reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

ehtele sukienka ladna tylko pierwsze co mi sie rzucilo to kolor - nie mam generalnie nic do niego tylko tak sobie mysle, ze jasny powieksza a w ciazy to juz jest sie wiekszym....wiec wiesz o co mi chodzi, czy nie bedzie sie w tym jak beza wygladac....:sorry2: lepiej chyba cos w ciemniejszych barwach szukac, tak mysle.


madziujko skontaktuj sie z ginem jakby co....mnie od jakiegos czasu bardzo boli krocze, jakby ktos mnie obil. Malo moge chodzic, bo zaraz boli. A tu jeszcze tyle do konca. Moj maz tez cos przebakiwal, ze moze kilkudniowy wyjazd mu sie szykuje w czerwcu i nie wyobrazam sobie byc sama z cora - na zakupy nie chodze, bo boli krocze, a tu jeszcze z nia bym musiala, do tego dieta cukrzycowa...maz mowi, ze jakby co odmowi tej delgacji, ale zobaczymy.



Ja musialam na miasto pojechac zalatwic pare spraw, chodze jak zolw i oczywiscie juz musze lezec bo kluje mnie w kroczu :dry: No ale wstapilam po drodze do sklepu i kupilam posciel, butelke i szczotke do niej i rozek. Ceny porownywalne z allegro wiec sie nie oplacalo przez internet kupowac.
 
reklama
pati ja mam to samo! od rana kwitnę przed kompem... NIC nie robię.. siedzę i gniję dosłownie... za oknem zimnica taka że łepetynę urywa, na szczęście dziecko dziś moje grzeczniutkie... trzebaby się za jakiś obiad wziąć, ogarnąć się.. prasowanie czeka, kurze łazienka i takietam... ale weny BRAK!
 
tez mam dzisiaj jakis kiepski dzien, nic mi sie nie chce, ledwo wstalam na zajecia rano. chyba sie poloze na chwile, nauka nie zając ;)
 
w Gdańsku tez pogoda paskudna i nic mi sie nie chce.
ethele sukienka super- z tym ze ja wole ciemniejsze kolory i w czerni czylabym sie super- do tego jasniejsze dodatki i ja czulabym sie jak rybka w wodzie:))))))))
bombusiu u mnie to moj tato ciagle mowi ze mi tylek urusl:)))))) ale juz sie do tego przyzyczailam i smieje sie z tego no bo co mam plakac? w ciazy jestem pzrecierz to mi wolno przytyc:)))))))))
fiufiuu ale mi narobilas smaka na te croasanty- nie ma bata jutro je robie:))))))))))
madziujko dla pewnosci lepiej skontaktuj sie z ginem, wez no spe i odpoczywaj. moze rzeczywiscie jestes zagazowana, odpoczywaj.
 
marulka - no u mnie też z weną problem, szkoda że mi nie ma kto obiadu pod nos podsunąć bo bym nie pogardziła:tak:, a tak sama będę coś musiała wymodzić, może tak jak ty ostatnio zrobię naleśniki... na razie na pocieszenie zrobiłam sobie budyń waniliowy:-p
martuśka - pewnie że nie ucieknie;-) odpoczywaj sobie
generalnie widzę że dziś pogoda wszystkie nas dobija:baffled:
 
Pogoda rozstraja wszystkich. Rano obiecalam sobie porządki w domu - odkurzanie, mycie, kurze, pranie, ale jest 13, a ja w piżamie! Zgrozo!
 
Nektarynko, lipa u Ciebie, ja też nie znoszę takich sytuacji...
Co do imienia jednak to chyba lepiej sobie darować :sorry2:
Zanim będziesz nosić w brzuszku córeczkę to może Ci się odmienić upodobanie co do imienia, a bratowa, (a gorzej jak jeszcze brat) będzie Ci to wypominała przez lata :dry: Niestety, kto pierwszy ten lepszy :sorry2: A może nazwie jednak Julia??
tak sobie pomyslalam ze moze podstepem.. bede zachwycac sie jakie to imie Julia ładne.. (nie powiem bo tez mi sie podoba ale za duzo Julek wokoło..)
z drugiej strony może masz racje, że zanim mi sie trafi córka to może wybiore inne imie.. ale to i tak bardzo bolało.. po pprostu jak sie o cos bedzie pytala w zwiazku z dzieckiem to bede odpowiadac wymijająco..

Nektarynko... u mnie było jeszcze ciekawiej, bo siostra męża w ogóle nie chciała już mieć drugiego dziecka, tzn co się pytaliśmy to nie, nie, nie - jak się okazało, że jestem w ciąży i uwaga teściów (jej rodziców) skupiła się bardziej na nas, to prosze już jest w ciązy...może to przypadek, ale razem z mężem stwierdziliśmy, że jednak nie, tym bardziej, że różne sprawy i sytuacje były juz wcześniej podobne... na początku było to dla nas przykre, ale nie można być egoistą, niech się wszyscy cieszą:)

u nas było podobnie.. my poltorej roku sie staralismy a oni zaczeli 3 miesiace przed slubem i 3 miesiace po sie udalo.. w kazdym razie jakos na poczatku ciazy zapytała ile sie staralismy odpowiedzialam ze poltorej roku a ona w smiech i ze oni tylko pol roku... myslalam ze mnie krew zaleje.. takich czy podobnych sytuacji mogłabym na pęczki wymieniac..
kolejna związana z moją mamą.. mama im kupila kocyk taki ładny gruby i dała jej a ona "Pani (bo tak sie jeszcze zwraca) chyba głupia" mama w szoku.. fakt ze bratowa przeprosila mame na nastepny dzien za namową mojego brata, ale moja mama powiedziała ze więcej im nic nie kupi.. tylko ze z moją mamą różnie bywa, raz powie tak a za jakis czas jej przejdzie.. ja z kolei jestem troszke mściwa..


Fiuu uwielbiam jak Nigela gotuję.. a te ciasteczka.. mmm pycha..
 
Ostatnia edycja:
bogusia007 kobitko nie pisz takimi małymi literami bo ja nic nie widzę:sorry2:

Pajkaa sprawdzałam ale nic z zakrytymi ramionami nie znalazłam:dry:

fiuufiuu jesteś kochana:-D z Twoich propozycji myślę o tej...

sukienka Ciążowa_ r.M PURPURA (1025122037) - Aukcje internetowe Allegro

co myślicie?

Ola_ to wyślij trochę słońca do mnie:-D i Bianka i Blanka to fajne imiona, mnie bardzo się podobają...:-p

marulka czyli która? bo 4 jest kolorowa...:sorry2: Co myślisz o tej, którą wyżej pokazałam...

madziujka jak dla mnie konsultacje u lekarza wskazane...:tak:

starlet
to je chcę to zobczyć:-D wklej zdjęcia:-D a co do kiecki to rzeczywiście może będę wyglądać jak beza...ehhh muszę pomyśleć...jeszcze raz skoczę do sklepu może coś wyniucham...
 
reklama
Dopiero w czwartek idę do lekarza.
Za to nie ruszam się dziś z łóżka, tylko kibelek
i jedzonko dla mnie i Natusi.
A żal mi tej mojej córci, bo ładnie na dworze,
a ona musi w domu samiutka się bawić.
Kochana perełka.
Codziennie rano się mnie pyta:
Jak się czuję Twój brzuszek?

Zazdroszczę Wam rodzinki blisko.
Ile bym dała, aby ktoś mógł wziąć Natusię na plac zabaw.
 
Do góry