reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Ja tylko na chwilke..
Coś dziewczeta słabo te kciuki trzymałyście :/wyszła mi cukrzyca, po 2h miałam 147. Na czczo 87. Mówili, że dieta powinna wystarczyć i pomiary codzienne cukru. Czy macie może jakąś wiedze na ten temat?
Np. od kiedy stosuję się insulinę.
jak to jest z porodem, czy indukują wcześniej ze względu na cukrzycę?
Poza tym miałam usg, i tu na szczęście wszystko ok, synus waży juz ponad 1kg :) i wszystko dobrze.
Powiem Wam, że jestem okropnie wystraszona tą cukrzycą, dietą bo ja nigdy nie potrafiłam stosować jakiejś diety, nie potrafię zdrowo gotować. Wyszłam ze szpitala i kupiłam sobie Marsa. mam ciągle wrażenie, że to jakaś pomyłka, że to jets niemożliwe. To jest jakiś kosmos.:((((
'
Odpisalam ci na watku cukrzycowym, tez tak po diagnozie sie czulam. Przeryczalam 3 dni, bo oczywiscie szukalam info w necie i sobie wyczytalam piekne rozne rzeczy. Oswoisz sie. Dieta tylko na dobre ci wyjdzie.
Nie jedz slodyczy, produktow w ktorych jest maka pszenna, uwazaj na owoce, nie pij slodkich napojow i bedzie dobrze, zobaczysz :-) Ja juz prawie 6 tygodni jestem na diecie i nie jest tragicznie ;-)
 
reklama
Hejka! Witam ciepło w ten kolejny pochmurny dzień... Leje u nas jak z cebra i zimno jest tak, że nosa za drzwi nie wystawiam a musiałabym iść po jakieś żarełko do sklepu :-)

Niuunia zazdroszczę pogody, prześlij trochę słoneczka do nas :-)

Starlet z kupnem stanika to jednak radziłabym się zastanowić, bo ja starymi stanikami to tylko sobie skórę obtarłam pod piersiami mimo zapinania na tą najluźniejszą haftke. Chociaż może akurat u Ciebie aż tak bardzo się obwod nie zmienił ale u mnie stare staniki to już wszystki są za małe i musiałam zainwestować w nowe. A co do skurczy to podginaj palce do siebie jak czujesz że nadchodzi, mi pomaga ten sposób. A jak już Ciebie weźmie takie porządny skurcz to porządie to rozmasuj, chociaż mnie mimo wszystko ból póxniej ze 2 dni trzyma :-(

Bombusia u nas leje jak z cebra od samego rana, jedynie co to w nocy była chwilowa przerwa w opadach, ale teraz to normalnie przegięcie. No i temperatura też szału nie robi. Dobrze że dzisiaj nic waznego nie mam do załatwienia bo nie wiem co bym zrobiła :-) No i owocnego buszowania po lumpkach! Pochwal się późnej zdobyczami :-)


Wuzelek ja niedawno kupiłam stanik do karmienia, w sumie zawsze nosiłam rozmiar 75 B a teraz to już 80 C musiałam kupić. I tak sobie myślę że chyba jednak mogłam poczekać tak do jakiegoś 32 tyg i dopiero wtedy kupić bo wydaje mi się że wciąż mi się w obwodzie i w miseczce powiększa, bo widzę po normalnych stanikach (takich nateraz) które też całkiem niedawno kupiłam. Niektóre już muszę zapinać na najluźniejszą haftkę, mimo że odrazu po zakupie zapinałam na tą najciaśniejszą:szok: Więc ja bym jeszcze poczekała z kupnem :-)

Marulka polecam naleśniki z serkiem homogenizowanym i polewą czekoladową albo z owocami :-)

Ehtele sukienka śliczna, a co do materiału to się nie znam, ale wygląda na "przyjemny" tylko ciekawe czy dobrze przepuszcza powietrze :dry:

Monika8112 toż to pracowita z Ciebie :-D Ja o 10 to dopiero się z łóżka wykulałam :-)


Pajkaa hehehe... ranne igraszki... U nas byly póxno wieczorne, tzn o 2 szliśmy spać dopiero:szok: No i oczywiście maluda po igraszkach sie obudziła i ja ak na porządnie usnęłam dopiero ok 4 :-) Więc trzeba chyba zrezygnować z tak późnego szaleństwa i przenieść to na poranne godziny tak jak Wy :-)

Bombusia no nie szalej z tym dołowaniem. Zresztą gdzie Ty niby to dupsko masz? Zresztą już o tym pisałam i na prawdę nie gadaj tu nam głupot. A pierworodny pewnie nie chcial tylko tak mu wyszło :-)

polianna polecam np wiosenną sałatkę, np ja robię z kapusty pekińskiej, pomidorka, ogórka zielonego i serka feta. A mozesz też jajeczka ugotować, udekorować majonezem, pomidorkiem, jakims koperkiem albo coś. A jak masz wiecej czasu to może np szaszłyczki z kurczaka, kielabski i pryki oraz cebuli. Ja to wrzucam na 5 minut na patelnię, póxniej na 20 minut do piekarnika tak na 180 stopni i jest git. Oczywiście przyprawiam tak jak na grila :-)

Nektarynka też mam taki sposób na skurcze i pomaga :-D


madziujka z tym zalaniem to współczuję, normalnie przesadza ta pogoda. A co do tych skurczy to jak się bedą powtarzały to dla świętego spokoju wybierz sie lepiej do ginka. Bo po co się jeszcze niepotrzebnie stresować i zamartwiać że coś może być nie tak jak powinno. A ze śluzem to u mnie różnie, ale często się ze mnie "leje" i mi ginek powiedział żeto ie jest nic złego, ze jene kobiety mają zwiększony śluz w ciąży a inne wręcz przeciwnie. No i póki nic nie śmierdzi, nie swędzi itp to jest ok.




Ufff....czytam Was dalej i jak dam radę to odpowiem :-)
 
Starlet z kupnem stanika to jednak radziłabym się zastanowić, bo ja starymi stanikami to tylko sobie skórę obtarłam pod piersiami mimo zapinania na tą najluźniejszą haftke. Chociaż może akurat u Ciebie aż tak bardzo się obwod nie zmienił ale u mnie stare staniki to już wszystki są za małe i musiałam zainwestować w nowe. A co do skurczy to podginaj palce do siebie jak czujesz że nadchodzi, mi pomaga ten sposób. A jak już Ciebie weźmie takie porządny skurcz to porządie to rozmasuj, chociaż mnie mimo wszystko ból póxniej ze 2 dni trzyma :-(


No wlasnie mnie na szczescie nic nie obciera. Jest troche ciasniej ale spokojnie chodze w swoich stanikach. W pierwszej ciazy tez przechodzilam w swoich standardowych biustonoszach, na szczescie az tak obwod mi sie nie zwieksza. :tak: Generalnie zaobserwowalam, ze czesto jak ma sie juz przed ciaza duzy bufet to potem w trakcie juz tak piersi nie rosna jak u kobiet z mniejszym biustem, ciekawe od czego to zalezy - aczkolwiek wiadomo zawsze sa wyjatki od zasady ;-)
 
Wróciłam!!!!!:-):-D
Jejku jaka jestem zmęczona, co prawda przemieszczałyśmy sie samochodem,ale samo grzebanie w sklepach chyba z 10-ciu to maraton. Ta moja psiapsiółka wynalazła takie sklepy, że no no i to na moim osiedlu,a ona mieszka zupełnie w drugim końcu Łodzi:confused:
Ile nakupiłam ciuszków dla maluszka to:szok::szok: za jakiś 35 zł 2 pełne reklamówki pajacyków, body i innych najrózniesztch rzeczy. Wstawię później fotkę, bo padłam jak mucha leżę i klikam. Nie mam siły nawet foty zrobić, nie mówiąc o zrobieniu obiadu.
No ale z okazji udanych zakupów zjadłam pączka koniecznie wiedeńskiego i takie malutkie babeczki z budyniem z cukierni pyyycha:happy2:!!!! W końcu lekarz wczoraj powiedział, ze cukier w normie:tak:
Alla współczuję tego wyniku cukru, ale to nie koniec świata, trzeba poprostu uważać i już:no:

Co do śluzu Mamuśki to ja mam czasami czyściuką wkładkę, a dziś np. leciało to i owo, ale jest "ładnego koloru" bezzapachowe więc luzik. Ponadto wynik wymazu mam taki:wyizolowane bakterie stanowią florę bakteryjną, no to znaczy się, ze git:-)

Nektarynko mnie też by trafiło jakby dali na imię jak ja miałam w planach i niestety ja bym to skomentówała jak już dziecko będzie, tak w trakcie rozmowy, ze np. oooo ja to muszę wymyśleć jakieś oryginalne imię, aby nie było pospolite, jak u połowy dzieci, no wierz mi , ze szlak by ja trafił, nienawidzę, jak ktoś odbiera mi moje pomysły:wściekła/y::wściekła/y:już jej nic wcześniej nie opowiadaj!!!!!!! wrrrrr

Dziękuję Wam kochane za miłe słowa pocieszenia co do mojej pupy to miód dla mojej duszy!!!! Jesteście niezastąpione.
A tak w ogóle jak leżałam w szpitalu to mój synek do mnie przychodził i wiecie co mi kupował NAPOLEONKI i pączki wiedeńskie, a teraz się czepił gnojek jeden!!!!! hi hi ale luz:)

Ehtele widzę, ze problem z sukienką niemały się zrobił, ale Ty ładna dzioucha jesteś więc na pewno cosik dobierzesz;-)i się pochwalisz na focie!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie...

Bogusia86 no mówiłam że się nie ponudzisz na l4:-)
Ehtele ta modelka wygląda nieźle w tej kiecce, ale jeśli mam być szczera to po założeniu może wyglądać jak pidżama:baffled: no nie wiem... ta druga propozycja którą dała Ci Fiuufiuu o niebo lepsza...:tak:
Bombusia prąd płace co dwa miesiące....
Polianno wiosenne kanapki może? może jajca z majonezem albo jakąs sałatke?
Nektarynka ja bym dała tak na imię i nie zastanawiała się czy ona da tak samo... czemu Ty masz ustępować? albo tak jak mówi Black_Opla mów jej, że dasz na imię Julia, i ona sobie Magdalenę odpuści...:sorry2:
Aga_Natalia ja też nie mam rodziny obok siebie... najbliższą -taką "swoją" -mam 500 km ode mnie -w Szczecinie..
Alaa oj współczuję.... :-( z tym Marsem mnie rozbroiłaś:p
ale dasz sobie radę z dietą... jak mus to mus...
Bombusia za 35 zł 2 reklamówy??? bożesz Ty mój:-)

*******************************
Ja jestem padnięta fizycznie i psychicznie.
Byłam z psiapsiółą w Piotrkowie w galerii, naprzymierzałysmy się ciuchów, później zjadłyśmy "zdrowy" obiad w Macu... chciało mi się szejka ale ostatecznie zrezygnowałam. I jestem zmęczona fizycznie po tym wypadzie...
A psychicznie:
-byłam na kotroli u lekarza, powiedział, że mam wziąć jeszcze jedno opakowanie antybiotyku, on nie słyszy zmian, ale powinnam, no załamka.
-wzięłam skierowanie do ortopedy ale nie mam szans na zapis przed porodem:baffled: chyba pójde na żywioł.. poza tym lekarz mi powiedział że o dupę rozbić takie zaświadczenie w 6 miesiącu ciąży.. że jak pojadę do porodu, to powinni w 10 minut zorganizować ortopede i skonsultowac z nim co robić, a nie latac z zaswiadczeniami sprzed kwartału... ja juz padam...
-powiedział ze on doradza mi nie jechac do Katowic w czwartek w zaawansowanej ciazy bo to długa droga i powodz.. no to co mam zrobic..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wsadzić swoją niepełnosprawną babcię w pociąg i powiedzieć ze ja nie mogę????:angry::angry::angry: jestem wkur****wiona jak 150.. sorry dziewczyny, ale nie wiem co robic, nie dość ze sama sie denerwuje to jeszcze on mi tak powiedział... a nie mam tu nikogo! a T. jedzie juz jutro do Katowic na rozmowe o prace i wraca z nami w czwartek.. i jeszcze po drodze musze ciuszki odebrac (zakup na all)...
jestem załamana....

