lekarza :) Moj nie dałby rady poświęcić 2h, bo już o 8.00 rano ma kilka pacjentek w poczekalni a szkoda,też bym sobie trochę pogadała :))
I widzę,że fizycznie już coś zaczyna się dziać,skoro szyjka się tak skróciła i jest malutkie rozwarcie...super :) Moja malutka podobno też już bardzo nisko.
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana!
Planów na dzisiaj żadnych konkretnych nie mam;-) Na pewno niedługo pójdziemy z Basią na plac zabaw, później zaliczymy zakupy spożywcze:tak: Wstawiłam w końcu pierwsza turę prania dla Małgosi-piorą się pieluchy-od czegoś trzeba zacząć:blink:
M dzisiaj cały dzień będzie w pracy, bo nazbierało mu sie tych aparatów i zębów co niemiara, a wszyscy chcą na "już"-także czeka nas samotny dzień:sorry2:
Kręgosłup przestał boleć na szczęście-jutro chyba znowu wybiorę się na basen:tak: Zapomniałabym-moja mama, gdy się dowiedziała, że poszłam na basen w stroju dwuczęściowym to o mało zawału nie dostała-"jak to?":no: Wkurza mnie takie podejście do ciąży:cool:
Ehtele-też myślę o myciu okien, ale to może jak trochę nacieszę się niebolącym kręgosłupem:tak: A M rzeczywiście ostatnio się stara-jak mnie tak bolało wziął na siebie wszystkie obowiązki domowe i nie pozwolił mi palcem ruszyć-do tego wczoraj ten basen:tak: Jak tam z Szymonem? Pogodzeni?:confused:;-)
Pajkaa-ja bym tez poszła na tę wizytę-dostaniesz antybiotyk i będziesz mogła szybciej wygonić "niechcianego lokatora":sorry2: A na wyniku z wymazu nie miałaś zrobionego wykazu antybiotyków działających na tego paciorkowca?:confused:
Malagonia-u mnie też kącik jeszcze nieprzygotowany (wszystko zakupione-czeka tylko na wykonawcę), a o torbie jeszcze nie myślę;-)
Ola-gratuluję udanej wizyty:tak: Nie martw się tymi kg-wcale tak dużo nie przytyłaś;-)
Kassia-ja też w stroju dwuczęściowym poszłam-także śmiało-nie krępuj się;-)
Gratuluję udanej wizyty:-)
Starlet-gratuluję wejścia w 9 miesiąc:tak:
Bogusia-to musimy kiedyś się umówić na basen:tak:
Anecia-wstrętna ta baba w dziekanacie-ale chyba inne tam nie pracuję (wiem z doświadczenia):no:
Natka-czyli Ty będziesz pierwsza? Tak szybko zrobią Ci cc?:confused::sorry2:
Polianna-może rzeczywiście Lilianka będzie mniejsza niż Olimpia-będzie Ci łatwiej urodzić;-)
Ciamajdka-cieszę się bardzo, ze masz pozwolenie na sn:tak:
Monika-jak Ty to robisz, że nie tyjesz?:confused:;-)
Milusia-Twój lekarz z pełnym profesjonalizmem podchodzi do ciąży-tylko pozazdrościć:tak: No i widzę, że Twój organizm przygotowuje się już powoli do porodu:blink:

 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry