[Hej kobietki, nie było mnie od wczoraj po południu, a tyle zdążyłyście naskrobać, że hej - czytam was chyba od godziny
Martuśka85 ja od początku w ogóle nie jadłam witamin, wiedział o tym lekarza, parę razy pytałam i nie kazał brac, bo powiedział, że przeciez zrdowa jestem... a dzidziuś i tak bierze od nas to co najlepsze; dopiero teraz jak mi troche hemoglobina spadła przepisal mi żelazo i magnez i tyle...; także się nie martw, kiedyś kobiety w ogóle nic nie brały a wszystko było ok
Anecia1111 fajnie, że zakupy dla maluszka się udały
Natka te krosteczki to pewnie uczulenie, a może potówki - przeciez mamy upały, spróbuj pić wapno przez parę dni - powinno pomóc
Pajkaa wow, jestem pod wrażeniem - już prawie wszystko masz dla dzidziusia i dla siebie
łóżeczko oczywiscie bardzo fajne, my też chcieliśmy takie prościutkie, ale w końcu zdecydowaliśmy się spontanicznie na inne
Ciamajdko widzę, że u Was też udane zakupy
Fajnie; co do prania to dzielę na 3 grupy: białe i kremowe; różowe; inne kolory i narazie wszystko oki - na pewno nie będę robić "specjalnego" prania dla np. koloru zielonego
Ehtele no no... taki mąż to skarb, takie prezenty - super
pilnuj go
Bogusia007 odpoczywaj kobietko, może jak poleżysz to poczujesz się lepiej
Mls widzę, że ostatnie dni przebiegały u ciebie tak jak u mnie, łożeczko, malowanie, pranie porządki
POwodzenie na jutrzejszej wizycie
Cayra ja praktycznie wszsytko piorę w 40 stopniach, a potem prasuje dodatkowo na wysokiej temp
Kinusia współczuję takich przeżyć, dobrze, że wszystko jest ok, ale mimo wszystko uważaj na siebie
Bombusia ja też dziś prałam pierwszą partię, tzn różowe ciuszki, jutro prasowanie i podsunęłaś mi bardzo dobry pomysł z tym zimnym piwkiem
choć mój M. nie przepada za prasowaniem .... może zimne tyskie go przekona
Navijka moja malutka miała już parę razy czkawkę, ale nie było to zbyt często; co do badania ginekologicznego to mój lekarz robi na każdej wizycie...
buziaczkaa witamy, dawno cię tu nie było, dobrze, że u ciebie wszystko ok
kassia181 wow, duża już twoja malutka, rośnie jak na drożdzach - ale to dobrze, wiadomo, że zdrowiusieńka
ufff nadrobiłam, wszystki pozostałe sierpnióweczki serdecznie pozdrawiam
ja dziś cały dzień z mężem przygotowywałam kącik dla maluszka, złożyliśmy komodę i łózeczko, mąż odmalował jeszcze raz ścianę (tzn odświeżył), posprzątaliśmy dokładnie pokoik , zrobiliśmy małe przemeblowanie, potem zrobiłam pranie różowych , w międzyczasie szybki obiadek i dzień tak sobie minął,... jutro kolejne pranie białe i kolorowe i będę mogła wszystko ułożyć w komódce
postarm się jutro wkleić fotki