mam dość, chce mi się płakać.. nie mam na nic sił, wszystko na mojej głowie.... mam zły dzień jak nie wiem co... i ten zły dzień bedzie trwał do weekendu.
I byłam w pracy odebrac legitymację ubezpieczeniową, a tam się mnie pyatją kiedy wracam dokłądnie bo muszę zapalanować nastepne ciąże.. jezuuuu!!!!!! I dyr. mi powiedziała ze nie powinnam jeżdzić samochodem bo ona przez to w 7 miesiącu miała skurcze porodowe...
zabijcie mnie....
mam się przywiązać do kaloryfera i nie wychodzić z domu? i tak siedzę jak nur... oglądam cztery ściany i raz na ruski rok wyłażę bo mnie kłuje, boli w pachwinach, brzuch twardnieje... no co mam przestac żyć?
musiałam sie wyżalić...:(((((((
 
Ostatnia edycja:
No wlasnie mnie na szczescie nic nie obciera. Jest troche ciasniej ale spokojnie chodze w swoich stanikach. W pierwszej ciazy tez przechodzilam w swoich standardowych biustonoszach, na szczescie az tak obwod mi sie nie zwieksza. :tak: Generalnie zaobserwowalam, ze czesto jak ma sie juz przed ciaza duzy bufet to potem w trakcie juz tak piersi nie rosna jak u kobiet z mniejszym biustem, ciekawe od czego to zalezy - aczkolwiek wiadomo zawsze sa wyjatki od zasady ;-)

To chyba tak jednak jest że te co miały mniejszy biust to nadganiają w ciąży ;-) Bynajmniej u mnie się sprawdza... a mąż jaki zadowolony :-D

Wróciłam!!!!!:-):-D
Jejku jaka jestem zmęczona, co prawda przemieszczałyśmy sie samochodem,ale samo grzebanie w sklepach chyba z 10-ciu to maraton. Ta moja psiapsiółka wynalazła takie sklepy, że no no i to na moim osiedlu,a ona mieszka zupełnie w drugim końcu Łodzi:confused:
Ile nakupiłam ciuszków dla maluszka to:szok::szok: za jakiś 35 zł 2 pełne reklamówki pajacyków, body i innych najrózniesztch rzeczy. Wstawię później fotkę, bo padłam jak mucha leżę i klikam. Nie mam siły nawet foty zrobić, nie mówiąc o zrobieniu obiadu.
No ale z okazji udanych zakupów zjadłam pączka koniecznie wiedeńskiego i takie malutkie babeczki z budyniem z cukierni pyyycha:happy2:!!!! W końcu lekarz wczoraj powiedział, ze cukier w normie:tak:

Co do śluzu Mamuśki to ja mam czasami czyściuką wkładkę, a dziś np. leciało to i owo, ale jest "ładnego koloru" bezzapachowe więc luzik. Ponadto wynik wymazu mam taki:wyizolowane bakterie stanowią florę bakteryjną, no to znaczy się, ze git:-)

Dziękuję Wam kochane za miłe słowa pocieszenia co do mojej pupy to miód dla mojej duszy!!!! Jesteście niezastąpione.
A tak w ogóle jak leżałam w szpitalu to mój synek do mnie przychodził i wiecie co mi kupował NAPOLEONKI i pączki wiedeńskie, a teraz się czepił gnojek jeden!!!!! hi hi ale luz:)

Bombusiu co tam bedziemy sobie słodkości załować... wystarczy że po porodzie będzie pewnie trzeba co nieco ograniczyć... bynajmniej ja chyba będę musiała bo mam zamiar (w miarę mozliwości oczywiście) karmić piersią :-) Na zdjęcia ciuszków poczekamy cierpliwei, najpierw odpocznij sobie. A synusiowi przypomnij jak to było jak mama w szpitalu była... niech ma trochę wyrzutów sumienia i moze ograniczy komentarze ;-) Oczywiście ja nadal uwazam że dupska to u Ciebie brak, tzn takiego za dużego dupska, bo takie normalne to każda z nas ma :-D :-D :-D
 
a ja sobie kupiłam właśnie biżuterie w sumie 24 zł z przesyłką...ciekawa jestem co z tego wyjdzie;)
w czwartek powinny być bo kobita mi napisała że już wysyła towar;)

