reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Ja tylko na chwile. Problem mojego zęba się nie rozwiązał mimo 4 wizyt u stomatologów - z czego 3 wczoraj :/
Myślałam, że umrę, byłam o 22:00 ostatni raz na pogotowiu stomatologicznym, gdzie "bardzo miła" pani doktor zezwała mnie, ze jak mogę nie znać składu swoich plomb, a w ogole to jak ja w ciazy byc moge!!! No to dostała wiązankę zwrotną- oj ja się juz nie dam pomiatać....
Jestem w stanie sobie wyrwac wszystkie zęby, byłe bolec przestało. W zwiazku z tym gnam do sebie na wiec, do wiejskiego dentysty i ginekologa, ktrozy ustala jaka dawka przeciwbolowego mozna mnie nafutrowac i co z tym fantem zrobic- bo na razie mam rozwiercone dwa zęby i zatkane watką więc długo tak nie pociągne...a wyjazd jest mi teraz taaak na rękę, że oszaleć można:/ ostateczny termin obrony ustalilam na 23 czerwca, prace musze zdac w pn w dzienacie wiec wiecie jak mi sie chce jechac z 3 przesiadkami!!!! do domu i jutro wracac.... kurwicy dostać można.
Znikam na te kilka dni i po ogarnieciu siebie dam znac czy zyje czy umarlam :) milego dnia
 
reklama
Cześć!


navijko z tego co slyszalam to za granica wlasnie nie badaja wewnetrznie ciezarnych. U nas w Polsce jest to nadal standardem, choc na poczatku ciazy moj lekarz tez mnie nie badal twierdzac, ze we wczesnej ciazy lepiej nie grzebac zeby szyjki w jakis sposob nie podraznic. Dopiero jakos po 10 tygodniu zaczal mnie badac.



Ciuszkow malej jeszcze nie pralam, ale bede musiala sie za to wziac. Jednak poczekam z prasowaniem - za tydzien ma byc ochlodzenie ;-)


Do szpitala biore body, polspiochy. Jak bedzie w dniu wyjscia chlodniej to narzuce najwyzej pajacyk czy kocyk. Licze, ze jednak bedzie cieplo.


milusia kurier przywiozl wczoraj przed poludniem zakupki. Mam laktator i jestem juz teraz spokojna ;-) I przewijak slodki :-) A co do mebli - mam w duzym pokoju wenge i obiecalam sobie, ze nigdy wiecej :-D codziennie trzeba by ze szmata latac i scierac kurz, a po 5 minutach juz znowu widac pylki, kazdy odcisk...wrrr....efekt taki, ze jak corce zmienialam meble to od razu kupilam biale, zeby miec spokoj, a na moje w salonie wciaz sie wkurzam ;-) :-D
 
Ostatnia edycja:
Wpadłam się przywitać.
Od paru dni u nas super pogoda więc całe dnie siedzę nad wodą:-)
Ale myślę o Was:-)

Muszę się pochwalić, że dzisiaj pierwszy raz pojechałam sama bez pasażera samochodem.
I czułam się lepiej niż jak jadę z mężem lub tatą.
Przynajmniej nie słyszałam cały czas: gaz!, 4!, 5!, luz! itp.
Oni nie rozumieją że ja jestem początkującym kierwocą i mnie w szkole jazdy uczyli jeździć max. na 4 a luzu to ja wogóle nie znałam.
Faceci!!!;-)
A co do ciąży, prawie jestem z dzidzią spakowana, zostaje gruntowne sprzątanie i pranie "wózka".
Pozostaje czekać:sorry2:

Miłego dnia;-)
 
sierpien powiedz im, ze teraz auta sa juz tak skonstruowane, ze na luzie prawie sie nie jezdzi bo auto wtedy wiecej pali niz jak hamuje sie silnikiem - wtedy jest zupelnie odcinany doplyw paliwa i sie oszczedza. Jazda na luzie to stara nauka i mnie ojciec tez to wpajal i ciagle starzy kierowcy o tym mowia ;-) wiadomo, tez sobie luz wrzucam, ale nauczylam sie, ze teraz hamowac trzeba jak najwiecej silnikiem ;-)
 
Hej Brzuchatki! Ja znowu o jeden dzień w tyle za Wami... ale nadrobiłam. Wczoraj to miałam takiego lenia że szok. Pogoda mnie powoli dobija, a jeszcze niedawno było tak fajnie.

Poza tym ZGAGA MNIE DOPADŁA ... tzn chyba mnie dopadła bo w sumie nie wiem czy to jest to czy nie. No i mój cukier wczoraj nie był zadowalający więc chodziłam przymulona jak nie wiem :eek:

No i jeszcze pewien problem mam... już 3 dni z rzędu wieczorem dopada mnie ... biegunka... normalnie masakra. Biegnę do kibelka, siadam, leci ze mnie na maksa i później cisza do następnego wieczoru. Ciekawe czy dzisiaj też coś mi się przytrafi :szok:

A jeszcze co do pogody to wkurza mnie dlatego że te upały robią się nie do wytrzymania, a jak deszcz popada to na jakąś godzinę robi się trochę lżejsze powietrze, a później mega parnie ze zdwojoną siłą. No ale byle do sierpnia.

Ale na pocieszenie powiem, ze jadę dzisiaj do cioci (krawcowej) i będzie mi szyła dwie spódniczki na lato, takie z satyny czy atłasu (sama nie wiem jak ten materiał się nazywa) na karczku (tzn na takim pasie ciążowym jak są spodnie). Bo ogólnie w mieście nic dostać nie mogę, a w ciążowym sklepie to ceny są szokujące, a np metr takiego materiału kosztuje u nas 22 zł więc warto uszyć, tym bardziej że za usługę nic nie zapłacę :-) No i tylko to poprawia mi humorek. Jak już będę miała te kiecki to się pochwalę :-)



Natka ja wczoraj zaczęłam pierwsze pranie... i jeszcze z 2 dni potrzebuję żeby wyprać wszystko. A wydaje mi się że lepiej teraz niż czekać na lipiec czy sierpień kiedy pogoda może być jeszcze gorsza.

Mls Ja też pierwszą partię prania już mam za sobą. Co do wizyty to mi ostatnio też krew się pogorszyła, ale to chyba uroki „końca” ciąży. No i móje maleństwo też wciąż siedzi dupskiem na dole i tak myśle... obróci się czy też nie? :confused:

cayra1984 ja prałam w 45 bo taki mam program, ale stwierdzam że nawet w 60 by się chyba nic nie stało. Tylko oczywiście jasne i ciemne osobno, żeby nie pofarbowało w razie czego.

Ehtele ja pieluchy też prałam, razem z jasnym :tak:

Bombusia heheh widzę że wzięłaś się na sposób, Ty prańsko, mąż prasowańsko i po kłopocie. A z tym piwkiem dobry pomysł.

U mnie też duszno w domu, sny też nieciekawe... dzisiaj np. mi się śniło że siostrzeniec spadl ze schodów i stracił przytomność a moja siostra stwierdziła że nic mu przecież nie jest. A ja go uderzałam po buci i dłuuuugooo mi zajęło jego „dobudzenie” i uspokojenie. Normalnie obudziłam się taka zeschizowana że szkoda gadać.

Poza tym położyłam się wczoraj cos ok. 22.30 i chciałam pozamykac okna we sypialni, bo mamy dachowe więc w razie deszczu czasami by nas „zalało”, ale mąz na to że on później zamknie bo jemu to się, wcale spać nie chce więc niech będą otwarte. No a tu budzę się w nocy... mąż chrapie... a okna oczywiście otwarte. Ma szczęście że nie padało bo bym go chyba zabiła. A humor mam ostatnio straszny i wzięło mnie na krzyczenie ;-)

A z flaszką chodzę non stop a i tak czuję się słabo.

Black_Opal nakładki silikonowe na sutki chyba kupię, ale jeszcze musze dokładnie poczytać na necie czy faktycznie warto. A co do lipcówek to chyba lepiej gdyby jeszcze trochę z brzuszkami pochodziły. I oby nas np. w połowie lipca nie dopadło...

Niuunia ehhhh.... my tez mamy mieszkanie na poddaszu, ale w domku jednorodzinnym więc jak mi za gorąco to schodze niżej do teścia, bo jego i tak w domu nie ma praktycznie całymi tygodniami więc luz. A poza tym mam podwórko więc też mogę wyjść i posiedzieć sobie w cieniu. No a w spodenkach śmigam ale tylko po domu i po podwórku bo takich „wyjściowych” żadnych nie mam. Tzn mam ale nie wchodzę w nie.


Gorzka_Słodka_Czekolada
niestety nie tak łatwo kupić spodenki w ciąży... ostatnio się o tym przekonałam... biegałam po mieście pół dnia i nic nie kupiłam.

Ciamajdka też umieram. A ból bioder to mnie chyba wykończy szybciej niż ten upał. No a co do ciuszków to ja ogólnie piore jasne z jasnym, ciemne z ciemnym. Tzn np. białe, żółte, beżowe i jasno różowe razem. A osobno zielone, niebieski, fioletowe i te wszystkie inne ciemne kolory.

monika8112 hehe.... wiadomo że BB uzależnia. Ja ostatnio wode na herbatę jakąś godzinę gotowałam... bez gwizdka.... i dopiero mąż jak wszedł do kuchni to mi przypomniał że herbatę chciałam sobie zrobić. Ale czajnik dał radę. A paznokcie u nóg to też sobie daruję malowanie bo nie dam rady, a mąż zaoferował jedynie ostatnio że mi może pazurki obciąć....


Gorzka_Słodka_Czekolada ja też pójdę do biedronki jak tylko się pojawią te torby :-D a na zdjkątka łóżeczka czekamy z niecierpliwością :tak:

Polianna ja tak myślę że rożek wezmę, a z ciuszków to w zależności od pogody wezmę body z krótkim albo body z długim, jakieś spodenki albo śpioszki. A zresztą mąż też zawsze może podrzucić coś grubszego czy cieńszego zależnie jak będzie na dworze.

Pajkaa a zazdroszę że pranie i prasowanie już masz opanowane. A jak będziesz miała mebelki w całej okazałości to czekamy na fotorelację :tak:

monika8112 gratuluuję udanej wizyty!

Gorzka_Słodka_Czekolada też jestem za zimą, ale też tylko w ciąży... bo tak normalnie to upały mi nie straszne. Ale teraz ldewo zipię i słabo mi jak cholerka :-(

monika181 gratuluję udanej wizyty! Moja Mluda tez wciąż miednicowo... ale mam nadzieję że jeszcze się odwróci. A Twoja córcia to wielka jest. Nasze maleństwo to drobinka będzie, ale nie ma po kim być wielkie więc się nie stresuję.

Ola pochwal się jak ten kącik dla maluszka wygląda :-D

Ciamajdka ja jeszcze obrączkę i pierścionek noszę, ale na dniach chyba też zdejmę żeby mi później nie musieli paluchów kroić. A 30 tydzień to kończysz i zaczynasz 31. Ja też na początku nie wiedziałam o co biega w tym suwaczku.

Navijka ściągaj gacie ściągaj :-D:happy2: A co do kremu to też Bepanthen kupiłam, ale okaze się „w praniu” czy jest dobry bo jednak nie wszystko każdej z nas służy. Poza tym gratulję talentów do robienia na szydełku... tez bym tak chciała umieć.

Fiuufiuu z tymi zębami to masz przerąbane, współczuję normalnie :-( Ale mam nadzieję że niedługo będzie po wszystkim i zapomnisz o tej całej męczarni.


OK, a teraz uciekam bo ok 10 jadę z siostrą i jej dziećmi na szczepienie... bo z dwójką sama nie da rady :no: No i musze zjeść drugie śniadanie, bo pierwsze jadłam przed 6 bo mąż na 7 do pracy szedł a ja jechałam z nim więc od 5.20 na nogach jestem :szok:
 
Witajcie kobietki:-)
Jak miło wejść na BB i nie mieć 20 stron do nadrobienia:-D:-D:-D
monika8112- gratuluję udanej wizyty;-)
kasia181- gratuluję wizyty, duża ta Twoja Niuńcia:cool2:
Ehtele- fajniutkie torby, pewnie rano będzie nalot:-D:-D
kasia2506- ale fajnie,że będziesz miała domek. Też bym chciała:tak:
Mama Aneta- nie strasz tymi lipcówkami, bo my następne w kolejce:szok::szok:
Ola- super,że kaćik dla dzidzi gotowy:rofl2:
buziaczkaa- ale Cię tu dawno nie było;-)
Ciamajdko- 30 tydzień się kończy. Teraz zaczniesz już 31:-):-)
Milusia- my mamy w pokoju venge:cool2:
Malagonia- ja też się przyzwyczaiłam stroić moją pannę, a teraz trzeba się na śpiochy przestawić. Też bym już chciała normalnie syneczka ubierać,ale wiadomo,że na początku ma być przewiewnie i wygodnie:tak:;-)
Fiuu- współczuję problemów z zębami, trzymam kciuki za pracę i obronę:-)
Starlet- ja mam ten sam problem co Ty. Zetrę kurz a za chwilę już pyłki znać. Taki urok koloru venge:confused:
sierpień8- gratuluję pierwszej samodzielnej przejażdżki:tak:;-)
Kciukasy zaciśnięte za wizyty. Miłego dzionka:-):-)
 


Witajcie z rana!!! kolejna "miła" noc.. siku, przewracanie z boku na bok, gorąc... tak juz chyba pociągnę do końca...

Ehtele pamiętam jak wczoraj, jak Ty zaczynałaś na suwaczku znajomy "30 tydzień".. a teraz masz ponad 33:szok: nie zorientujemy sie kiedy urodzimy:-D
Wuzelku a więc kończę 30 tydzień... ja pierdziu
navijka dzięki.... tyle że ja wzorków nie umiem...ale babcia mi podpowie

milusia cieszę się jak diabli, a co najlepsze już chyba jestem na końcówce z zakupkami bo limit pomysłów mi się skończył... co do Shyli-jako pierwsza napisałaś to co reszta mysli, i za to wielkie dzięki:tak: jak ja byłam zła że mnie tak skopała moja mała, to później miałam 2 dni ciszy i siwiałam:-D podoba mi się venge... zresztą ja w ogóle mam wiekszość mieszkania w ciemnych kolorkach...
Malagonia spokojnie... sklepy są cały czas, jak Ci braknie to możesz w każdej chwili zamówic na all i po 3 dniach przyjdzie do domu:-) na pewno Ci starczy..
Fiuufiuu no współczuc ino.. żeby takie problemy z tym cholernym zębem są... mam nadzieje że niedługo już będzie Ci lżej

starlet hej:tak:
sierpien8 też jak zdałam prawo jazdy to mi tak z boku ględził tata.. myślałam że oszaleję, a tak naprawdę nauczyłam sie jeździć jak z boku nie miałam właśnie pasażera.. cisza, mozna się skupić, sama wiesz jakie błędy popełniasz i nikt Cię za ucho za to nie pociągnie:-) i ja nauczyłam się jeżdzić na luzie, ale tylko jak dojeżdżam do skrzyżowania.. lepiej mi się hamuje...ale każdy ma swoje przyzwyczajenia, wiadomo.. wypracujesz sobie technikę jak zawodowiec, zobaczysz:tak:
Anecia1111 ja nie miałam nigdy zgagi, dopiero w ciąży.. i wierz mi, jak ją będziesz miała to od razu zobaczysz że to to!:-(piecze Cię w gardle, mnie to jeszcze kaszel do tego dopada (taki jakby na wymioty)-sorry za szczegóły... co do biegunki, tez miałam taki okres.... może coś zjadłaś? pij dużo wody, żebys się nie odwodniła, może tak organizm na gorąc reaguje:blink:

m-f22 witaj z rana:tak: ja weszłam rano, odpisuję a tu ciągle nowe posty sie pojawiają...:-D
*************************************

Paczki z forum do mnie idą... ciekawa jestem co w nich jest, ale pewnie środki higieniczne, tak jak prosiłam:tak: będzie ich z 6-8 myslę.. tak na oko...

Teraz siedzę na łózku schylona i coś czuję na brzuchu, jakby ocieranie, myslę sobie "co to bluzka taka niewygodna?? ja patrze, a tu brzuch mi sie po łóżku tarza:-D:-D:-D

zaraz zjem śniadanko... jakas zupke mleczną i wybywam do miasta na chwil parę.. bo później paczki, kuriery i trzeba w domu siedzieć...

T. wczoraj pojechał do Katowic i od razu dostał tel. żeby wracać bo ma rozmowę kwalifik. w Częstochowie dzisiaj.. ehh...

będę troszkę z Wami:tak:
 
witam o poranku... Olek od 7.30 biega po ogrodzie, a do domku przychodzi tylko na siusiu lub kupę :D ależ jestem z niego dumna :D, a ja już zdycham z gorąca :) ale wciąż wspominam te tygodnie chmur, deszczu i zimna i absolutnie nie narzekam - chłonę każdy promień słońca.