ANIK-NASZYJNIK-KORALE AKRYL /BIAŁY (1036312983) - Aukcje internetowe Allegro
ANIK-NASZYJNIK-20 NITEK-KARDYNALSKA CZERWIEŃ- (1030881888) - Aukcje internetowe Allegro
ANIK-NASZYJNIK-20 NITEK-ZŁOTO-BRĄZOWY /C/ WYPRZ (1031183563) - Aukcje internetowe Allegro
ANIK-KOLCZYKI-GRANATOWE MIOTEŁKI-WYPRZ (1044560937) - Aukcje internetowe Allegro

kasikz współczuje problemów z cukrem...nie wiem co poradzić...pewnie będziesz glukometr musiała sobie kupić:-( Jejku nie smuć się... powinno być dobrze, na pewno sobie z tym poradzisz...

a Ciamajdka gdzie nam się podziała? :tak::tak::tak:

Bombusiu
no to czekamy na foty zdobyczy:-):-) Ja wczoraj skarpetki Olkowi kupiłam:-p jeszcze tylko czapeczki i mam wsio:tak:

ciekawe jak tam nasza Pajeczka po wizycie;-) miała o 15.00

noooo Ciamajdko chyba Cię myślami ściągnęłam heheh;P słońce nie nastawiaj się na doła do weekendu!!!!!!!!!!!!! przecież to jeszcze parę dni...:-D:-D:-D
A więc rozumiem Twoje zdenerwowanie...dziesiejszy dzień to była KUMULACJA:-D którą każda z nas przechodziła, przechodzi, albo będzie przechodzić...

Metod na zwalczenie jest kilka:

1. Lody Pinocio z NETTO:tak:
2. Relaksacyjna kąpiel w wanience plus świeczki:-)
3. Może jakieś drobne zakupy na allegro;-);-)
4. Wyciąagnij majty poporodowe z siateczki i zacznij w nich biegać po mieszkaniu:-p
5. Ewentualnie gorący sex z T.:-p:-p
6. Wyjrzyj za okno i spójrz jak masz pięknie balkonik wymalowany:-D:-D
7. Zajrzyj do szafeczki z ciuszkami dla ninuni...to zawsze działa

trzymam za Ciebie kciuki i nie smuć się głowa do góry:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ojjj ciamajdko... współczuję problemów i dołka... zobaczysz - wyjdzie słoneczko i świat nabierze innych barw, a problemy same się rozwiążą... uszy do góry! oczywiście, że nie musisz siedzieć w domu i nie ruszać się z kanapy - wszystkie "ciocie dobre rady" należy utopić w deszczu... niecierpię kiedy mądre babiszony dają poradniki w stylu: nie jedź autem, ja przez to miałam skurcze.... a bo to wiadomo co skurcze może spowodować? głupie pierdnięcie może spowodować skurcze i nigdy się tego nie dowiemy....

kasikz ja nie pomogę w spr cukrzycy, ale starlet mądrze prawi - to chwilowy dołek i szybko oswoisz się z nowymi warunkami. Dla dzidizolka i dla Ciebie na pewno będzie lepiej, jeśli więcej marsów nie będziesz jadła ;);) prześpij się z tematem i przestudiuj wątek o cukrzycy - tam na pewno znajdziesz dla siebie dobre rady :)
 
O boże, jesteście niezastapione... dwa odpisy Ehtele i Marulki i już mam humorek, śmiałam się w głos wykasłując resztki zapalenia oskrzeli (yyy... to nie było "smaczne"):-D:-D:-D:-D

T. zadecydował :" no zrób sobie tą kapiel"... a ja jeszcze lecę na pocztę, wysłać paczke, odebrać paczkę i wysłac bratu list i może w końcu kupić ta kartkę dla mamy...

ale zdążyłam już do babci zadzwonić a ona do mnie z takim tekstem:
"no będziemy wolno jechać, może nie urodzisz".. mówiła to płacząc... zepsułam jej nerwy... ale pojade do tych Katowic, no nic nie zrobię.. wezmę kartę ciąży, założę świeże majtki (w razie czego) i jazda!!!:-D:-D
 
reklama
ciamajducho- raz dołek raz górka a raz dolinka :) będzie dobrze ;) nie ma co.
Ethele- jak możesz kupować biżuterię od kogoś innego niż ode mnie... jestem załamana :p

w związku, że za miesiąc obrona też szukam różnych sukienek. Ale ja to poluje na okazje do 30pln :p
 
Do góry