Pedicure wyszedł... po japońsku: Jako Tako :D przyjechała moja mamcia i powiedziała, że umówiła mi właśnie wizytę u kosmetyczki i mam sobie zrobić pazurki u łapek i stópek a ona będzie tak miła i za to zapłaci :D także się zmobilizuję i będę gwiazdorzyć :D

Idę prasować, póki jest tylko 25 stopni... nie mam dużo - tylko jedna micha :D

fiuu bidulo.. nie daj się... współczuję ogromnie i trzymam kciuki za wszystko ;)

navijka nie przejmuj się brakiem badania na samolocie - mój lekarz mnie też nie bada i w pierwszej ciąży nie badał ginekologicznie. Jedynie na początku ciąży - tak do 5. miesiąca teraz nawet nie wspomina o samolocie... Co kraj to obyczaj, a sądzę że nic ci nie pozostaje jak zaufać lekarzom, zwłaszcza że to nie jest jakieś wyjątkowy proceder u ciebie tylko jedna z tendencji w prowadzeniu ciąży.. jeśli wolisz dla własnego spokoju możesz poprosić lekarza - to w końcu nic dziwnego że chcesz być zadbana :D


ooo właśnie zobaczyłam, że i ja wkraczam powolutku w 3 z przodu - rozpoczęłam 30. tydzień :) nooo to już zdecydowanie bliżej niż dalej i na horyzoncie nieśmiało rysuje się koniec :D
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana,

Śniadanko zjedzono, kolejna tura prania się pierze:-)
Słońce u mnie daje na całego...kurczę poopalałabym się choć trochę - no ale mam uczulenie i to chyba nie zdrowe dla Oka:no: Ale do biedrony idę zobaczyć te torebki i wyczaję pogodę:tak: Zresztą czeka mnie dziś góra prasowania hehe


milusia83 kochana no tak to teraz jest pogoń i walka szczurów - a tak na prawdę zazdrość, że Darek nie ma czas - bo ma swoją firmę i myślą pewnie, że mu dowalą jak przynajmniej z angielskim mu nie wyjdzie....szkoda słów i nerwów:wściekła/y: Ludzie są okropni, zazdrość zżera im pozytywne emocje
Ojjj wenge ja również w łazience mam i w salonie również... i jak starlet obiecałam sobie, że to ostatni raz!!!!!!:-p Kurz widać, myć trzeba co rusz...w sypialni mamy jasne i trzymają się o niebo lepiej...
A łazienka już zrobiona? Pochwal się zdjęciami może mnie czymś zainspirujecie...:-D

fiuufiuu no jak to możliwe, że nie potrafią znaleźć zęba, ktory boli?:szok: Trafiłaś na jakiś totalnych 'ekspertów':tak: Współczuję...
Oczywiście 23 TRZYMAM KCIUKI ;-);-):-D

starlet jak dokłądnie to samo myślę o kolorze wenge;-) Oczywiście empirycznie stwierdzam hehe;-);-)

sierpien8 ach Ci faceci -właśnie się tego boję, że mąż mnie zamęczy - tak czy inaczej cieszę się, że masz już swoje prawko w ręce:tak: No i już spakowana? No proszę chyba jesteś tu na sierpniówkach pierwsza:-p
 
reklama
Dzień dobry :-) obudziłam się o 4, bo bolał mnie brzuch w sumie nadal go czuję i jest twardy :-( ale zaraz jadę do lekarza akurat mam wizytę i mam nadzieję, że wszystko będzie oki.wogóle jak obudziłam się rano to stwierdziłam, że wczoraj pół dnia móżdżyłam co dziś do lekarza ubrać a tu słońca ni hu hu, ale teraz już to się poprawiło, choć już nie wiem z której pogody się cieszyć - ale marudze jak bab w ciąży :-D

sierpień8 oj faceci jako pasażerowie są okropni. Chociaż powiem Ci, że ja mam prawko 8 lat i brat nie komentował nigdy, gorzej z tatą - teraz ja jego komentuje, bo czasem no muszę :-p najgorsza w komentarzach to mamuśka, która oczywiście nie posiada nawet prawka na taczke ale kierowca z niej najlepszy :-D

fiuufiuu ja Ci współvzuję z tym zębem. W ciąży tak może być, że boli pare naraz. Wogóle nie wiem do jakich Ty konowałów trafiasz, że nie potrafią odpowiedzieć który to ząb wrr:wściekła/y:

ehtele też dziś idę do biedrony luknąć :p
 
Do góry